Bereza
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Skarpa Warszawska
- Data wydania:
- 2023-09-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-01-01
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383292663
- Tagi:
- Bereza
Nikt nie był bezpieczny. O dowolnej porze dnia i nocy, każdy obywatel Polski mógł zostać aresztowany i bez podania powodu pozbawiony wolności na trzy miesiące - choć w praktyce okres ten mógł być wydłużany w nieskończoność. W połowie 1934 roku powstał obóz w Berezie Kartuskiej, do którego władze kierowały według własnego uznania, bez śledztwa i wyroku, osoby uznane za potencjalne zagrożenie dla systemu. Za murami nie obowiązywało żadne prawo. Więźniowie byli torturowani fizycznie i psychicznie, zdarzały się wypadki zakopywania żywcem w odchodach, a także śmierci w wyniku pobicia pałkami. Ekstremalne ćwiczenia i wykonywane prace doprowadzały czasem do samobójstw, a już niemal zawsze do trwałej utraty zdrowia nawet najmłodszych i najsilniejszych. Samobójstwa popełniali zresztą również niektórzy policjanci, nie wytrzymujący stężenia panującej tu brutalności. "Bereza bezsprzecznie była mordownią" - przyznał ówczesny Komendant Główny Policji Państwowej, gen. Kordian Zamorski.
Obóz działał przez pięć lat i z każdym rokiem reżim tylko się zaostrzał, na co największy wpływ miał nadzorujący jego funkcjonowanie Wacław Kostek-Biernacki. "W Polsce matki straszą mną dzieci" - mówił bez choćby cienia wstydu. "Chorobliwy sadysta" - ocenił go krótko Stanisław Cat-Mackiewicz, który odczuł to na własnej skórze. Podobnie jak około trzech tysięcy innych Polaków, Żydów, Ukraińców, Białorusinów i Niemców, którzy przewinęli się przez Berezę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 148
- 96
- 16
- 11
- 6
- 4
- 4
- 4
- 3
- 2
Cytaty
(...) Na początku lipca 1934 roku Bereza Kartuska była więc w zasadzie zwykłym obozem internowania o średnim rygorze. Albo nikt jeszcze nie wpadł na pomysł jego zaostrzenia, albo nie chciano go stosować właśnie wobec pierwszej grupy osadzonych. Sytuacja była jednak niezwykle dynamiczna. Dokładnie w połowie miesiąca rozpoczęły się hurtowe aresztowania nacjonalistów ukraińskich, ...
Rozwiń
Opinia
Co kryło się pod nazwą Obóz Odosobnienia w Berezie Kartuskiej, by się dowiedzieć warto zajrzeć do książki Wojciecha Lady. Bardzo dobre opracowanie historyczne, z zeznaniami więźniów i samych strażników na temat tego co działo się za drutami obozu, który miał być obozem odosobnienia , a naprawdę był obozem koncentracyjnym ,gdzie metody karania więźniów przekraczały brutalnością nie raz , te z nazistowskich obozów koncentracyjnych, jednym słowem była to mordownia. Oprócz więźniów politycznych do Berezy trafiali spekulanci ekonomiczni (znienawidzeni „paskarze” zawyżający ceny trudno dostępnych produktów), fałszerze i inni przestępcy ― szczególnie recydywiści.
Jest to hańba na czasach rządów Sanacji, choć sam Piłsudski twierdził, że są to "rządy twardej ręki" i wydal zgodę na utworzenie takiego obozu, pod zwierzchnictwem płk. Wacława Kostki -Biernackiego , a pomysłodawcą projektu był sam premier Leon Kozłowski.
Karol Dmowski jeden z więźniów usłyszał od policjanta stróżującego:
„Prawo tu istnieje takie, że go właściwie tu w ogóle nie ma, ten, kto tu przyszedł, musi zapomnieć, że jest człowiekiem, powrotu
na wolność stąd nie ma, a jeżeli komuś nawet uda się stąd wyjść, to wyjdzie kaleką takim, że już nie będzie zdolny nie tylko do uprawiania komunizmu, ale i do zapracowania na kawałek chleba, chyba że podpisze deklarację, a jak nie, to musi tu umrzeć. po takiej przemowie dalej podawał komendę: szturmowe padnij!, powstań!, biegiem marsz!
Co kryło się pod nazwą Obóz Odosobnienia w Berezie Kartuskiej, by się dowiedzieć warto zajrzeć do książki Wojciecha Lady. Bardzo dobre opracowanie historyczne, z zeznaniami więźniów i samych strażników na temat tego co działo się za drutami obozu, który miał być obozem odosobnienia , a naprawdę był obozem koncentracyjnym ,gdzie metody karania więźniów przekraczały...
więcej Pokaż mimo to