Ballada O Lee Cottonie

Okładka książki Ballada O Lee Cottonie
Christopher Wilson Wydawnictwo: Niebieska Studnia literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Ballad of Lee Cotton
Wydawnictwo:
Niebieska Studnia
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360979013
Tłumacz:
Maciej Potulny
Tagi:
literatura amerykańska transseksualizm transwestytyzm lesbijki dojrzewanie
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
83 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
60
11

Na półkach:

Jeśli budzicie się pewnego dnia i zauważacie na swoim uroczo przewidywalnym życiu małe pęknięcia, przez które sączy się świadomość, że już nie jesteście tymi, którymi byliście wczoraj - gratulacje. Właśnie znaleźliście się w świecie Lee Cottona, chłopca który rodzi się jako "śnieżnobiałe" dziecko czarnej kobiety. Dorastania nie ułatwia mu fakt, że wychowuje się w rasistowskim Missisipi z lat 50. XX w., w społeczności naznaczonej stygmatem piętnowania wszystkiego, co odstaje od normy, a przecież białe dziecko czarnej kobiety to według mieszkańców małego miasta odchył jak cholera. Jakby tego było mało, Lee odziedziczył po ekscentrycznej babce pewne niezwykłe umiejętności, które utrudniają mu życie. W wyniku idiotycznego zbiegu okoliczności i następstw tragicznego wypadku musi pogodzić się z tym, że jego wczorajsze „ja” umarło, a to dzisiejsze ma nieco inny kształt i rozmiar (np. miseczki „C”). Fabuła wydaje się nieco absurdalna, ale jest to, obok dobrego języka i świetnego dowcipu (no ba! doktorat w końcu facet z tego pisał), zdecydowanym atutem powieści.

Wilson w wyjątkowy sposób ośmiela się dotknąć w książce takich tematów, za dotykanie których w naszej rzeczywistości, zwłaszcza tej polskiej, grozi albo ostracyzm albo ostentacyjne poparcie. Czarne albo białe, bez możliwości dyskusji. Spokojnie, nie mam zamiaru nikogo „szczuć genderem” ani pisać tu o „stolicowej tęczy niezgody” i jej dzieciach zarówno tych „tęczowych” jak i „nietęczowych”, a jedynie o tolerancji i tożsamości. Czytając „Balladę” uświadomiłam sobie, że tolerancja jest pojęciem niespełniającym swej funkcji, bo nie słyszy się już wyznań typu: „jestem tolerancyjny/nietolerancyjny”, tylko: „jestem tolerancyjny/nietolerancyjny, ale…”. Skoro tak się społeczeństwo upiera, żeby być czarne albo białe to może niech też będzie tolerancyjne albo nietolerancyjne, bez tego „ale”. No tak, człowiekowi myślącemu głupio się robi i jakoś tak niewygodnie, kiedy ma się jednoznacznie określić, i nagle możliwość dyskusji robi się potrzebna.

Przypadek Lee Cottona jest Szwajcarią w sporze o tolerancję i tożsamość, dlatego nieważne czy jesteś „za” czy „przeciw”, czy nosisz bluzki zapięte po samą szyję, czy z dekoltem po pępęk, nieważne czy wychodzisz do pracy w garniturze czy roboczym kombinezonie. Ważne jest to, czy czujesz się najpierw człowiekiem, a potem dopiero kobietą lub mężczyzną i jak ci z tym jest. Jeśli dobrze, to Chriistopher Wilson opowiada swoją „Balladę” właśnie tobie. Jeśli źle, to tym bardziej powinieneś ją przeczytać. Literatura według Wilsona nie ma płci. Estrogen i testosteron nie wyznaczają granic twojego ja. Ty je wyznaczasz.

Jeśli budzicie się pewnego dnia i zauważacie na swoim uroczo przewidywalnym życiu małe pęknięcia, przez które sączy się świadomość, że już nie jesteście tymi, którymi byliście wczoraj - gratulacje. Właśnie znaleźliście się w świecie Lee Cottona, chłopca który rodzi się jako "śnieżnobiałe" dziecko czarnej kobiety. Dorastania nie ułatwia mu fakt, że wychowuje się w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    92
  • Chcę przeczytać
    57
  • Posiadam
    47
  • Ulubione
    7
  • Teraz czytam
    5
  • LGBTQIAP+
    1
  • Wyzwanie 52/2018
    1
  • W mojej biblioteczce
    1
  • Literatura angielska
    1
  • Pozycje WSZYSTKIE w biblioteczce
    1

Cytaty

Więcej
Christopher Wilson Ballada O Lee Cottonie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także