Architekci śmierci. Rodzina inżynierów Holocaustu

Okładka książki Architekci śmierci. Rodzina inżynierów Holocaustu
Karen Bartlett Wydawnictwo: Prószyński i S-ka reportaż
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Architects of Death: The Family Who Engineered the Death Camps
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2020-02-06
Data 1. wyd. pol.:
2020-02-06
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381692380
Tłumacz:
Jarosław Skowroński
Tagi:
Holocaust historia
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
58 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
472
445

Na półkach:

"Architekci śmierci. Rodzina inżynierów Holocaustu" Karen Bartlett to wstrząsająca i oburzająca historia napędzania machiny Holocaustu, jakiej jeszcze nigdy nie czytałam, bo nigdy nie zastanawiałam się nad tym, kto zaprojektował i zbudował krematoria i komory gazowe. Autorka, w pierwszej przetłumaczonej na język polski książce opisuje historię rodzinnego przedsiębiorstwa, którego początki sięgają XIX wieku, a które w latach 30 XX wieku, zarządzane ówcześnie przez braci Ludwiga i Ernsta - Wolfganga Topów okryło się hańbą. Firma Topf i Synowie była wiodącym producentem urządzeń browarniczych. Z czasem jednym z segmentów jej działalności stały się coraz popularniejsze piece krematoryjne do spopielania ludzkich zwłok. I ten właśnie produkt, którego produkcja przynosiła jedynie 2% zysku, stał się przyczyną upadku firmy i niesławy jej kierownictwa oraz pracowników. Erfurt, w którym mieściło się przedsiębiorstwo leży nieopodal największego niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Buchenwald. Warunki panujące w obozie doprowadzały do wielu zgonów więźniów, a wybuch epidemii dezynterii, spowodował, że liczba umierających rosła w jeszcze szybszym tempie. Ciał było tak dużo, iż kremowano je wbrew prawu Rzeszy. SS zamawiało tysiące urn i cegieł ognioodpornych, by utrzymać iluzję, że kremacja ich ciał odbywa się zgodnie z prawem, do tego zarabiało na wysyłce rodzinom urn z prochami po dokonaniu przez nie odpowiedniej wysokości opłaty. Drastycznie rosnąca liczba zgonów i problem z dostarczaniem zwłok do miejskiej spalarni zaowocował zamówieniem na mobilny piec krematoryjny u miejscowej firmy produkującej owe piece - Topf i Synowie. Przedsiębiorstwo z zamówienia wywiązało się doskonale, co skutkowało kolejnymi kontraktami na produkcję pieców do innych obozów, m.in. Dachau, Mauthausen, czy największego - Auschwitz i Birkenau. Na podstawie archiwalnych dokumentów, notatek, wywiadów, zeznań ocalałych, Bartlett ukazuje przerażający obraz działalności firmy, lecz przede wszystkim skali współpracy pracowników z SS, którzy prześcigali się wręcz w pomysłach na udoskonalanie wydajności i efektywności pieców. Co może wydawać się niewiarygodnym, pracownicy firmy Topf i Synowie brali udział w pokazowych testach, podczas których zabijano ludzi w komorach gazowych, a zwłoki palono w krematoriach stworzonych przez architektów i pracowników technicznych niemieckiej firmy. Zatrudniani przez nich komuniści skazani za zdradę stanu nawet mieszkali w Auschwitz. Bartlett przytacza słowa rzucone żartem przez dyrektora operacyjnego Gustava Brauna: „No to co, chłopaki – został ktoś jeszcze do spalenia?”. To jedno zdanie obrazuje  bezduszność i bestialstwo, które dla nich nie było czymś szczególnym i jest dowodem na to, że doskonale zdawali sobie sprawę do czego służą ich produkty. Nie wiem, czy bardziej oburzające są zamieszczone w książce wytłumaczenia Ernsta Topfa (Ludwig popełnił samobójstwo przed aresztowaniem) i pracowników firmy nie poczówających się do odpowiedzialności za wykorzystywanie pracowników przymusowych, ani współudziału w ludobójstwie, składane podczas kilku dochodzeń po wojnie, czy fakt iż nie dosięgnęła ich ręka sprawiedliwości. Mało tego, Topf do końca życia, tj. do 1979 roku próbował oczyścić nazwisko i odtworzyć firmę utrzymując, że o niczym nie wiedział i za nic nie był odpowiedzialny. Niektórzy członkowie rodziny mieszkający za granicą starali się nawet o restytucję. Zakład zamknięto 19 czerwca 1996 roku. Dziś w głównym budynku administracyjnym firmy, dzięki wysiłkom m.in. Hartmuta Topfa istnieje Miejsce Pamięci i Edukacji, natomiast jej logo widniejące na piecach w dawnych obozach przypomina o udziale przedsiębiorstwa w Holocauście. Te dość rzeczowo opisane losy poszczególnych członków rodziny Topfów, od nestora rodu Johannesa Andreasa do jego prawnuka Hartmuta pokazują, że żadna rodzina nie jest perfekcyjna oraz jak władza, pieniądze i uznanie potrafią przesłonić ludzką przyzwoitość i moralność. Poza historią rodziny i działalności erfurdzkiej firmy autorka zawarła w książce genezę powstania obozów koncentracyjnych, poświęcając niektórym oddzielne rozdziały, co nie jest bez znaczenia. Ma to zwrócić uwagę czytelnika na fakt, jak wielu ludzi (piekarze, lekarze, aptekarze, pielęgniarki, okoliczni mieszkańcy) wiedziało lub brało udział w tym, co się w nich działo udając później, że nic nie wiedzieli, dając mu do zastanowienia, czy ich również powinno pociągnąć się do odpowiedzialności?. Czy nie powinni stawić temu oporu, i dlaczego tego nie zrobili?.
Mimo towarzyszących lekturze emocji , przeczytałam tę pozycję w dwa dni i szczerze polecam ją Waszej uwadze.

"Architekci śmierci. Rodzina inżynierów Holocaustu" Karen Bartlett to wstrząsająca i oburzająca historia napędzania machiny Holocaustu, jakiej jeszcze nigdy nie czytałam, bo nigdy nie zastanawiałam się nad tym, kto zaprojektował i zbudował krematoria i komory gazowe. Autorka, w pierwszej przetłumaczonej na język polski książce opisuje historię rodzinnego przedsiębiorstwa,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    147
  • Przeczytane
    71
  • Posiadam
    24
  • 2021
    6
  • Ulubione
    2
  • II Wojna Światowa
    2
  • Literatura faktu
    2
  • Teraz czytam
    2
  • 2020
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Więcej
Karen Bartlett Architekci śmierci. Rodzina inżynierów Holocaustu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także