Jak miałam 12 lat to siostra bibliotekarka przyniosła ją z biblioteki... A ja w ukryciu czytałam ją z koleżanką :) ale siostra nas przyłapała i powiedziała, że to nie dla nas :/
Wtedy to było takie nasze '365 dni' (w czasach PRL)

Jak miałam 12 lat to siostra bibliotekarka przyniosła ją z biblioteki... A ja w ukryciu czytałam ją z koleżanką :) ale siostra nas przyłapała i powiedziała, że to nie dla nas :/
Wtedy to było takie nasze '365 dni' (w czasach PRL)

Jak zwykle książka Pana Zbigniewa Lew-Starowicza nie zawiodła. Tym razem prezentuje nam listy, które otrzymywał. Znajdziemy tutaj szerokie spectrum problemów na tle seksualnym. Nie są one okraszone komentarzem, odpowiedzią i wyjaśnieniem. To suchy list z problemem. Czytelnik zatem sam może oceniać bez sugestii fachowca. Gorąco polecam. Można z niej sporo wynieść.

Jak zwykle książka Pana Zbigniewa Lew-Starowicza nie zawiodła. Tym razem prezentuje nam listy, które otrzymywał. Znajdziemy tutaj szerokie spectrum problemów na tle seksualnym. Nie są one okraszone komentarzem, odpowiedzią i wyjaśnieniem. To suchy list z problemem. Czytelnik zatem sam może oceniać bez sugestii fachowca. Gorąco polecam. Można z niej sporo wynieść.

O „Listach intymnych” usłyszałem czas jakiś temu w internetowym wywiadzie Anny Dziewit-Meller z Małgorzatą Halber w cyklu „Gość w dom, book w dom”. Halber tak zachęcająco i ciekawie mówiła o tej publikacji iż stwierdziłem, że co mi tam, przeczytam. Jak się nie spodoba to odłożę. Czy spodobało się to ciężko jednoznacznie ocenić przy takiej tematyce aczkolwiek z wielkim zainteresowaniem podczytywałem sobie owe listy.

Listy te pisano do Lwa-Starowicza gdy prowadził on w różnych czasopismach rubryki dotyczące seksu, seksualności, relacji między partnerami, życia rodzinnego i związków ogólnie. Nie ma w tej książce odpowiedzi Lwa-Starowicza, są tylko listy. A te są naprawdę chwilami fascynującą lekturą. Niektóre są zabawne, wręcz rozczulające, niektóre bardzo przykre, jeszcze inne bardzo zaskakujące i to z różnych powodów. Czy to ze względu na opisywaną sytuację, problem, przemyślenia nadawców czy też z tego względu, że czytelnik – jak np. ja – łapie się na tym, że przecież samemu się kiedyś nad opisywanym zagadnieniem zastanawiało, ba! W pewnych sytuacjach znalazło. Bądź znalazły się osoby znajome, te bliższe i te dalsze. Cóż, jak świat stary, długi i szeroki pewne problemy pozostają bez zmian bez względu na to, które z kolei pokolenie je przeżywa. I w sumie żadnej tu Ameryki nie odkrywam.

Nie traktowałbym natomiast „Listów intymnych” jako publikacji naukowej, to ostatnie co można o tym pomyśleć. Właściwie jak można to potraktować? Hmm. Dobre pytanie. Niezależnie od klasyfikacji tejże książki uważam, że warto było po to sięgnąć.

O „Listach intymnych” usłyszałem czas jakiś temu w internetowym wywiadzie Anny Dziewit-Meller z Małgorzatą Halber w cyklu „Gość w dom, book w dom”. Halber tak zachęcająco i ciekawie mówiła o tej publikacji iż stwierdziłem, że co mi tam, przeczytam. Jak się nie spodoba to odłożę. Czy spodobało się to ciężko jednoznacznie ocenić przy takiej tematyce aczkolwiek z wielkim...

Rewelacyjna! Ta ksiażka ukazuje społeczeństwo PRLu pod kątem relacji międzyludzkich - tych najbardziej intymnych, erotycznych, seksualnych ale także również tych zwykłych, pozwalających nam poznać ówczesną mentalność, obyczajowość i stosunek do (stosunków chciałoby sie rzec :)) seksu.
Mam ogromny respekt do Pana Starowicza za lata doświadczenia i bycia autorytetem w dziedzinie ludzkiej seksualności a ta książka jest jedną z najcenniejszych pozycji w mojej biblioteczce.
Ksiażka kupiona w antykwariacie :)

Rewelacyjna! Ta ksiażka ukazuje społeczeństwo PRLu pod kątem relacji międzyludzkich - tych najbardziej intymnych, erotycznych, seksualnych ale także również tych zwykłych, pozwalających nam poznać ówczesną mentalność, obyczajowość i stosunek do (stosunków chciałoby sie rzec :)) seksu.
Mam ogromny respekt do Pana Starowicza za lata doświadczenia i bycia autorytetem w...

Książkę polecała Gosia Halber, córka jednego z ekspertów popularnego kiedyś teleturnieju "Wielka Gra". Pamiętacie może poważnego i dobrze odżywionego pana eksperta podczas tematów muzycznych? To właśnie on. Wsławił się tym, że w czasie trwania afery Rywina wysłał zabawnego sms-a do prezesa TVP, a media to upubliczniły. A że to dobra literatura, więc zacytuję: "Chwała nam i naszym kolegom. Chuje precz!". No dobra, koniec popisywania się wiedzą.
Tak jak napisałem wyżej, książkę polecała Gosia Halber, która zasugerowała, że będą w niej jakieś nieprawdopodobne historie. Ja takowych nie odkryłem. Oczywiście są tutaj ciekawe listy, czasami kuriozalne, śmieszne, obezwładniające, ale liczyłem na więcej. Naszła mnie taka refleksja: ludzie oczekują normalności od księży, psychologów, czy seksuologów, ale czy wysłuchując dziwnych historii od różnych ludzi można zachować równowagę psychiczną? Wątpię.

Książkę polecała Gosia Halber, córka jednego z ekspertów popularnego kiedyś teleturnieju "Wielka Gra". Pamiętacie może poważnego i dobrze odżywionego pana eksperta podczas tematów muzycznych? To właśnie on. Wsławił się tym, że w czasie trwania afery Rywina wysłał zabawnego sms-a do prezesa TVP, a media to upubliczniły. A że to dobra literatura, więc zacytuję: "Chwała...

Listy, po prostu listy. Bez odpowiedzi, bez komentarzy, bez zbędnego moralizatorstwa czy pouczania. Zwykłe i niezwykłe historie ludzi, których życie biegnie nie po ich myśli, a przede wszystkich ludzi, których każdy może znać, mieć w swoim otoczeniu. Przecież nie wszyscy ujawniają swoje problemy, tym bardziej, jeżeli dotyczą tej najintymniejszej części natury, jaką jest seksualność. Wiele problemów się powtarza, lub są do siebie podobne, ale to nie zarzut, to obraz ich powszechności, niebagatelności, zwłaszcza dla niektórych ludzi. To właśnie ciekawe, że po lekturze Listów intymnych można sobie uświadomić, że problemy na tle seksualnym nie są w istocie takie błahe i proste. Są do tego powiązane w ścisły sposób z duchowością, psychiką, anatomią człowieka i wieloma innymi płaszczyznami.

Dla jednych lektura tej książki mogłaby być wścibskim czytaniem intymnych wyznań, nienaturalnym lub zboczonym zajęciem człowieka, który nie ma innych ciekawszych zajęć, ale prawda jest taka, że wszystkie listy (z wyjątkiem paru końcowych) pisane były z myślą o publikacji na łamach prasy. Są więc niejako adresowane do wszystkich zainteresowanych. A zainteresowany może być każdy, kto chce znać sytuację ludzi, którzy mają takie a nie inne problemy. Jest to więc z jednej strony podniecający, z drugiej zaś poruszający, z innej jeszcze przykry obraz wielu przypadków ludzkiego życia. To jak zbiór opowiadań, których tematem przewodnim są problemy seksualne. I co najważniejsze, są tam ludzie, żywi i szczerzy, naturalni i autentycznie.

Pozwala to zrozumieć naprawdę wiele spraw, tych prostych i trudniejszych. Na przykład to, że nie tylko mężczyźni myślą "tylko o jednym", nie tylko kobiety mają problemy z orgazem i nie zawsze kobiety łączą seks z uczuciami, a jak się okazuje, mężczyźni także. Nie tylko ludzie starsi czy młodsi, przed czy po ślubie. Spektrum osobowości i osobliwości jest tak szerokie, że nie da się tego streścić. Wniosek jest jeden, być może banalny, że każdy jest inny i każdy ma inne potrzeby, oczekiwania, marzenia, obawy. A to wszystko właśnie rzutuje na każdą część życia, nawet na tę, jaką jest seks i związek z drugim człowiekiem. Nawet dobrze zapowiadające się pary mogą przeżyć tragedię, nawet dobrze ułożeni i wykształceni ludzie mogą przejawiać nietypowe zachowania. Trudno oceniać, ale nie po to jest właściwie tak książka. Nie chodzi o osądzanie, ale o zwykłe poznanie.

Przyznać należy, że to niewielki wycinek, a do tego dość nieaktualny, ale ukazujący pewną uniwersalną tendencję, dla które jwarto tę książkę przeczytać. Z jednym tylko zastrzeżeniem, o którym była nawet mowa w jednym z listów, teoria nie może być przyczyną obaw i nadziei. Teoria w tym przypadku nie powinna górować nad praktyką, bowiem może to rodzić niepotrzebny lęk, tęsknotę czy rozczarowanie.

Listy, po prostu listy. Bez odpowiedzi, bez komentarzy, bez zbędnego moralizatorstwa czy pouczania. Zwykłe i niezwykłe historie ludzi, których życie biegnie nie po ich myśli, a przede wszystkich ludzi, których każdy może znać, mieć w swoim otoczeniu. Przecież nie wszyscy ujawniają swoje problemy, tym bardziej, jeżeli dotyczą tej najintymniejszej części natury, jaką jest...