Sprawa Galtona

Okładka książki Sprawa Galtona Ross MacDonald
Okładka książki Sprawa Galtona
Ross MacDonald Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry kryminał, sensacja, thriller
254 str. 4 godz. 14 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
The Galton Case
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
1980-01-01
Liczba stron:
254
Czas czytania
4 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
832070149X
Tłumacz:
Wacław Niepokólczycki
Tagi:
sensacja
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
12
12

Na półkach:

Czemu ta sama książka jest w dwóch różnych miejscach z innymi ocenami, innymi recenzjami i opiniami? O co tu chodzi?
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4970550/sprawa-galtona

Czemu ta sama książka jest w dwóch różnych miejscach z innymi ocenami, innymi recenzjami i opiniami? O co tu chodzi?
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4970550/sprawa-galtona

Pokaż mimo to

avatar
3147
677

Na półkach: ,

Ósma część cyklu.

Ósma część cyklu.

Pokaż mimo to

avatar
98
97

Na półkach:

Dziedzic wielkiej fortuny

Od dawna wiadomo, że tam, gdzie pojawiają się wielkie pieniądze w grę wchodzą również ciemne interesy, czy najzwyczajniej chciwość, chęć posiadania owych pieniędzy. W ludziach wówczas budzą się najgorsze instynkty i niejednokrotnie dochodzi do przestępstw. A te, jak wiadomo, nie oszczędzają żadnej grupy zawodowej czy społecznej. Zło wybucha zarówno tam, gdzie poziom majętności wystarcza zaledwie na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, jak i tam, gdzie pieniądz służy także do zaspokajania najwymyślniejszych zachcianek. Przy czym zbrodnię w środowisku ludzi majętnych często spowija grubsza warstwa tajemnicy, ponieważ ludzie tacy zwykle prowadzą życie na pokaz, są wpływowi, a odarcie z tajemnicy, mówiąc oględnie i eufemistycznie, mocno uderza w wizerunek. Z punktu widzenia gatunku kryminalnego zbrodnia w świecie bogaczy jest kusząca właśnie ze względu na ową tajemnicę. Detektyw ma nie lada orzech do zgryzienia, bo jeśli pracuje nad taką sprawą, to niewątpliwie zderza się ze zmową milczenia, która uatrakcyjnia fabułę i wzbudza ciekawość czytelnika. Myślę, że stąd między innymi wplatanie wątków z bogaczami w tle zafrapowało twórców czarnego kryminału.

Ross Macdonald to czarno-kryminalny pisarz, który bardzo chętnie wysyła swojego literackiego detektywa, Lew Archera, właśnie w dzielnice bogaczy. W „Sprawie Galtona” również mamy ten schemat. Archer zostaje zaangażowany w poszukiwanie spadkobiercy wielkiej fortuny, który zaginał kilkanaście lat temu. Sprawę zleca mu adwokat pewnej starszej pani, wyrzucającej sobie złe traktowanie syna i być może przez to przyczyniającej się do jego zniknięcia. Staruszka jest już u schyłku swych lat, została niemal sama, i przed śmiercią chce odnaleźć syna. Wkraczamy więc w świat bogaczy, ludzi rozkapryszonych i chyba tak naprawdę nie wiedzących, co robić z pieniędzmi. Wprawdzie malunki rezydencji, czy opisy postaci u Macdonalda nie są tak wysublimowane jak u Raymonda Chandlera, ale również są to ciekawe obrazki z życia wyższych sfer.

Zupełnie jednak inaczej bryluje wśród wyższej sfery Lew Archer, kiedy zestawimy go z Marlowem i Spadem. Archer to typ detektywa sprawiającego wrażenie skupionego całkowicie na śledztwie. Brakuje mu brawury swoich literackich kolegów. Jemu zależy na dotarciu do prawdy, ale w możliwie jak najczystszy sposób. Dopytuje, podróżuje, nie wplątuje się przy tym w żadne romanse, choć dostrzega zalety w przedstawicielkach płci przeciwnej. Ale to z pewnością nie typ czarusia, któremu twarzy mógłby użyczyć Humphrey Bogart.

Jeśli chodzi o zagadkę kryminalną, to z pozoru jest jednowątkowa, choć nie do końca prosta. Lew Archer wprawdzie ma za zadanie odnaleźć zaginioną osobę, ale nie jest to zadanie łatwe. Zwłaszcza, że spadkobierca starszej pani używał pseudonimu i nie do końca wiadomo, czy trop, który prowadzi do pewnej osoby, jest tym właściwym. Jak to ze sprawami sprzed lat bywa, próba jej rozwiązania przynosi kolejne tajemnice i niewyjaśnione zdarzenia. Pojawiają się trupy z przeszłości, a i w miarę drążenia sprawy, dochodzi także do morderstwa współcześnie.

Ponadto Macdonald dba o to, aby czytelnik nie od razu odkrył wszystkie karty. Stosuje więc zwroty akcji, a osoby, które z pozoru nie są powiązane ze sprawą, bądź wydaje się, że odgrywają zupełnie inną rolę, ostatecznie zostają ukazane we właściwym świetle. Na końcu wszystko się ze sobą łączy, z końcowej „mowy” mordercy, kiedy Archer do niego przybywa, dowiadujemy się wszystkich szczegółów i cała kryminalna układanka przybiera swoją właściwą formę.
Polecam „Sprawę Galtona” i w ogóle twórczość Rossa Macdonalda. Choćby ze względu na to, aby podpatrzeć innego klasyka czarnego kryminału. Bo kryminał noir to nie tylko Raymond Chandler i jego Marlowe. A zdaje się, że nie każdy o tym pamięta.

Ewelina Dyda

Blog:
http://poczytajnia.wordpress.com/

Facebook:
https://www.facebook.com/recenzjeliterackie

Instagram:
https://instagram.com/poczytajnia/

Dziedzic wielkiej fortuny

Od dawna wiadomo, że tam, gdzie pojawiają się wielkie pieniądze w grę wchodzą również ciemne interesy, czy najzwyczajniej chciwość, chęć posiadania owych pieniędzy. W ludziach wówczas budzą się najgorsze instynkty i niejednokrotnie dochodzi do przestępstw. A te, jak wiadomo, nie oszczędzają żadnej grupy zawodowej czy społecznej. Zło wybucha...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5597
735

Na półkach:

//Opinia do przeczytania również tu: http://kaginbooks.blogspot.com/2016/11/sprawa-galtona-ross-macdonald.html

Kiepska okładka.
Jakoś papieru daje wiele do życzenia.
Wydawać się mogło, że bardzo kiepska fabuła... A jakoś, ku mojemu zdumieniu, nawet nieźle się bawiłam, czytając tą powieść. Może nie jest jakaś zaskakująca, oszałamiająca mnie, ale... źle nie było.
Lew Archer, bohater powieści, ma rozwikłać tajemnicę nie tylko dwóch, powiązanych z sobą morderstw, ale i wyjaśnić sprawę młodego dziedzica fortuny, który zniknął 20 lat temu... a potem wrócił.
I oto cała tajemnica.
Ja, jak wiadomo chyba od pewnego czasu, fanką kryminałów nie jestem, ale obiecałam sobie, że jakoś zniosę kilka kryminałów w swoim posiadaniu, i je przeczytam. Nie było źle, choć drażniły mnie - jak ostatnio to zwykle bywa - wszelkie nawiązania seksualne. przedstawione nieco... za sztampowo i za mocno kojarzące mi się z latami 60tymi i 70tymi. Z drugij strony, czego ja oczekuję od książki, która została napisana w tamtych latach?
A ogólnie, nawet jak na moje marudzenia literackie i dziwny gust, nie było źle. Czytało się dobrze, szybko, lekko. Bez fajerwerków. Bez nadmiernego wciągania się w fabułę, w której nie było i tak specjalnie dużej ilości postaci - to dobrze, bo dzięki takiemu zabiegowi nie trafili się bohaterowie płascy jak papier i sztampowi do bólu. Jasne, sam Lew Archer był sztampowym detektywem w niektórych momentach (aż zatęskniłam do klimatów noir, wiecie, piękna kobieta pojawia się w małej klitce detektywa, wśród oparu dymu papierosowego i alkoholu...) ale nie było źle.
ogólnie, nie wiem, co więcej napisać. Zainteresowanych lekkim, prostym i nie wymagającym wielkich pokładów myślenia kryminałem - zapraszam. Jeśli ktoś szuka czegoś w klimatach nie koniecznie współczesnych, nie do końca oczywistych, z prostą ale ciekawą fabułą... to też zachęcam ;)

//Opinia do przeczytania również tu: http://kaginbooks.blogspot.com/2016/11/sprawa-galtona-ross-macdonald.html

Kiepska okładka.
Jakoś papieru daje wiele do życzenia.
Wydawać się mogło, że bardzo kiepska fabuła... A jakoś, ku mojemu zdumieniu, nawet nieźle się bawiłam, czytając tą powieść. Może nie jest jakaś zaskakująca, oszałamiająca mnie, ale... źle nie było.
Lew...

więcej Pokaż mimo to

avatar
85
20

Na półkach:

Świetna książka. Jeżeli po nią sięgasz, to zakładam, że spodziewasz się fajnego kryminału, rozpitego detektywa i zagadki, którą strasznie chciałbyś rozwiązać. Przynajmniej ja tak mam. Tym razem mi się nie udało, a rozwiązanie jest bardzo ciekawe. Prawdopodobnie Ross Macdonald nie dostanie literackiego noble'a, ale i tak warto ją przeczytać, jeżeli tylko jesteś miłośnikiem kryminałów :)

Świetna książka. Jeżeli po nią sięgasz, to zakładam, że spodziewasz się fajnego kryminału, rozpitego detektywa i zagadki, którą strasznie chciałbyś rozwiązać. Przynajmniej ja tak mam. Tym razem mi się nie udało, a rozwiązanie jest bardzo ciekawe. Prawdopodobnie Ross Macdonald nie dostanie literackiego noble'a, ale i tak warto ją przeczytać, jeżeli tylko jesteś miłośnikiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1858
1510

Na półkach: , , , , ,

Słaby tytuł, marna okładka, drobny druk ale kryminał dobry. Jak to często u MacDonalda mamy 2 morderstwa, jedno teraz a drugie 20 lat temu, i oczywiście są ze sobą powiązane. Dobre jest to, że fabuła jest prosta, nie ma za dużo postaci, a pomysł prawie że oklepany: zaczyna się od próby odszukania potomka bogatej rodziny który zaginął 20 lat temu, potem sprawy się mocno komplikują.

Słaby tytuł, marna okładka, drobny druk ale kryminał dobry. Jak to często u MacDonalda mamy 2 morderstwa, jedno teraz a drugie 20 lat temu, i oczywiście są ze sobą powiązane. Dobre jest to, że fabuła jest prosta, nie ma za dużo postaci, a pomysł prawie że oklepany: zaczyna się od próby odszukania potomka bogatej rodziny który zaginął 20 lat temu, potem sprawy się mocno...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    6
  • E-book (pdf)
    1
  • Klasyka kryminału
    1
  • Przeczytane dawno temu
    1
  • Audiobook
    1
  • E-book
    1
  • Kryminał, sensacja, thriller
    1
  • Kryminał-sensacja-thriller
    1
  • Legimi
    1
  • Chcę przeczytać
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sprawa Galtona


Podobne książki

Przeczytaj także