Żeglując przez wieczność
Wydawnictwo: Amber Cykl: Centrum Galaktyki (tom 6) Seria: Wielkie Serie SF fantasy, science fiction
416 str. 6 godz. 56 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Centrum Galaktyki (tom 6)
- Seria:
- Wielkie Serie SF
- Tytuł oryginału:
- Sailing Bright Eternity
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 2000-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2000-01-01
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8372455244
- Tłumacz:
- Cezary Frąc
- Tagi:
- Żeglując wieczność Centrum galaktyki Benford
Tom szósty "Centrum Galaktyki". Potomkowie Ziemian nadal toczą beznadziejną walkę o przetrwanie. Wysłany w nadprzestrzeń naukowiec Nigel Walmsey odkrywa, że istnieje szansa na zwycięstwo. Trzech ludzi zna bowiem sekret pokonania śmiercionośnej sztucznej inteligencji. Maszyny nie dopuszczą jednak, by go ujawnili...
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 43
- 35
- 18
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Wszytko ładnie, pięknie - kapitalne pomysły, wątki pozamykane tylko, że „autor przynudza, wikła się w sążnistych opisach, dodając do tego mętne i rozwlekłe rozważania natury ontologicznej. Fabuła rozłazi się w szwach, akcja dokonuje gwałtownych przeskoków...”
Z tym też zgoda : "Z masy rzeczy nic nie zrozumiałam a Benford umie zaciemniać obraz, odniosłam wrażenie, ze sam nie wiedział o co chodzi..."
Ewidentnie więc zabrakło talentu literackiego żeby wspomniane kapitalne pomysły przedstawić w sposób bardziej czytelny.
Tak więc bardzo trudna lektura przez te naukowo-ontologiczne dywagacje. Cała seria jest taka, ale tutaj jest tego istne apogeum.
Są jednak niepodważalne plusy (o których wspomnieli poprzednicy więc nie będę i tego kopiował),ciekawe wątki przez które trwałem dalej (części tego tomu 1,2,4,5) i jakoś zmęczyłem powieść do końca więc daję 5/10
Podsumowując całą serię to autor miał wiele kapitalnych pomysłów tylko że akcja jest często porozciągana na wiele stron zanim coś zacznie się dziać. (Oprócz tomu 3 gdzie było bardzo płynnie) Nie wszyscy przez to przebrną, ale myślę, że warto jednak to zrobić by samemu się przekonać jakie perełki są ukryte w rozciągniętej akcji.
Najlepsze tomy : 2 i 3 bo każdy pod innym względem (2 ma genialne pomysły, ale w środku trochę autor przymula a 3 jest ciekawy, przygodowy i prosty w odbiorze ze śladowymi ilościami hard s-f)
Najgorszy : Bezwzględnie 4 choć inni uważają, że najlepszy, ale ja napisałem w tamtym temacie dlaczego tak sądzę)
PS. Jest jeszcze jedno opowiadanie z Uniwersum Centrum Galaktyki : "Głód nieskończoności", które jest niezbyt dobre bo zawiera schematy znane z wcześniejszych tomów serii oraz odpychające opisy/dialogi "pobranych" przez Modliszkę ludzi. Szkoda bo opisuje początkowe czasy Oklapnięcia a na początku mamy opis Kandelabru na którym ktoś jeszcze został.
Wszytko ładnie, pięknie - kapitalne pomysły, wątki pozamykane tylko, że „autor przynudza, wikła się w sążnistych opisach, dodając do tego mętne i rozwlekłe rozważania natury ontologicznej. Fabuła rozłazi się w szwach, akcja dokonuje gwałtownych przeskoków...”
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ tym też zgoda : "Z masy rzeczy nic nie zrozumiałam a Benford umie zaciemniać obraz, odniosłam wrażenie, ze sam...
Po rewelacyjnym I tomie i ciekawych kolejnych ten jest mniej wciągający. Nie wiem do końca czy to wina samego autora czy także tłumaczenia tak skomplikowanej książki. Autor namiętnie używa mocno naukowego języka i w tych wszystkich pojęciach można się łatwo pogubić. Jeśli ktoś nie lubi mocno naukowego języka może się szybko zniechęcić. Poprzednie części były w większości łatwiej przyswajalne.
Odniosłem wrażenie że ta część najmniej trzyma się kupy. Niektóre postacie kompletnie bez wyrazu, pojawiają się i znikają, niby coś się dzieje, ale sporo wątków nie jest na tyle dobrze zarysowana żeby wciągnąć czytelnika. Na szczęście zakończenie zamyka kilka ważnych wątków i chociaż trochę poprawia sytuację.
Po rewelacyjnym I tomie i ciekawych kolejnych ten jest mniej wciągający. Nie wiem do końca czy to wina samego autora czy także tłumaczenia tak skomplikowanej książki. Autor namiętnie używa mocno naukowego języka i w tych wszystkich pojęciach można się łatwo pogubić. Jeśli ktoś nie lubi mocno naukowego języka może się szybko zniechęcić. Poprzednie części były w większości...
więcej Pokaż mimo toZarówno cały cykl „W jądrze galaktyki” G. Benforda, jak i ostatni jego tom „Żeglując przez wieczność” to klasyczny przykład na to, iż wiedza fachowa (w tym wypadku zawodowego astrofizyka),nawet w połączeniu z frapującym ogólnym zamysłem (wizja rozciągniętych na dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy i miliony lat zmagań ludzkości oraz innych ras biologicznych z cywilizacją „zmechów”),zdecydowanie nie wystarczają do stworzenia dobrej powieści. Nie wystarczają, gdy brakuje talentów literackich jako takich. A tak właśnie stało się w przypadku G. Benforda.
Autor przynudza, wikła się w sążnistych opisach, dodając do tego mętne i rozwlekłe rozważania natury ontologicznej. Fabuła rozłazi się w szwach, akcja dokonuje gwałtownych przeskoków, poszczególne partie powieści zdają się nie przystawać wzajemnie do siebie. Ostateczne rozwiązanie, uwieńczenie sześciu tomów, okazuje się nijakie i mało satysfakcjonujące. W przedstawianych scenach brakuje dramatyzmu. Dodając do tego niezbyt liczne i mało ożywione dialogi oraz raczej nijakie postacie głównych bohaterów, otrzymujemy całość, która nie przyciąga uwagi i którą czyta się z trudem. Lektura zajęła mi około miesiąca, przy czym wielokrotnie, ze specyficznie pojętego obowiązku, zmuszałem się do jej kontynuowania. Znudzenie i zniechęcenie czytelnika to, moim zdaniem, najgorszy możliwy grzech każdego Autora. Jeżeli nie zdoła przyciągnąć uwagi, nie ma znaczenia, jak głębokie przesłanie zamierza ewentualnie przekazać. Mało kto zdoła dotrwać do prezentacji takowego.
Zarówno cały cykl „W jądrze galaktyki” G. Benforda, jak i ostatni jego tom „Żeglując przez wieczność” to klasyczny przykład na to, iż wiedza fachowa (w tym wypadku zawodowego astrofizyka),nawet w połączeniu z frapującym ogólnym zamysłem (wizja rozciągniętych na dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy i miliony lat zmagań ludzkości oraz innych ras biologicznych z cywilizacją...
więcej Pokaż mimo toRzadki przypadek, że szósty tom serii jest równie dobry jak poprzednie (a nawet nieco lepszy)
Rzadki przypadek, że szósty tom serii jest równie dobry jak poprzednie (a nawet nieco lepszy)
Pokaż mimo toKolejna pozycja w której swoją przygodę zaczynam nie od pierwszego tomu, a już któregoś z kolei. Mimo to nie miałem problemu z odnalezieniem się w historii, która jest bardzo ciekawa. Niestety leciwe powieści sf zalatują trochę myszką, gdyż sporo nazewnictw, czy rozwiązań technicznych mających nawiązywać do przyszłości wywołują obecnie
jedynie uśmiech.
Kolejna pozycja w której swoją przygodę zaczynam nie od pierwszego tomu, a już któregoś z kolei. Mimo to nie miałem problemu z odnalezieniem się w historii, która jest bardzo ciekawa. Niestety leciwe powieści sf zalatują trochę myszką, gdyż sporo nazewnictw, czy rozwiązań technicznych mających nawiązywać do przyszłości wywołują obecnie
Pokaż mimo tojedynie uśmiech.
Marzące kręgowce, czy to nie piękne określenie ludzi?? Wręcz wspaniałe, to mi się chyba w powieści najbardziej podobało. Powieść ta to ogólnie trochę takie pomieszanie z poplątaniem, o wszystkim i o niczym. Benford już ewidentnie chciał wszystko upchnąć i podokańczać w tym tomie. Ogólnie nie jest źle ale czasem się robi takie masło maślane, coś o jakiś memach, z tego nic nie zrozumiałam a autor umie zaciemniać obraz, odniosłam wrażenie, ze sam nie wiedział o co chodzi..a cala reszta ok, ładnie wytłumaczone cele i motywy maszyn, dobrze poprowadzone wątki starszych. Ładnie pospinane wątki ludzi, koniec też lekko wzruszający. Ta ostatnia część nie jest może rewelacyjna najlepsze części to 3 i 4, czytałam lepsze cykle miedzygalaktyczne jak coś polecam Przestrzeń objawienia, jedno co mi się tutaj podobało to sugestywnie przedstawiony koniec wszechświata. Polecam fanom hard sf.
Marzące kręgowce, czy to nie piękne określenie ludzi?? Wręcz wspaniałe, to mi się chyba w powieści najbardziej podobało. Powieść ta to ogólnie trochę takie pomieszanie z poplątaniem, o wszystkim i o niczym. Benford już ewidentnie chciał wszystko upchnąć i podokańczać w tym tomie. Ogólnie nie jest źle ale czasem się robi takie masło maślane, coś o jakiś memach, z tego nic...
więcej Pokaż mimo toNareszcie koniec. Jakby co to polecam 3 tom i może jeszcze 4ty.
Nareszcie koniec. Jakby co to polecam 3 tom i może jeszcze 4ty.
Pokaż mimo toŚwietna !
Świetna !
Pokaż mimo to