Drobna przysługa - 10 tom cyklu Akta Harry'ego Dresdena 🔮🪄

Gdy od dłuższego czasu nikt nie nastaje na życie naszego głównego bohatera robi się jakoś tak podejrzanie i nieswojo 😂 Na szczęście ten wyjątkowy stan nigdy nie trwa długo, a później Harry zwykle spędza czas na rekonwalescencji XD

Pamiętacie jak Harry zaciągnął dług u Mab? To w tym właśnie tomie upomina się ona o spłatę długu.
Z pozoru drobna przysługa ale jak bardzo namiesza w życiu naszego maga ...
Pojawia się również wątek Denerian (z Zakonu Poczerniałego Denara),który wprowadza do powieści nutkę grozy.

Akcja zdecydowanie nie zwalnia. Autor wrzuca swoich bohaterów w sytuacje właściwie bez wyjścia, tak jakby chciał sprawdzić czy dadzą radę się wybronić (znowu) - jednak Harry i jego bliscy współpracując zawsze pokonują przeciwności losu.

Drobna przysługa - 10 tom cyklu Akta Harry'ego Dresdena 🔮🪄

Gdy od dłuższego czasu nikt nie nastaje na życie naszego głównego bohatera robi się jakoś tak podejrzanie i nieswojo 😂 Na szczęście ten wyjątkowy stan nigdy nie trwa długo, a później Harry zwykle spędza czas na rekonwalescencji XD

Pamiętacie jak Harry zaciągnął dług u Mab? To w tym właśnie tomie upomina się ona o...

Dobra, muszę serio przyspieszyć z tym Dresdenem, bo mam wrażenie, że ślimaczę się przeokrutnie, a przecież bardzo lubię tę serię!
Znowu powracają Denerianie, którzy jakoś wewnętrznie mnie przerażają, tym bardziej po tym co zrobili Ivy, dziewczynce, która jest Archiwum. W dodatku pojawia się Mab, która żąda od Dresdena wypełnienia kolejnej przysługi…
Bardzo dynamiczny tom. Nie ma nawet chwili na nudę, Harry standardowo rzuca się na każde niebezpieczeństwo, ale wierni przyjaciele są u jego boku.
Bardziej podoba mi się jego relacja ze swoją uczennicą, Molly, która znacznie się uspokoiła, chociaż wciąż zdarza się, że okazuje nieposłuszeństwo swojemu mistrzowi, ale z drugiej strony, czyż jej mistrz nie jest taki sam?
Uwielbiam jeden z plot twistów, który się pojawia w tej części. Autor to świetnie rozegrał, sama byłam bardzo zaskoczona i aż cofałam się do początku książki aby coś sprawdzić. Mega!
No i pojawia się wątek romantyczny, który totalnie mi nie pasuje. Mam wrażenie, że tak bardzo kibicuję Karrin, że wkurza mnie każda inna laska Harry’ego, ale podczas gdy Susan po prostu nie lubiłam tak z Anastasią uważam, że są zwyczajnie nieodpowiedni dla siebie. To dwa sprzeczne charaktery, nie wróżę im długiego związku.
~Idris

Dobra, muszę serio przyspieszyć z tym Dresdenem, bo mam wrażenie, że ślimaczę się przeokrutnie, a przecież bardzo lubię tę serię!
Znowu powracają Denerianie, którzy jakoś wewnętrznie mnie przerażają, tym bardziej po tym co zrobili Ivy, dziewczynce, która jest Archiwum. W dodatku pojawia się Mab, która żąda od Dresdena wypełnienia kolejnej przysługi…
Bardzo dynamiczny tom....

Dalej wchodzimy mocniej w psychikę Dresdena, co mnie dośc mocno interesuje, ale mam nadzieję, że nie pójdziemy w stronę zbyt dużej psychoanalizy;)

Dalej wchodzimy mocniej w psychikę Dresdena, co mnie dośc mocno interesuje, ale mam nadzieję, że nie pójdziemy w stronę zbyt dużej psychoanalizy;)

Kolejna przygoda Harrego. Podpadł Dworowi Lata, więc ma okazję poznać kilku całkiem ciekawych braci. Oprócz tego musi zmierzyć się z Denarianami - znowu, a przy okazji zrealizować w jakiś sposób zlecenie Królowej Zimy. W końcu nie może być zbyt łatwo.

Kolejna przygoda Harrego. Podpadł Dworowi Lata, więc ma okazję poznać kilku całkiem ciekawych braci. Oprócz tego musi zmierzyć się z Denarianami - znowu, a przy okazji zrealizować w jakiś sposób zlecenie Królowej Zimy. W końcu nie może być zbyt łatwo.

Im dłużej czytam przygody Dresdena, tym bardziej mi się one podobają ;) kolejna książka z serii trzyma poziom, wciąga i dostarcza bardzo pozytywnych wrażeń. Polecam!

Im dłużej czytam przygody Dresdena, tym bardziej mi się one podobają ;) kolejna książka z serii trzyma poziom, wciąga i dostarcza bardzo pozytywnych wrażeń. Polecam!

Zdecydowanie jedna z lepszych części. Dzieje się tu dużo a biorąc pod uwagę z jaką serią mamy do czynienia mówi to wiele. Kulminacja była rewelacyjna chociaż ten wątek z Michelem... W tym świecie nigdy nic nie jest jasne a wiele wątków rozwiązuje się w taki sposób jaki czytelnikom nigdy by nie przyszedł do głowy. Dodatkowo sam Harry jest świetnym bohaterem, uwielbiam jego humor. Zdecydowanie polecam całą serię.

Zdecydowanie jedna z lepszych części. Dzieje się tu dużo a biorąc pod uwagę z jaką serią mamy do czynienia mówi to wiele. Kulminacja była rewelacyjna chociaż ten wątek z Michelem... W tym świecie nigdy nic nie jest jasne a wiele wątków rozwiązuje się w taki sposób jaki czytelnikom nigdy by nie przyszedł do głowy. Dodatkowo sam Harry jest świetnym bohaterem, uwielbiam jego...

Seria nie przestaje mnie zaskakiwać. Historia i przygody bohaterów nie zwalniają, nabierają tempa. Dawkowanie i proporcjonalność spraw nad którymi pracuje Harry Dresden, nie przytłaczają, są wręcz idealne.

Seria nie przestaje mnie zaskakiwać. Historia i przygody bohaterów nie zwalniają, nabierają tempa. Dawkowanie i proporcjonalność spraw nad którymi pracuje Harry Dresden, nie przytłaczają, są wręcz idealne.

Kolejne zaskoczenie, a mianowicie wątek z Zakonem Poczerniałego Denara - "ukochana" Lasciel nie odpuszcza (czy mag oprze się czarnej stronie swojej duszy?). I znów mamy walkę, z której Harry ledwo uchodzi z życiem - na szczęście ma zaufanych pomocników i przyjaciół!

Akcja nie zwalnia, jest humor i ironiczny Harry - nic więcej do szczęścia nie potrzeba 🤩

Kolejne zaskoczenie, a mianowicie wątek z Zakonem Poczerniałego Denara - "ukochana" Lasciel nie odpuszcza (czy mag oprze się czarnej stronie swojej duszy?). I znów mamy walkę, z której Harry ledwo uchodzi z życiem - na szczęście ma zaufanych pomocników i przyjaciół!

Akcja nie zwalnia, jest humor i ironiczny Harry - nic więcej do szczęścia nie potrzeba 🤩

Podoba mi się, w jaki sposób autor nadal potrafi wrzucić bohaterów w sytuacje właściwie nierozwiązywalne, żeby wyłowić ich w powrotem w taki sposób, żeby czytelnicy nie czuli się zażenowani/znudzeni/rozczarowani.

Podoba mi się, w jaki sposób autor nadal potrafi wrzucić bohaterów w sytuacje właściwie nierozwiązywalne, żeby wyłowić ich w powrotem w taki sposób, żeby czytelnicy nie czuli się zażenowani/znudzeni/rozczarowani.

„Im dalej w las, tym więcej drzew”
To przysłowie ma tu idealne odzwierciedlenie, tyle, że w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu.
Mimo że moja przygoda z Harrym Dresdenem zaczęła się mocno nijako, to z każdym przeczytanym tomem historia nabierała nowych kolorów i odcieni, wciągała mnie coraz mocniej i głębiej i w końcu zaczęła mnie od siebie uzależniać.
Do tego stopnia, że rzucając się na kolejne i kolejne tomy, zupełnie zabrakło mi już czasu na pisanie opinii... ( dobrze, że są choć gwiazdki, które odzwierciedlają to, jak bardzo podobają mi się przygody tego niepokornego i oślo upartego maga :).
Uważam, że „Drobna przysługa” jest jak dotąd, najlepszym tomem tej serii. Akcja leci na złamanie karku, komplikacje namnażają się jak bakterie na pożywce, adrenalina skacze człowiekowi pod niebo, a do tego, mamy tutaj dodatkowo zaserwowane bardzo emocjonalne i wzruszające momenty. Zachwyciło mnie to wszystko niebiańsko i zaczynam z niepokojem spoglądać na numery kolejnych pochłanianych tomów, bo niebezpiecznie zaczęły się zbliżać do ostatniego póki co wydanego po polsku 14 tomu. W tym tomie Harremu przyjdzie po raz kolejny zmierzyć się z Zakonem Poczerniałego Denara..Swoje trzy grosze do góry problemów zwalających się na głowę Dresdena dorzucą oczywiście Dwory Letni i Zimowy... a wszystko to zostanie okraszone rewelacyjnym poczuciem humoru ( słownego ),który jak zawsze powodował u mnie szeroooki uśmiech na twarzy. Uwielbiam sarkazm tego maga, a czytelnikom lubiącym magiczne klimaty gorąco polecam całą serię. To jest naprawdę coś, czemu warto poświęcić czas.

„Im dalej w las, tym więcej drzew”
To przysłowie ma tu idealne odzwierciedlenie, tyle, że w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu.
Mimo że moja przygoda z Harrym Dresdenem zaczęła się mocno nijako, to z każdym przeczytanym tomem historia nabierała nowych kolorów i odcieni, wciągała mnie coraz mocniej i głębiej i w końcu zaczęła mnie od siebie uzależniać.
Do tego stopnia, że...