Dla prawdziwego fana science fiction lat 80-tych i 90-tych XX-go wieku była to pozycja z utęsknieniem wyczekiwana. Jej początki znajdziemy w „Słowniku polskich autorów S-F”, którego pierwszy odcinek ukazał się już w pierwszym numerze miesięcznika „Fantastyka” w roku 1982. Poprzez kolekcjonowanie kilkadziesięciu numerów tego czasopisma można było skompletować całkiem niezłe kompendium wiedzy o autorach. Problemy z dystrybucją miesięcznika sprawiły jednak, że był to proces powolny i często-gęsto nie do zrealizowania w całości. Dopiero wydanie książkowe tego słownika, rozszerzone znacznie o nomenklaturę literatury fantastycznej, umożliwiło oddanie do rąk fanów leksykonu z prawdziwego zdarzenia.

Dzisiaj jest to oczywiście pozycja przestarzała, nadal jednak nadająca się do wyszukiwania szczegółów na temat twórczości starszych pokoleń polskich fantastów. Osobiście stale korzystam z tego leksykonu i uważam go za bardzo pomocne narzędzie. Oczywiście mamy dzisiaj i internet, w którym znajdziemy o wiele więcej informacji (zwłaszcza na temat młodszych generacji pisarzy). Ale sporo artykułów np. z wikipedii nadal powołuje się na „Leksykon” jako materiał źródłowy. Tym samym pomysł ówczesnego fana i zapaleńca a obecnego krytyka (Niewiadowski) oraz koryfeusza polskiej krytyki gatunku (prof. Smuszkiewicz) zmienił zaledwie medium i pozostaje nadal wartościową pozycją dla zainteresowanego fana.

Dla prawdziwego fana science fiction lat 80-tych i 90-tych XX-go wieku była to pozycja z utęsknieniem wyczekiwana. Jej początki znajdziemy w „Słowniku polskich autorów S-F”, którego pierwszy odcinek ukazał się już w pierwszym numerze miesięcznika „Fantastyka” w roku 1982. Poprzez kolekcjonowanie kilkadziesięciu numerów tego czasopisma można było skompletować całkiem niezłe...

Przegląd polskich pisarzy fantastyki, krótkie notki biograficzne, lista napisanych pozycji i opis nurtu do jakiego pisarz należy. Książka jest dość stara więc nie znajdziemy tu Kossakowskiej czy Grzędowicza.
Zabawnie się czyta o początkujących pisarzach, takich jak Piekara czy Ziemiański. Co ciekawe znajdziemy tutaj Mickiewicza.
Dużym plusem jest to, że jeśli ktoś jak ja szuka książek z konkretnych rodzajów fantastyki to dzięki tej książce można sobie poszerzyć listę do przeczytania o wiele pozycji dziś mało popularnych na rynku czytelniczym.
Bardzo fajnie są również opisane różne gatunki literackie. W końcu zrozumiałam czym różni się dystopia od antyutopii.

Przegląd polskich pisarzy fantastyki, krótkie notki biograficzne, lista napisanych pozycji i opis nurtu do jakiego pisarz należy. Książka jest dość stara więc nie znajdziemy tu Kossakowskiej czy Grzędowicza.
Zabawnie się czyta o początkujących pisarzach, takich jak Piekara czy Ziemiański. Co ciekawe znajdziemy tutaj Mickiewicza.
Dużym plusem jest to, że jeśli ktoś jak ja...