Bić się czy nie bić

Okładka książki Bić się czy nie bić Tomasz Łubieński
Okładka książki Bić się czy nie bić
Tomasz Łubieński Wydawnictwo: Świat Książki publicystyka literacka, eseje
203 str. 3 godz. 23 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
1997-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1978-01-01
Liczba stron:
203
Czas czytania
3 godz. 23 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7129-424-7
Tagi:
historia polski historiografia esej historyczny
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
957
794

Na półkach: ,

O śmierci Tomasza Łubieńskiego (15.03.2024 r.) usłyszałam w radiu, zacytowano też wtedy fragmenty poświęconego mu tekstu autorstwa Wiesława Władyki. Przeczytałam potem całe to piękne wspomnienie i poczułam, że muszę, a raczej chcę, zapoznać się z esejami Łubieńskiego.
Wyznacznikiem jego postawy, co zaznacza Władyka, było pytanie "bić się czy nie bić". Taki właśnie tytuł ma jego książka zawierająca cztery teksty poświęcone polskim powstaniom, kościuszkowskiemu, listopadowemu i styczniowemu.
Wnikliwie i krytycznie, z wielką znajomością historii (studiował historię i polonistykę),przygląda się przywódcom powstańczym, postawom ludności cywilnej, mitom narosłym wokół naszych zrywów narodowych.
Karmiona wielką poezją wyrosłą przy okazji powstań dopiero po latach zaczęłam się zastanawiać nad ceną, którą musiało zapłacić polskie społeczeństwo za te "piękne" przegrane powstania. Jak pisze Łubieński, "powstanie (listopadowe) podniosło wierszopisów romantycznych do godności wieszczów", a w ich strofach nie ma właściwie tematu katastrofy, jest przewaga patosu, wzniosłości, patriotycznych postaw.
Autor obnaża słabość przywódców powstań, niemożność porozumienia się, wzajemne złośliwości, np. w relacjach Skrzyneckiego i Prądzyńskiego. Gdy trwają przełomowe bitwy i potyczki, ci generałowie rozgrywają między sobą "pojedynek psychologiczny".
Eseista sporo miejsca poświęca emigracji popowstaniowej i relacjom ze społecznością krajową. Ci, którzy opuścili kraj, uważali, że nadal trzeba intensywnie konspirować i walczyć na różne sposoby. Ci na miejscu coraz bardziej utwierdzali się "w przekonaniu, że tylko posłuszeństwem i pracą można uzyskać lepsze warunki".
Przypomina mi to trochę powojenne (po II wojnie światowej) pretensje naszych rodaków, którzy z zagranicy wyrażali swoje oburzenie na tych, którzy w jakiś sposób współpracowali z nowymi władzami i chcieli po prostu żyć, odbudowywać kraj i zapomnieć o wojennej traumie.
Wokół naszych powstań, jak już wspomniałam wcześniej, narosło wiele mitów. Pisze wprost Łubieński: "Mity podpierane wiarą i wyobraźnią wciąż próbowały się urzeczywistniać" i dodaje znamienne słowa: " W psychice polskiej rozplenił się kompleks wyższości właściwy słabym i przegranym". Oczywiście idzie za tym przekonanie o naszej "wyjątkowości i wyższości moralnej", wciąż zresztą aktualne.
W powstaniu styczniowym było wg Łubieńskiego jeszcze gorzej, nie wyciągnięto żadnych wniosków, znów podjęto nierówną walkę i popełniono wiele błędów. Znów bezsensownie spierano się w obrębie władzy skupionej wokół Rządu Tymczasowego.
Zaciekawił mnie też obraz swobodnego życia, jakie toczyło się w obozach, "obchodzono imieniny i urodziny", wieczorami tańczono i śpiewano. Podkreśla tu autor "poczucie wzniosłej wyższości powstańców wobec tych, co nie walczą". Udzielało się ono ludności cywilnej, np. w "Nocach i dniach" Barbara bardzo ceni to, że Bogumił brał udział w powstaniu styczniowym. Z kolei w "Nad Niemnem" wciąż eksponowany jest motyw mogiły czy wspólnej walki i śmierci powstańców z rodzin Korczyńskich i Bohatyrowiczów.
Nie odpowiada wprost Łubieński na pytanie zawarte w tytule, odwołuje się tu do "poglądu o naturalnej mądrości historii, gdzie zawsze wszystko ma swój sens, w swoim czasie i miejscu..." Po latach, analizując i oceniając, widzi się inaczej, nie czuje się tamtego klimatu, atmosfery niewoli, chęci wyrwania się z niej.
Wiesław Władyka, wspominając Łubieńskiego i jego eseistykę powstaniową, zaznacza, że "uruchamiał on empatię i wyobraźnię", chcąc dojrzeć szarego człowieka, "ziarno prochu w wielkiej lawie".
Kreślony przez autora "Bić się czy nie bić?" obraz powstań wypada jednak zdecydowanie na ich niekorzyść.
Myślę, że celebrując nieustająco nasze przegrane, dopatrując się w nich wyłącznie wspaniałych pokładów bohaterstwa i patriotyzmu, zapominamy o wielkiej cenie , która przyszło za nie zapłacić, o śmierci wielu tysięcy często młodych ludzi, o stratach materialnych, o "większej jeszcze niedoli i niewoli, w którą wpędzały nasz naród".
Tomasz Łubieński, jak pisze Władyka, "otwarcie i odważnie przeciwstawiał się legendom powstańczym, zwłaszcza legendzie powstania warszawskiego". O nim też zaczynam już czytać w zbiorze "Ani tryumf, ani zgon".

O śmierci Tomasza Łubieńskiego (15.03.2024 r.) usłyszałam w radiu, zacytowano też wtedy fragmenty poświęconego mu tekstu autorstwa Wiesława Władyki. Przeczytałam potem całe to piękne wspomnienie i poczułam, że muszę, a raczej chcę, zapoznać się z esejami Łubieńskiego.
Wyznacznikiem jego postawy, co zaznacza Władyka, było pytanie "bić się czy nie bić". Taki właśnie tytuł ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1178
1154

Na półkach: ,

Wydaje się, że tytułowy dylemat tej znakomitej rozprawki w obecnym polskim społeczeństwie, które wierzy wyłącznie jednemu Bogu, a raczej: Bogini - mamonie, ma tylko znaczenie finansowo-materialne.

- Bić się? Oczywiście – usłyszymy. O podwyżkę, o wyższy etat, o premię u szefa należną jak psu kość, o ulgę finansową - taką czy siaką, ale zwłaszcza o przecenione kadłubki kurczaków w dyskoncie... To nam dziś zastępuje armaty grzmiące pod Stoczkiem czy szarżę husarii pod Kircholmem.

Wolność, szeroko rozumiana w różnych właściwych jej kontekstach zdaje się obchodzić nieznaczną mniejszość. I chodzi nie tylko – jak uczą nas klasycy - o „wolność do”, ale także o „wolność od”. Przede wszystkim od Swoich, bo nie ma wszak gorszej tyranii niż dyktat własnej, „patriotycznej” władzy, zawsze czemuś odnoszącej się do jednego jedynego nurtu – jak dziś to prezentuje Grupa Trzymająca Władzę w tym nieszczęsnym kraju… .

Wydaje się, że tytułowy dylemat tej znakomitej rozprawki w obecnym polskim społeczeństwie, które wierzy wyłącznie jednemu Bogu, a raczej: Bogini - mamonie, ma tylko znaczenie finansowo-materialne.

- Bić się? Oczywiście – usłyszymy. O podwyżkę, o wyższy etat, o premię u szefa należną jak psu kość, o ulgę finansową - taką czy siaką, ale zwłaszcza o przecenione kadłubki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1356
558

Na półkach:

To chyba najczęściej wznawiana książka Tomasza Łubieńskiego. A kto to? Prozaik, dramaturg i eseista, a przede wszystkim autor kilkunastu powieści oraz rozprawek historycznych. W Bić się czy nie bić? przygląda się polskim powstaniom. Zaczyna jeszcze za czasów Stanisława Augusta Poniatowskiego, który nie bardzo radził sobie z panowaniem, za to miał niezły PR. W krytycznym momencie władzę nad krajem musiał przejąć ktoś sprawniejszy – w tym przypadku Tadeusz Kościuszko.

Łubieński przygląda się obu panom i ich działaniom w sposób bynajmniej nie obiektywny. Wytyka im wady, ale i wychwala te cechy, które uważa za zalety. Przede wszystkim zaś pisze o nich tak, jakby byli współczesnymi politykami. Starannie opisuje ich pomysły, dążenia i plany, a przede wszystkim pokazuje ich jako ludzi. „Pamiętnikarze skłonni przypisywać Naczelnikowi wszystkie atrakcyjne cechy twierdzą, że był światowcem, jednocześnie wymieniając groch i piwo jako jego ulubione posiłki. Znamienny też pozostaje sąd osoby kompetentnej, salonowej, paryskiej, pani de Crequy, której Kościuszko w 1814 roku wydał się figurą zdecydowanie nieciekawą towarzysko”, pisze na przykład.

Oczywiście po kilkunastu stronach porzuca obu panów, by przejść do kolejnych dwóch ważnych powstań. Niejako przy okazji przygląda się sytuacji pod zaborami i na emigracji, całkiem przekonująco rozrysowując konflikt (czy też może niezrozumienie) pomiędzy Polakami w kraju i zagranicą. Pisze przy tym ze swadą, skutecznie wybierając ciekawostki, wspominając o manierach generałów, nieufności zachodnich polityków czy typowych dla rodaków swarach dotyczących tematów stosunkowo mało istotnych. Pokazywał też niekompetencje naszych dowódców, przez którą – jak to zwykle w historii bywało – wiele traciliśmy.

Tytułowy dylemat pozostaje nierozstrzygnięty. Zresztą nie o niego Łubieńskiemu chodzi. Jego Bić się czy nie bić? to po prostu krótka (115 stron drobnym drukiem),ale fascynująca rozprawka historyczna skutecznie przybliżająca XIX wiek. Będąc uczniem szkoły podstawowej nie cierpiałem tego okresu. Autor tej książki zdołał mnie zainteresować. Zdołał przekazać wiele ciekawych informacji i zmusić do zastanowienia się. Spojrzenia na epokę z nieco innej perspektywy.

Więcej recenzji:
https://zdalaodpolityki.pl/category/ksiazka/

To chyba najczęściej wznawiana książka Tomasza Łubieńskiego. A kto to? Prozaik, dramaturg i eseista, a przede wszystkim autor kilkunastu powieści oraz rozprawek historycznych. W Bić się czy nie bić? przygląda się polskim powstaniom. Zaczyna jeszcze za czasów Stanisława Augusta Poniatowskiego, który nie bardzo radził sobie z panowaniem, za to miał niezły PR. W krytycznym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1383
657

Na półkach: ,

Niestety jestem w posiadaniu kiepskiego edytorsko wydania z 1989 roku, które o dziwo nie rozpadło się po przeczytaniu, ale za to nie ma w nim zamieszczonych w późniejszych wydaniach esejów o powstaniu warszawskim.
Przy tego typu książkach zawsze ubolewam nad moją kiepską wiedzą historyczną, która nie pozwala na docenienie ich w pełni. Dostrzegam jednak inne jej zalety, do których należą niewątpliwie wspaniała polszczyzna, którą posługuje się autor oraz piękny, powiedziałabym nawet wyrafinowany styl, którym została napisana.
Czy Łubieński rozstrzyga tytułowy dylemat? Według mnie nie. Pozwala czytelnikowi wyciągnąć wnioski, choć raczej skłania się do negatywnej oceny powstań.
Niewątpliwie powinni ją przeczytać wszyscy, którzy chcą wyrobić sobie własne zdanie na ten temat. Ja sięgnęłam po nią pod wpływem niedawnej lektury książki "Rok 1863. Opowieść o miłości wojnie i gotowaniu" Aleksandry Katarzyny Maludy, w której też pojawiają się różne postawy bohaterów wobec powstania styczniowego.

Niestety jestem w posiadaniu kiepskiego edytorsko wydania z 1989 roku, które o dziwo nie rozpadło się po przeczytaniu, ale za to nie ma w nim zamieszczonych w późniejszych wydaniach esejów o powstaniu warszawskim.
Przy tego typu książkach zawsze ubolewam nad moją kiepską wiedzą historyczną, która nie pozwala na docenienie ich w pełni. Dostrzegam jednak inne jej zalety, do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
643
434

Na półkach: , ,

Pisana pięknym językiem. Każdy kto tęskni do powstań narodowych powinien się z nią zapoznać.

Pisana pięknym językiem. Każdy kto tęskni do powstań narodowych powinien się z nią zapoznać.

Pokaż mimo to

avatar
144
74

Na półkach: ,

Klasyka, ale jakos osobiście się nie zachwyciłem

Klasyka, ale jakos osobiście się nie zachwyciłem

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    52
  • Przeczytane
    47
  • Posiadam
    16
  • Historia
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Ulubione
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • historia
    2
  • 2015
    1
  • 021
    1

Cytaty

Więcej
Tomasz Łubieński Bić się czy nie bić? Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także