Conan i podziemie niewoli

Okładka książki Conan i podziemie niewoli Tim Donnell
Okładka książki Conan i podziemie niewoli
Tim Donnell Wydawnictwo: Amber Cykl: Conan "czarna seria" (tom 64) fantasy, science fiction
175 str. 2 godz. 55 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Conan "czarna seria" (tom 64)
Tytuł oryginału:
Conan and the dungeon of slavery
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
1999-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Liczba stron:
175
Czas czytania
2 godz. 55 min.
Język:
polski
ISBN:
8372450382
Tłumacz:
Eugeniusz Piotr Melech
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Conan i widmo przeszłości Lin Carter, Tim Donnell, L. Sprague de Camp
Ocena 6,0
Conan i widmo ... Lin Carter, Tim Don...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
859
662

Na półkach: , ,

Conan wędruje przez Nemedię w kierunku północnym. Na drodze napotyka rudego barda i zaczynają wędrować razem. Bard kieruje się do miasta Menora, gdzie odbywać się będzie coroczne święto ku czci Mitry, gdzie wino będzie lało się strumieniami, a pieczyste będzie ociekało tłuszczem z rusztów. Conanowi w to mi graj i tak znalazł nowy cel podróży. W ramach święta odbędzie się turniej rycerski, w którym oczywiście nasz hulaka weźmie udział, ale oprócz niego w szranki stanie doradca księcia, nielubiany przez poddanych, skryty wyznawca Seta - Ferndin.

Czy Conan pokona tego mąciwodę i uzyska tytuł barona?

Nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. Książki o Conanie znane są z jednego: cokolwiek by się nie działo, Conan z tarapatów wychodzi cało. Ta książka pokazuje, że można fabułę tak pociągnąć, że ta jedna, do tej pory, absolutna prawda, przestaje być absolutna :) Mam nadzieję, że nie powiedziałem za dużo. Cieszę się, że ta opowieść przewinęła mi się przez palce i fanom Conana zdecydowanie polecam :)

Conan wędruje przez Nemedię w kierunku północnym. Na drodze napotyka rudego barda i zaczynają wędrować razem. Bard kieruje się do miasta Menora, gdzie odbywać się będzie coroczne święto ku czci Mitry, gdzie wino będzie lało się strumieniami, a pieczyste będzie ociekało tłuszczem z rusztów. Conanowi w to mi graj i tak znalazł nowy cel podróży. W ramach święta odbędzie się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
19

Na półkach:

Dosc kiepska czesc serii, gdzie Conan zostaje zabity, wskrzeszony i... pracuje jako naloznik (bo nie moze byc meska prostytutka - nie dostaje za to pieniedzy). Na szczescie ksiazka jest krotka, wiec dotrwalem do konca.

Dosc kiepska czesc serii, gdzie Conan zostaje zabity, wskrzeszony i... pracuje jako naloznik (bo nie moze byc meska prostytutka - nie dostaje za to pieniedzy). Na szczescie ksiazka jest krotka, wiec dotrwalem do konca.

Pokaż mimo to

avatar
103
100

Na półkach: , , ,

Tom ten ma zaskakująco nie pasujący tytuł i nie jest to wina naszego tłumaczenia. Gdybyśmy chcieli zachować motyw podziemi to trafniejsze by było „Conan i podziemie miłości”...
Ale, skoro to nie jest produkcja Digital Playgrounds, lepiej byłoby skupić się na tym co jest istotniejszym motywem powieści – śmierci zza grobu.

Fabuła tym razem zaczyna się łagodnie, wiosennie i sielankowo. Trzydziestoletni Conan jedzie do małego księstewka na północy Nemedii aby wziąć udział w turnieju dostępnym tak dla gminu jak i szlachty. Po drodze spotyka lokalnego obieżyświata, franta, obiboka i barda, który zna każdego i jest przez każdego lubiany. Nie inaczej jest z Conanem.
Razem docierają do bogatego, pogodnego i sprawnie zarządzanego księstwa, bez potworów, demonów, klątw, czy nawet zwykłych bandytów. Mądry książę już lata temu skutecznie uporał się z takimi problemami i ludziom żyje się dostatnio.
Tylko miejscami czasem narzekają na nowego doradcę swego pana i z jednej strony z nadzieją, z drugiej z trwogą oczekują turnieju, w którym i on planuje wziąć udział. Z nadzieja bo to ponoć fajtłapa, z obawą, bo jeśli wygra zdobędzie szlachectwo i stałe miejsce przy księciu, na którego ma zły wpływ.

Kiedy wróciłem po latach do tej powieści, z początku nie pamiętałem co mi się w niej tak podobało. Sielankowo, powolny początek był odświeżający, pozwalał odetchnąć i wręcz grzał dusze po mhroku czy mroku innych powieści fantasy, nawet z samej Czarnej Serii (a kto wie, czy nie głównie...). W końcu jednak novum mijało i co wtedy?
Wtedy autor pokazuje mistrzostwo w operowaniu nastrojem, kiedy sielanka stopniowo, na naszych bezsilnych oczach zmienia się w koszmar. Znaki mamy prawie od początku, o wszystkim jesteśmy ostrzeżeni, a nawet znając dalsze losy postaci wiemy co będzie. A mimo to nie jesteśmy przygotowani na wydarzenia.
Tym samym fabuła i klimat w tym tomie są naprawdę, naprawdę świetne.

Conana autor trochę przegina. Przez większość książki jakoś by to jeszcze uszło, ale pod koniec pada nagle takie zdanie, które trudno obronić. Co prawda ostatnia walka trochę to robi, ale bardziej zapamiętuje się niesmak po owym jednym zdaniu.

Pozostali bohaterowie wyszli autorowi znacznie lepiej. Tak wspomniany frant, który towarzyszy nam przez całą książkę jak i te drugorzędne. Księżna, kowal, szynkarz, wszyscy wypełniają swoje role społeczne, bądź fabularne, ale są opisani z taką dozą smaku, że można ich sobie bardzo łatwo wyobrazić.
Prawdziwym rarytasem jest natomiast główny zły. Z jednej strony nie jest nikim niezwykłym – nawet zagrożenie stanowi tylko lokalne. To jest jednak w mojej ocenie jego siła. Nie musi grozić śmierć i zniszczenie na skalę całego świata, abyśmy jako czytelnicy się przejmowali. Wystarczy śmierć jednej osoby, aby z historii zrobiła się tragedia. I autor zdaje sobie z tego sprawę.
I umie to wykorzystać!
Główny przeciwnik ma stosunkowo mało miejsca w powieści, ot tyle abyśmy też zdołali go znienawidzić, ale aby jego motywacja była dla nas zrozumiała. Do tego kilka luźnych zdań tu i tam urealniają go, jako kogoś mającego swoją przeszłość, swoje wcześniejsze sukcesy i porażki.

Forma jest dobra. Opisy dość barwne i emocjonalne. Choć miejscami zachowania postaci mogą wywołać westchnienie zniechęcenia, to są one rzadkie i mocno rozstrzelone.

Oprawa jest typowa dla Czarnej Serii Ambera, czyli dziś praktycznie niespotykanie wysoka jakość, jeśli idzie o standardowe wydanie fantastyki. Twarda, lakierowana oprawa, szyte strony. Wielkość pozwala zmieścić książkę w bocznej kieszeni większości bojówek.
Za okładkę odpowiada Michael Herrig, chyba debiutujący w ramach Czarnej Serii. Nie jestem pewien co o niej sądzić. Nie chodzi mi tu o kunszt artystyczny, okładka jest bowiem bardzo ładna.
Moje niezdecydowanie powoduje fakt, że choć ilustracja nie ma absolutnie nic wspólnego z fabułą, tak do tytułu pasuję idealnie. Cóż, trzeba będzie zostawić to bez pochwały czy nagany...

Podsumowując tom ten jest ciekawym zjawiskiem. Z jednej strony jest to bowiem typowe, rycerskie fantasy (w dodatku mam wrażenie, że oryginalnie nie miało wiele wspólnego z Conanem),z drugiej strony jest ono napisane naprawdę dobrze.
Zaryzykuję i polecę ten tom wszystkim wielbicielom Conana i nisko magicznego fantasy, oraz baśniowych klimatów.

Tom ten ma zaskakująco nie pasujący tytuł i nie jest to wina naszego tłumaczenia. Gdybyśmy chcieli zachować motyw podziemi to trafniejsze by było „Conan i podziemie miłości”...
Ale, skoro to nie jest produkcja Digital Playgrounds, lepiej byłoby skupić się na tym co jest istotniejszym motywem powieści – śmierci zza grobu.

Fabuła tym razem zaczyna się łagodnie, wiosennie i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    40
  • Chcę przeczytać
    31
  • Posiadam
    18
  • Fantastyka
    3
  • Conan
    2
  • Ulubione
    2
  • Maciek
    1
  • Domowa biblioteczka
    1
  • Czarna seria o Conanie
    1
  • Beletrystyka: Fantasy/SF
    1

Cytaty

Więcej
Tim Donnell Conan i podziemie niewoli Zobacz więcej
Tim Donnell Conan i podziemie niewoli Zobacz więcej
Tim Donnell Conan i podziemie niewoli Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także