Wielkie wybawienie

Okładka książki Wielkie wybawienie Elizabeth George
Okładka książki Wielkie wybawienie
Elizabeth George Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Inspektor Thomas Lynley (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
292 str. 4 godz. 52 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Inspektor Thomas Lynley (tom 1)
Tytuł oryginału:
A Great Deliverance
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
1997-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Liczba stron:
292
Czas czytania
4 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
8371809123
Tłumacz:
Bogumiła Nawrot
Tagi:
Wielkie wybawienie
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
64 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
754
754

Na półkach:

Miałam ochotę na kryminał w stylu retro i dlatego sięgnęłam po książkę “Wielkie wybawienie” Elizabeth George. Jednak książka nie do końca spełniła moje oczekiwania. Dlaczego?

Kryminał mocno “trąci myszką” i ma dosyć staroświecki, archaiczny styl. Jednak mogłoby to być z pewnością zaletą a nie wadą, gdyby był po prostu ciekawie napisany. Przecież książki takich tuzów literatury jak Agatha Christie czy Arthur Conan Doyle też są stare, a jednak czyta się je z wypiekami na twarzy.

Coś tu wyraźnie zawiodło. Akcja wlecze się w ślimaczym tempie, urokliwe Yorkshire opisane bez polotu, nie czuje się tu klimatu starej Anglii, za to mocno wieje nudą i monotonią.
Sam wątek kryminalny jest jakby dwutorowy, bo z jednej strony Scotland Yard ściga seryjnego mordercę, zwanego rozpruwaczem, a z drugiej strony para policjantów z wydziału dochodzeniowo – śledczego prowadzi dochodzenie w sprawie zabójstwa mężczyzny, Williama Teysa, którego znaleziono zamordowanego i pozbawionego głowy, a przy nim siedziała jego chyba nie do końca zdrowa na umyśle córka, Roberta, która twierdziła, że to ona zabiła, jednak wiele osób ma co do tego spore wątpliwości, bo ojciec i jej ukochany pies, którego również zamordowano, to byli jej jedyni bliscy. Zresztą cała historia rodziny Teysów jest mocno intrygująca i tak od połowy książki zaczęło się to rozkręcać i zrobiło się ciekawiej niż na początku.
Kolejnym, dosyć interesującym wątkiem jest tutaj właśnie owa para śledczych, którzy są na pierwszy rzut oka wyjątkowo niedobrani, a chodzi o Barbarę Harves i Thomasa Lynlea. Obserwowanie ich wzajemnych relacji na gruncie zawodowym i prywatnym stanowiło spore urozmaicenie i było tym, co przyciągnęło moją uwagę. Śledzenie jak ta para się wzajemnie “dociera” dała mi sporą dawkę czytelniczej przyjemności..

Książka w sporej większości przegadana, nie potrafiłam się na niej skupić, myśli ciągle uciekały mi poza akcję, gdyż często wiało nudą, a wszystko było bardzo nijakie. Owszem, tak mniej więcej od 150-ej strony zaczęło się coś dziać, wolno, bo wolno, ale coś tam drgnęło na plus. Jednak drastyczne i niesmaczne zakończenie nijak nie pasowało mi do całości książki. Uważam, że autorka przeholowała. I generalnie ta książka zniechęciła mnie do twórczości Elizabeth George. Mam świadomość, że każdy autor posiada w swoim dorobku mniej lub bardziej udane książki, dlatego dam tej autorce jeszcze jedną szansę i od razu sięgam po kolejną jej książkę.

Miałam ochotę na kryminał w stylu retro i dlatego sięgnęłam po książkę “Wielkie wybawienie” Elizabeth George. Jednak książka nie do końca spełniła moje oczekiwania. Dlaczego?

Kryminał mocno “trąci myszką” i ma dosyć staroświecki, archaiczny styl. Jednak mogłoby to być z pewnością zaletą a nie wadą, gdyby był po prostu ciekawie napisany. Przecież książki takich tuzów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
548
118

Na półkach: , ,

90% książki czytało mi się naprawdę świetnie. Napisana jest świetnym językiem, bardzo plastycznym i szczegółowym. Psychologiczne niedociągnięcia zrzucam na to, że jest to pierwsza książka z całej, pokaźnej serii i mam nadzieję, że kolejne będą tylko lepsze.
Ostatnie 10% książki było jednak potwornie przygnębiające. Nagromadzenie wszystkich okropności w jednym rozdziale dało wyjątkowo depresyjny efekt. No cóż. Tu też mam nadzieję, że kolejne kryminały nie będą się kończyć aż tak dołująco.

90% książki czytało mi się naprawdę świetnie. Napisana jest świetnym językiem, bardzo plastycznym i szczegółowym. Psychologiczne niedociągnięcia zrzucam na to, że jest to pierwsza książka z całej, pokaźnej serii i mam nadzieję, że kolejne będą tylko lepsze.
Ostatnie 10% książki było jednak potwornie przygnębiające. Nagromadzenie wszystkich okropności w jednym rozdziale dało...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
993
891

Na półkach: , ,

Ech, w nawale szybkich sensacji, kryminałów czy thrillerów czasami człowiek wpada na książkę taką. Taką, której wcale nie czyta się tak szybko. Która nie składa się w większości z dialogów. Która nie dość, że ma drugi plan, to i trzeci i dalszy też się zdarza. Który niby sensacyjna, ale z szacunkiem podchodzi do obyczaju. W której na równi pokazano nienawiść, zbrodnię, miłość i przyjaźń. Wielowątkową ze sporą ilością bohaterów, odmalowanych z szacunkiem dla nich i dla czytelnika. Z długo rozwijającą się akcją, nawet wolną, do czasu aby uderzyć znienacka i uderzyć czytelnika po głowie. Książka stara, niemal jak świat. I to widać w wielu aspektach. W moich bibliotekach niemal nie do dostania, bo jak twierdzi Pani od książek, dzisiaj już nie ma zapotrzebowania na takie historie, lepiej z Carterem zarwać noc ;) Obiecuję, że tutaj jedna noc nie wystarczy. Myślę, że ciekawa pozycja i godna polecenia, choćby aby zobaczyć jak to kiedyś pisano.

Ech, w nawale szybkich sensacji, kryminałów czy thrillerów czasami człowiek wpada na książkę taką. Taką, której wcale nie czyta się tak szybko. Która nie składa się w większości z dialogów. Która nie dość, że ma drugi plan, to i trzeci i dalszy też się zdarza. Który niby sensacyjna, ale z szacunkiem podchodzi do obyczaju. W której na równi pokazano nienawiść, zbrodnię,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
283
109

Na półkach:

Bardzo dobrze napisany, wielowątkowy, smutny kryminał. Z jednej strony urocza angielska wioska, z drugiej z pozoru całkowicie niedobrana para policjantów. Ciekawe przedstawienie zagmatwanych ludzkich losów, dziwnych a często i tragicznych decyzji. I zakończenie, które przypomina, że zło nie znika, zostawia ślad na ciele, psychice, otoczeniu...

Bardzo dobrze napisany, wielowątkowy, smutny kryminał. Z jednej strony urocza angielska wioska, z drugiej z pozoru całkowicie niedobrana para policjantów. Ciekawe przedstawienie zagmatwanych ludzkich losów, dziwnych a często i tragicznych decyzji. I zakończenie, które przypomina, że zło nie znika, zostawia ślad na ciele, psychice, otoczeniu...

Pokaż mimo to

avatar
104
78

Na półkach: ,

Po przeczytaniu książki w głowie samo rodzi się pytanie: Jaki sens ma tajemnica spowiedzi? Ile zła pozostało bez kary?
Ale czy bez tej tajemnicy spowiedź miałaby sens?
Zakończenie rujnuje psychikę zdrowego człowieka!

Po przeczytaniu książki w głowie samo rodzi się pytanie: Jaki sens ma tajemnica spowiedzi? Ile zła pozostało bez kary?
Ale czy bez tej tajemnicy spowiedź miałaby sens?
Zakończenie rujnuje psychikę zdrowego człowieka!

Pokaż mimo to

avatar
323
34

Na półkach:

Znalazłam ją przypadkiem, któraś moja poprzedniczka zostawiła ją w pracy, zadziwiająco dobrze mi się ją czytało.

Znalazłam ją przypadkiem, któraś moja poprzedniczka zostawiła ją w pracy, zadziwiająco dobrze mi się ją czytało.

Pokaż mimo to

avatar
245
177

Na półkach:

Książka dosyć monotonnie napisana. Postacie bez charakteru i to chyba jej największy minus.

Książka dosyć monotonnie napisana. Postacie bez charakteru i to chyba jej największy minus.

Pokaż mimo to

avatar
162
74

Na półkach: ,

Nie wciągnął mnie ten kryminał - zbyt przegadany. Nie skończyłem czytania...

Nie wciągnął mnie ten kryminał - zbyt przegadany. Nie skończyłem czytania...

Pokaż mimo to

avatar
355
55

Na półkach:

Najpierw poznałem Inspektora w wersji serialowej, ale wersja literacka jest równie dobra. Polecam

Najpierw poznałem Inspektora w wersji serialowej, ale wersja literacka jest równie dobra. Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    155
  • Przeczytane
    86
  • Posiadam
    10
  • Pozostałe
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Kryminały
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2018
    2
  • Kryminał
    2
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wielkie wybawienie


Podobne książki

Przeczytaj także