A ja ciebie zjem!
Wydawnictwo: Akapit Press literatura dziecięca
62 str. 1 godz. 2 min.
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Wydawnictwo:
- Akapit Press
- Data wydania:
- 2003-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2003-01-01
- Liczba stron:
- 62
- Czas czytania
- 1 godz. 2 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8388790358
Druga część książeczki "Idzie Jaś". Książeczka, którą Siesicka napisała dla najmłodszych czytelników... i swego wnuczka Jasia. Bajecznie kolorowe ilustracje, twarda oprawa, a przede wszystkim urok i humor scenek z życia małego Jasia są niewątpliwymi walorami tej książki
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 27
- 26
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Przeczytane, ale..
Z jednej strony szacunek za wieloletnią twórczość autorki, poznaną przeze mnie, jeszcze we wczesnej młodości. Z drugiej, zrozumienie potrzeb dzieci. No i kropka, to znaczy jestem w kropce, bo książka mnie mocno zaskoczyła. Mnie, jako dorosłą, bo niestety dla dzieci okazała się nieodpowiednia, powiem wprost: nie podobała się i znudziła w połowie. Doczytałam sama i zastanawiam się teraz, co napisać, bo również mam mieszane uczucia.
Zacznę może od wspomnienia. Pamiętam taką scenę z książki "Zapałka na zakręcie"; kiedy babcia głównej bohaterki krząta się po kuchni i wnuczka podziwia każdy jej ruch, wyważony, przemyślany, potrzebny i skuteczny. Żadnych niepotrzebnych czynności, wszystko "akurat". I może to byłoby najlepsze porównanie tego tekstu, który znalazł się w książeczce "A ja ciebie zjem!"...tylko, że to porównanie wychodzi niekorzystne dla książki. Znalazłam w niej dużo właśnie "nieakuratnych" słów. Przebija zbyt rozbudowana treść, takie iście kobiece podejście w opowiadaniu, którego głównym bohaterem jest kilkulatek i to od niego i jego przemyśleń wychodzą te rozłożyste zdania, opisy, wąchanie kwiatów czeremchy, czy powtarzanie z uporem maniaka, czy dodać jajko do ciasta, czy nie dodawać, bo będzie zbyt mało ścisłe albo zbyt twarde, albo...
No i tak dalej to się plecie, a w całości wychodzi nam obraz małego chłopca, wychowywanego przez dwie kobiety, mamę i babcię. Tutaj nie pojawia się tata, a nawet dziadek, jak się dowiadujemy, mieszka w innym domu niż babcia. Mężczyzna - wujek głównego bohatera, pojawia się wyłącznie w rozdziale na temat powtarzania brzydkich słów, zatem jako postać niezbyt pozytywna. W tej zresztą historii poznajemy zaskakującą reakcję mamy kilkulatka na jego niegrzeczne zachowanie - obrażenie i milczące, nieruchome siedzenie na ławce. Czy to najlepszy sposób na uczenie dziecka i przekazywanie mu prawidłowych wzorców? Hmm...
Jeszcze taki drobiazg. Czy niedziela jest najodpowiedniejszym dniem do robienia gruntownych porządków w domu?Naprawdę nie ma innych terminów? Znajdziemy w tej książce jeden cały rozdział, poświęcony właśnie niedzieli, dniu sprzątania u babci w starym pawlaczu, na który to dzień, mały Jaś czeka cały tydzień. Mama nawet maluje ten pawlacz. I co mam powiedzieć dzieciom przy czytaniu takiego rozdziału, jeśli w naszym domu uczymy ich zupełnie czegoś innego?
Zważywszy nawet na stare czasy, w których głównie tworzyła autorka, wiem, były inne, ale nawet wtedy, w głębokim, antykościelnym "peerelu" sprzątanie zawsze odbywało się w soboty. Niedzieli nikt do tego nie włączał.
No i nie wyszło pozytywnie, ale i odczucia są takie po przeczytaniu tekstu.
Wspomnieć oczywiście należy o rozdziale na temat brzydkich słów, których to nie należy używać. Jest też opowiadanie o banku i pieniądzach oraz o sąsiedzkiej pomocy.
Tylko, czy dla tych kilku akapitów warto brnąć przez całą tę książkę - nie wiem. Oceny na pewno będą różne, nawet nie wiedziałam, że książka adresowana dla najmłodszych może wzbudzać tyle odczuć we mnie, jako dorosłej osobie.
Ogólnie podsumowując; język, którym została napisana książka jest miejscami zbyt zawiły i nieprzyswajalny dla kilkulatków, a dla starszych dzieci treść będzie nieodpowiednia, bo treść zbyt dziecinna.
Ta książka jest też osobistym wspomnieniem z życia i wychowywania ukochanego wnuka autorki i chyba w takiej formie powinna pozostać. Bez względu na jej pisarską przeszłość i większe możliwości barwnego przekazania tych wspomnień, taki tekst chyba lepiej pozostawić w szufladzie. Interesujący i z sentymentem, dla najbliższych w rodzinie i samego bohatera oraz może jego dzieci, by poczytał im, kiedy będzie już dorosły.
Przeczytane, ale..
więcej Pokaż mimo toZ jednej strony szacunek za wieloletnią twórczość autorki, poznaną przeze mnie, jeszcze we wczesnej młodości. Z drugiej, zrozumienie potrzeb dzieci. No i kropka, to znaczy jestem w kropce, bo książka mnie mocno zaskoczyła. Mnie, jako dorosłą, bo niestety dla dzieci okazała się nieodpowiednia, powiem wprost: nie podobała się i znudziła w połowie....
Nie oceniam, ponieważ zupełnie nie pamiętam. Przypadkowo sobie przypomniałem, że w ogóle coś takiego czytałem. Jedyne co pamiętam to, to, że podobała mi się i kiedy byłem w wieku ok. 7 lat książeczka była dla mnie śmieszna.
Nie oceniam, ponieważ zupełnie nie pamiętam. Przypadkowo sobie przypomniałem, że w ogóle coś takiego czytałem. Jedyne co pamiętam to, to, że podobała mi się i kiedy byłem w wieku ok. 7 lat książeczka była dla mnie śmieszna.
Pokaż mimo to