Wszyscy polegli lotnicy

Okładka książki Wszyscy polegli lotnicy William Faulkner
Okładka książki Wszyscy polegli lotnicy
William Faulkner Wydawnictwo: Książka i Wiedza Seria: Koliber klasyka
207 str. 3 godz. 27 min.
Kategoria:
klasyka
Seria:
Koliber
Tytuł oryginału:
All the Dead Pilots
Wydawnictwo:
Książka i Wiedza
Data wydania:
1976-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1976-01-01
Liczba stron:
207
Czas czytania
3 godz. 27 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Zofia Kierszys
Tagi:
Faulkner Sartoris Wojna
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
59 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
618
263

Na półkach: ,

Fabuła opowiadań toczy się podczas I Wojny Światowej, głównie na terenach Francji.
Otwierająca "Ad Astra" szczerze mówiąc przez swoją chaotyczność nie zachęciła mnie do dalszego czytania.
Jednak dałam szansę kolejnemu opowiadaniu pt. "Zwycięstwo", które okazało się przewrotne i zaskakujące.
Jest ono najlepszą częścią książki. Faulkner potrafił w opisywane trudy żołnierskiego życia wpleść nieoczekiwaną drobinę humoru, dzięki czemu nie ugrzęzłam w martyrologicznym klimacie. .
"Czeluść" to kolejne chaotyczne opowiadanie, bardziej szkic, który jest zaledwie wycinkiem, nie opowiada pełnej historii.
"Heca" była całkiem niezła i zapadająca w pamięć, a opowiadanie o tytułowych lotnikach godnie zamknęło zbiór.
Podsumowując - trzy z pięciu opowiadań są według mnie zdecydowanie warte przeczytania.

Fabuła opowiadań toczy się podczas I Wojny Światowej, głównie na terenach Francji.
Otwierająca "Ad Astra" szczerze mówiąc przez swoją chaotyczność nie zachęciła mnie do dalszego czytania.
Jednak dałam szansę kolejnemu opowiadaniu pt. "Zwycięstwo", które okazało się przewrotne i zaskakujące.
Jest ono najlepszą częścią książki. Faulkner potrafił w opisywane trudy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
350
350

Na półkach: ,

., ,
Niedoceniony anywojenny klasyk. Przede wszystkim dlatego, że autor ma na koncie klasyków – choć nie antywojennych – wiele. I to takich, że dla niektórych – zwłaszcza w rodzinnych Stanach Zjednoczonych – traktowane są niczym relikwie. Zresztą na tle „Sartorisa”, „Wściekłości i wrzasku”, „Kiedy umieram”, „Światłości w sierpniu”, „Absalomie, Absalomie”, „Dzikich palm” czy „Zaścianka” opowiadania zebrane w tym tomie nie robią aż tak wielkiego wrażenia. Nie są też tak efektowne, jak „Przygody dobrego wojaka Szwejka…” Haška, „Komu bije dzwon” i „Pożegnanie z bronią” Hemingwaya czy „Łuk triumfalny” i „Na zachodzie bez zmian” Remarque’a. Z „Rzeźnią nr 5” Vonneguta i „Paragrafem 22” Hellera przegrywają przede wszystkim językiem. Ten Faulknerowski trąci dziś nieco naftaliną, zbyt wiele w nim „poetyczności” jak na czytelnika przyzwyczajonego do współczesnego konkretu.
Właśnie przede wszystkim przez język lektura „Wszystkich poległych lotników” jest sporym wyzwaniem. Problemem może być też brak „tabloidowych” osądów. Tu mamy różne odcienie szarości.
Owszem, dla Faulknera wojna jest przekleństwem, ale też czymś więcej. Jego bohaterowie cierpią, tracą życie lub zdrowie, ale też „sprawdzają się” w krańcowych sytuacjach. Wojna jest piekłem, ale też jedyną szansą, żeby – choć na chwilę – stać się kimś. Przed wyruszeniem na front byli nikim, po powrocie do domu też mogą zostać odrzuceni – mieszczańskie społeczeństwo nie potrzebuje herosów i bolesnych wspomnień, dla niego szczytem bohaterstwa jest bycie zdolnym liczykrupą, nagrodą za sukces – możliwość nieograniczonego konsumowania. Ale te pięć minut wojennej chwały, może dać napęd przynajmniej do życia na własnych warunkach.
Nie jest więc faulknerowska wojna piekłem. To raczej czyściec. Trudne przejście do zbawienia. Boska próba. Tylko dla dzielnych szczęściarzy.

., ,
Niedoceniony anywojenny klasyk. Przede wszystkim dlatego, że autor ma na koncie klasyków – choć nie antywojennych – wiele. I to takich, że dla niektórych – zwłaszcza w rodzinnych Stanach Zjednoczonych – traktowane są niczym relikwie. Zresztą na tle „Sartorisa”, „Wściekłości i wrzasku”, „Kiedy umieram”, „Światłości w sierpniu”, „Absalomie, Absalomie”, „Dzikich palm”...

więcej Pokaż mimo to

avatar
967
967

Na półkach: ,

Książka zawiera pięć interesujących opowiadań wojennych. Są to w kolejności: "Ad Astra", "Zwycięstwo" ("Victory"),"Czeluść" ("Crevasse"),"Heca" ("Turnabout"),"Wszyscy polegli lotnicy" ("All the Dead Pilots"). Opowiadania o różnym poziomie, bardziej lub mniej wciągające. Średnia wyciągnięta ze wszystkich wyniosła 7/10 i taka jest ogólna ocena dla całej książki.
Autor ukazuje w opowiadaniach różne charaktery, różnych ludzi, którzy przeróżnie zachowują się na wojnie i w obliczu niebezpieczeństwa, zagrożenia podejmują rozmaite decyzje. Decyzje te nieraz mogą być bardzo odważne, ryzykanckie, wręcz szalenie impulsywne. Ciągnąca się latami pierwsza wojna światowa odcisnęła głębokie piętno w umysłach i duszach oraz sercach książkowych bohaterów. Doprowadza to czasem do tragicznych konsekwencji lub utraty życia. Los pojedynczych ludzi zestawiony został z losami wielkiej wojny. Wojna to siła niszcząca i mogąca przekreślić lub na zawsze zdeterminować los człowieka. Autor w tych pięciu opowiadaniach dramatyzm wojennych zmagań i przeżyć niewątpliwie ciekawie ukazał.
Opowiadania frapujące, drażniące, niebanalne. Książkowy zbiór nowel Williama Faulknera warty poznania. Warty (co najważniejsze) przede wszystkim przeczytania. Noblista nie zawiódł.

Książka zawiera pięć interesujących opowiadań wojennych. Są to w kolejności: "Ad Astra", "Zwycięstwo" ("Victory"),"Czeluść" ("Crevasse"),"Heca" ("Turnabout"),"Wszyscy polegli lotnicy" ("All the Dead Pilots"). Opowiadania o różnym poziomie, bardziej lub mniej wciągające. Średnia wyciągnięta ze wszystkich wyniosła 7/10 i taka jest ogólna ocena dla całej książki.
Autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
157

Na półkach: ,

Krajobraz z lejem po bombie w tle

Wielka Wojna oczami chłopaków z amerykańskiego południa. Migawki z okopowego życia, marszruty przez zaminowane pola i zardzewiałe zasieki. Wódka pita wprost z hełmu i kości bielejące obok, na miedzy.
Pierwsi lotnicy z maszyn wyposażonych w skrzydła i koła, bo reszty przyrządów jeszcze nie wmontowano.

Dużo tu szarpanych dialogów i okopowej codzienności.
Skręty zwijane z wydzieranych stron Biblii...
Inny smak życia.

Krajobraz z lejem po bombie w tle

Wielka Wojna oczami chłopaków z amerykańskiego południa. Migawki z okopowego życia, marszruty przez zaminowane pola i zardzewiałe zasieki. Wódka pita wprost z hełmu i kości bielejące obok, na miedzy.
Pierwsi lotnicy z maszyn wyposażonych w skrzydła i koła, bo reszty przyrządów jeszcze nie wmontowano.

Dużo tu szarpanych dialogów i okopowej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
42

Na półkach:

Przeczytałam ta książkę w pociągu jadąc na szkolenie do łodzi ale do dziś odnoszę wrażenie jakbym siedziała w tym przedziale pociągu osobowego no bo gdzieś musiała moje ciało wtedy być ale duszą, tym ulotnym stanem przeniosłam się tam gdzie ta mała książeczka mnie zabrała do czasów wojny..uwielbiam bałwochwalczo lotników tamtych dni ..nawet jeśli mają wady..wspaniałomyślnie wybaczam im wszystko bo nie dość że unoszą tego żelaznego ptaka do góry..to jeszcze walczą....czyli codziennie ocierali się o śmierć..wybaczcie ale my z naszymi miękkimi bamboszami, oglądającym w tv pierdoły, podniecającymi się dramatami ludzkimi lub politycznymi wpadkami..przyznajmy to szczerze..g.... wiemy o życiu..o kładzeniu go codziennie na szali..co taki pilot musiał czuć gdy wsiadał do swojej żelaznej trumny, która mogła go dziś jeszcze przywieźć z powrotem bezpiecznie ale równie dobrze mógł runąć z nią w dół..każdy dzień życia, kolejny, który może być ostatnim..naprawdę winniśmy być wdzięczni im, że oddali swoje życie za naszą wolność siedzenia przed telewizorem bądź spełniania marzeń . ...im jestem starsza tym bardziej radykalna, ale powiem wam, szanujmy drugiego człowieka..i tego który obok nas codziennie zmaga się z codziennością..i tego który kilkadziesiąt lat temu wsiadał do samolotu bo nie było wyjścia ale także dla wolności jego dzieci, nas też..to naprawdę nie puste slogany choć może ludzie zbyt przyzwyczaili się do dobrobytu i wierzą,że wszystko im się należy..im też należało się długie życie a kończyło się w wieku 20 lat ..albo jeszcze wcześniej..masz tyle lat czy masz bliskich brata,syna czy chłopaka w tym wieku..no właśnie wspaniały on tak samo jak ci lotnicy...którzy nie wracali już..życie jest jednak tajemnicą...ale szanujmy się ..tyle możemy zrobić dla siebie..mała książeczka ale warta czasu ..ta zostawiłam ją w pociągu, może ktoś przeczyta.. ja polecam gorąco M

Przeczytałam ta książkę w pociągu jadąc na szkolenie do łodzi ale do dziś odnoszę wrażenie jakbym siedziała w tym przedziale pociągu osobowego no bo gdzieś musiała moje ciało wtedy być ale duszą, tym ulotnym stanem przeniosłam się tam gdzie ta mała książeczka mnie zabrała do czasów wojny..uwielbiam bałwochwalczo lotników tamtych dni ..nawet jeśli mają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1886
185

Na półkach: , , , ,

Ten krótki zbiór opowiadań to moje pierwsze spotkanie z twórczością Faulknera, nie wiedziałam więc, czego się spodziewać. W mojej ocenie opowiadania są nierówne. Pierwsze "Ad astra" i ostatnie, tytułowe "Wszyscy polegli lotnicy", są dla mnie zbyt chaotyczne i niezrozumiałe. Nie wiem w sumie, o czym autor w nich opowiada. Co do pierwszego, nie wiem nawet za bardzo, co się wydarzyło. Wolę jednak narrację trochę bardziej wprost.
Pozostałe trzy opowiadania: "Zwycięstwo", "Czeluść" i "Heca", bardzo mi się podobały, choć oczywiście są przygnębiające. Pierwsza wojna światowa zawsze wydawała mi się swego rodzaju spiętrzeniem bezsensu wojny. Te walki we francuskich okopach, błoto, kompletny brak szacunku rządzących dla ludzkiego życia i zupełnie bezsensowna śmierć milionów. Z polskiego punktu widzenia, oczywiście, ta wojna nie była bezcelowa, bo stała się okazją do sięgnięcia po niepodległość. Czy jednak miała sens z punktu widzenia tysięcy młodych m.in. Anglików, Francuzów i innych, którzy ginęli w błotach Francji?
W swych opowiadaniach Faulkner pokazuje tragedię Wielkiej Wojny od strony zupełnie małych żołnierzy, zmuszanych do bohaterstwa i tchórzostwa zarazem, w których życia wojna wdarła się taranem i kompletnie je zdewastowała.

Ten krótki zbiór opowiadań to moje pierwsze spotkanie z twórczością Faulknera, nie wiedziałam więc, czego się spodziewać. W mojej ocenie opowiadania są nierówne. Pierwsze "Ad astra" i ostatnie, tytułowe "Wszyscy polegli lotnicy", są dla mnie zbyt chaotyczne i niezrozumiałe. Nie wiem w sumie, o czym autor w nich opowiada. Co do pierwszego, nie wiem nawet za bardzo, co się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
874
858

Na półkach:

[...]
Choć opowiadania nie są takim majstersztykiem jak Dzikie palmy to zdecydowanie atmosfera jaką tworzy Faulkner, beznadziei wojennej, wymuszonego i przypadkowego bohaterstwa sprawia, że wolę wielokrotnie jego spojrzenie niż to pokazane przez Stanisława Rembeka na stronach W polu. Tam było przegadanie, tu jest esencja.

całość
http://www.speculatio.pl/wszyscy-polegli-lotnicy/

[...]
Choć opowiadania nie są takim majstersztykiem jak Dzikie palmy to zdecydowanie atmosfera jaką tworzy Faulkner, beznadziei wojennej, wymuszonego i przypadkowego bohaterstwa sprawia, że wolę wielokrotnie jego spojrzenie niż to pokazane przez Stanisława Rembeka na stronach W polu. Tam było przegadanie, tu jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
662
153

Na półkach: ,

Książka Faulknera, bohaterowie Faulknera, ale styl tak bardzo nie Faulknera :(
PS: i dzieją się różne dziwne rzeczy typu: nurkowanie w stronę psa (poważnie?)

Książka Faulknera, bohaterowie Faulknera, ale styl tak bardzo nie Faulknera :(
PS: i dzieją się różne dziwne rzeczy typu: nurkowanie w stronę psa (poważnie?)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    84
  • Chcę przeczytać
    69
  • Posiadam
    38
  • Literatura amerykańska
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Nobliści
    2
  • Książki Taty
    1
  • 2015
    1
  • 2017
    1
  • Seria "Koliber"
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wszyscy polegli lotnicy


Podobne książki

Przeczytaj także