str.741
Niestety,książka nieprzeczytana do końca
Doczytałem do 604 str. i rezygnuję.
Po prostu nie dla mnie,raczej dla jakiegoś socjologa czy innego znawcy tych trudnych tematów.
pozdrawiam milutko

str.741
Niestety,książka nieprzeczytana do końca
Doczytałem do 604 str. i rezygnuję.
Po prostu nie dla mnie,raczej dla jakiegoś socjologa czy innego znawcy tych trudnych tematów.
pozdrawiam milutko

jestem pod wrażeniem!
ta książka to genialne ponad 700 stronicowe tomiszcze złożone z artykułów, raportów, wykresów dotyczących sytuacji kobiet na całym świecie. nie brakuje również osobnego rozdziału poświęconego polskim realiom. cała publikacja kończy się dodatkowo aktami prawnymi. bardzo rzetelne źródło wiedzy.

ze smutkiem jedną gwiazdkę odejmuje za brak użycia feminatywów w przekładzie książki

jestem pod wrażeniem!
ta książka to genialne ponad 700 stronicowe tomiszcze złożone z artykułów, raportów, wykresów dotyczących sytuacji kobiet na całym świecie. nie brakuje również osobnego rozdziału poświęconego polskim realiom. cała publikacja kończy się dodatkowo aktami prawnymi. bardzo rzetelne źródło wiedzy.

ze smutkiem jedną gwiazdkę odejmuje za brak użycia...

Czarna księga kobiet to zbiór reportaży dotyczących ciemnych stron bycia kobietą na całym świecie. Rytualne obrzezanie, przemoc psychiczna i fizyczna, podporządkowanie tradycji, brak możliwości zdobywania wykształcenia - to codzienne zmagania wielu mieszkanek Ziemi. Książka porusza ważne tematy dla nas kobiet i cieszę się, że żyję ( jeszcze?!) w kraju, w którym mogę się uczyć i rozwijać. Nie jest może idealnie, ciągle wiele z nas ma niższe zarobki niż mężczyźni na tym samym stanowisku i w większości najniżej opłacanych zawodów pracują kobiety, ale mamy ciągle wolny wybór i możemy zrobić wiele rzeczy, na które mamy chęć.

Czarna księga kobiet to zbiór reportaży dotyczących ciemnych stron bycia kobietą na całym świecie. Rytualne obrzezanie, przemoc psychiczna i fizyczna, podporządkowanie tradycji, brak możliwości zdobywania wykształcenia - to codzienne zmagania wielu mieszkanek Ziemi. Książka porusza ważne tematy dla nas kobiet i cieszę się, że żyję ( jeszcze?!) w kraju, w którym mogę się...

Bardzo ważna książka. Każda kobieta (i oczywiście nie tylko) powinna ją przeczytać, żeby mieć świadomość, że walka o prawa kobiet to nie wymysł, a realna i aktualna konieczność.

Bardzo ważna książka. Każda kobieta (i oczywiście nie tylko) powinna ją przeczytać, żeby mieć świadomość, że walka o prawa kobiet to nie wymysł, a realna i aktualna konieczność.

Po przeczytaniu 1/3 książki doszłam do wniosku, że dalsze czytanie nie ma sensu. Dawno żadna książka mnie tak nie zniechęciła, nie zdenerwowała czy wręcz zirytowała.
Dane statystyczne przestarzałe, rozumiem, że opracowanie wydano w roku 2006 a jest 2018, ale już wówczas powoływano się na statystyki z lat 95-98. Tak samo jak wtedy, tak i teraz te liczby nic nie mówią i nic nie obrazują.
Na każdej stronie pojawia się zdanie, że kobieta jest nikim, jeśli nie wprost, to jako wyraźna sugestia. Tak naprawdę można by tę książkę zrecenzować jednym zdaniem: "Największym nieszczęściem kobiety jest gwałt". Jakąkolwiek niesprawiedliwość wobec kobiet autorki chcą zobrazować podają przykład gwałtu, przez co mamy wrażenie, że czytamy wciąż o tym samym.
Poza tym nawet w reportażach, zamiast czystej opowieści o jakimś konkretnym przypadku pojawiają się statystyki i komentarze autorek, tak jakby założyły, że czytelnik jest głupi i sam nie umie wyciągać wniosków.
Każdy rozdział kończy zdanie,że "po wprowadzeniu programów pomocowych sytuacja znacznie się poprawiła", albo, że "sprawa została przedstawiona na forum ONZ UNESCO itp.". No i co z tego? Tak jak z upodobaniem pojawiają się komentarze i lamenty nad złą sytuacją kobiet, tak nie ma żadnej informacji jakie to były programy pomocowe i jakie konkretnie przyniosły zmiany. Miałam nieodparte wrażenie, że książka powstała, aby zaznaczyć, że organizacje powołane do pomocy kobietom cokolwiek robią. Natomiast co i w jaki sposób, to już nie jest ważne.
W wielu przypadkach płonne są nadzieje autorek np. o tym, że Islam złagodnieje, podczas gdy czas pokazał, że się zradykalizował, albo o tym, że edukacja kobiet podniesie ich świadomość i zmieni podejście do życia, podczas gdy kilka stron dalej same autorki podają przykład, że emigranci przybywający do Europy, nie korzystają z postępu, z dostępu do edukacji, nie zmieniają swojego stylu życia, tylko zamykają się w enklawach i nadal kultywują własne zwyczaje.
Pełno w tej książce stereotypów. Kraje katolickie to w każdym przypadku Irlandia i Polska. Brak parytetu w dostępie do władzy i struktur administracyjnych - Polska. Szkoda, że panie autorki nie zauważyły, że kościół w Polsce dochodzi do władzy tylko wraz z prawicowymi partiami, a pierwszym rzecznikiem rządu niekomunistycznego była kobieta, a premiera kobietę mieliśmy już w roku 1992, kiedy w innych krajach niepodzielnie rządzili mężczyźni.
Proponuję autorkom żeby pisząc kolejną książkę najpierw pomieszkały w krajach, o których piszą i poznały życie od środka, a nie opierały się na sztampowych frazesach i stereotypach....
Miała być Wielka Biblia Feminizmu, a wyszło Wielkie Nic. Szkoda czasu, druku i papieru. Nie polecam.

Po przeczytaniu 1/3 książki doszłam do wniosku, że dalsze czytanie nie ma sensu. Dawno żadna książka mnie tak nie zniechęciła, nie zdenerwowała czy wręcz zirytowała.
Dane statystyczne przestarzałe, rozumiem, że opracowanie wydano w roku 2006 a jest 2018, ale już wówczas powoływano się na statystyki z lat 95-98. Tak samo jak wtedy, tak i teraz te liczby nic nie mówią i nic...

Cykl reportaży, raportów, opracowań dotyczących pozycji kobiety na świecie. Wstrząsające dane o torturowaniu, wykorzystywaniu seksualnym ( i nie tylko),okaleczaniu, terroryzowaniu psychicznym kobiet zwłaszcza w Afryce, w krajach arabskich, ale także w Azji i w Europie. Trudno mi uwierzyć, ale wierzę autorom na podstawie doniesień medialnych, że w ucywilizowanej społeczności dochodzi do tak zwierzęcych praktyk. Obsługa akcji humanitarnych rozdaje dary po wykorzystaniu seksualnym kobiet, które zdesperowane oddadzą wszystko dla wyżywienia swoich dzieci. Po prostu mam teraz oczy szeroko otwarte. Dziękuję za to autorkom.

Cykl reportaży, raportów, opracowań dotyczących pozycji kobiety na świecie. Wstrząsające dane o torturowaniu, wykorzystywaniu seksualnym ( i nie tylko),okaleczaniu, terroryzowaniu psychicznym kobiet zwłaszcza w Afryce, w krajach arabskich, ale także w Azji i w Europie. Trudno mi uwierzyć, ale wierzę autorom na podstawie doniesień medialnych, że w ucywilizowanej...

Żyję za granicą, wśród innych imigrantów/expatów. Czasem słucham jednym uchem historii, jak to Arabia, Katar i Emiraty są niemal idealnym miejscem do życia, jak w Kongo wszyscy mają ogrody z basenami i tym podobne opowieści ludzi, którzy skądś przyjechali i znają jedynie kawałek całości. Dzięki takim książkom, które skrupulatnie zbierają fakt do faktu, możemy poznać inną stronę, mieć pełniejszy obraz, więcej rozumieć.

Żyję za granicą, wśród innych imigrantów/expatów. Czasem słucham jednym uchem historii, jak to Arabia, Katar i Emiraty są niemal idealnym miejscem do życia, jak w Kongo wszyscy mają ogrody z basenami i tym podobne opowieści ludzi, którzy skądś przyjechali i znają jedynie kawałek całości. Dzięki takim książkom, które skrupulatnie zbierają fakt do faktu, możemy poznać inną...

Kawał dobrej roboty! ;) 700 stron poświęconych różnorodnym problemom kobiet na całej kuli ziemskiej obejmujące szeroki zakres tematów, których problematyka została pogrupowana w rozdziały poświęcone godności, wolności, nietykalności, równości i bezpieczeństwu. Choć jako główną autorkę książki - a właściwie księgi ;)uznaje się Sandrine Treiner do jej powstania przyczyniło się szereg specjalistów - autorów zamieszczonych tekstów, ale też współpracowników przeprowadzających różnorodne badania. Nie zabrakło interesujących tekstów i reportaży, jednak są one poparte wnikliwymi badaniami i artykułami prawnymi. Nawet jeśli część danych na przestrzeni lat i nowych odkryć została przedawniona trzeba przyznać że całokształt lektury wypadł niezwykle ambitnie. Lekki wydźwięk feministyczny dodaje jej smaczku, jednak jest on tutaj delikatny, nie przysłaniający sedna omawianych spraw. Przeczytanie całości z uwagi na objętość stanowi wyzwanie, ale kto się tego podejmie nie pożałuje, a wręcz nabierze chęci na dalsze zagłębienie się w poszczególne tematy. Mnie osobiście momenty refleksji upewniły ze jeśli chodzi o równouprawnienie jest jeszcze sporo do zrobienia i ze nie należy zapominać o tym po zamknięciu książki na ostatniej stronie. Jest to jedna z takich pozycji, które silnie motywują i mogą mieć bezpośredni wpływ na zmianę schematów myślowych i nabranie chęci do działania. Oby jak najwięcej kobiet miało tak szerokie horyzonty jak autorki poszczególnych części - kobiety odważne, posiadające wiedzę, odwagę by mówić o tym o co inni wolą przemilczeć , a do tego niezwykłą charyzmę.

Kawał dobrej roboty! ;) 700 stron poświęconych różnorodnym problemom kobiet na całej kuli ziemskiej obejmujące szeroki zakres tematów, których problematyka została pogrupowana w rozdziały poświęcone godności, wolności, nietykalności, równości i bezpieczeństwu. Choć jako główną autorkę książki - a właściwie księgi ;)uznaje się Sandrine Treiner do jej powstania przyczyniło...

Książka, którą powinien przeczytać absolutnie każdy :)

Książka, którą powinien przeczytać absolutnie każdy :)

Bibia dręczonej kobiety, tak bym tą książkę nazwała. Obrazuje w jak wielu miejscach na świecie kobiety są dyskryminowane, maltretowane i traktowane jako ludzie gorszego gatunku, z powodu religii, czy tradycji. Lekkie czytadło to to nie jest, ale otwiera oczy na problemy kobiet na świecie.

Bibia dręczonej kobiety, tak bym tą książkę nazwała. Obrazuje w jak wielu miejscach na świecie kobiety są dyskryminowane, maltretowane i traktowane jako ludzie gorszego gatunku, z powodu religii, czy tradycji. Lekkie czytadło to to nie jest, ale otwiera oczy na problemy kobiet na świecie.