Dla każdego kto lubimy podumać - Książka stawia pytania o wpływ technologii na życie i naturę człowieka.
Zapraszam do mojej wideo recenzji: https://youtube.com/shorts/nLRabxmkXfg

Dla każdego kto lubimy podumać - Książka stawia pytania o wpływ technologii na życie i naturę człowieka.
Zapraszam do mojej wideo recenzji: https://youtube.com/shorts/nLRabxmkXfg

Rozpaczliwa ucieczka ze zniszczonej planety. Niestety, zamiast jakichś ciekawych konstrukcyj fabularnych i form, autor postawił na kosmicznego akcyjniaka, tylko okazjonalnie doprawiając go czymś ciekawszym.

Rozpaczliwa ucieczka ze zniszczonej planety. Niestety, zamiast jakichś ciekawych konstrukcyj fabularnych i form, autor postawił na kosmicznego akcyjniaka, tylko okazjonalnie doprawiając go czymś ciekawszym.

W posiadanie tej książki weszłam przez przypadek, po prostu dostałam ją jako gratis w jakiejś księgarni online i muszę przyznać, że to jeden z lepszych gratisów jaki mi się trafił. Książka jest bardzo ciekawa, opisuje stopniową cyborgizację człowieka i związane z tym trudności i rozterki, oraz skupia się na tym, co czuje on w środku w związku z tymi wszystkimi zmianami. Ponadto mamy tutaj wątek kolonizacji Marsa, nieco inny niż znane mi przynajmniej do tej pory, ponieważ cały sztab ludzi buduje "człowieka plus", dla którego życie na tej jałowej planecie ma być jak najbardziej naturalne. Fabuła jest dość prosta, a przy tym wciągającą, całość dobrze się czyta, miejscami może jedynie mamy do czynienia ze zbytnim nasyceniem opisów technologicznych i naukowych, które dla przeciętnego człowieka mogą być nie do końca zrozumiałe.

Tak jak ktoś już tutaj napisał chętnie obejrzałabym ekranizację tej powieści, fajnie byłoby zobaczyć film, w którym maszyny popychają człowieka do kolonizacji innej planety, po to, aby same jako rasa mogły przetrwać - fajny to jest wątek, tak nawiasem mówiąc, dosyć oryginalny i niespodziewany w zasadzie do samego końca (no, chyba że po prostu jestem czasami dość nieuważnym czytelnikiem). Lekturę ogólnie rzecz biorąc polecam, to świetne science fiction przyciągające uwagę nawet po tylu latach od wydania.

W posiadanie tej książki weszłam przez przypadek, po prostu dostałam ją jako gratis w jakiejś księgarni online i muszę przyznać, że to jeden z lepszych gratisów jaki mi się trafił. Książka jest bardzo ciekawa, opisuje stopniową cyborgizację człowieka i związane z tym trudności i rozterki, oraz skupia się na tym, co czuje on w środku w związku z tymi wszystkimi zmianami....

Duże pozytywne zaskoczenie. "Człowiek plus" to powieść science-fiction, opowiadająca o cyborgizacji człowieka i pierwszych przymiarkach do kolonizacji Marsa. Książka ma już ponad 40 lat, ale oba te tematy są obecnie aktualne (zwłaszcza sprawa kolonizacji Marsa powróciła do nas jak bumerang). Powieść jest napisana dobrym, żywym językiem, i chociaż zdecydowanie nie jest to literatura spod znaku action-adventure, to autentycznie wciąga. Spekulacje autora związane z człowiekiem poddawanym technologicznym modyfikacjom są ciekawe. Problemy związane z zakładaniem kolonii na Marsie są przedstawione klarownie i w niczym się one nie zmieniły od czasu napisania powieści. I chociaż współcześnie nikt chyba nie planuje problemów tych rozwiązywać na drodze cyborgizacji organizmu ludzkiego (a przynajmniej nie na tym etapie "podboju kosmosu"),to strona naukowa "Człowieka plus" nadal potrafi być interesująca.

Największy zgrzyt związany z "Człowiekiem plus" jest sprawką wydawcy. I nie, nie chodzi o to, że książkę wydrukowano na papierze, który strukturą przypomina płytę wiórową. Otóż rzecz w tym, że ktoś w wydawnictwie ISKRY postanowił na tylnej okładce umieścić gigantyczny spojler, zdradzający jedno z najistotniejszych rozwiązań fabularnych zastosowanych przez autora. Jest to rozwiązanie, do którego czytelnik z całą pewnością powinien dochodzić samodzielnie w trakcie lektury, a nie od początku mieć je podane na tacy. Ja rozumiem, że tę powieść wydawano w czasach realnego socjalizmu i satysfakcja konsumenta niekoniecznie musiała być tym, co wydawca miał na względzie, no ale bez przesady...

Duże pozytywne zaskoczenie. "Człowiek plus" to powieść science-fiction, opowiadająca o cyborgizacji człowieka i pierwszych przymiarkach do kolonizacji Marsa. Książka ma już ponad 40 lat, ale oba te tematy są obecnie aktualne (zwłaszcza sprawa kolonizacji Marsa powróciła do nas jak bumerang). Powieść jest napisana dobrym, żywym językiem, i chociaż zdecydowanie nie jest to...

Na pewno czytałem tę powieść w czasie, kiedy ją wydano w Polsce, bo wówczas czytałem wszystko, co miało znaczek sf. I większość zapomniałem, co nie znaczy, że nie przyczyniły się te lektury do ukształtowania mojej osobowości czy wrażliwości. A teraz czasem wracam do tej czy innej powieści ze złotego wieku sf, żeby sprawdzić ich smak obecny, i nie żałuję - smakują inaczej, ale smakują dobrze. Może też ja je odbieram dojrzalej, z większym dystansem.
"Człowiek Plus" to powieść naprawdę SCIENCE-fiction, ze sporą dawką szczegółów nie tyle naukowych, co inżynieryjnych, jednak oparta jest nie na teorii naukowej, lecz na dawnym ludzkim marzeniu, by dotrzeć do gwiazd. A przynajmniej do planet, od Marsa począwszy, bo do Ziemi najpodobniejszy. I o tym, że mimo ogromne przeszkody, także te ludzkie, psychiczne, osobowościowe, marzenie może być motorem i siłą sprawczą dla nas, dla ludzi. I to marzenie ma nam ta powieść przypominać, co jest szczególnie ważne teraz, bo o nim powoli zapominamy. A czymże byłaby ludzkość bez marzeń?

Na pewno czytałem tę powieść w czasie, kiedy ją wydano w Polsce, bo wówczas czytałem wszystko, co miało znaczek sf. I większość zapomniałem, co nie znaczy, że nie przyczyniły się te lektury do ukształtowania mojej osobowości czy wrażliwości. A teraz czasem wracam do tej czy innej powieści ze złotego wieku sf, żeby sprawdzić ich smak obecny, i nie żałuję - smakują inaczej,...

Sprawnie napisane, klasyczne SF. Zero dłużyzn, odrobina humoru i napięcie utrzymujące się od początku do końca. Chętnie obejrzałbym ekranizację tej powieści. Niestety, obecny układ polityczny zmierza dokładnie w kierunku nakreślonym przez autora, a takich "aniołów stróżów" jakich ludzkość w tej książce posiada nie mamy. Chociaż, kto wie?

Sprawnie napisane, klasyczne SF. Zero dłużyzn, odrobina humoru i napięcie utrzymujące się od początku do końca. Chętnie obejrzałbym ekranizację tej powieści. Niestety, obecny układ polityczny zmierza dokładnie w kierunku nakreślonym przez autora, a takich "aniołów stróżów" jakich ludzkość w tej książce posiada nie mamy. Chociaż, kto wie?

Ciekawy pomysł, jak zwykle u Pohla dobrze przedstawiony układ polityczny, ciekawy motyw z komputerami i świetne zakończenie.

Ciekawy pomysł, jak zwykle u Pohla dobrze przedstawiony układ polityczny, ciekawy motyw z komputerami i świetne zakończenie.

Czego nie robi się dla nauki. Dla "ludzkości". Temat coraz bardziej zauważalny w naszych czasach. Moim zdaniem.

Czego nie robi się dla nauki. Dla "ludzkości". Temat coraz bardziej zauważalny w naszych czasach. Moim zdaniem.

Chyba najlepsza książka tego autora. Ciekawa fabuła i nie nudzi. Mało wątków politycznych co jest dużym plusem bo autor w innych swoich książkach ma tendencje do przesadzania ;-)

Chyba najlepsza książka tego autora. Ciekawa fabuła i nie nudzi. Mało wątków politycznych co jest dużym plusem bo autor w innych swoich książkach ma tendencje do przesadzania ;-)

Fajne ale bez rewelacji.

Fajne ale bez rewelacji.