Listonosz
Wydawnictwo: Zysk i S-ka fantasy, science fiction
333 str. 5 godz. 33 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- Postman
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 1996-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1996-01-01
- Liczba stron:
- 333
- Czas czytania
- 5 godz. 33 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8371500963
- Tłumacz:
- Michał Jakuszewski
Był ocalałym z katastrofy wędrowcem, który wymieniał opowieści na prowiant i schronienie w okrutnym świecie po straszliwej wojnie. Pewnego mrocznego dnia dotknęło go zrządzenie losu. Pożyczył sobie kurtkę dawno zmarłego pocztowca, by schronić sie przed zimnem. Stary, wytarty strój nadal miał moc jako symbol nadziei. Przyodziany w tę kurtkę zaczął snuć swą najwspanialszą opowieść o odradzającej się ojczyźnie. Powieść Davida Brina jest historią o kłamstwie, które stało się najpotężniejszą prawdą, jest dramatyczną sagą o człowieku, który przebudził ducha Ameryki, posiłkując się moca marzenia.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 379
- 309
- 77
- 12
- 10
- 8
- 6
- 5
- 5
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Daje się czytać, z pewnością, ale zdecydowanie przereklamowane.
Przede wszystkim nie wiadomo, o czym to NAPRAWDĘ jest (w sensie, jakie jest przesłanie). Wbrew temu, co sugeruje tzw. blurb, o odradzaniu się (USA, cywilizacji, nadziei, czegokolwiek) w niewielkim stopniu. Listonosz zdaje mi się bardziej wyglądać na pacyfistyczny manifest. A miejscami na feministyczny. Kiedy indziej oświeceniowy. Sporo w nim także krytyki bardzo doraźnej, skierowanej ku amerykańskim ruchom kwestionującym wszechwładzę rządu federalnego (rzekomą albo rzeczywistą – nie wiem, nie znam realiów). Tematyczna niespójność tej publicystyki z konieczności spłyca każdy z jej nurtów. Powierzchowne to wszystko, poszarpane, bez początku i końca.
Kreacja postaci też nie powala. Bohaterowie bywają tacy naiwni…
Uniwersum wykreowano niekonsekwentnie. W tej sprawie na początek ciekawostka. Drobna, ale „urodziwa”. Postapo, pomyśli czytelnik, przeczytawszy opis fabuły na okładce. No, niby postapo, ale w pewnym miejscu wyskakują żołnierze o zmodyfikowanych organizmach. Cóż… Jak się jednak rzekło, to tylko kuriozum. Jeśli chodzi o świat przedstawiony, bardziej przy lekturze dokucza coś innego. To, że wykreowaną przez Autora rzeczywistość raz tworzą niezmierzone, ogołocone ze śladów cywilizacji pustkowia przemierzane przez samotnych wędrowców, a kiedy indziej liczne dobrze zorganizowane komuny. Oczywiście w ramach przyjętej konwencji owa rzeczywistość może tak wyglądać, ale rzecz właśnie w tym, że dla dobra opowieści nie powinna, bo niesie to ze sobą wrażenie chaosu, niszczy atmosferę.
I tyle miałem do powiedzenia.
Daje się czytać, z pewnością, ale zdecydowanie przereklamowane.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzede wszystkim nie wiadomo, o czym to NAPRAWDĘ jest (w sensie, jakie jest przesłanie). Wbrew temu, co sugeruje tzw. blurb, o odradzaniu się (USA, cywilizacji, nadziei, czegokolwiek) w niewielkim stopniu. Listonosz zdaje mi się bardziej wyglądać na pacyfistyczny manifest. A miejscami na feministyczny. Kiedy...
Filmu nie oglądałem. Książkę czytałem dawno.
Filmu nie oglądałem. Książkę czytałem dawno.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo na podstawie tej książki powstał „Wysłannik przyszłości” z ’97 z Costnerem. Fajna, choć stylem nie powala i ma nieco nudnawy początek, ale potem wciąga. Materiał na cały cykl, choć tak, jak się skończyła, też jest dobrze. Może tylko troszkę pachnie infantylnością i tym rodzajem sf, który nie koniecznie lubię.
To na podstawie tej książki powstał „Wysłannik przyszłości” z ’97 z Costnerem. Fajna, choć stylem nie powala i ma nieco nudnawy początek, ale potem wciąga. Materiał na cały cykl, choć tak, jak się skończyła, też jest dobrze. Może tylko troszkę pachnie infantylnością i tym rodzajem sf, który nie koniecznie lubię.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam
To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPozdrawiam
Film science-fiction „Wysłannik przyszłości” z 1997 r. był klapą zarówno finansową, jak i krytyczną. Widziałem ten film już dosyć dawno temu, ale wspominam go dosyć dobrze. Postanowiłem więc sięgnąć po książkę, na której oparta była wspominana produkcja. Jak wypada to swego rodzaju spotkanie po latach?
Akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości w zrujnowanych wojną Stanach Zjednoczonych. Główny bohaterem jest aktorem, który żyje z odgrywania przedstawień w różnych wioskach. Pewnego dnia znajduje zwłoki listonosza razem torbą na listy i postanawia zacząć odgrywać rolę urzędnika poczty, który działa w imieniu rzekomo odrodzonego rządu USA. Jego działalność okaże się mieć większe reperkusje niż się spodziewał.
Zarówno książka, jak i film pokazują jak istotną rolę odgrywa potrzeba wyższego porządku. W postapokaliptycznym świecie ludzie żyli w poczuciu codziennej beznadziei i poza tworzeniem małych enklaw nie próbowali znowu odtworzyć większej struktury państwowej. Jednakże wizja tego, że gdzieś dalej działa ktoś wyżej działa motywująco i zachęca ludzi do podjęcia działań na większą skalę. Może to brzmieć kiczowato, ale jest też bardzo podnoszące na duchu.
Również główny bohater przechodzi pewną przemianę. Z drobnego cwaniaczka dbającego wyłącznie o własne interesy, staje się prawdziwym bohaterem dającym ludziom nadzieję. Nie jest to specjalnie oryginalny motyw, ale naprawdę można dzięki temu polubić protagonistę.
Jak nietrudno się domyślić, książka rozbudowuje świat przedstawiony w o wiele większym stopniu niż film. Można więcej dowiedzieć się o antagonistach, w przypadku których ich filozofia życiowa zostaje dokładniej wyjaśniona. Poza tym pojawiają się też rdzenni Amerykanie, którzy w powojennym chaosie powracają do swoich dawnych tradycji i mają szansę na odbudowanie swojej potęgi. Dużo miejsca poświęcone jest też wiosce, którą rządzi Cyklop, komputer o sztucznej inteligencji.
Książka nie wydaje mi się obecnie specjalnie oryginalna. Jednakże sprawdzone elementy są bardzo sprawnie zastosowane. Na dodatek pomysły, których nie było w filmie są bardzo interesujące. Z mojej strony polecam.
Film science-fiction „Wysłannik przyszłości” z 1997 r. był klapą zarówno finansową, jak i krytyczną. Widziałem ten film już dosyć dawno temu, ale wspominam go dosyć dobrze. Postanowiłem więc sięgnąć po książkę, na której oparta była wspominana produkcja. Jak wypada to swego rodzaju spotkanie po latach?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAkcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości w zrujnowanych wojną...
Ktoś powie, że ocena zbyt wysoko, ale serio dobrze się bawiłem czytając tę powieść. To była dla mnie świetna rozrywka.
Krótko po przeczytaniu włączyłem filmową adaptację - niesamowite, jak można popłynąć z tematem w złą stronę. Kilka scen niezapomnianych (kicz 10/10 - złote maliny uzasadnione). Ale to nie portal o filmach - książkę polecam zdecydowanie, jako odskocznie od rzeczywistości i interesującą (choć ponurą) wizję przyszłości.
A no i niech ktoś mi proszę wytłumaczy skąd ten polski tytuł filmu "Wysłannik przyszłości"?! Zarówno książka, jak i film w oryginale to "Postman". (moja wersja książki też ma tytuł z polskiego filmu, ale rozumiem, że wydali ją po premierze no i Kevin jest na okładce). Ale z jakiej kurde blaszka przyszłości ten wysłannik?!
Ktoś powie, że ocena zbyt wysoko, ale serio dobrze się bawiłem czytając tę powieść. To była dla mnie świetna rozrywka.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKrótko po przeczytaniu włączyłem filmową adaptację - niesamowite, jak można popłynąć z tematem w złą stronę. Kilka scen niezapomnianych (kicz 10/10 - złote maliny uzasadnione). Ale to nie portal o filmach - książkę polecam zdecydowanie, jako odskocznie od...
Książka wielokrotnie lepsza od filmu, doskonała kreacja głównego bohatera, którego poznajemy od podszewki. Znakomity opis postapokaliptycznego świata - bardziej optymistyczny niż w "Drodze". Tutaj też poruszamy się w dystopijnym otoczeniu, ale jednak jakiś cień tej nadziei jest.
Polecam .
Książka wielokrotnie lepsza od filmu, doskonała kreacja głównego bohatera, którego poznajemy od podszewki. Znakomity opis postapokaliptycznego świata - bardziej optymistyczny niż w "Drodze". Tutaj też poruszamy się w dystopijnym otoczeniu, ale jednak jakiś cień tej nadziei jest.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPolecam .
Książkę dostałem w prezencie dawno temu, czekała na półce przez 10 lat i w końcu powiedziałem sobie: „teraz”. Wcześniej oczywiście wielokrotnie obejrzałem film, który bardzo mi się spodobał, tak bardzo, że po obejrzeniu go pierwszy raz w kinie – kolejnego dnia znowu kupiłem bilet i zobaczyłem go ponownie. Wiele razy słyszałem, że jest beznadziejny i patetyczny – a mnie się podobał. Pamiętam, że młodą listonoszkę zagrała córka Costnera, Annie.
W książce jest mniej wątków niż w filmie, ale nie umniejsza to jej wartości. Ponownie odwiedziłem postapokaliptyczny Oregon i ponownie wędrowałem z samotnym Gordonem Krantzem, który wlewał nadzieję w ludzkie serca. Książka bardzo mnie wzruszyła, zresztą zupełnie jak film… Choć opisuje upadek cywilizacji, niejednokrotne uwstecznienie ludzi to jednak niesie pokrzepiającą myśl, że ludzkość jest w stanie się podnieść i zachować wiarę w uporządkowane społeczeństwo.
Absolutnie nie narzekam na dłuższe przemyślenia głównego bohatera – tylko dodają smaczku. W książce ładnie uwypuklona jest rola kobiet w przebudzeniu uśpionej woli do walki.
Książkę dostałem w prezencie dawno temu, czekała na półce przez 10 lat i w końcu powiedziałem sobie: „teraz”. Wcześniej oczywiście wielokrotnie obejrzałem film, który bardzo mi się spodobał, tak bardzo, że po obejrzeniu go pierwszy raz w kinie – kolejnego dnia znowu kupiłem bilet i zobaczyłem go ponownie. Wiele razy słyszałem, że jest beznadziejny i patetyczny – a mnie się...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzytałam dawno temu, więc pamiętam tylko, że wciągnęła i przypadła do gustu. :)
Czytałam dawno temu, więc pamiętam tylko, że wciągnęła i przypadła do gustu. :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWcześniej oglądałem film na podstawie tej książki. Czasem filmowa adaptacja jest równa lub tylko nieco gorsza. Rzadko kiedy lepsza. W filmie nie zawarto nawet ćwierci głębi powieści.
Wcześniej oglądałem film na podstawie tej książki. Czasem filmowa adaptacja jest równa lub tylko nieco gorsza. Rzadko kiedy lepsza. W filmie nie zawarto nawet ćwierci głębi powieści.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to