Inteligencja, odwaga, radość życia, optymizm, wiara we własne możliwości, uwodzenie kobiet. Takich rzeczy nauczysz się czytając o Świętym .

Inteligencja, odwaga, radość życia, optymizm, wiara we własne możliwości, uwodzenie kobiet. Takich rzeczy nauczysz się czytając o Świętym .

Pamiętam z dziecięcych czasów serial „Święty” zrealizowany siermiężnymi metodami z równie siermiężną fabułą z Rogerem Moorem w głównej roli. Głównego bohatera bardzo źli ludzie wielokrotnie zachodzili od tyłu i walili po głowie, a ten oczywiście padał nieprzytomny i zostawał związany. Nie byłem w stanie pojąć, dlaczego bandyci go nigdy nie zastrzelili, dopóki nie dowiedziałem się od matki, że to przecież święty, a święty jest nieśmiertelny i nie może się mu nic stać.
Achaaaaa…..
Książkę się czyta trochę lepiej, niż oglądało tamten serial.
Tym razem nasz bohater zmaga się z mafiosami sycylijskimi bodajże i też niestety ktoś go walnął w głowę i związał. Dlaczego nie zastrzelił? Wyjaśnienie ma wykazywać pewne cechy prawdopodobieństwa, o ile przyjąć, że mafioso jest naiwny jak dziecko, a jego chłopcy strasznie nieudolni.
Ale w końcu święty, to święty…
Nieśmiertelny...

Pamiętam z dziecięcych czasów serial „Święty” zrealizowany siermiężnymi metodami z równie siermiężną fabułą z Rogerem Moorem w głównej roli. Głównego bohatera bardzo źli ludzie wielokrotnie zachodzili od tyłu i walili po głowie, a ten oczywiście padał nieprzytomny i zostawał związany. Nie byłem w stanie pojąć, dlaczego bandyci go nigdy nie zastrzelili, dopóki nie...

Ponieważ należę do pokolenia, które w dzieciństwie oglądało serial z Rogerem Moorem w roli głównej więc z czystej ciekawości sięgnęłam po Wendetę dla Świętego. I co niezbyt często się zdarza książka dokładnie spełniła moje oczekiwania. Stanowi ona niezbyt wymagającą intelektualnie historyjkę z mafią w tle. Sama postać Świętego jest ciut pretensjonalna, ale pretensjonalnie zabawna, a nie pretensjonalnie irytująca, stąd wieczór spędzony z tą książką można zaliczyć do dość przyjemnie spędzonych :)

Ponieważ należę do pokolenia, które w dzieciństwie oglądało serial z Rogerem Moorem w roli głównej więc z czystej ciekawości sięgnęłam po Wendetę dla Świętego. I co niezbyt często się zdarza książka dokładnie spełniła moje oczekiwania. Stanowi ona niezbyt wymagającą intelektualnie historyjkę z mafią w tle. Sama postać Świętego jest ciut pretensjonalna, ale pretensjonalnie...

książka może i byłaby dobra gdyby nie rozległe opisy, słabe porównania... trochę się męczyłam

książka może i byłaby dobra gdyby nie rozległe opisy, słabe porównania... trochę się męczyłam

Bardzo słaba książka. W porównaniu z serialem to przepaść!

Bardzo słaba książka. W porównaniu z serialem to przepaść!