Kaligraf Woltera
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- El caligrafo de Voltaire
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2007-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-01-01
- Liczba stron:
- 160
- Czas czytania
- 2 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374951609
- Tłumacz:
- Tomasz Pindel
- Tagi:
- oświecenie kaligrafia literatura argentyńska proza iberoamerykańska
Osiemnastowieczna Francja, młodzieniec o imieniu Dalessius, za młodu wysłany przez swego wuja do szkoły kaligrafów - tajniki owego rzemiosła, niezwykłe atramenty, techniki pisania, poczucie zagrożenia ze względu na coraz popularniejszy druk przewijać się będą przez całą historię - szuka pracy. Znajduje ją u samego Woltera. Starzejący się filozof wysyła młodzieńca do Tuluzy, by zbadał sprawę śmierci niejakiego Marka Antoniusza Calas - niedoszłego kapłana, którego znaleziono powieszonego. Opinia publiczna, a za nią władza uznały za sprawcę tej zbrodni ojca wisielca - hugenota, przeciwnika katolickiej wiary syna; jednak Dalessius ustala, że ślady na ciele ofiary wskazują jednoznacznie na samobójstwo. Kaligraf węszy czujnie, a Wolter nabiera przekonania, że spisek ów to część znacznie większego planu, dzięki któremu dominikanie - spadkobiercy jezuickich ambicji - pragną zyskać punkty w walce z bezbożnymi zwolennikami Oświecenia. Filozof wysyła kaligrafa do Paryża; tam, trop w dominikańskiej aferze prowadzi go do ukrywającego się wynalazcy - Von Kneppera - twórcy doskonałych automatów udających ludzi. Okaże się, że Von Knepper zbudował dla dominikanów automat imitujący biskupa, dzięki czemu zakon zachowuje potężną władzę. Dalessius musi zrobić wszystko, żeby sztuczny biskup ujawnił swą nieludzką naturę przed wysłannikami Rzymu.
Mroczny klimat konfliktu między konserwatystami a postępowcami czasów europejskiego oświecenia i sensacyjna intryga, którą poskładano z typowych kojarzących się z epoką motywów: sztuka kaligrafii, dworskie intrygi, moda na automaty, postać kata, który ustępuje w obliczu gilotyny, a wszystko to układa się w opowieść o zabójczej mocy słowa; De Santis wraca do swojego obsesyjnego tematu: pisanie jako źródło grozy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 75
- 52
- 29
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Książka była dość ciekawa jeśli o fabułę chodzi. Bohater też dał się lubić. Niestety styl pisania autora nie do końca przypadł mi do gustu.
Dodatkowo autor zaliczył na samym początku powieści wpadkę. Opisuje on bohatera który szykuje się w podróż i wyrywa ze skrzydła gęsi pióra do pisania "zostawiając co piętnaste". Jest to oczywista bzdura, do zaostrzenia i pisania nadają się wyłącznie trzy pierwsze pióra z gęsiego skrzydła.
Książka była dość ciekawa jeśli o fabułę chodzi. Bohater też dał się lubić. Niestety styl pisania autora nie do końca przypadł mi do gustu.
więcej Pokaż mimo toDodatkowo autor zaliczył na samym początku powieści wpadkę. Opisuje on bohatera który szykuje się w podróż i wyrywa ze skrzydła gęsi pióra do pisania "zostawiając co piętnaste". Jest to oczywista bzdura, do zaostrzenia i pisania...
Ksiazka choc trudna to warta przeczytania :)
Ksiazka choc trudna to warta przeczytania :)
Pokaż mimo to"Kaligraf Woltera" tytuł brzmi dumnie i zachęcająco. Niestety. Wnętrze jest nijakie.
"Kaligraf Woltera" tytuł brzmi dumnie i zachęcająco. Niestety. Wnętrze jest nijakie.
Pokaż mimo toKsiążkę kupiłam za kolosalną cenę pięciu złotych w Matrasie. Czasem przeglądam tam stosy książek na promocji, czytając opisy z tyłu, losowe fragmenty w treści książki, albo po prostu oglądam okładki i tytuły. Bywa, że z takiego obchodu wokół stoiska promocyjnego, coś sobie zaadoptuje do domu, ale przyznam szczerze, że samo oglądanie mnie zaspokaja. Tą 150 stronicową lekturę wzięłam, ponieważ zainteresowała mnie nie tylko okładką, która nota bene jest piękna, ale także opisem. Spodziewałam się dobrego kryminału z klimatem... Czy go dostałam?
Od pierwszych stron zdecydowanie polubiłam się z głównym bohaterem. Jego powściągliwość w uwagach, zachowaniu i jeszcze historia, ciekawość świata i upór, wpłynęły na to, że nie oderwałam się od książki ani na moment. Dalessius to utalentowany kaligraf, który przez swoją ciekawość i eksperymenty stracił dobrą posadę w sądzie. Poszukiwania następnej pracy doprowadziły go do domu sławnego Woltera, gdzie początkowo zajmował się odpowiadaniem na korespondencję. Z czasem jego pracodawca przydzielił mu bardziej ciekawe zajęcie.
Dalessius opuszcza swoje miejsce pracy i na zlecenie Woltera zajmuje się splotem podejrzanych wydarzeń. Na swojej drodze spotyka żywe trupy, pełnych pasji zakonników, przedziwne kobiety i jeszcze dziwniejszych mężczyzn. Podejmując pracę kaligrafa tu i tam, cały czas napotyka na ślady domniemanego spisku dominikanów.
Książka dosyć krótka, właściwie na maksymalnie dwie godziny lektury, zostawia spory niedosyt. Historia jest ciekawa, postacie mają swój urok, ale wszystko to jest streszczone na 150 stronach. Narracja starego gawędziarza, któremu trochę klimat Francji nie wyszedł, ale za to całkiem niezłe sensacyjne fantasy. Cała akcja zanim rozwinęła skrzydła, już musiała zabierać manatki. Taka lektura do poczekalni, na plażę, do komunikacji miejskiej. Była ambicja, był powiew dobrej literatury, ale na powiewie się skończyło, huraganu się nie doczekałam.
Książkę kupiłam za kolosalną cenę pięciu złotych w Matrasie. Czasem przeglądam tam stosy książek na promocji, czytając opisy z tyłu, losowe fragmenty w treści książki, albo po prostu oglądam okładki i tytuły. Bywa, że z takiego obchodu wokół stoiska promocyjnego, coś sobie zaadoptuje do domu, ale przyznam szczerze, że samo oglądanie mnie zaspokaja. Tą 150 stronicową lekturę...
więcej Pokaż mimo toKaligrafia jako nauka zgłębiająca tajniki sztuki pisania, jest tematem pobocznym i przewijającym się przez całą książkę Pablo De Santis’a.
Akcja powieści toczy się w dziewiętnastowiecznej Francji, gdzie główny bohater o imieniu Dalessius, kończy szkołę kaligrafów, w której zgłębił tajniki owego rzemiosła, tajemnice niezwykłych atramentów oraz techniki pisania po czym zostaje zatrudniony u samego Woltera w zamku Farney. Bardzo szybko zdobywa zaufanie przełożonego i zostaje wysłany do Taluzy, by zbadać sprawę śmierci niedoszłego kapłana. Wolter będąc na tropie spisku dominikanów, którzy w ten sposób pragną zyskać punkty w walce ze zwolennikami oświecenia, zaczyna igrać ze śmiercią w imię prawdy. Dominikanie aby zachować władzę posuwają się do budowy automatu imitującego biskupa, a w całą historię wplata się uczucie do nieziemsko pięknej Clarissy.
Styl pisania Pablo De Santis’a bardzo mi odpowiada, jest zwięzły i treściwy. Książka zawiera niewiele opisów, co momentami nie pozwalało mi wczuć się w klimat XVIII wiecznej Francji, a na co bardzo liczyłam.
Szczerze mówiąc, bardziej interesowała mnie sama nauka kaligrafii niż cała intryga. Czytając tę książkę wyobrażałam sobie zwoje papieru, których jakość zależała od staranności pisma. Zapach tuszu, który potrafił być śmiertelny. Słowo pisane było sztuką, a nie rzemiosłem.
Bardzo spodobało mi się to zdanie: Najlepszy kaligraf to nie taki, który nigdy się nie myli, tylko ten, który nawet plamom umie nadać sens i odrobinę piękna.
Kaligrafia jako nauka zgłębiająca tajniki sztuki pisania, jest tematem pobocznym i przewijającym się przez całą książkę Pablo De Santis’a.
więcej Pokaż mimo toAkcja powieści toczy się w dziewiętnastowiecznej Francji, gdzie główny bohater o imieniu Dalessius, kończy szkołę kaligrafów, w której zgłębił tajniki owego rzemiosła, tajemnice niezwykłych atramentów oraz techniki pisania po czym...
Jakoś wymęczyłem, ją, ale nie wiem nawet jaki był główny wątek poza podróżą głównego bohatera...
Jakoś wymęczyłem, ją, ale nie wiem nawet jaki był główny wątek poza podróżą głównego bohatera...
Pokaż mimo to