Książka świetna warsztatowo: ze spójną fabułą, skrupulatnym oddaniem szczegółów, dobrze wyważonymi proporcjami w narracji.
W treści też jest bardzo dobrze. Ciekawie, wiarygodnie, trochę refleksyjnie. Książka ucieszy zwłaszcza osoby zafascynowane światem sztuki. Są zarówno wątki klasycznych dzieł omówione w wymiarze historycznym, jak i pokazanie współczesnych mechanizmów działania artystycznej branży.
Bohaterka "Arcydzieła" opowiada nam całą historię ze swojej perspektywy i dzięki temu otrzymujemy naprawdę fajny portret psychologiczny współczesnej kobiety. Ambitnej i osiągającej sukcesy zawodowe, a jednocześnie zagubionej we własnych przeżyciach emocjonalnych i starającej się połączyć życie prywatne z karierą. A także - co ważne w "kobiecych" książkach - nieidealnej.
Zarzut, który mogę postawić to lekki przerost formy nad treścią. Autorka (a za nią bohaterka) starają się wmówić czytelnikowi że opisywane akcje artystyczne to niezwykle oryginalne i wartościowe arcydzieła, a w rzeczywistości są to... no, takie tam performensy na poziomie przeciętnego ASP.
Jeśli kogoś ciągnie świat sztuki i dopieszczone konstrukcje literackie - polecam.

Książka świetna warsztatowo: ze spójną fabułą, skrupulatnym oddaniem szczegółów, dobrze wyważonymi proporcjami w narracji.
W treści też jest bardzo dobrze. Ciekawie, wiarygodnie, trochę refleksyjnie. Książka ucieszy zwłaszcza osoby zafascynowane światem sztuki. Są zarówno wątki klasycznych dzieł omówione w wymiarze historycznym, jak i pokazanie współczesnych mechanizmów...

Mam problem z oceną tej książki...
Problem sprzedaży siebie jako dzieła sztuki, a na taki pomysł wpada artystka w tej powieści, mam co do tego wątpliwości.
Natomiast, aby rozbudzić zainteresowanie sztuką na pewno tak, tylko dlaczego ja nie widzę na tych obrazach tego co autorka?

Na pewno nie dla każdego... ja mimo tzw. dłużyzn przeczytałam.

Mam problem z oceną tej książki...
Problem sprzedaży siebie jako dzieła sztuki, a na taki pomysł wpada artystka w tej powieści, mam co do tego wątpliwości.
Natomiast, aby rozbudzić zainteresowanie sztuką na pewno tak, tylko dlaczego ja nie widzę na tych obrazach tego co autorka?

Na pewno nie dla każdego... ja mimo tzw. dłużyzn przeczytałam.

Urzekła mnie ta powieść!Wspaniały wykład z historii sztuki, podany w formie lekkiej i niekonwencjonalnej. Przedstawia bardzo wnikliwie świat marszandów, kolekcjonerów sztuki i artystów, atmosferę wernisaży i skandali w środowisku malarzy a jednocześnie to powieść bardzo kobieca. Jej bohaterka wydaje się kobietą sukcesu, ma wszystko. Sławę, pieniądze, powodzenie; moze sie czuć zrealizowaną artystką i wybierać swobodnie partnera pośród atrakcyjnych mężczyzn. Ale... to "ale" jest na deser, jakże przewrotnie schowane w treści! Polecam.

Urzekła mnie ta powieść!Wspaniały wykład z historii sztuki, podany w formie lekkiej i niekonwencjonalnej. Przedstawia bardzo wnikliwie świat marszandów, kolekcjonerów sztuki i artystów, atmosferę wernisaży i skandali w środowisku malarzy a jednocześnie to powieść bardzo kobieca. Jej bohaterka wydaje się kobietą sukcesu, ma wszystko. Sławę, pieniądze, powodzenie; moze sie...

Zaczęłam dwa lata temu nad morzem i nie zdążyłam skończyć...

Zaczęłam dwa lata temu nad morzem i nie zdążyłam skończyć...

Muszę przyznać, że podczas lektury nieraz przyłapałam się na myślach, że pod względem bliskości sztuki i środowiska artystycznego chciałabym być na miejscu głównej bohaterki. Wszelkie opisy dzieł, spotkań artystów i przemyślenia związane ze sztuką pochłaniałam w trymiga, ale już sama historia życia Ester nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia, zaś jej perypetie z Aidanem wywoływały u mnie na przemian irytację i znudzenie. Nie miało to jednak aż tak destrukcyjnego wpływu na całość, dlatego też "Arcydzieło" oceniam jako "bardzo dobre". Myślę, że dla pani Glover był to naprawdę udany debiut.

Muszę przyznać, że podczas lektury nieraz przyłapałam się na myślach, że pod względem bliskości sztuki i środowiska artystycznego chciałabym być na miejscu głównej bohaterki. Wszelkie opisy dzieł, spotkań artystów i przemyślenia związane ze sztuką pochłaniałam w trymiga, ale już sama historia życia Ester nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia, zaś jej perypetie z Aidanem...