Luna i pewne kłamstwo
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Seria:
- Niezwykłe Zagraniczne
- Tytuł oryginału:
- Luna and the Lie
- Wydawnictwo:
- NieZwykłe
- Data wydania:
- 2024-03-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-03-28
- Data 1. wydania:
- 2019-01-03
- Liczba stron:
- 671
- Czas czytania
- 11 godz. 11 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383623108
- Tłumacz:
- Anna Zaborowska-Cinciała
- Tagi:
- Contemporary Romance Slow Burn Age gap Różnica wieku Tajemnice Nadużycie Warsztat samochodowy
Problem z sekretami jest taki, że nigdy nie kończy się na jednym.
Luna Allen pracuje w warsztacie samochodowym, wykonując obowiązki sprawiające jej dużo radości. Jednak atmosfera wkrótce się zmienia, kiedy do ekipy dołącza nowy szef Lucas Ripley.
Kiedy Luna spotyka go po raz pierwszy, ma bardzo mieszane uczucia. Mężczyzna trzyma wszystkich na dystans i zachowuje się mało przyjaźnie, a do tego ewidentnie wpisuje się dokładnie w typ Luny: umięśniony z nietuzinkową urodą. Co do jednego dziewczyna ma całkowitą pewność – to zwiastuje same kłopoty.
Luna zostanie zmuszona, by ukrywać uczucia do nowego szefa, ale są sprawy, które nie mogą pozostać tajemnicą i wydaje się, że wszystko wokół sprawia, żeby wyszły na jaw?
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 315
- 211
- 40
- 19
- 18
- 16
- 10
- 7
- 7
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Uwielbiam wszystko co wyjdzie spod pióra Mariany Zapaty i z niecierpliwością czekam na kolejne jej książki. Oczywiście niektóre historie podobają mi się bardziej a inne mniej, ale ogólnie każda dociera do mojego serca. Teraz było tak samo, Luna jest cudowna, słodka, uprzejma, uśmiechnięta, kochana, dobra, mimo, że tak wiele przeszła. Do tego Rip jest cudowny, gburowaty, zamknięty w sobie, nie dopuszczający do siebie nikogo. Ich historia podobała mi się. Jak zawsze były długie opisy i przemyślenia, momentami było mi baaardzo szkoda Luny jak bardzo dostała od życia w kość i jak źle ją ludzie traktują. Relacja Luny i Ripa była fantastyczna, powoli rozwijająca się, zdecydowanie przekonująca mnie do ich uczucia, chociaż z jego wyznawaniem było tak strasznie na okrętkę. Dobrze się bawiłam czytając, czekam na więcej.
Uwielbiam wszystko co wyjdzie spod pióra Mariany Zapaty i z niecierpliwością czekam na kolejne jej książki. Oczywiście niektóre historie podobają mi się bardziej a inne mniej, ale ogólnie każda dociera do mojego serca. Teraz było tak samo, Luna jest cudowna, słodka, uprzejma, uśmiechnięta, kochana, dobra, mimo, że tak wiele przeszła. Do tego Rip jest cudowny, gburowaty,...
więcej Pokaż mimo toLubicie książki slow burn, czy ich unikacie? Ja przyznaję się, że muszę mieć na nie po prostu ochotę, a to nie zdarza się jakoś często. Zazwyczaj są to cegiełki, a ja ostatnio wolę krótsze książki, jednak kolejna historia od @marianazapata skusiła mnie swoim opisem.
Luna to 26-letnia dziewczyna, która opuściła swoje rodzinne miasto już dawno temu i nigdy nie zamierzała tam wracać. Całe dnie spędzała w warsztacie samochodowym, w którym pracowała, aby dać swojej najmłodszej siostrze wszystko, co najlepsze.
Lucas Ripley to 41-letni mężczyzna, będący zarazem jednym z dwóch współwłaścicieli warsztatu. Wieczny mruk, który nie wypowiada zbyt wielu słów, ale to właśnie do niego coś ciągnie dziewczynę. Jednak przecież nie może ona czuć niczego do swojego szefa, prawda?
"Luna i pewne kłamstwo" to historia, która oczarowała mnie od pierwszych stron i z pewnością plasuje się u mnie na równi z "Wszystkie drogi prowadzą do ciebie". Luna to bohaterka, która przeżyła wiele złego, ale zawsze powtarzała sobie, że przecież jest szczęśliwa i te właśnie słowa dotarły prosto do mojego serca. Ripley to z kolei mężczyzna, który powalił mnie na łopatki swoim nastawieniem, ale to, co zrobił w tym jednym momencie, gdy Luna wybrała się na jedną randkę wywołało we mnie wybuch śmiechu. Uwielbiam!
Z pewnością ta książka to historia pokazująca, że należy się cieszyć z tego, co mamy w życiu i doceniać jego każdą chwilę. Warto szanować to, co zdobyło samemu swoją ciężką pracą. Pokochałam głównych bohaterów i fabułę tej książki, przez co naprawdę polecam Wam zapoznanie się z tym tytułem.
Mogę Wam również obiecać, że będziecie się wkurzać, a potem skakać. Naprawdę 😁
Lubicie książki slow burn, czy ich unikacie? Ja przyznaję się, że muszę mieć na nie po prostu ochotę, a to nie zdarza się jakoś często. Zazwyczaj są to cegiełki, a ja ostatnio wolę krótsze książki, jednak kolejna historia od @marianazapata skusiła mnie swoim opisem.
więcej Pokaż mimo toLuna to 26-letnia dziewczyna, która opuściła swoje rodzinne miasto już dawno temu i nigdy nie zamierzała tam...
Po skończeniu tej książki w głowie pojawiła mi się tylko jedna myśl - że Luna miała naprawdę ciężką przeprawę z Ripem. Tak jak uwielbiam gburków tworzonych przez Zapatę, tak tutaj moja cierpliwość zastała nadszarpnięta, bo głowny bohater nieraz przekroczył granicę i stawał się zwyczajnym bucem, którego nie dało się lubić. I jasne, trzeba wziąć pod uwagę wszystko co go spotkało w przeszłości, niemniej jednak Luna, będąca istnym słoneczkiem o wielkim sercu, nie zasługiwała na to, co jej fundował.
Ich relacja rozwija się, jak to u Zapaty bywa, bardzo powoli. To właściwie jeden krok naprzód i dwa w tył, ale tym bardziej doceniam, jak prawdziwie wypada ten wątek. Autorka ma też ogromny talent do tworzenia cegiełek, które ani przez chwilę się nie dłużą. W ogóle nie odczułam tych ponad 600 stron, a to zdarza mi się bardzo rzadko.
Ta książka dostarczyła mi dużo frajdy, chociaż były też momenty, w których pękało mi serce. Jestem pełna podziwu dla Luny, która może i czasem była uroczo niedomyślna, ale przeszła w życiu tak wiele, a jednak nawet przez myśl nie przeszło jej, aby się poddać. Czasami wręcz frustrowała mnie jej dobroć i wybaczanie wszystkiego jak leci, ale miałam też ogromną ochotę mocno ją za to wyściskać.
Ta historia nie została moją ulubioną, jeśli chodzi o książki Zapaty, niemniej jednak i tak ją polecam. Miejcie tylko na względzie, że na romantyczne gesty i słowa trzeba trochę poczekać.
Po skończeniu tej książki w głowie pojawiła mi się tylko jedna myśl - że Luna miała naprawdę ciężką przeprawę z Ripem. Tak jak uwielbiam gburków tworzonych przez Zapatę, tak tutaj moja cierpliwość zastała nadszarpnięta, bo głowny bohater nieraz przekroczył granicę i stawał się zwyczajnym bucem, którego nie dało się lubić. I jasne, trzeba wziąć pod uwagę wszystko co go...
więcej Pokaż mimo toSo so so slow burn...
Nie jest to ksiazka, którą przeczytam drugi raz...
So so so slow burn...
Pokaż mimo toNie jest to ksiazka, którą przeczytam drugi raz...
Myślę, że książka znajdzie wielu wielbicieli. Ja niestety nie jestem fanką słów burnow, a dodatkowo ciężko było mi się wczuc z powodu morza tekstu.
Myślę, że książka znajdzie wielu wielbicieli. Ja niestety nie jestem fanką słów burnow, a dodatkowo ciężko było mi się wczuc z powodu morza tekstu.
Pokaż mimo to[współpraca reklamowa]
Hejka kochani!! Czytaliście kiedykolwiek coś od Mariany Zapaty?? Dzisiaj przychodzę do was z recenzją najnowszej powieści tej autorki, wydanej w Polsce – Luna i pewne kłamstwo.
Macie tak, że wystarczy wam nazwisko autora i wy już wiecie, że będzie to dobra lektura?? Nieczęsto się to zdarza w moim przypadku, ale dla mnie Zapata jest właśnie takim przypadkiem. O tym tytule słyszałam wiele na zagranicznym booktoku i nie mogłam doczekać się polskiego tłumaczenia. Mówi się, że “Luna i pewne kłamstwo” jest najbardziej powolnym slow burnem ze wszystkich książek tej autorki. Czy się z tym zgadzam?? Wydaje mi się, że tak. Za mną tak naprawdę są tylko 3 inne książki, bo dwóch wydanych przed Luną jeszcze nie czytałam, więc zgadzam się bazując na poprzednich tytułach.
Książki Mariany mają to do siebie, że mimo swojej obszerności czyta się je naprawdę przyjemnie. Jak już się człowiek wczyta, ciężko się oderwać. W tym przypadku było tak samo i nie dziwne jest to, że absolutnie zakochałam się w tym tytule!!
Ale o czym jest ta książka???
Luna Allen od 9 lat pracuje w warsztacie pana Coopera, który przyjął ją pod swoje skrzydła, gdy wyjechała z rodzinnych stron, odcinając się od toksycznych bliskich. Wszyscy w pracy z wyjątkiem nowego szefa, zdają się ją lubić i dziewczyna czuje, że znalazła swoje miejsce. Skrywa ona jednak przed wszystkimi tajemnicę sprzed lat, o której wolałaby by nikt się nie dowiedział…
Uwielbiam tych bohaterów!! Zarówno Luna, jak i Rip skradli moje serce. Ta dwójka była idealna w swojej nie idealności, a co za tym idzie były to postacie niezwykle prawdziwe i autentyczne. Zapata na przełomie 670 stron ukazała nam ich z każdej strony i to między innymi podoba mi się w jej książkach – my czytelnicy jesteśmy w stanie naprawdę poznać bohaterów.
Jestem pewna, że większość z was z początku weźmie Ripa za dupka i strasznie nieprzyjemną postać. Ja też tak myślałam, jednak z czasem pokazywał Lunie ( i nam) swoje inne oblicze – to troskliwe i naprawdę urocze. Trzeba jednak dać mu trochę kredytu zaufania, bo na pewno was mile zaskoczy!! Uwielbiam jego postać, a w szczególności jego małe gesty, które wykonywał w stosunku do Luny. Na przykład (teraz może wlecieć mały spojler) cały czas słuchał tego co mówiła i w pewnym momencie zaczął dawać jej kwiaty, bo wiedział, że nigdy od nikogo ich nie dostała. To jedna z moich najulubieńszych stron tego bohatera!!
Jeśli chodzi o Lunę, to jej przeszłość jest naprawdę przykra i kurczę tak bardzo było mi przykro, gdy czytałam jej myśli, jej przeświadczenie, że nie zasługuje na bycie kochaną… Luna to słoneczko całego warsztatu. Jest totalnie słodka i nowopoznanym osobom oddaje się w pełni!! Jak można się domyślić Zapata wplątała tutaj wątek grumpy x sunshine, który osobiście jest moim ulubionym i cudownie został przez nią poprowadzony. Uwielbiam tę bohaterkę!! Życie jej nie oszczędzało i w sumie to nadal poniekąd tak jest, poprzez napięte relacje z siostrami, ale mimo to dziewczyna prze do przodu i nie daje się żadnym przeszkodom.
“Luna i pewne kłamstwo” to historia niezwykle życiowa i łapiąca za serducho. To historia dwójki bohaterów, których nie oszczędzało życie, którzy różnią się od siebie nie tylko wiekiem, ale też usposobieniem, jednak gdy tylko się przyjrzymy, mogą okazać się w niektórych sprawach podobni, wręcz się uzupełniać.
Ja osobiście jestem zakochana w klimacie tej powieści, bo jeszcze nigdy nie spotkałam się z książką, której głównym miejscem akcji jest warsztat samochodowy i widać research jaki autorka zrobiła, by fachowo opisać sceny w książce. Z całego serca polecam wam ten tytuł, bo jestem pewna, że fani slow burn się w tym zakochają!!
Moja ocena:5/5
[współpraca reklamowa]
więcej Pokaż mimo toHejka kochani!! Czytaliście kiedykolwiek coś od Mariany Zapaty?? Dzisiaj przychodzę do was z recenzją najnowszej powieści tej autorki, wydanej w Polsce – Luna i pewne kłamstwo.
Macie tak, że wystarczy wam nazwisko autora i wy już wiecie, że będzie to dobra lektura?? Nieczęsto się to zdarza w moim przypadku, ale dla mnie Zapata jest właśnie takim...
„W moim życiu wdałem się w tyle pie***onych bójek, że zaczynam teraz myśleć, czy czasem nie były po to, bym był gotowy walczyć o ciebie”
Tytułowa bohaterka – Luna – ma trudną przeszłość. Zostawiła swoje życie za sobą i cieszy się każdym dniem. Jest wdzięczna za wszystko, co udało się jej osiągnąć. Niejednokrotnie w gorszych chwilach powtarza sobie, że „ma wszystko czego potrzebowała a nawet więcej”. Uwielbia swoją pracę, choć w oczach innych to typowe męskie zajęcie. Luna jest lakiernikiem w warsztacie samochodowym. Wszystko szkło idealnie aż trzy lata temu pojawił się w nim Lucas Ripley. Rip, ponieważ tak mówią na niego inni, trzyma każdego na dystans. Ludzie się go boją i nie mają odwagi, aby mu się sprzeciwić. Luna od początku starała się być dla niego miła, uśmiechnięta.. i powolutku zaczynała topić jego zamarznięte serce.
„Każdy zasługuje na miłość, lecz są ludzie, którzy jej nie chcą bez względu na to, jak bardzo i szczerze chcesz im ją dać”
Moja miłość do książek Mariany Zapaty wykracza ponad skalę. Gdy tylko jej nowa historia do mnie dotrze albo zostanie dodana na legimi – rzucam dla niej dosłownie wszystko. Nie inaczej było w tym przypadku i kolejny raz jestem zachwycona.
Mamy bardzo fajnie wykreowanych bohaterów. Luna nie pozwoliła, aby przeszłość ją zniszczyła. Cieszyła się każdym dniem i była wdzięczna za wszystko, co udało się jej osiągnąć. Rip niekoniecznie umiał sobie poradzić ze swoim wcześniejszym życiem. Może dlatego trzymał ludzi na dystans i jak sam twierdził – nie szukał w pracy żadnych przyjaciół.
„Luna i pewne kłamstwo” jest idealnym przykładem motywu grumpy x sunshine. Mamy tutaj również age gap – głównych bohaterów dzieli 15 lat różnicy. Nie ukrywam, że kocham połączenie tych dwóch motywów i dosłownie pisnęłam, gdy tylko bliżej poznałam Lunę i Ripa.
Miejscem pracy głównych bohaterów był warsztat samochodowy. Autorka w bardzo fajny sposób pokazała, jak taka działalność prosperuje od środka. Chyba każdy z nas mógłby stwierdzić, że mechanicy to raczej męski zawód a Luna była tam jedyną dziewczyną. Jak sama twierdziła, nigdy nie pomyślała, że będzie zajmowała się czymś takim, a później pokochała swoją pracę.
Choć książka liczy sobie prawie 700 stron, to po prostu się przez nią płynie. Jak już wspomniałam, jestem ogromną fanką Mariany Zapaty. Autorka słynie z tego, że tworzy romanse z motywem slow burn i jej twórczość poleciłabym osobom, które uwielbiają, gdy relacja między bohaterami rozwija się w wolny sposób. Ja ten motyw uwielbiam i nigdy nie nudziłam się czytając jakąkolwiek książkę autorki.
Wspomnę wam jeszcze o tym, że Rip to chyba „najgroźniejszy” bohater stworzony przez autorkę. Jego ciało zdobi masa tatuaży, których nigdy nie pokazywał. Nawet w lato chodził w koszulkach z długim rękawem a to już mówi samo za siebie. Miał trudną przeszłość, robił rzeczy, z których nie jest zadowolony i nie przebiera w słowach. Nawet jego postawa jasno mówi o tym, że nie należy z nim zadzierać. Można rzec, że to wręcz idealny książkowy bohater 🔥
„Czasami nasze życie staje się tak bardzo przepełnione syfem, który zmuszeni jesteśmy zachować w pamięci, że człowiek nie ma potrzeby dodawania sobie więcej. Jedyne co mogłam zrobić, to postarać się wybrać, które wspomnienia ze mną zostaną”
Cóż Wam mogę powiedzieć.. moim zdaniem książki Mariany Zapaty są naprawdę godne uwagi. Nie martwcie się tym, że to „grubaski”, ponieważ przez te historie dosłownie się płynie. Ja za każdym razem chciałabym, aby książka była jeszcze dłuższa, gdyż tak trudno było mi się rozstać z głównymi bohaterami, a to mówi samo za siebie. Naprawdę polecam i liczę na to, że jeśli nie znacie twórczości autorki, to na pewno się to zmieni.
„Łatwo było zignorować i zapomnieć niż rozpamiętywać to, co sprawiało ból”
„W moim życiu wdałem się w tyle pie***onych bójek, że zaczynam teraz myśleć, czy czasem nie były po to, bym był gotowy walczyć o ciebie”
więcej Pokaż mimo toTytułowa bohaterka – Luna – ma trudną przeszłość. Zostawiła swoje życie za sobą i cieszy się każdym dniem. Jest wdzięczna za wszystko, co udało się jej osiągnąć. Niejednokrotnie w gorszych chwilach powtarza sobie, że „ma wszystko czego...
Bardzo dobra pozycja dla fanów slow-burn! Momentami czuć było powiew nudy, ale ostatecznie dobrze się to czytało.
Bardzo dobra pozycja dla fanów slow-burn! Momentami czuć było powiew nudy, ale ostatecznie dobrze się to czytało.
Pokaż mimo toDzieła Zapaty zawsze wzbudzają we mnie niemałe emocje, ale to, co ze mną zrobiła „Luna i pewne kłamstwo”, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Ta książka pomogła skutecznie pozbyć się mojego zastoju czytelniczego i sprawiła, że teraz mam „czytelniczego kaca”. Losy tytułowej Luny obserwowałam z zapartym tchem i szczerze kibicowałam tej dobrej duszy. Dziewczynę spotkało w życiu wiele złych rzeczy, na które nie zasłużyła. Kiedy odcięła się od toksycznej rodziny i zaczęła nowe życie w innym miejscu, za skórę zaczął zachodzić jej pewien gburowaty szef. Dwie poranione dusze szukały szczęścia, chociaż miały je na wyciągnięcie ręki. Jak bardzo krętą drogę musiały przejść, aby to dostrzec? Przekonajcie się sami! Moim zdaniem „Luna i pewne kłamstwo” to najlepsza książka Mariany Zapaty, jaka dotąd powstała. Jednocześnie bardzo się cieszę, że zdecydowałam się po nią sięgnąć i żałuję, iż nie mogę przeczytać jej jeszcze raz po raz pierwszy. Te emocje towarzyszące lekturze i momenty wzruszeń były genialne. Dawno nie przeżywałam tak bardzo żadnej książki. Historia Luny i Ripley’a na pewno zapisze się w moim sercu na długo.
Dzieła Zapaty zawsze wzbudzają we mnie niemałe emocje, ale to, co ze mną zrobiła „Luna i pewne kłamstwo”, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Ta książka pomogła skutecznie pozbyć się mojego zastoju czytelniczego i sprawiła, że teraz mam „czytelniczego kaca”. Losy tytułowej Luny obserwowałam z zapartym tchem i szczerze kibicowałam tej dobrej duszy. Dziewczynę spotkało w...
więcej Pokaż mimo toCzy spotkaliście się już z twórczością Zapaty?
Ja osobiście uwielbiam. Każda która wychodzi na Polskim rynku trafia prędzej czy później w moje ręce. Jeszcze się nie zawiodłam.
Slow burn cechuje się tym, że bardzo długo musimy czekać na rozwinięcie, więc i w tej historii nie ma co się spodziewać akcji od pierwszych stron.
W „Luna i pewne kłamstwo” poznajemy Lunę, która miała bardzo trudne dzieciństwo i Lucasa, który jest trudnym człowiekiem z bardzo barwną przeszłością. Dwójka jakże różnych ludzi, wspólna praca, lata skrywanych spojrzeń i uczuć.
Mama Luny zmarła przy porodzie, za co całe życie jej ojciec ją o to obwiniał. Po pojawieniu się macochy sprawy przybierają tylko gorszy obrót. Luna po pewnych wydarzeniach postanawia uciec. Mając tylko kilkaset dolarów i niespełna osiemnaście lat rusza w świat, po to by zbudować lepsze życie dla siebie, ale także dla młodszych sióstr.
Lucas pojawia się nagle, zostaje współwłaścicielem warsztatu, w którym pracuje Luna od ponad dziesięciu lat. Ripley jest gburowaty i niezbyt sympatyczny, raczej sieje postrach niż miłe uczucia. Jednak Luna zauważa w nim coś więcej.
Dziewczyna ze swoją optymistyczną aurą i wiecznie uśmiechniętą buzią i starszy facet, który nigdy się nie uśmiecha i odpowiada monosylabami. Zapowiada się ciekawie, prawda?
I tak też jest. Zapata jak zwykle wspięła się na wyżyny. Ta historia jest długa, ale wszystko w niej jest ważne. Każdy szczegół jest zapisany nie na darmo. Każde uczucie jest opisane tak, że sama je odczuwałam.
Każda przykrość sprawiona głównej bohaterce trafiała również w moje serce.
Bohaterów pokochałam od razu, bo Luna okazała się bardzo ciepłą i sympatyczną osobą, a Rip mimo swojej skorupy miał wnętrze pluszowego misia. Nie dało się ich nie pokochać.
Mariana po raz kolejny udowodniła swoją wielkość tą książką. I choć jest to spory grubasek czyta się go bardzo szybko i przyjemnie.
Czy spotkaliście się już z twórczością Zapaty?
więcej Pokaż mimo toJa osobiście uwielbiam. Każda która wychodzi na Polskim rynku trafia prędzej czy później w moje ręce. Jeszcze się nie zawiodłam.
Slow burn cechuje się tym, że bardzo długo musimy czekać na rozwinięcie, więc i w tej historii nie ma co się spodziewać akcji od pierwszych stron.
W „Luna i pewne kłamstwo” poznajemy Lunę, która...