Niewyjaśnione. Prawdziwe historie, których nigdy nie udało się wyjaśnić

Ja nie przeczytałam tej książki, ja ją zmęczyłam. Przytoczone historie średnio ciekawe, a sposób ich opisania tragiczny. Zamiast ciekawych wydarzeń mamy niekończące się dywagacje autora oblane pseudonaukowym sosem. Nie polecam, szkoda czasu.

Ja nie przeczytałam tej książki, ja ją zmęczyłam. Przytoczone historie średnio ciekawe, a sposób ich opisania tragiczny. Zamiast ciekawych wydarzeń mamy niekończące się dywagacje autora oblane pseudonaukowym sosem. Nie polecam, szkoda czasu.

Książka “Niewyjaśnione” Richarda MacLeana Smitha to prawdziwa gratka dla miłośników tajemnic. Autor zabiera Nas w podróż po świecie niezwykłych historii, które mimo upływu czasu wciąż pozostają bez odpowiedzi. Smith, z ogromną precyzją, opowiada o zdarzeniach, które mogą wywołać ciarki na plecach, ale też skłaniają do głębszego zastanowienia się nad tym, co tak naprawdę jest możliwe do poznania.

Jako czytelnik, czułam się jak detektyw, który zagłębia się w kolejne fascynujące zagadki. Autor ma talent do tego, by trzymać w napięciu i z każdym rozdziałem odkrywać przed nami nowe tajemnice.

Ta książka naprawdę przypadła mi do gustu. Smith pisze w sposób przystępny i angażujący, a jego pasja do tematu jest zaraźliwa. “Niewyjaśnione” to must-read dla każdego, kto ceni sobie literaturę, która nie boi się poruszać tematów pełnych tajemnic i niewyjaśnionych zagadek.

Moje ulubione historie to:

👉Slender Man: Echo Lasu W cieniu drzew, gdzie światło słabnie, a mrok zaprasza do zabawy wyobraźnią, dwie dziewczynki podążają za szeptem. To Slender Man, postać wysmukła, bez twarzy, w czarnym garniturze, wzywa je do siebie. Ich ręce drżą, gdy rysują jego sylwetkę na kartkach szkolnych zeszytów. Wkrótce, ta fikcyjna postać staje się dla nich przerażająco realna, prowadząc do niewyobrażalnych czynów w lesie Wisconsin.

👉Internet i Nadnaturalne Istoty: Cyfrowe Legendy W epoce internetu, legendy i mity zyskują nowe życie. Slender Man, początkowo kreacja internetowa, staje się częścią cyfrowego folkloru. Czy internet jest nowym domem dla nadnaturalnych istot, czy też ludzka wyobraźnia znalazła sobie nowe pole do popisu?

Książka “Niewyjaśnione” Richarda MacLeana Smitha to prawdziwa gratka dla miłośników tajemnic. Autor zabiera Nas w podróż po świecie niezwykłych historii, które mimo upływu czasu wciąż pozostają bez odpowiedzi. Smith, z ogromną precyzją, opowiada o zdarzeniach, które mogą wywołać ciarki na plecach, ale też skłaniają do głębszego zastanowienia się nad tym, co tak naprawdę...

Książka niestety nudna, treść jest zbyt rozwlekła w połowie historii odechciewa się czytać. Część treści pominęłam szukając ciekawszych fragmentów

Książka niestety nudna, treść jest zbyt rozwlekła w połowie historii odechciewa się czytać. Część treści pominęłam szukając ciekawszych fragmentów

"Niewyjaśnione" to książka ze zbiorem 10 różnych historii, które opowiadają o nie wyjaśnionych zjawiskach, historiach pewnych ludzi. Możemy przeczytać m.in o historii grupy dzieci, które twierdziły, że na szkolnych podwórku wylądowało UFO, nawiedzonym domu Hannath Hall, dziwnych zjawiskach na ranczu Skinwalkerów, przypadku zniknięcia Elisy Len w hotelu Cecil ze straszną przeszłością, a także doświadczenia reinkarnacji (?) u Carla Edona, nawiedzonej skrzynce dibuka czy o opętaniu Annelise Michel (zdecydowanie dla mnie najstraszniejszy rozdział).

To obowiązkowa pozycja dla wszystkich fanów wszelkich zjawisk paranormalnych, horrorów i dziwnych niewyjaśnionych zdarzeń. Niektóre historie naprawdę przerażają.
Autor przed każdą historia daje dosyć długi wstęp ale czytało mi się to naprawdę dobrze, niemal z wypiekami na twarzy a momentami naprawdę byłam przerażona. Jedynie jeden rozdział mniej mnie zaciekawił, być może dlatego, że autor akurat przytoczył bardzo krótko opisany przypadek o Slender Manie, a cały długi rozdział był długa otoczka i tłem.

"Niewyjaśnione" to książka ze zbiorem 10 różnych historii, które opowiadają o nie wyjaśnionych zjawiskach, historiach pewnych ludzi. Możemy przeczytać m.in o historii grupy dzieci, które twierdziły, że na szkolnych podwórku wylądowało UFO, nawiedzonym domu Hannath Hall, dziwnych zjawiskach na ranczu Skinwalkerów, przypadku zniknięcia Elisy Len w hotelu Cecil ze straszną...

Uwielbiam rzekomo prawdziwe historie niesamowite. Według mnie opisywanie ich sprawdza się najlepiej w krótkiej formie, tj. na kilkunastu lub dwudziestu kilku stronach, bo interesują mnie fakty, a nie filozofowanie autora. Tutaj jest inaczej, bo dostajemy wprowadzenie, potem właściwą treść dość (może nawet zbyt) dokładnie opisaną, a na końcu jeszcze próbę wyjaśnienia i dywagacje. O dziwo, tym razem mi to tak bardzo nie przeszkadzało… kiedy już udało mi się wejść w lekturę, bo muszę przyznać, że czytając pierwszy rozdział, odrzuciłem ten tytuł aż na rok.

Dobór poruszanych tematów uważam za dobry, zaznaczając, iż nie każdy traktuje o czymś nadnaturalnym. Dla przykładu mamy tutaj historię zaginionego człowieka albo opis internetowego fenomenu Slender Mana. Są oczywiście i bardziej niezwykłe przypadki, jak UFO czy duchy. Ważne, że autor nie leci po banałach, a czytelnik z większością treści zetknie się pierwszy raz. Nie są to też jakieś tam legendy albo zasłyszane nieweryfikowalne historyjki – to duże, udokumentowane sprawy, w które znacznie łatwiej uwierzyć.

Same dywagacje autora także były dla mnie akceptowalne – były taką szczyptą literatury popularnonaukowej, która całkiem nieźle wkomponowała się w całość. Oczywiście, można zadać pytanie, czy te próby wytłumaczenia nie odchodziły zbytnio od omawianego tematu, bo czasami miałem takie wrażenie.

Uwielbiam rzekomo prawdziwe historie niesamowite. Według mnie opisywanie ich sprawdza się najlepiej w krótkiej formie, tj. na kilkunastu lub dwudziestu kilku stronach, bo interesują mnie fakty, a nie filozofowanie autora. Tutaj jest inaczej, bo dostajemy wprowadzenie, potem właściwą treść dość (może nawet zbyt) dokładnie opisaną, a na końcu jeszcze próbę wyjaśnienia i...

Zdarzenia opisane w tej książce są jak tchnienie strefy zmroku. Niewytłumaczalne, splątane, przyprawiające o dreszcze, tłumiące racjonalne myślenie i przywołujące upiory z zakamarków podświadomości. Słowem tajemnice, dreszcze, strach, a nawet groza i to paraliżująca. Wszystko się jednak zdarzyło, to nie fikcje.

10 rozdziałów, 10 opowieści i każda inna w swoim niewyjaśnieniu. Najstraszniejsza od czytania, której zwyczajnie zdrętwiałem, to spotkanie z Dybukiem, manifestującym się w niepozornej skrzynce grozy. Tak mnie sparaliżowało, że nie uroniłem nawet kropelki zimnego potu.

Najbardziej zadziwiającą opowieścią, która znalazła jednak swoje wyjaśnienie po kilku dekadach, jest szukanie prawdy o ludziach których znajduje się martwych bez imion. W tym przypadku to człowiek znaleziony na plaży w Sydney. Śledztwo, wątki, domysły i nic. Pustka. Po latach zaś i poza tą książką znajdują się dowody i udaje się przywrócić mu jego tożsamość. Pozostałych opowieści nie zaspoileruję, bo odebrałbym Wam perwersyjną rozkosz dreszczy podczas czytania. Dla posmaku podpowiem tylko, że jest i spątanie dusz, i są domniemane niezidentyfikowanymi obiekty latające.

Książkę kupiłem mało zmotywowany, bo wszak takich niewyjaśnień to już się człowiek nasłuchał i naczytał. W mig zmieniłem zdanie, a po tym złośliwcu ze skrzynki wszystkie 10 opowieści przeczytałem w jedną noc, co mi się nie przytrafiło od lat szczenięcych.

Zdecydowanie rewelacyjne 8*.

Zdarzenia opisane w tej książce są jak tchnienie strefy zmroku. Niewytłumaczalne, splątane, przyprawiające o dreszcze, tłumiące racjonalne myślenie i przywołujące upiory z zakamarków podświadomości. Słowem tajemnice, dreszcze, strach, a nawet groza i to paraliżująca. Wszystko się jednak zdarzyło, to nie fikcje.

10 rozdziałów, 10 opowieści i każda inna w swoim...

Zagadka Noosfery - meeeega ! Reszta... takie sobie

Zagadka Noosfery - meeeega ! Reszta... takie sobie

Jeśli chcemy postrzegać tą książkę jako zbiór strasznych historii to niestety czeka nas rozczarowanie. Jednakże mimo, że nie jest to w zupełności to, czego szukałam sięgając po nią skłoniła mnie do refleksji oraz pozwoliła szerzej spojrzeć na zagadnienia naukowe, głównie te związane z fizyką.

Jeśli chcemy postrzegać tą książkę jako zbiór strasznych historii to niestety czeka nas rozczarowanie. Jednakże mimo, że nie jest to w zupełności to, czego szukałam sięgając po nią skłoniła mnie do refleksji oraz pozwoliła szerzej spojrzeć na zagadnienia naukowe, głównie te związane z fizyką.

Bardzo duży zawód. Przedstawione w książce sprawy i historie są naprawdę ciekawe, ale autor niezbyt dobrze poradził sobie z ich przedstawieniem. Nawiązania naukowe do części z nich bardzo mnie wymęczyły, a książka naprawdę ma ogromny potencjał.

Poznajemy historie o opętaniach, nawiedzeniach, ufo - część z nich pisana jest w formie mini powieści, a udział autora w nich często ogranicza się jedynie do "zainteresowania się" sprawą i czasami skontaktowania się z osobami powiązanymi.

Nie ma co tu dużo pisać, większość informacji przytoczonych przez autora odnajdziemy w sieci bez problemu, w dodatku są tam one o wiele bardziej zarysowane i przystępne. Nie polecam.

Bardzo duży zawód. Przedstawione w książce sprawy i historie są naprawdę ciekawe, ale autor niezbyt dobrze poradził sobie z ich przedstawieniem. Nawiązania naukowe do części z nich bardzo mnie wymęczyły, a książka naprawdę ma ogromny potencjał.

Poznajemy historie o opętaniach, nawiedzeniach, ufo - część z nich pisana jest w formie mini powieści, a udział autora w nich...

Raz na jakiś czas trzeba oderwać się od fantastyki czy innych opowiadań, a zabrać się za literaturę faktu. Dlatego za mną jest już „Niewyjaśnione” autorstwa Richarda MaCleana Smitha. Pisarz na co dzień jest autorem najstraszniejszego podcastu świata. W swojej książce zawarł dziesięć niewyjaśnionych i przerażających historii opartych na faktach.

Dodatkową aurę tajemniczości miało dodać jeszcze to, że żadnej z tych historii nie udało się nigdy wyjaśnić.

Szczerze to trafiłem na tę książkę całkowicie przypadkowo. Wszystko za sprawą wybitnego algorytmu Google, który reklamą naprowadził mnie na tę książkę. A skoro mnie się od roku zaczęły podobać książki z działu horrorów, to czemu nie sięgnąć po takie „rzeczywiste straszaki”? Nie chcę zdradzać wszystkiego, co zawarto w treści. Każdy dział jest poświęcony innej historii. Ale bez zaglądania w opis czy nawet przed czytaniem można było przewidzieć kilka tematów, które autor poruszał. UFO, duchy, demony.

Historie opisane w książce toczą się już w zasadzie w czasach współczesnych. Mamy też kilka nawiązań do czasów II wojny światowej. Jeżeli szukacie jakiś rzeczy związanych z reinkarnacją, duchami, kosmitami, dziwnymi zniknięciami, opętaniem, to może to być pozycja, która rozszerzy waszą wiedzę. Ja z wszystkich dziesięciu historii znałem już dwie opisywane przez autora. Szczerze to jakoś to bardzo nie rozszerzyło mojej wiedzy w tej tematyce. Akurat tak się złożyło, że Smith najbardziej mnie zainteresował dwoma historiami, o których nigdy nie słyszałem. A nawet nie pomyślałem, że mogłyby się tutaj znaleźć. Jedna dotyczyła dziwnego „zaginięcia” i próby ustalenia tożsamości. Druga dziwnych zdarzeń na pewnej farmie, gdzie działy się dziwne rzeczy i umierały zwierzęta. Nie chcę Wam zdradzać dokładnie tego, co można znaleźć w tej pozycji.

Raz na jakiś czas trzeba oderwać się od fantastyki czy innych opowiadań, a zabrać się za literaturę faktu. Dlatego za mną jest już „Niewyjaśnione” autorstwa Richarda MaCleana Smitha. Pisarz na co dzień jest autorem najstraszniejszego podcastu świata. W swojej książce zawarł dziesięć niewyjaśnionych i przerażających historii opartych na faktach.

Dodatkową aurę tajemniczości...