rozwińzwiń

Krzyk ciszy

Okładka książki Krzyk ciszy Jolanta Bartoś
Okładka książki Krzyk ciszy
Jolanta Bartoś Wydawnictwo: Zysk i S-ka kryminał, sensacja, thriller
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2023-08-01
Data 1. wyd. pol.:
2023-08-01
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382029734
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
143 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
157
154

Na półkach:

Wciągająca,ciekawa mnie się podobała.

Wciągająca,ciekawa mnie się podobała.

Pokaż mimo to

avatar
132
132

Na półkach:

Jaraczewo. Barbara Trzebińska - wybitna transplantolog, po wielu latach odzyskuje wreszcie rodzinny majątek. Dworek jest zapuszczony, jednak dzięki świetnej firmie remontowej, dość szybko odzyskuje dawny blask. Kobieta, zachwycona posiadłością, spędza tam każdą możliwą chwilę, poznając przy okazji lokalnych mieszkańców. Najwieksza więź łączy ją z Mareczkiem - siedmioletnim, miejscowym urwisem. Barbara, nie mając własnych dzieci, pragnie na różne sposoby wspomóc chłopca oraz jego ubogą rodzinę. Pewnego dnia, oczekując z czekoladowymi ciasteczkami na Marka, dociera do niej tragiczna wieść o jego zaginięciu…
Gdy po pięciu latach pobytu w USA na medycznym grancie wraca do dworku, wraz z nią przyjeżdża 12-letni chłopiec. Niewiarygodnie podobny do zaginionego Marka…
**
“Krzyk ciszy” to historia o ludzkiej tragedii, nieszczęściu, samotności i tęsknocie. Wszystko okraszone doskonale podanym mrokiem i tajemnicami. Akcja dzieje się w niewielkim miasteczku, gdzie każdy każdego zna, a obcy są niestety traktowani z dystansem i uprzedzeniami. Fabuła, choć może się z pozoru wydawać błacha i mało oryginalna, rozwija się stopniowo, a napięcie rośnie. Tej książki nie można odłożyć ot tak. Oczywiście, autorka (z czego jest znana) przemyca ciekawy wątek paranormalny, co dodatkowo podkręca atmosferę i wzbogaca opowieść. Ja jestem bardzo ZA i czekam na kolejne, fantastyczne historie 🤩

Jaraczewo. Barbara Trzebińska - wybitna transplantolog, po wielu latach odzyskuje wreszcie rodzinny majątek. Dworek jest zapuszczony, jednak dzięki świetnej firmie remontowej, dość szybko odzyskuje dawny blask. Kobieta, zachwycona posiadłością, spędza tam każdą możliwą chwilę, poznając przy okazji lokalnych mieszkańców. Najwieksza więź łączy ją z Mareczkiem - siedmioletnim,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1444
1444

Na półkach:

Nie, nie, nie... Jolanta Bartoś źle pisze - to jest naprawdę złe pisanie. Podobnie jak w bardzo, bardzo słabej ŚPIJ, DZIECINKO, ŚPIJ, tak i w KRZYKU CISZY popełnia te same, szkolne błędy. Jej bohaterowie nie mają żadnej głębi, są papierowi i nijacy, może jedynie irytujący... Dialogi to absurd! Jakiś gimnazjalny styl, a ludzie tak ze sobą nie rozmawiają!
Przeczytałam wyłącznie dlatego, że dostałam - ale już nic mnie w przyszłości nie skłoni to powrotu do "twórczości" tej Pani. Płytkie, infantylne, dziwaczne, nie trzymające się kupy *że się tak wyrażę. Jestem w szoku, że Bartoś jest wydawana, a już jestem w szoku szokującym, że jej ŚPIJ, DZIECINKO, ŚPIJ wygrało w plebiscycie lubimy czytać na horror 2022 roku.
Autorka rodzi imiona i nazwiska, jak królik i są fatalne, koszmarne, brzmią sztucznie, a postaci je noszące, to drewniaki bez wyrazu. Niestety... ale nie mam do napisania dobrego słowa o tej i poprzedniej książce Bartoś. Wymuszona, wydumana fabuła, w którą się nie wierzy nawet chwilowo.
Przykro mi, bo nie lubię tak "jechać" po książce, ale sumienie każe mi przestrzec potencjalnego czytelnika, który liczy na przyzwoitą opowieść - to jest złe i kropka. Jednak fani istnieją... zrozumieć tego nie potrafię, ale nawet się nie staram. To jest poziom tvnowskich "zdrad" i innych tego typu produkcji. Ja nie mogę czytać opowieści dziwnej treści Jolanty Bartoś. I co ważne (tak sądzę) jej książki nie straszą, a są niby horrorami - autorka nie potrafi budować atmosfery... tzn. poprawka - straszą, ale stylem. Nie - po stokroć NIE.

N I E
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki

Nie, nie, nie... Jolanta Bartoś źle pisze - to jest naprawdę złe pisanie. Podobnie jak w bardzo, bardzo słabej ŚPIJ, DZIECINKO, ŚPIJ, tak i w KRZYKU CISZY popełnia te same, szkolne błędy. Jej bohaterowie nie mają żadnej głębi, są papierowi i nijacy, może jedynie irytujący... Dialogi to absurd! Jakiś gimnazjalny styl, a ludzie tak ze sobą nie rozmawiają!
Przeczytałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
466
136

Na półkach: , , ,

„Nie pozwól, żeby w twoim życiu była cisza. W ciszy rodzi się tylko krzyk rozpaczy.”

Główna bohaterka powieści – Barbara jest wybitnym lekarzem transplantologiem. Po wieloletnich bataliach udaje jej się odzyskać rodzinny dworek w którym spędza każdą wolną chwilę i tak zaprzyjaźnia się z miejscowym chłopcem – Markiem.

Zaginięcie dziecka jest zawsze wielką tragedią, która wzbudza wiele emocji. Najbardziej dotyka oczywiście rodziców dziecka i najbliższe otoczenie. Nic dziwnego, że rodzice często się załamują, zwłaszcza kiedy wciąż mają nadzieję na jego odnalezienie.

Tak właśnie było w przypadku Marka Jaczyńskiego, który przepadł bez wieści. Jego matka, Andżelika przeszła mocne załamanie nerwowe. Bezgraniczna miłość matki do syna sprawiła, że popadła w obłęd i trafiła do szpitala psychiatrycznego. Ale to nie koniec jej przykrej historii bo niedługo później odchodzi jej córeczka.

Dziedziczka niedługo po zaginięciu chłopca dostaje propozycję nie do odrzucenia i wyjeżdża na grant medyczny do Stanów. Wraca do dworka po pięciu latach z chłopcem Karolem.

Powrót Barbary wzbudza niepokój w Andżelice, która w Karolu dostrzega jej zaginionego syna. Za wszelką cenę próbuje przekonać męża, który jednak nie traktuje jej obsesji poważnie. Paranoja kobiety pogłębia się z dnia na dzień.

Barbara martwi się o syna. Zdaje sobie sprawy, że mieszkańcy nie znają jej historii i nie wiedzą ile przeszła przez lata nieobecności. A powrót po latach w dodatku z synem, którego wcześniej nie miała wzbudził niepokój i wywołał plotki. Na domiar złego Karol zaczyna rozmawiać z Markiem, którego widzi tylko on sam…

Rozdziały są krótkie, przez co akcja w powieści jest bardzo dynamiczna. Elementy metafizyczne w powieści dodały niezłego dreszczyku emocji i wywołały ciarki na mojej skórze, co nie jest częstym zjawiskiem. Mimo sporej ilości bohaterów nie miałam problemów z ich zapamiętaniem, a muszę przyznać, że niekiedy stanowi to dla mnie wyzwanie. Każdy z nich został wykreowany na tyle wyraziście, że nie pozostawiało wątpliwości kto jest kim.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale zaręczam, że nie ostatnie. Cieszę się, że trafiłam na tę powieść, bo odkryłam, że wcale nie chodzi o moją niechęć do gatunku jakim jest horror, ale o wybór niewłaściwego autora. Choć podejść do twórczości Pana Kinga miałam już kilka, to jednak nadal nie mogę się do niego przekonać..

Polecam!

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Zysk i ska

„Nie pozwól, żeby w twoim życiu była cisza. W ciszy rodzi się tylko krzyk rozpaczy.”

Główna bohaterka powieści – Barbara jest wybitnym lekarzem transplantologiem. Po wieloletnich bataliach udaje jej się odzyskać rodzinny dworek w którym spędza każdą wolną chwilę i tak zaprzyjaźnia się z miejscowym chłopcem – Markiem.

Zaginięcie dziecka jest zawsze wielką tragedią, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1260
1127

Na półkach: , , ,

Straszna amatorszczyzna. Bartoś kompletnie nie umie pisać i do tego tekstu najbardziej pasuje określenie „wypociny”, bo widać, że autorka w pocie czoła próbowała przezwyciężyć swoją pisarską nieudolność. Rozdziały mają po jednej – dwie strony, a nawet kilka zdań. Autorka nie umie stworzyć powieści, kleci jakiś nieudolny, powierzchowny scenariusz. Dialogi drewniane, żarty żenujące, a absurd goni absurd.

Straszna amatorszczyzna. Bartoś kompletnie nie umie pisać i do tego tekstu najbardziej pasuje określenie „wypociny”, bo widać, że autorka w pocie czoła próbowała przezwyciężyć swoją pisarską nieudolność. Rozdziały mają po jednej – dwie strony, a nawet kilka zdań. Autorka nie umie stworzyć powieści, kleci jakiś nieudolny, powierzchowny scenariusz. Dialogi drewniane, żarty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
594
432

Na półkach:

dzieło na poziomie - mniej więcej - rozprawki średnio zdolnego licealisty :/
ja tej pani już podziękuję...

dzieło na poziomie - mniej więcej - rozprawki średnio zdolnego licealisty :/
ja tej pani już podziękuję...

Pokaż mimo to

avatar
481
480

Na półkach:

Zaginięcie dziecka to zawsze wielka tragedia. I tu najczęściej matka się załamuje. Szczególnie, gdy wciąż ma nadzieję, że się odnajdzie…

Rozpoczynając lekturę Krzyku ciszy, spodziewałam się dość typowej fabuły. Powrót dziedziczki po latach do zagrabionego majątku, zaginięcie dziecka z okolicy, podejrzenia automatycznie padające na repartiankę. Historia, jakich wiele, prawda? Jednak, jak się okazuje, nie do końca.

Z początku sama uwierzyłam w ciąg zdarzeń, narzuconych przez autorkę i taki był myślę zamysł. Podążyłam za tokiem rozumowania mieszkańców okolicy i uwierzyłam w oskarżenia, jakie wykrzykiwali. W końcu najprościej obwiniać kogoś, kogo się nie zna. Zwłaszcza, jeśl tej osobie powodzi się lepiej niż nam. Nagły wyjazd kobiety także wzbudził podejrzenia. Wszak nikt nie wiedział, że dostała bardzo korzystną ofertę stażu za granicą, z której nie mogła nie skorzystać.

A powrót, lata później z chłopcem, który matce zaginionego obsesyjnie przypomina jej syna również nie przysporzył jej przyjaciół. Zwłaszcza, że tamta próbuje przekonać do tego swojego męża, ale on jednak nie bierze jej na poważnie. I nic dziwnego, w końcu niedawno stracili też córkę. Mało kto utrzymałby się po takiej stracie. Kobieta coraz bardziej pogrąża się w paranoi. Jest przekonana, że dziedziczka porwała jej dziecko i zrobiła mu pranie mózgu, by młody zapomniał kto jest jego rodziną. Sama się nawet nad tym zastanawiałam, mimo, że jako czytelnik znałam kulisy życia tego chłopca. Zdawałam sobie sprawę, jak to naprawdę wygląda, mimo to wciąż brałam pod uwagę intuicję matki. W końcu często okazuje się, że ma ona dobre przeczucia, prawda?

Więcej na: CzasoStrefa

Zaginięcie dziecka to zawsze wielka tragedia. I tu najczęściej matka się załamuje. Szczególnie, gdy wciąż ma nadzieję, że się odnajdzie…

Rozpoczynając lekturę Krzyku ciszy, spodziewałam się dość typowej fabuły. Powrót dziedziczki po latach do zagrabionego majątku, zaginięcie dziecka z okolicy, podejrzenia automatycznie padające na repartiankę. Historia, jakich wiele,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1701
1700

Na półkach: ,

Po poprzedniej książce autorki ,,Śpij, dziecinko, śpij" zwyczajnie musiałam przeczytać i tą. Autorka na każdym kroku udowadnia, że pisze najlepsze thrillery na świecie. Uwielbiam te postacie, które zapadają w pamięci, bo jak nikt potrafią zszargać nasze nerwy i doprowadzić do granicy obłędu. Tutaj już na samym początku mamy ogromne zamieszanie, bo poznając naszą główną bohaterkę nie można jednoznacznie określić jej stanu emocjonalnego, położenia psychicznego, ani charakteru. Wiemy, że jest lekarzem, że ma styczność z transportem ludzkich organów, że w przeszłości przeszła prawdziwa traumę, bo straciła swoje dziecko. I teraz poznaje młodego chłopca, któremu chce pomóc. Bardzo go polubiła, bo przypomina jej swoje dziecko. Wiemy również, że on spędza u niej bardzo dużo czasu. Później napotykamy sytuację dla nas bardzo dziwną. Chłopiec, który miał zaraz do niej powrócić w ogóle nie pojawia się. Do domu nie wraca, nie dotarł w miejsce gdzie jechał i nagle jego matka oskarża kobietę, że to ona go przetrzymuje. By nikogo nie oceniać, powiem wam tylko, że nikt tutaj nie zachowuje się normalnie. Matka wcześniej spokojna, teraz wrednie oskarża kobietę o uprowadzenie. Mężczyzna, który pomaga kobiecie ,,oskarżonej" zaciekle jej broni, ale mamy powody by dwojako go traktować, na pewno też zwrócicie na to uwagę. Pierwszy policjant wyższy rangą zachowuje się jakby sprawa go w ogóle nie interesowała, choć wiemy kim jest i nie takie powinno być jego podejście. Pojawia się również inny policjant i jego zachowanie jest zwyczajnie inne, nie wyjaśnię wam tego. Ktokolwiek w tych scenach się ukazuje może grać na dwie strony, a im dalej, tym i nas rzucają nerwy, bo profil jaki od początku przypisaliśmy do danej postaci, zwyczajnie ulega zmianie. Jedyne co wiemy to to, że nikomu nie można ufać. Dodam tylko, że mały chłopiec nie przez wszystkich był lubiany. Jak zatem ta sprawa się rozwinie?
Napięcie ogromne, książka praktycznie sama się czyta, a nas roznoszą emocje. Ogromnie polecam wielbicielom dobrych thrillerów. Autorka z pewnością trafi na wasze must have always!

Po poprzedniej książce autorki ,,Śpij, dziecinko, śpij" zwyczajnie musiałam przeczytać i tą. Autorka na każdym kroku udowadnia, że pisze najlepsze thrillery na świecie. Uwielbiam te postacie, które zapadają w pamięci, bo jak nikt potrafią zszargać nasze nerwy i doprowadzić do granicy obłędu. Tutaj już na samym początku mamy ogromne zamieszanie, bo poznając naszą główną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
296
165

Na półkach: , , , , ,

📚Recenzja: 111/2023
📚 Autor: Jolanta Bartoś
📚 Tytuł: "Krzyk ciszy"
📚 Wydawnictwo: Zysk i S-ka Wydawnictwo
📚 Ocena: 8/10

"Nie pozwól, żeby w twoim życiu była cisza. W ciszy rodzi się tylko krzyk rozpaczy".
Barbara Trzebińska, znana transplantolog, kardiochirurg, po latach odzyskuje dworek w Jaraczewie. Pragnie go wyremontować i przywrócić mu dawną świetność. W czasie swoich odwiedzin w miejscowości zaprzyjaźnia się z siedmioletnim chłopcem, Mareczkiem i przelewa na niego całą swoją matczyną miłość. Pewnego letniego dnia, chłopiec znika bez wieści, zostaje po nim tylko porzucony na poboczu rowerek. Większość mieszkańców, z matką Marka, Andżeliką, na czele oskarża panią doktor o uprowadzenie chłopca. W miejscowości trwają intensywne poszukiwania dziecka.
W między czasie, Barbara dostaje propozycję wymarzonego stażu w Stanach, na którą przystaje. Jej dworkiem zajmuje się w Tomasz, zatrudniony przez nią zarządca.
Do pięciu latach pobytu za granicą, pani doktor wraca ze swoim adoptowanym synem, dwunastoletnim Karolem, który jest łudząco podobny do zaginionego niegdyś Mareczka.
A to tylko wstęp do dalszych wydarzeń w tej trzymającej w napięciu książce...
"Krzyk ciszy" Jolanty Bartoś to doskonałe połączenie powieści obyczajowej, thrillera i horroru. Mały smaczek w postaci wątku paranormalnego, dodaje tylko pazura i zwiększa zainteresowanie czytelnika.
Fabuła rozwija się szybko, ciekawie. Rozdziały są krótkie, co uważam za plus, ponieważ podkręca to dodatkowo tempo akcji.
Początek powieści na charakter obyczajowy, spokojny, ale w tyle głowy mamy świadomość, że za stronę- dwie zacznie się właściwa akcja.
Autorka w swojej powieści wygenerowała naprawdę ciekawy klimat. Mroczny, tajemniczy, dość ciężki. Dobrze czuje się hermetyczność małej miejscowości i przekonań mieszkańców. Mimo wszystko książkę czyta się szybko i płynnie. Ma ona jedną, charakterystyczną dla dobrego thrillera cechę- chce się pochłonąć ją błyskawicznie, by wyjaśnić wszystkie znaki zapytania pojawiające się podczas lektury.
Zakończenie mocno mnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się takiego rozwoju wydarzeń, bo Pani Jolanta trzyma czytelnika w niepewności do ostatniej strony książki.
Jest to naprawdę świetny thriller, stawia innym książkom z tego gatunku wysoko poprzeczkę.
Polecam!
Do zaczytania.
Molly 📖.

📚Recenzja: 111/2023
📚 Autor: Jolanta Bartoś
📚 Tytuł: "Krzyk ciszy"
📚 Wydawnictwo: Zysk i S-ka Wydawnictwo
📚 Ocena: 8/10

"Nie pozwól, żeby w twoim życiu była cisza. W ciszy rodzi się tylko krzyk rozpaczy".
Barbara Trzebińska, znana transplantolog, kardiochirurg, po latach odzyskuje dworek w Jaraczewie. Pragnie go wyremontować i przywrócić mu dawną świetność. W czasie swoich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
4

Na półkach:

Według mnie - bardzo dobra i warta polecenia.
Trzyma w napięciu od pierwszych kartek.
Jest to moja pierwsza przeczytana książka tej autorki, dzięki niej sięgnęłam po ''Tenebris'' natomiast podobało mi się dużo mniej. Z chęcią przeczytam inne pozycje Pani Jolanty.

Według mnie - bardzo dobra i warta polecenia.
Trzyma w napięciu od pierwszych kartek.
Jest to moja pierwsza przeczytana książka tej autorki, dzięki niej sięgnęłam po ''Tenebris'' natomiast podobało mi się dużo mniej. Z chęcią przeczytam inne pozycje Pani Jolanty.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    200
  • Przeczytane
    155
  • Posiadam
    16
  • 2023
    15
  • Legimi
    9
  • Teraz czytam
    5
  • 2024
    5
  • Thriller
    4
  • Wyzwanie 2023
    2
  • Rok 2023
    2

Cytaty

Więcej
Jolanta Bartoś Krzyk ciszy Zobacz więcej
Jolanta Bartoś Krzyk ciszy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także