Dramaty

Średnia ocen

4,0 4,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1249
323

Na półkach: , , , ,

„Tekst sztuki nowoczesnej coraz mniej nadaje się do czytania. Coraz bardziej staje się partyturą, która żyć zaczyna dopiero na scenie, w grze, w spektaklu”. W pełni zgadzam się z Gombrowiczem. Jego dramaty oglądałam i mam wrażenie, że gdybym je tylko przeczytała, uznałabym je za dziwne i nieczytelne. „Operetka”, tak jak „Ślub”, jest niesłychanie scenicznym tekstem.
Z trzech znanych mi dramatów Gombrowicza, „Operetkę” lubię najbardziej. Uwielbiam w niej „krzesełka lorda Blotton”! Są one dla mnie ulubioną sekwencją tej sztuki, a zarazem kwintesencją ignorancji, wynoszących się ponad zwyczajnego człowieka, wszelkiej maści notabli i elit. Te dość deprymujące „krzesełka” udały się Gombrowiczowi.
Dzieje dwudziestego wieku Gombrowicz prezentuje na wybiegu, robi z nich rewię mód, a szaleństwo stroju ma pokazać, jak wszelkie ideologie deformują ludzką podmiotowość i indywidualizm. Czyli znowu… forma. „Istotna dla zrozumienia sensu dzieła jest opozycja strój–nagość. Modne ubranie to zniewolenie, człowiek jest w nim uwięziony jak „w stroju najdziwaczniejszym, najokropniejszym”. To także obraz dziejów, teraźniejszości, przyszłości. […] Operetkową maskaradę ociekającą krwią można znaleźć w wielu przejawach współczesnego świata, jaki więc jest, jaki będzie ludzki strój? Człowiek śni, marzy o nagości, to jego nadzieja”.

Książę
„W czasach dzisiejszych, w czasach, jak dzisiejsze, socjalistyczno-demokhatycznych i ateistycznie-socjalistycznych, sthój stał się najsilniejszym bastionem klasy wyższej. […] Sthój i maniehy, oto bastion masz na wysokościach! Hosanna!”

Księżna
„Nagość, phoszę państwa, jest demagogiczna, jest wphost socjalistyczna, bo i cóż by było, gdyby gmin odkhył, że nasza dupa taka sama?!”

Fior
„Przeklinam ludzki strój, przeklinam maskę
Co nam się w ciało wżera, okrwawiona
Przeklinam mody, przeklinam kreacje
Krój pantalonów przeklinam i bluzek
Zanadto w nas się wgryzł!”

WYZWANIE CZYTELNICZE III 2024
Przeczytam książkę literackiego patrona z lat 2020 - 2024

„Tekst sztuki nowoczesnej coraz mniej nadaje się do czytania. Coraz bardziej staje się partyturą, która żyć zaczyna dopiero na scenie, w grze, w spektaklu”. W pełni zgadzam się z Gombrowiczem. Jego dramaty oglądałam i mam wrażenie, że gdybym je tylko przeczytała, uznałabym je za dziwne i nieczytelne. „Operetka”, tak jak „Ślub”, jest niesłychanie scenicznym tekstem.
Z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
72
52

Na półkach:

Iwona, księżniczka Burgunda - 5 gwiazdek, czyta się lekko, milczenie szpetnej Iwony jest miejscem odbicia kompleksów osób, które wobec niej stają.
Ślub - 6 gwiazdek, każdy się wciela, osobowość ulega zniekształceniu przy obecności drugiej osobowości, a tym samym mamy momenty filozoficznej zadumy przeplecione groteską z rynsztoka.
"Syn wrócił do rodzinnego domu, ale dom. Już nie jest domem. Ani syn nie jest synem. Któż więc. Do czego wrócił? Porzućcie wszelkie wspomnienia! Naprzód! Niech nikt do niczego nie wraca."
"Nędzne moje słowa, ale one echem się odbijają od was i rosną waszą powagą – powagą nie tego kto mówi, a tego kto słucha. Głupio mówię, ale wy mądrze mnie słuchacie, i dlatego mądry się staję."
"Choćbym był najzdrowszy… najrozsądniejszy, najbardziej zrównoważony, to przecież inni zmuszali mnie do popełnienia czynów okropnych, zabójczych a także szalonych, idiotycznych tak tak rozpasanych. Nasuwa się proste pytanie czy jeśli ktoś w ciągu paru lat pełnił funkcję szaleńca nie jest szaleńcem? I cóż z tego ze jestem zdrowy jeśli moje czyny są chore?"
Operetka - 4 gwiazdek, przez nadanie efektu w wymowie księcia aby brzmiał jak "typowy hrabia", czyta się trudniej, groteskowe losy gdyby brać dosłownie walki między nagością a ubiorem w typowym dla operetki charakterze.
"Otóż, rzecz ciekawa, jak ktoś wie, że to jest diuk de Concombhe de la Cuille de Godalaise, to, owszem jego dłubanie w nosie jest książęcym dłubaniem w nosie i wszystko w porządku. Lecz jeśli sie nie wie, że jest to diuk de Concombhe de la Cuille de Godalaise, to dłubanie w nosie jest wulgarne"

Iwona, księżniczka Burgunda - 5 gwiazdek, czyta się lekko, milczenie szpetnej Iwony jest miejscem odbicia kompleksów osób, które wobec niej stają.
Ślub - 6 gwiazdek, każdy się wciela, osobowość ulega zniekształceniu przy obecności drugiej osobowości, a tym samym mamy momenty filozoficznej zadumy przeplecione groteską z rynsztoka.
"Syn wrócił do rodzinnego domu, ale dom....

więcej Pokaż mimo to

avatar
179
176

Na półkach:

Przeczytałem! Gdy w głowie zaklasyfikuję jakąś książkę jako "ważną", to z reguły przeciągam jej przeczytanie w nieskończoność. Próbuję znaleźć chwilę, aby móc na spokojnie przeczytać książkę, aby porobić notatki, aby chłonąć to co przekazuje nam autor. I w konsekwencji taka pozycja czeka na swoją kolej długie miesiące, bo nigdy nie jest odpowiedni moment, by do niej wrócić.

W ramach walki z tym strasznym nawykiem skończyłem Dramaty Gombrowicza. I po raz kolejny przekonuję sie, że najlepsze jego dzieła zostały ominięte przez naszą szkolną edukację. Mnogość interpretacji, surrealizm zdarzeń, cudowna forma. Wszystkie te elementy powodują, że jego książki się chłonie, a nie czyta. Tak samo było z Dramatami.

Przeczytałem! Gdy w głowie zaklasyfikuję jakąś książkę jako "ważną", to z reguły przeciągam jej przeczytanie w nieskończoność. Próbuję znaleźć chwilę, aby móc na spokojnie przeczytać książkę, aby porobić notatki, aby chłonąć to co przekazuje nam autor. I w konsekwencji taka pozycja czeka na swoją kolej długie miesiące, bo nigdy nie jest odpowiedni moment, by do niej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
594
49

Na półkach: , ,

Czy żeby napisać genialny dramat trzeba nie przepadać za teatrem?

Czy żeby napisać genialny dramat trzeba nie przepadać za teatrem?

Pokaż mimo to

avatar
909
598

Na półkach: , , ,

iwona 10/10 ślub 8/10 operetka 9/10
z tego wszystkiego najlepsza jednak operetka. tym razem czytałam i było mi smutno że gombrowicz nie żyje i nikt go nie chce czytać, bo polska szkoła zrobiła z niego takie gówno że ferdydurke to eee nudne trudne głupie po co to czytać. jak gombrowicz do dzisiaj mówi samą prawdę i jest mistrzem absurdu, używa słów jak nikt inny i masłowska to właściwie mogłaby się nigdy nie narodzić, tak jak weronika murek he he

iwona 10/10 ślub 8/10 operetka 9/10
z tego wszystkiego najlepsza jednak operetka. tym razem czytałam i było mi smutno że gombrowicz nie żyje i nikt go nie chce czytać, bo polska szkoła zrobiła z niego takie gówno że ferdydurke to eee nudne trudne głupie po co to czytać. jak gombrowicz do dzisiaj mówi samą prawdę i jest mistrzem absurdu, używa słów jak nikt inny i masłowska...

więcej Pokaż mimo to

avatar
761
36

Na półkach: , ,

Jam Albertynka
Ach, cud dziewczynka!

Jam Albertynka
Ach, cud dziewczynka!

Pokaż mimo to

avatar
1485
1249

Na półkach: , , , , , ,

Mimo że na stare lata zaczynam doceniać twórczość Gombrowicza i zawarte w niej kwestie związane z Formą, to jednak trzeba tu coś zaznaczyć. Mianowicie to, że aby w pełni zrozumieć i widzieć sens dramatów tego autora, to (najzwyczajniej w świecie),trzeba go lubić, być fanem. Ja nie jestem wielką wielbicielką Gombrowicza, dlatego mimo szacunku z mojej strony, nie wystawiam oceny. Być może do końca wszystkiego nie pojęłam.

Mimo że na stare lata zaczynam doceniać twórczość Gombrowicza i zawarte w niej kwestie związane z Formą, to jednak trzeba tu coś zaznaczyć. Mianowicie to, że aby w pełni zrozumieć i widzieć sens dramatów tego autora, to (najzwyczajniej w świecie),trzeba go lubić, być fanem. Ja nie jestem wielką wielbicielką Gombrowicza, dlatego mimo szacunku z mojej strony, nie wystawiam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1061
364

Na półkach: , ,

Bardzo. Bardzo dobre. Możliwe, że częściowo dlatego, a może właśnie nie częściowo tylko całkowicie, że "Ślub" to pierwszy w moim życiu dramat, który przeczytałam świadomie. Trochę się zaśmiałam, trochę zastanowiłam, przyprawiłam i sobie i innym pewną gębę, urobiłam ręce po pachy i usta też. I tyle. Ślubowi i Księżniczce Burgunda wielkie tak, Operetce niekoniecznie. Warto.

Bardzo. Bardzo dobre. Możliwe, że częściowo dlatego, a może właśnie nie częściowo tylko całkowicie, że "Ślub" to pierwszy w moim życiu dramat, który przeczytałam świadomie. Trochę się zaśmiałam, trochę zastanowiłam, przyprawiłam i sobie i innym pewną gębę, urobiłam ręce po pachy i usta też. I tyle. Ślubowi i Księżniczce Burgunda wielkie tak, Operetce niekoniecznie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
270
121

Na półkach: , , ,

To było moje jedno z pierwszych nieobowiązkowych zetknięć z teatrem XX wieku.

Wiadomo - wcześniej Witkacy, Mrożek, Różewicz (bo szkoła),ale po dramaty Gombrowicza, może właśnie dlatego, że nikt ode mnie tego nie wymagał, siegnąłem z własnej chęci (tak jak zresztą po Becketta) i byłem zachwycony.

"Ślub", "Operetka" i "Iwona, księżniczka Burgunda" stały się dla mnie przełomowym momentem, gdy przestałem patrzeć na teatr jak na koturnowy, nadmiernie rozemocjonowany, a w gruncie rzeczy pusty karnawał póz i masek.

Gombrowicz to odwrócił - poprzez jawne zastosowanie absurdalnego karnawału póz i masek, odsłonił ukryty w teatrze potencjał. Jego teatr nie próbuje robić z nas idiotów i udawać, że pokazuje rzeczywistość.

Jest z założenia sztuczny i umowny, ale paradoksalnie dzięki temu właśnie obnaża swoistą prawdę, którą tylko sztuka może objawić. Bo odwzorowanie jest tylko naśladownictwem, a radykalne twórcze przekształcenie niekiedy zdziera odbiorcom klapki z oczu.

Nigdy nie widziałem żadnego z tych dramatów na żywo, ale dla mnie zawsze będą ważnym punktem odniesienia w myśleniu o teatrze współczesnym.

To było moje jedno z pierwszych nieobowiązkowych zetknięć z teatrem XX wieku.

Wiadomo - wcześniej Witkacy, Mrożek, Różewicz (bo szkoła),ale po dramaty Gombrowicza, może właśnie dlatego, że nikt ode mnie tego nie wymagał, siegnąłem z własnej chęci (tak jak zresztą po Becketta) i byłem zachwycony.

"Ślub", "Operetka" i "Iwona, księżniczka Burgunda" stały się dla mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
234
32

Na półkach: ,

Absurd - oto jak w jednym słowie streścić dramaty Gombrowicza. Nie byłaby to jednak recenzja pełna i właściwa. Nie jest to bowiem absurd bezsensowny, taki absurd dla absurdu. Owszem, nie jest łatwo przez niego przebrnąć. Jednak pod warstwą pozornego bezsensu ukryte są bardzo głębokie prawdy (jakkolwiek patetycznie i infantylnie by to nie brzmiało). Wszystko jest to są bowiem opowieści o Formie - i o przegranej z nią walce. "Iwona, księżniczka Burgunda" to przecież opowieść o sile oddziaływań międzyludzkich, o tym jak kreujemy siebie nawzajem i jak my jesteśmy kreowani. "Ślub" to opowieść zarówno o dramacie wojny, jak i o przegranej walce z Formą. "Operetka" jest to zaś opowieść o tym jak kształtują nas role społeczne, ale i jest to zapis powojennego dramatu.

Jest więc drugie dno. Zaś z językowego punktu widzenia, jest to także świetna lektura - tekst jest naturalny, ale i abstrakcyjny i wcale nie aż tak męczący, jak by się mogło zdawać.

Zakochałem się w tym zbiorze i - gdyby nie był wypożyczony z biblioteki - postawiłbym go na zaszczytnym miejscu obok "Kartoteki" Różewicza, oba dzieła są bowiem równie wspaniałe (mimo że - o ile się nie mylę - Różewicz Gombrowicza nie lubił. A Gombrowicz nie lubił nikogo).

Absurd - oto jak w jednym słowie streścić dramaty Gombrowicza. Nie byłaby to jednak recenzja pełna i właściwa. Nie jest to bowiem absurd bezsensowny, taki absurd dla absurdu. Owszem, nie jest łatwo przez niego przebrnąć. Jednak pod warstwą pozornego bezsensu ukryte są bardzo głębokie prawdy (jakkolwiek patetycznie i infantylnie by to nie brzmiało). Wszystko jest to są...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    622
  • Chcę przeczytać
    335
  • Posiadam
    185
  • Ulubione
    29
  • Dramat
    19
  • Teraz czytam
    15
  • Chcę w prezencie
    15
  • Dramaty
    9
  • Literatura polska
    9
  • Literatura polska
    5

Cytaty

Więcej
Witold Gombrowicz Dramaty Zobacz więcej
Witold Gombrowicz Dramaty Zobacz więcej
Witold Gombrowicz Dramaty Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także