Początek dość drętwy, ale czytało się dość przyjemnie. Naiwna, ale nie aż tak bardzo jak większość tego typu książek.

Początek dość drętwy, ale czytało się dość przyjemnie. Naiwna, ale nie aż tak bardzo jak większość tego typu książek.

Dająca powiew świeżości książka, która poprawia humor! Do połknięcia w jeden wieczór, polecam!

Dająca powiew świeżości książka, która poprawia humor! Do połknięcia w jeden wieczór, polecam!

Polecam!

Polecam!

Iga Daniszewska potrafi zaskoczyć, poruszyć i zaintrygować jednocześnie. Po jej książki zawsze sięgam w ciemno. „Skruszyć lód” to powieść, która zaprowadzi czytelnika na tajemnicze i emocjonujące lodowisko zawodowego hokeja. Autorka, Iga Daniszewska, przedstawia historię Connora Broxsona, utalentowanego hokeisty z Chicago Blackhawks, którego życie na lodzie komplikuje się nie tylko ze względu na wyzwania sportowe, ale także z powodu osobistych problemów.

Główny bohater, Connor, staje się przedmiotem zainteresowania zarówno kibiców, jak i trenera, gdy zaczyna zachowywać się nieco nietypowo, wdając się w bójki na lodowisku. Jego niepokojące zachowanie przyciąga uwagę, a karę w postaci sprzątania lodowiska traktuje jako szansę na refleksję. To właśnie podczas tego zadania poznaje Delaney Stonewall, łyżwiarkę figurową o ogromnym talencie, jednak nieszczęśliwą ze względu na swoje niepowodzenia sportowe.

Daniszewska sprawnie układa historię, wprowadzając czytelnika w świat sportowych emocji, a jednocześnie stopniowo odkrywa kulisy prywatnych dramatów bohaterów. Spotkanie Connora z Delaney staje się punktem zwrotnym, gdy obaj bohaterowie zaczynają się nawzajem poznawać, a ich wzajemna sympatia przeradza się w przyjaźń.

Niezwykle ciekawym aspektem powieści jest również fakt, że Delaney jest córką trenera Connora, co dodaje dodatkowego napięcia i dramatyzmu sytuacji. Autorka umiejętnie balansuje między sportową rywalizacją a prywatnymi relacjami, tworząc wciągającą opowieść o miłości, przyjaźni i pokonywaniu własnych ograniczeń.

„Skruszyć lód” to nie tylko historia sportowa, ale również emocjonalna podróż, w której czytelnik śledzi transformację Connora z niedostępnego i agresywnego sportowca w kogoś, kto zdaje sobie sprawę z wartości miłości i przyjaźni. Daniszewska zgrabnie łączy elementy romansu, dramatu i sportowej akcji, tworząc pełną napięcia i pasji powieść, która z pewnością zainteresuje fanów różnorodnych gatunków literackich. Przyjemna lektura, od której nie można się oderwać. Ogromnie polecam!🩵

Iga Daniszewska potrafi zaskoczyć, poruszyć i zaintrygować jednocześnie. Po jej książki zawsze sięgam w ciemno. „Skruszyć lód” to powieść, która zaprowadzi czytelnika na tajemnicze i emocjonujące lodowisko zawodowego hokeja. Autorka, Iga Daniszewska, przedstawia historię Connora Broxsona, utalentowanego hokeisty z Chicago Blackhawks, którego życie na lodzie komplikuje się...

Uwielbiam motyw sportu w książkach. Hokeista i łyżwiarka figurowa to musiało być dobre. I się nie pomyliłam. Wciągająca idealna na zastój historia, którą pochłonęła mnie od pierwszej strony.

Uwielbiam motyw sportu w książkach. Hokeista i łyżwiarka figurowa to musiało być dobre. I się nie pomyliłam. Wciągająca idealna na zastój historia, którą pochłonęła mnie od pierwszej strony.

Solidna historia z rodzimego podwórka. Do tej pory nie zawiodłam się na żadnej z książek Igi. Osobiście wolałabym żeby była trochę dłuższa, bo lubię porządny slowburn.

Solidna historia z rodzimego podwórka. Do tej pory nie zawiodłam się na żadnej z książek Igi. Osobiście wolałabym żeby była trochę dłuższa, bo lubię porządny slowburn.

🏒 Concord Broxson - zawodowy hokeista,który od początku sezonu wdaje się w bójki na lodowisku,z zawodnikami z innych drużyn. Trener( Stonewall) ma już dość niesportowego zachowania swojego zawodnika. Dlatego w ramach kary,Connor o 20:00 ma przychodzić na lodowisko i je sprzątać.
Już pierwszego dnia kary "poznaje" dwie młode kobiety. Jedną z nich jest (⛸️ Delaney) -cicha łyżwiarka figurowa,która miała trening,a druga głośna i niska Charlie,która nawrzeszczała na hokeistę, za jego zachowanie na lodzie.
Mimo początkowej niechęci do dziewczyny Connor coraz chętniej spędzał z nią czas ,zarówno na lodowisku jak i poza nim .
Już przy pierwszych spotkaniach Laini zauważyła, że mężczyzną,który już od dawna jej się podobał, nie jest takim dupkiem na jakiego pozuje... między mężczyzną ,który jest jak lód 🧊,a kobietą, która jest jak ogień 🔥rodzi się przyjaźń, poznają swoje sekrety,wspierają się, a z czasem na wierzch wychodzi zazdrość .

☆Książka bardzo mi się podobała, mało kiedy mam okazję czytać dobry romans sportowy, a "Skruszyć lod" zdecydowanie nim jest 🩵

"Nigdy wcześniej nie przyjaźniłem się z kobietą, więc nie miałem pojęcia,że może to być takie ekscytujące. Tym bardziej nie miałem zamiaru pozwolić na to,żeby pożądanie rzuciło mi się na mózg. Z jakiegoś powodu bardzo potrzebowałem tej dziewczyny w swoim życiu "

🏒 Concord Broxson - zawodowy hokeista,który od początku sezonu wdaje się w bójki na lodowisku,z zawodnikami z innych drużyn. Trener( Stonewall) ma już dość niesportowego zachowania swojego zawodnika. Dlatego w ramach kary,Connor o 20:00 ma przychodzić na lodowisko i je sprzątać.
Już pierwszego dnia kary "poznaje" dwie młode kobiety. Jedną z nich jest (⛸️ Delaney) -cicha...

„Nie po­tra­fi­łam zro­zu­mieć, dla­cze­go facet, który wy­do­by­wał ze mnie wszyst­kie naj­gor­sze cechy, tak bar­dzo mnie krę­cił”.

Na pewno macie swoje ulubione autorki - ja mam ich kilka ( czy tam kilkanaście- kto by liczył),ale z pewnością w tym gronie znajduje się Iga Daniszewska! Autorka, która oczarowała mnie swoją twórczością i która nigdy mnie nie zawiodła!

Nic więc dziwnego w tym, że nie mogłam się doczekać, aż przeczytam jej kolejną powieść. Troszkę odstała na półce, ale jak już się za nią zabrałam, to kolejny raz bezpowrotnie przepadłam!

Znacie twórczość Elle Kennedy? Jeśli tak i tak, jak ja uwielbiacie serie „Off Campus”, to „Skruszyć lód” postawiłabym zaraz obok tych świetnych książek - bo ta jest równie dobra!

Zdecydowanie brakuje mi dobrych romansów sportowych. Wiec jak już się za jakiś wezmę, to oczekuje od niego naprawdę dużo. I to dużo, Iga Daniszewska mi dała!

W historii Connora i Delaney dostałam wszystko to, co powinno znaleźć się w takiej książce. Miłość do sportu, pasje, świetnie wykreowanych bohaterów, rodząca się namiętność, która jak już wybuchła to rozgrzewała moje policzki do czerwoności! Autorka postarała się też, by nie brakowało w tej książce mocniejszych wrażeń, i dodając mały wątek sensacyjny, dopełniła w pełni całość tej niesamowitej książki!

Nie ma co jednak ukrywać, że to główni bohaterowie byli na pierwszym planie tej powieści i ich relacja była dla mnie największym plusem. To jak z początkowej niechęci zrodziła się przyjaźń, jak to wszystko „rosło” w nich i w końcu wybuchało.. ach! To było naprawdę coś!

Co tu dużo mówić - nie ma sensu dodawać nic więcej, bo ta książka obroni się sama!

Obowiązkowa lektura dla osób, które kochają romanse sportowe. Ode mnie kolejny ukłon w stronę autorki, która pokazuje, jak wszechstronną jest autorką i żaden motyw w romansach jej niestraszny! Niebawem zabieram się za najnowszą powieść autorki i już się nie mogę doczekać, czym jeszcze będzie mnie w stanie Iga zaskoczyć.

Całym sercem Polecam!

Ps. Zdecydowanie potrzebuje historii drugiej z sióstr!

„Nie po­tra­fi­łam zro­zu­mieć, dla­cze­go facet, który wy­do­by­wał ze mnie wszyst­kie naj­gor­sze cechy, tak bar­dzo mnie krę­cił”.

Na pewno macie swoje ulubione autorki - ja mam ich kilka ( czy tam kilkanaście- kto by liczył),ale z pewnością w tym gronie znajduje się Iga Daniszewska! Autorka, która oczarowała mnie swoją twórczością i która nigdy mnie nie zawiodła!

Nic...

Ostatnio mam niesamowite szczęście do dobrych książek! 🏒⛸️🥰
„Skruszyć lód” znalazła się w mojej biblioteczce przypadkowo. Nigdy wcześniej nie słyszałam ani o tym tytule, ani o jego autorce. Kupiłam tę pozycję podczas Krakowskich Targów Książki tylko dlatego, że zobaczyłam łyżwy na okładce (co sprawiło, że przeczytałam opis i już wiedziałam, że „koniec zakupów na dzisiaj”, wypowiedziane dwa stoiska wcześniej, legło w gruzach!).
I cóż mogę powiedzieć… nie żałuję! Ta historia jest w 100% moja i polecam Wam ją z całego serca. 🖤🖤

- Connor i Delaney spotykają się.
- Okoliczności?
- Raczej banalne.
- Ona kończy trening łyżwiarstwa figurowego.
- On przychodzi posprzątać lodowisko.
- I sprawa zaczyna być…
- … poważna.

Zwyczajny początek niezwykłej znajomości.

Connor Broxson to jeden z najlepszych hokeistów NHL. Jego drużyna to Chicago Blackhawks, których trenerem jest…. tata Lainie. Chłopak jest świetnym zawodnikiem, jednak ostatnie mecze pokazują, że również agresywnym. Aby dać mu nauczkę, trener oddelegowuje go do sprzątania lodowiska- jeden dzień za każdą karę wykluczenia z gry.
Delaney Stonewall jest łyżwiarką figurową, która przygotowuje się do najważniejszego startu sezonu, a może nawet życia- kwalifikacji olimpijskich. Presja jest ogromna, bo dziewczyna od dawna nie wygrała żadnych zawodów, a trenerka, która równocześnie jest matką Lainie, koniecznie chce, aby ta reprezentowała kraj na olimpiadzie. Z tego powodu prawie po każdym treningu każe jej zostać dłużej i jeszcze więcej ćwiczyć.
Reszty możemy się domyślić.
Bohaterowie pierwszy raz spotykają się na lodowisku, później zaczynają razem wychodzić i spędzać czas już całkowicie prywatnie. Znajomość przeradza się w przyjaźń, a oni poznają swoje największe sekrety. Oczywistym wydaje się, że, jak na romantyczną historię przystało, w końcu on skradnie jej pierwszy pocałunek, ona się zakocha i będą żyli długo i szczęśliwie.🙉🙈🙊
dyby to jednak było takie proste 😉

„Skruszyć lód” to zdecydowanie nie jest cukierkowa historyjka miłosna, a historia bohaterów nie toczy się według przewidywalnego i utartego schematu.
Oj, podczas czytania niejednokrotnie nie będziecie w stanie się pozbierać po kolejnym zwrocie akcji, nowym wątku czy odkrytej tajemnicy.

Ta książka to coś więcej niż 350 stron romansu z kilkoma SMUTnymi scenami. O czym więc opowiada pozycja Igi Daniszewskiej?
- O rodzinie i relacjach pomiędzy najbliższymi. O tym jak ważne jest, żeby ze sobą rozmawiać i dać innym szansę, aby nas wsparli i zrozumieli.
- O życiu gwiazd sportu, które niekoniecznie jest takie wspaniałe i pozbawione problemów, jak się wydaje. O tym, że bycie rozpoznawalnym ma swoje cienie, a fani to nie tylko grupa wspierających kibiców.
- O radzeniu sobie z przeszłością, przepracowaniu traumy, pokochaniu siebie i daniu sobie szansy na szczęście.
- O tych, którzy gdzieś się zagubili i szukają sposobu na poradzenie sobie z bólem i samotnością. O tym, że każde działanie jest czymś podyktowane i nigdy do końca nie wiemy, co skłania ludzi do podejmowania takich a nie innych decyzji.
- O tym, że każdy może nas zaskoczyć, a obraz samego siebie, który pokazujemy innym to tylko część prawdy lub po prostu maska.
- I wreszcie o miłości, która zawsze zasługuje na szansę 🥰

Ostatnio mam niesamowite szczęście do dobrych książek! 🏒⛸️🥰
„Skruszyć lód” znalazła się w mojej biblioteczce przypadkowo. Nigdy wcześniej nie słyszałam ani o tym tytule, ani o jego autorce. Kupiłam tę pozycję podczas Krakowskich Targów Książki tylko dlatego, że zobaczyłam łyżwy na okładce (co sprawiło, że przeczytałam opis i już wiedziałam, że „koniec zakupów na dzisiaj”,...

To już kolejna książka Igi Daniszewskiej, po trylogii z rodziną Clark, i muszę przyznać, że słuchało się jej bardzo dobrze.
Historia lekka, trochę romantyczna z łyżwiarstwem figurowym i hokejem w tle... w sam raz na jesienno-zimowe wieczory.
Poznajemy dwójkę młodych ludzi, każde z własnym bagażem przeżyć i doświadczeń. Z jednej strony mamy Connora Broxsona, czołowego zawodnika hokeja drużyny Chicago Blackhawks, a z drugiej Delaney Stonewall, łyżwiarkę figurową. Connor w ramach kary od trenera, za wdawanie się w niepotrzebne bójki na lodowisku podczas zawodów, sprząta wieczorami lodowisko na którym trenują i podczas tej czynności właśnie poznaje Delaney, jak się dopiero później okazuje córkę trenera drużyny Blackhawks. Wspólne rozmowy, wypady na kawę, czy treningi samoobrony zacieśniają ich więź, ale czy to wystarczy, aby Connor zaryzykował wszystko dla związku z jedną z ukochanych córek trenera?
Do tej pory nie zawiodłam się na tej autorce i z pewnością sięgnę po kolejne.

To już kolejna książka Igi Daniszewskiej, po trylogii z rodziną Clark, i muszę przyznać, że słuchało się jej bardzo dobrze.
Historia lekka, trochę romantyczna z łyżwiarstwem figurowym i hokejem w tle... w sam raz na jesienno-zimowe wieczory.
Poznajemy dwójkę młodych ludzi, każde z własnym bagażem przeżyć i doświadczeń. Z jednej strony mamy Connora Broxsona, czołowego...