Sekret oceanu

Okładka książki Sekret oceanu Natasha Bowen
Okładka książki Sekret oceanu
Natasha Bowen Wydawnictwo: Filia Cykl: Skin of the Sea (tom 1) Seria: Hype fantasy, science fiction
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Skin of the Sea (tom 1)
Seria:
Hype
Tytuł oryginału:
Skin of the Sea
Wydawnictwo:
Filia
Data wydania:
2023-05-31
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-31
Data 1. wydania:
2021-11-02
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
839
298

Na półkach:

Niestety z 3 historii o syrenkach po jakie ostatnio sięgnęłam "Sekret Oceanu" podobał mi się najmniej 😅 Choć czytało się szybko, nie czułam się z jakiegoś powodu specjalnie zaangażowana w tę historię.

Simidele jest jedną z Mami Wata. Zbierają one dusze zmarłych w morzu i błogosławią ich dalszą drogę. Wszystko jednak komplikuje się, gdy zamiast poczekać i zebrać duszę młodego mężczyzny, Simi ratuje mu życie, naruszając odwieczne zasady. Teraz aby chronić inne Mami Wata i swoją stwórczyni, boginię Yamoji, musi wyruszyć w podróż do Najwyższego Twórcy i prosić o przebaczenie. Jednak nie będzie to prosta wyprawa, a uratowany z morza chłopak obiecuje być jej przewodnikiem w tej niebezpiecznej wyprawie.

Osadzenie akcji w Afryce było powiewem świeżości, tak jak bogactwo afrykańskich mitów, z których autorka czerpała inspirację i które zawarła na kartkach tej powieści. Jednak chociaż historia Simidale była ciekawa to nie wiem czemu, ale nie mogłam się w nią zaangażować emocjonalnie. Czegoś mi brakowało i nie czułam ekscytacji ani przywiązania do bohaterów. A to dziwne, bo była to historia jednej z 7 Mami Wata, syren służących Yamoji i zbierających dusze zmarłych na morzu. A to musicie przyznać, że zapowiada się ciekawie, prawda?

Myślę, że jeśli szukacie nietypowego retellingu małej syrenki albo interesują was afrykańskie mity, może to być historia dla was. Dzieje się tu dużo i chociaż mi nie przypadła do gustu, nie znaczy to, że nie spodoba się innym 😅🌊🧜🏿‍♀️ Dla mnie to takie 6/10?

Na koniec muszę jeszcze wspomnieć o tłumaczeniu, bo w moim odczuciu trochę kulało 😅 Wielokrotnie zdania wydawały mi się dziwne i nienaturalne, a czasem trudne do zrozumienia. Myślę że zabrakło tu korekty, a tłumaczenie było po prostu czasami zbyt dosłowne - a angielski przełożony słowo w słowo wypada średnio. Ale nie czytałam oryginału więc trudno mi tu powiedzieć jak wypada tekst w porównaniu, więc to tylko taka uwaga. Jeśli ktoś czytał, też mieliście takie wrażenie?😅

Niestety z 3 historii o syrenkach po jakie ostatnio sięgnęłam "Sekret Oceanu" podobał mi się najmniej 😅 Choć czytało się szybko, nie czułam się z jakiegoś powodu specjalnie zaangażowana w tę historię.

Simidele jest jedną z Mami Wata. Zbierają one dusze zmarłych w morzu i błogosławią ich dalszą drogę. Wszystko jednak komplikuje się, gdy zamiast poczekać i zebrać duszę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
211
48

Na półkach: ,

Książka „Sekret oceanu" Natashy Bowen jest historią pewnej dziewczyny, a dokładniej Mami Wata czyli córki bogini Yemoji. Simidele czyli główna bohaterka jako Mami Wata musi ratować duszę osób, które zostały porzucone w otchłani wód. Jednak pewnego dnia do wody trafia pół żywy człowiek i Simidele nie wie co na zrobić. Pozwolić mu utonąć czy jednak uratować.

W książce są poruszane trudne tematy takie jak niewolnictwo osób czarnych oraz nienawiść do nich tylko przez zwykły kolor skóry. Historia dzieje się oczami czarnoskórej osoby więc możemy zobaczyć jej przeżycia związane z tym.

W książce było parę nieścisłości np. w jednej chwili Kola jest pół przytomny i bezwładny, aby w następnej moc walczyć. Tak samo trochę dziwne że Była wstanie pokonać boga który w teorii powinien być dużo silniejszy od niej.

W książce tak na prawdę akcja rozwinął się dopiero pół koniec, a przez wieksozsc czasu ciężko było mi przez nią przebrnąć i sporo się z tym namęczyłam. Jednka gdy już akcja się zaczęła autorka bardzo się postarała aby rozwinąć ja dobrze i ciekawie zakończyć książkę.

Książka „Sekret oceanu" Natashy Bowen jest historią pewnej dziewczyny, a dokładniej Mami Wata czyli córki bogini Yemoji. Simidele czyli główna bohaterka jako Mami Wata musi ratować duszę osób, które zostały porzucone w otchłani wód. Jednak pewnego dnia do wody trafia pół żywy człowiek i Simidele nie wie co na zrobić. Pozwolić mu utonąć czy jednak uratować.

W książce są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1080
1062

Na półkach: , ,

Książka sprawiła, że miałam na prawdę mieszane uczucia i chciałam dać sobie chwilę po jej przeczytaniu. Okazało się jednak, że z każdym kolejnym dniem moja ocena gwiazdkowa spada.

Nie jestem pewna, czy to idealna propozycja dla młodych osób. Autorka porusza temat niewolnictwa, zabójstw i kary. Wręcz ociekała brutalnością, jaką zadaje człowiek drugiemu człowiekowi. Na prawdę nie tego spodziewałam się po tej powieści...

Poplątanie literatury obyczajowej z fantasy zazwyczaj się sprawdza. Mamy tutaj główną bohaterkę, która jest syreną. Jej zadaniem jednak jest pomóc duszy martwego człowieka którego ciało znalazło się w wodzie, odzyskać spokój. Simidele jest jedną z Mami Wata. Gromadzi dusze tych, którzy umarli na morzu i błogosławi ich drogę powrotną do Najwyższego Stwórcy.

Dziewczyna jednak sprzeciwia się dekretowi i sprowadza ogromne niebezpieczeństwo, kiedy z morza wyciąga wciąż żywe ciało chłopaka, który został wyrzucony do morza ze statku z niewolnikami.

Podczas tej książki odczuwałam niepokój i smutek. Nie jest to lekka książka. Wiele rzeczy mi się tutaj nie podobało i chciałabym, żeby fabuła została poprowadzona inaczej. Ogromny plus za wykreowanie tak wyrazistych i magicznych postaci. Mamy tu bóstwa, krwiożercze istoty i opiekunów, którzy sprawują pieczę nad pogodą, czy życiem na Ziemi.

Głębia oceanu zdecydowanie mnie nie przyciągnęła w takim stopniu jak myślałam przed lekturą. Z jednej strony jestem ciekawa kontynuacji, ale z drugiej zakończenie negatywnie mnie zaskoczyło.

Książka sprawiła, że miałam na prawdę mieszane uczucia i chciałam dać sobie chwilę po jej przeczytaniu. Okazało się jednak, że z każdym kolejnym dniem moja ocena gwiazdkowa spada.

Nie jestem pewna, czy to idealna propozycja dla młodych osób. Autorka porusza temat niewolnictwa, zabójstw i kary. Wręcz ociekała brutalnością, jaką zadaje człowiek drugiemu człowiekowi. Na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
492
328

Na półkach:

Lubicie książki inspirowane mitologią afrykańską??

Zawsze z wielką ciekawości sięgam po książki oparte na mitologiach, a mitologią afrykańska nie za często jest inspiracją. Zawsze jestem ciekawa czym mnie zaskoczy. "Skin of the sea. Sekret oceanu" autorstwa Natashy Bowen to jedna z takich książek. Bogowie, potwory, tajemnicze stworzenia, zwykli ludzie oraz niewolnictwo.

Simidale jest jedną z Mami Wata, uratowana przez boginie Yemoję od pewnej śmierci, została jedną z syren, których zadaniem jest zbieranie dusz poległych w morzu i pobłogosławienie ich drogi powrotnej do Najwyższej Stwórcy, Olodumare. Gdy znajduje w morzu żywego chłopaka, postanawia mu pomóc. Będzie to moment przełomowy, który sprowadził zagrożenie na wszystkie Mami Wata. Simidale wyruszy w podróż do Oludumare by odkupić swoje winy. Będzie to podróż pełna niebezpieczeństw, mściwych bogów, pomocnych ludzi, tajemniczych stworzeń, ale Simidale zrobi wszytko by ocalić Mami Wata i Koli, chłopaka którego ocaliła. Tylko czy to się uda?

Simidale jest syreną niedługo, zdarza jej się tęsknić za życiem, które była zmuszona porzucić. Żyje wspomnieniami, mimo, że one odchodzą w odmętach oceanu. Ratunek Koli, to był odruch. Nie umiała pozwolić mu umrzeć. Młody chłopak, wychłostany i wyrzucony za burtę statku by zginął, poruszył w niej jakąś czułą strunę. Nie miała pojęcia jakie będą konsekwencje tego czynu, ale nigdy ich nie żałowała. Podróżując z Kolim musi ukrywać swoją naturę, ale to jest trudne. Ocena to teraz jej życie, wzywa ją. Za to na lądzie wracają wspomnienia. Wspomnienia życia, które się skończyło. Przypomina sobie czas poprzedzający zostanie Mami Wata. Zaczyna rozumieć co czuje Koli, gdyż ją spotkało to samo. Biali ludzie to zło, które kradnie ich ludzi, nic nie można na to poradzić, a bogowie nie chcą się mieszać, tylko Yemoja stara się pomóc, ale niewystarczająco. Hamuje ją dekret Olodumare, bogowie mają się nie wtrącać do życia ludzkiego, a bóg Esu czuwa i szpieguje własnej korzyści. Simidale zostaje wciągnięta w walkę o władzę między bogami. Ale nie będzie w tym sama, przyjaciele Koli, staną się i jej. Będzie walczyła nie tylko dla uratowania Mami Wata, ale i całego świata, by pozostał taki jaki jest. Może nie jest idealny, ale zawsze może być gorzej.
Czytałam tą książkę będąc na wakacjach nad morzem, więc scenerię miałam idealna. Woda, słonko i książka o syrenach, zestaw idealny. Sama byłam zdziwiona jak ta historia mnie zaciekawiła i wciągnęła do swojego świata. Świata pełnego bólu, niesprawiedliwości, ale i szczęścia i nadziei. Świata nie idealnego, ale jak prawdziwego i uniwersalnego. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Są rządni władzy bogowie, niebezpieczna podróż, zawieranie nowych przyjaźni i zalążek uczucia, które nie powinno się pojawiać. Jest brutalnie, ale i pięknie. Jest niebezpiecznie, ale i zdarzają się momenty pełne szczęścia. Jest równowaga, a całość jest pięknie przedstawiona. Cóż mogę rzec, kupiła mnie ta historia i mam nadzieję, że będzie więcej😊. Polecam😊

Lubicie książki inspirowane mitologią afrykańską??

Zawsze z wielką ciekawości sięgam po książki oparte na mitologiach, a mitologią afrykańska nie za często jest inspiracją. Zawsze jestem ciekawa czym mnie zaskoczy. "Skin of the sea. Sekret oceanu" autorstwa Natashy Bowen to jedna z takich książek. Bogowie, potwory, tajemnicze stworzenia, zwykli ludzie oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
349
349

Na półkach:

Historie, które swoją podstawę znajdują w nieznanych mi historiach, czy też mitach/wierzeniach nieznanych mi (greckie i rzymskie znam na pamięć, japońskie znam bo się fascynuję - ale afrykańskie wierzenia są dla mnie czymś świeżym). I to oznacza, że trzeba się skupić bardziej by zrozumieć podstawy świata mistycznego.
Simidele (aka Simi),czyli nasza główna bohaterka, jest syreną, czy też Mami Wata jak jest nazywana według afrykańskich wierzeń i ma jeden cel, by pomagać duszom zmarłym w morzu i sprowadzać je ponownie na właściwą stronę. Podczas jednej z takich akcji trafia na żywego chłopaka, którego duszy nie może jeszcze zabrać, więc robi to co pierwsze przyszło jej do głowy - uratowała go... nie spodziewając się konsekwencji jakie to przyniesie.
Nie jest to lekka książka bo Pani Bowen nie daje nam tu słodkiej historii, a porusza tematy aktualne dla czasów kiedy Skin of the Sea ma miejsce i które są ówcześnie plagą w Afryce - porywanie ludzi na niewolników, transport w bydlęcych warunkach, śmierć, zależność wiosek od siły mężczyzn w celu obrony... ale to nie jedyne takowe tematy. Ale nie jest też tak, że tylko takie tematy porusza, a to oznacza też że można odczuć "rwanie akcji" która raz będzie galopować, a w innym momencie będzie to będzie jak koński stęp - co w moim przypadku sprawiło, że się nużyłam (za to też ujęłam gwiazdkę).
Pozycja od pani Bowen to lektura dla czytelników którzy chcą poznawać nawet jeśli w zderzeniu z fantastyką wierzenia z rejonów Afryki Zachodniej - polecam!

Historie, które swoją podstawę znajdują w nieznanych mi historiach, czy też mitach/wierzeniach nieznanych mi (greckie i rzymskie znam na pamięć, japońskie znam bo się fascynuję - ale afrykańskie wierzenia są dla mnie czymś świeżym). I to oznacza, że trzeba się skupić bardziej by zrozumieć podstawy świata mistycznego.
Simidele (aka Simi),czyli nasza główna bohaterka, jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
261
202

Na półkach: , ,

Natasha BOWEN
⚜️ SKIN OF THE SEA ⚜️

Od zawsze mam tak, że gdy widzę syrenę na okładce książki, wiem że będzie moja. Tym razem również tak było choć ta opowieść była nieco inna jak wszystkie.

✨️ W "Skin of the sea" syreny to kobiety przemienione w nie przez Boginie, tzw Mami Wata które mają za zadanie zbierania martych dusz w oceanie. Istnieje zasada, że nie wolno ratować ludzi, ale jedną z syren Simidele łamie tą zasadę widząc żyjącego Kole. Wtedy zaczyna się opowieść w której główną rolę odgrywa podróż, Bogowie, oraz życie kilkunastu osób. Znajdziemy tu też zakazaną miłość, niestety syreny nie mają szczęścia w tym uczuciu.

✨️ Tym razem dostaniemy wersję Małej syrenki z motywem dawnych wierzeń, oraz symboliką niewolnictwa oraz polowania na ludzi. Autorka nie szczędzi ciężkich tematów, a książka nie jest tak baśniowa jak można się spodziewać. Ciemność odgrywa tam główną rolę.
Książka jest pełna afrykańskiej kultury, obrzędów, wierzeń w bożki i tajemnicze stworzenia. Czy wiedzieliście że na pojawienie jednorożce trzeba sobie zasłużyć? A wiedzcie że jeśli się zgubicie to zaprowadzi was w poszukiwane miejsce.

✨️ Akcja w książce rozgrywa się naprawdę różnie, raz gna jak szalona by za chwilę osiąść na laurach i toczyć się aż zaspokojnie. Z początku również ciężko przyzwyczaić się do wypowiadania wszelkich imion i nazw, ale w końcu samo zaczyna się czytać.
Ciekawie ukazana jest również przemiana Simi w syrenę, to jak po dłuższym czasie życiu w wodzie, zatraca ona swoje czlowieczeństwo, traci wspomnienia i zapomina kim była. Nie poddaje się jednak i próbuje odnaleźć tą Simidiele która była przed przemianą.
Czy przeczytam dalsze losy Mami Wata? Oczywiście. Jestem bardzo ciekawa jak dalej potoczą się losy syreny.

Natasha BOWEN
⚜️ SKIN OF THE SEA ⚜️

Od zawsze mam tak, że gdy widzę syrenę na okładce książki, wiem że będzie moja. Tym razem również tak było choć ta opowieść była nieco inna jak wszystkie.

✨️ W "Skin of the sea" syreny to kobiety przemienione w nie przez Boginie, tzw Mami Wata które mają za zadanie zbierania martych dusz w oceanie. Istnieje zasada, że nie wolno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
522
522

Na półkach:

Książka, o której dziś Wam opowiem, idealnie nadaje się na nadchodzące wakacje, ☀️⛱️ a czytanie jej podczas urlopu (najlepiej nad wodą 😉) sprawi, że jeszcze bardziej wczujecie się w jej niesamowity klimat. 🥰 Zapraszam na recenzję "Skin of the Sea. Sekret oceanu" Natashy Bowen.

Simidele jest syreną, 🧜‍♀️ jedną z Mami Wata, które gromadzą dusze zmarłych na morzu i błogosławią ich drogę powrotną do Najwyższego Stwórcy. 😇 Pewnego dnia Simidele trafia jedak w wodzie na żywego chłopaka, który został wyrzucony za burtę statku. 😯 Syrena, przeciwstawiając się pradawnemu dekretowi, ratuje biedaka, tym samym sprowadzając na siebie i pozostałe Mami Wata niebezpieczeństwo. 😱 Aby zapobiec nieszczęściu Simidele musi udać się do Stwórcy po przebaczenie. Nie będzie to jednak łatwa wyprawa. 🫣 Czy syrenie uda się ocalić świat, w którym żyła❓️

"Skin of the Sea" zabiera nas w odmęty morskich głębin 🌊 pełne tajemniczych stworzeń i niebezpieczeństw, pozwalając na przeżycie niesamowitej przygody. 🤩 Klimat powieści jest wspaniały, magiczny, ✨️ nieco mroczny i intrygujący, a to za sprawą zawartych w niej elementów inspirowanych wierzeniami i mitami kultury afrykańskiej. 😍 Świat opisany przez autorkę zasługuje na duże uznanie - jest pełen detali, dopracowany i dopięty na ostatni guzik. 👌 Dzięki temu łatwo jest zatracić się w opowieści i poczuć się jakby było się w samym środku akcji. A tej nie brakuje! 😃 Potężne moce, żądni zemsty bogowie, spektakularne bitwy - cały czas coś się dzieje i nie ma tu mowy o nudzie. Wisienką na torcie jest subtelny wątek miłosny, 💔 który nie stanowi jednak motywu przewodniego tej historii, a jest tylko jej uzupełnieniem.

Jeśli pełne przygód i akcji opowieści utrzymane w morskim klimacie 🌊🧜‍♀️ są czymś, za czym przepadacie, to czytając "Skin of the Sea. Sekret oceanu" będziecie czuli się jak..., ryba w wodzie! ☺️🐬 Mnie ta lektura całkowicie kupiła i czekam na jej kontynuację. Gorąco polecam❗️😊

Książka, o której dziś Wam opowiem, idealnie nadaje się na nadchodzące wakacje, ☀️⛱️ a czytanie jej podczas urlopu (najlepiej nad wodą 😉) sprawi, że jeszcze bardziej wczujecie się w jej niesamowity klimat. 🥰 Zapraszam na recenzję "Skin of the Sea. Sekret oceanu" Natashy Bowen.

Simidele jest syreną, 🧜‍♀️ jedną z Mami Wata, które gromadzą dusze zmarłych na morzu i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1764
1753

Na półkach:

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
777
731

Na półkach: ,

Myślę, że mogę śmiało powiedzieć, że „Skin of the Sea. Sekret oceanu” to jedna z najoryginalniejszych książek, jakie czytałam – i wynika to zapewne z tematyki i źródeł inspiracji.
Simidele jest jedną z Mami Wata – syren, których zadaniem jest ratowanie dusz osób, które zginęły na morzu. Gdy ze statku łowców niewolników zostaje wyrzucone ciało, Simi łapie je, by wykonać swoją pracę, jednak okazuje się, że chłopak nadal żyje. Spanikowana Simi nie wie, co robić, więc wyciąga go na brzeg i opatruje jego rany. Wkrótce jednak okazuje się, że tym uczynkiem mogła narazić siebie i swoje siostry na wielki gniew Stwórcy.
Całość historii opiera się na mitologii Zachodniej Afryki, poza syrenami mamy tu bóstwa i opiekunów, którzy dbają o ludzi, a także wiele ciekawych stworzeń fantastycznych. To właśnie czyni tę książkę tak dla mnie ciekawą.
Nie da się ukryć, że są tu też poruszone trudne tematy – niewolnictwo, polowania na ludzi, śmierć... Myślę, że w XXI wieku nikt już nie twierdzi, że niewolnictwo było OK, a obrazy przedstawione w tej powieści są naprawdę przerażające (rzecz się dzieje w XV wieku, gdy Portugalczycy zaczęli swoje „łowy” w Zachodniej Afryce).
Momentami akcja gnała, a momentami było dość statycznie, tak że książka nie jest równa, bywało, że nużyła, choć przez większość czasu czytałam z zainteresowaniem. Zakończenie jest takie, że czym prędzej chciałabym przeczytać ciąg dalszy – wiele wątków nie zostało zamkniętych, a sama Simi rozpoczyna zupełnie nowy rozdział swojego życia.
Polecam tę książkę, jeśli lubicie poznawać obce kultury – te mniej popularne w Polsce i polskiej literaturze. Jako fantastyka – tak po prostu – też się jak najbardziej sprawdzi, nie tylko dla młodzieży.

Myślę, że mogę śmiało powiedzieć, że „Skin of the Sea. Sekret oceanu” to jedna z najoryginalniejszych książek, jakie czytałam – i wynika to zapewne z tematyki i źródeł inspiracji.
Simidele jest jedną z Mami Wata – syren, których zadaniem jest ratowanie dusz osób, które zginęły na morzu. Gdy ze statku łowców niewolników zostaje wyrzucone ciało, Simi łapie je, by wykonać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
211

Na półkach:

Simidele jest syreną należy do Mami Wata, klanu który ma za zadanie gromadzić dusze zmarłych ludzi, które po błogosławieństwie są prowadzone prosto do najwyższego stwórcy. Pewnego dnia dziewczyna jest światkiem jak chłopak zostaje wyrzucony za burtę ze statku niewolników. Nie mogła patrzeć jak ginie, wiec przeciwstawi się pradawnej dyrektywie i uratuje go przed śmiercią, nieumyślnie łamie starożytne przymierze między Yemoją i Olodumare. Przez jej występek sprowadza ogromne niebezpieczeństwo na swoje siostry. Dziewczyna musi zadośćuczynić i zostaje wysłana na wyprawę, która odmieni na zawsze losy zarówno bogów jak i śmiertelników. Czy dziewczyna sobie poradzi??

Nie powiem, bo najbardziej w tym wypadku przyciągnęła mnie okładka. Jednak nauczyłam się że nie ocenia się książki po wyglądzie. Przed tym zanim się jej nie przeczyta. A wręcz byłam pewna że natrafię na cukierkową historię miłosną syreny i marynarza. Jak się cieszę że się myliłam.
Trafimy tu na mocno rozbudowany podwodny świat, szczegółowo opisany w taki sposób że czytelnik będzie miał wrażenie że jest częścią tego pięknego magicznego środowiska wodnego. Z każdą obracaną stroną nabiera zawrotnego tempa, jestem pewna że nie będzie czasu na nudę. Przekonałam się na własnej czytelniczej skórze że to zdecydowanie nie jest cukierkowa książka, oj napewno nie. Świat przedstawiony w bardzo ciemnych barwach autorka zadbała o to by był on brutalny a zarazem intrygujący. Niewolnictwo, zabójstwa, kary. A postać „małej syrenki” nabierze nowego znaczenia. Moje postrzeganie syren zmieniło się o dziewięćdziesiąt stopni. Znajdziemy też wątek romantyczny który będzie postępował szybko, czy historia skończy się z happy endem. Musicie sami sprawdzić.

Dla fanów syren, mitów z wplecioną kulturą afrykańską. Dla tych ktorzy chcą się zanurzyć w głąb morza, spotkać niesamowite stworzenia. Niezapomniana podróż gwarantowana.
Jedynie łamanie języka będzie towarzyszyć wam przy imionach bohaterów.

Simidele jest syreną należy do Mami Wata, klanu który ma za zadanie gromadzić dusze zmarłych ludzi, które po błogosławieństwie są prowadzone prosto do najwyższego stwórcy. Pewnego dnia dziewczyna jest światkiem jak chłopak zostaje wyrzucony za burtę ze statku niewolników. Nie mogła patrzeć jak ginie, wiec przeciwstawi się pradawnej dyrektywie i uratuje go przed śmiercią,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    171
  • Przeczytane
    46
  • Posiadam
    23
  • 2023
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Legimi
    3
  • Ebook
    2
  • Fantastyka
    2
  • Serie
    1
  • Taniaksiążka.pl
    1

Cytaty

Więcej
Natasha Bowen Sekret oceanu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także