rozwińzwiń

Potworem rodzisz się albo stajesz

Okładka książki Potworem rodzisz się albo stajesz Tanvi Berwah
Okładka książki Potworem rodzisz się albo stajesz
Tanvi Berwah Wydawnictwo: OdyseYA fantasy, science fiction
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Monsters Born and Made
Wydawnictwo:
OdyseYA
Data wydania:
2023-03-22
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-22
Data 1. wydania:
2022-09-06
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324065813
Tłumacz:
Agnieszka Brodzik
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
87 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
354
37

Na półkach:

Choć ciągnęła się mi się ta lektura, mam po niej miłe odczucia. Myślę, ze polubiłam bohaterkę. Poczułam beznadzieję jej sytuacji i podobało mi się jak próbuje odnaleźć się w tym bałaganie ochronić swoją rodzinę:( fajnie ograny motyw sworzeń wyścigowych i oby ten wątek był w przyszłych tomach rozwinięty. Dobrze tez ze wątek romantyczny nie wyparł głównego wyścigu. Ogólnie nie żałuje lektury.

Choć ciągnęła się mi się ta lektura, mam po niej miłe odczucia. Myślę, ze polubiłam bohaterkę. Poczułam beznadzieję jej sytuacji i podobało mi się jak próbuje odnaleźć się w tym bałaganie ochronić swoją rodzinę:( fajnie ograny motyw sworzeń wyścigowych i oby ten wątek był w przyszłych tomach rozwinięty. Dobrze tez ze wątek romantyczny nie wyparł głównego wyścigu. Ogólnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
20

Na półkach:

nudna i tyle
przeczytałam jakieś 70 stron i miałam dosyć

nudna i tyle
przeczytałam jakieś 70 stron i miałam dosyć

Pokaż mimo to

avatar
672
67

Na półkach: , , , ,

Książka przewidywalna, bohaterka typowa dla młodzieżówek. Jednak dobrze się czyta i zachęciło mnie na tyle by poczekać na kolejną część i poznać dalsze losy. Może będzie lepiej

Książka przewidywalna, bohaterka typowa dla młodzieżówek. Jednak dobrze się czyta i zachęciło mnie na tyle by poczekać na kolejną część i poznać dalsze losy. Może będzie lepiej

Pokaż mimo to

avatar
1504
1200

Na półkach: , , ,

W ostatnim czasie z fantastyką było mi jakoś nie po drodze. Zaczytywałam się głównie w obyczajach, poradnikach, czy książkach dla dzieci. Jednak gdy ujrzałam opis Potworem rodzisz się albo stajesz, poczułam, że pora na to, by znów zanurkować w odstawionym przeze mnie na boczny tor gatunku. I jak udało się to nurkowanie?

Przyznam, że nie jest to jakaś wybitnie porywająca historia, która pochłania bez reszty jak morska woda, jednak nie jest to też całkowicie zła książka. Taki fantastyczny przeciętniak, który może, ale nie musi, sprawić, że się zrelaksujecie. Tutaj rolę odegra to, z jakim nastawieniem zasiądziecie do książki. Ja po prostu miałam ochotę na odmianę, więc nie czuję się rozczarowana tym, że byłam w stanie się od tej powieści oderwać i że niespecjalnie ciągnęło mnie do jej skończenia. W tym sensie, że nie rwałam włosów z głowy, by móc jak najprędzej czytać dalej. Po prostu, gdy miałam chwilę, czytałam rozdział, dwa albo cztery.

Całość wydała mi się mocno przewidywalna. Niby autorka próbowała mnie zmylić jakimiś mniej lub bardziej pobocznymi wątkami lub wydarzeniami, ale od początku było wiadomo, że finał może być tylko jeden. I taki właśnie był. Nie zaprzeczę jednak, że jest tutaj kilka ciekawszych scen, które ogromnie mi się podobały, ale to stanowczo za mało, jeśli spojrzy się na całość.

Dużym plusem jednak jest to, że autorka starała się dopiąć cały wymyślony świat, by był jak najbardziej atrakcyjny dla czytelnika. I tak mamy tutaj mapę Solonii oraz na samym początku książki opis potworów, jakie skrywają wody okalające tę wyspę. To było dość ciekawe, gdyż już na „dzień dobry”, było wiadomo, jakich bestii można się spodziewać. Tylko były one potworami z natury, czy dlatego, że tak nazywali ich ludzie?

Tytuł tej powieści jest bardzo adekwatny do opisywanych przez autorkę wydarzeń. Potwór. Cóż to może być? Zwierzę? A może człowiek? Albo jedno i drugie? A co jeśli ów „potwór” okaże się bardziej ludzki niż homo sapiens? Właśnie ta wieloznaczność jest dużym plusem tej powieści. A to jak autorka pokazała, co może czaić się obliczem jednych i drugich i których należy się bardziej obawiać. Domyślacie się?

A co z bohaterami? Miałam z nimi pewien problem. Nie do końca mi podpasowali. Chwilami miałam wrażenie, że są niedokończeni, że brakło im kilku kresek, by mogli wypłynąć w wirze wydarzeń. Tanvi Berwah starała się ich wszystkich ogarnąć, jakoś zaprezentować, ale nie do końca to zagrało. Być może ta mnogość ważnych postaci miała na to wpływ, bo całkiem ich sporo przewija się na kartach Potworem rodzisz się albo stajesz i nie da się zaprzeczyć, że brak któregokolwiek z nich zaburzyłby ciąg wydarzeń. Sama główna bohaterka wzbudzała we mnie dość ambiwalentne odczucia, a przecież powinna być właśnie tą, która skupia na sobie uwagę i wzbudza albo pozytywne, albo negatywne emocje. Tymczasem ja ją po prostu obserwowałam. Obserwowałam jej poczynania i na tym kończył się mój udział w tej historii.

Niemniej odnoszę wrażenie, że to „widowisko”, jakie sprezentowała (chciała sprezentować) autorka czytelnikom, można by śmiało przenieść na ekran i mogłoby być z tego całkiem dobre kino.

Mając więc na uwadze przekaz – książka warta jest przeczytania. Jeśli chodzi zaś o samą fabułę? Tu raz jest lepiej, a raz jest gorzej, ale nie jest całkowicie źle, więc można tę powieść potraktować jako lekki przerywnik w ciężkim tygodniu pracy/szkoły. Choć być może Wam ten tytuł sprawi znacznie więcej frajdy...

W ostatnim czasie z fantastyką było mi jakoś nie po drodze. Zaczytywałam się głównie w obyczajach, poradnikach, czy książkach dla dzieci. Jednak gdy ujrzałam opis Potworem rodzisz się albo stajesz, poczułam, że pora na to, by znów zanurkować w odstawionym przeze mnie na boczny tor gatunku. I jak udało się to nurkowanie?

Przyznam, że nie jest to jakaś wybitnie porywająca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
522
522

Na półkach:

Lubicie motywy morskie w książkach❓️🌊 Ja bardzo, dlatego gdy dowiedziałam się, że "Potworem rodzisz się albo stajesz" autorstwa Tanvi Berwah właśnie takie elementy w sobie posiada, nie zastanawiałam się długo. Musiałam poznać tę historię❗️😊

Koral jest Łowczynią, która poluje na morskie bestie. 🪼 Robi to, aby zapewnić rodzinie bezpieczeństwo i zdobyć środki na leczenie młodszej siostry Lirii. 💰🩺 Maristagi, które są obiektem polowań Koral, odgrywają później istotną rolę w Wyścigu Chwały, podwodnych igrzyskach 🌊 zarezerwowanych tylko dla szlachetnie urodzonych mieszkańców Solonii. Jednak aby ratować siostrę, której stan zdrowia nagle się pogarsza, 😔 Koral postanawia złamać zasady i podjąć walkę na śmierć i życie.

"Potworem rodzisz się albo stajesz" to debiut Tanvi Berwah. I muszę przyznać, że to debiut udany. 👍😊 Fabuła jest dopracowana i na poziomie, zaś akcja dynamiczna i trzymająca w napięciu. 🤩 Mocną stroną tej książki jest główna bohaterka. Koral ma silny charakter, jest odważna i waleczna, a dla rodziny potrafi zrobić wszystko. 💪 Więź, jaka łączy ją z młodszą siostrą, jest czymś pięknym i wyraźnie w tej historii nakreślonym. 💞 Autorka znakomicie przedstawiła też relacje Koral ze Złotą Burzą, czyli maristagą należącą do dziewczyny. 🥰

Berwah stworzyła interesujący, rozbudowany świat, który jest niestety światem pełnym niesprawiedliwości społecznych, 😔 którym przeciwstawia się główna bohaterka. Jak się bowiem okazuje, tytułowymi potworami są nie tylko fantastyczne bestie, ale także ludzie. 😣🤷‍♀️

Podsumowując, uważam tę książkę za bardzo dobrą. 👍📚 To dynamiczna, angażująca powieść fantasy utrzymana w morskim klimacie, w której występuje motyw wyścigu i motyw silnej rywalizacji. 🤩 Poza mało zaskakującym zakończeniem ta lektura nie ma chyba słabych stron. Polecam❗️😊

Lubicie motywy morskie w książkach❓️🌊 Ja bardzo, dlatego gdy dowiedziałam się, że "Potworem rodzisz się albo stajesz" autorstwa Tanvi Berwah właśnie takie elementy w sobie posiada, nie zastanawiałam się długo. Musiałam poznać tę historię❗️😊

Koral jest Łowczynią, która poluje na morskie bestie. 🪼 Robi to, aby zapewnić rodzinie bezpieczeństwo i zdobyć środki na leczenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1764
1753

Na półkach:

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
1289
114

Na półkach:

Serio? Co to za dziwne zakończenie?!

Serio? Co to za dziwne zakończenie?!

Pokaż mimo to

avatar
614
521

Na półkach:

Sollonia jest jedną z wysp Ofiru. To właśnie tutaj, wśród wód pełnych potworów mieszka Koral. Dziewczyna pochodzi z rodziny Łowców i wraz z bratem poluje na Maristagi, czyli jedne z najgroźniejszych stworzeń na świecie. Koral zrobi wiele dla swoich bliskich, a zwłaszcza dla młodszej siostry Lirii, która jest ciężko chora. Pewne wydarzenia zmuszają nastolatkę do wzięcia udziału w Wyścigu Chwały, czyli niebezpiecznym turnieju z udziałem Maristagów.

"Potworem rodzisz się, albo stajesz" to young adult fantasy, które jednoczeście jest debiutancką powieścią pochodzącej z Azji pisarki. Jak tylko przeczytałam opis książki to stwierdziłam, że chętnie dam jej szansę i cieszę się, że tak się stało, ponieważ spędziłam naprawdę dobry czas z lekturą. Autorka stworzyła zupełnie nowy świat i chociaż mógłby być trochę skrupulatniej przedstawiony to i tak spodobała mi się ta kreacja. Fakt, że w uniwersum występują niebezpieczne i różnorode potwory morskie jest jednym z większych plusów w całej historii. Tak samo bardzo spodobał mi się motyw turnieju właśnie z tymi groźnymi stworzeniami, który trochę przywodził na myśl klimat "Igrzysk śmierci". Fabuła jest pełna akcji, ponieważ pomijając igrzyska oraz pełno niebezpiecznych sytuacji z udziałem morskich bestii mamy również do czynienia z podziałem społeczeństwa i próbą przywrócenia sprawiedliwości dla wszystich mieszkańców wysp. Byłam zaangażowana w historię Koral od pierwszych do ostatnich rozdziałów i chociaż finał okazał się trochę przewidywalny to nie zmieniło to moich odczuć względem całości. Polecam!

Sollonia jest jedną z wysp Ofiru. To właśnie tutaj, wśród wód pełnych potworów mieszka Koral. Dziewczyna pochodzi z rodziny Łowców i wraz z bratem poluje na Maristagi, czyli jedne z najgroźniejszych stworzeń na świecie. Koral zrobi wiele dla swoich bliskich, a zwłaszcza dla młodszej siostry Lirii, która jest ciężko chora. Pewne wydarzenia zmuszają nastolatkę do wzięcia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1763
982

Na półkach:

Okładka, tytuł, opis, gatunek wszystko mi się zgadzało i zachęcało.
Morskie bestie, wyścigi, podwodne igrzyska i łamanie wszelkich zasad w imię ratowania życia młodszej siostry.
Zapowiadało się rewelacyjnie, ale zupełnie mnie nie porwało. Czułam jakbym się prześlizgnęła po górze tej historii i nie poczułam tego co w tej historii powinno być najważniejsze, emocji. Niezaprzeczalne podobieństwo do Igrzysk śmierci dla jednych będzie plusem, dla innych minusem. Nie ma tragedii, ale mnie nie porwało, może ja nie jestem grupą docelową tej książki 😂😂

Okładka, tytuł, opis, gatunek wszystko mi się zgadzało i zachęcało.
Morskie bestie, wyścigi, podwodne igrzyska i łamanie wszelkich zasad w imię ratowania życia młodszej siostry.
Zapowiadało się rewelacyjnie, ale zupełnie mnie nie porwało. Czułam jakbym się prześlizgnęła po górze tej historii i nie poczułam tego co w tej historii powinno być najważniejsze, emocji....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1191
436

Na półkach:

„Potworem rodzisz się albo stajesz” to książka, w której dużo zaczerpnięto od „Igrzysk śmierci” Suzanne Collins (mamy areny, mamy bezwzględnego dyktatora, podział na swego rodzaju dystrykty, jest i walka na życie i śmierć) oraz „Wyścigu śmierci” Maggie Stiefvater (jest wyścig, w którym nagroda jest wysoka, są magiczne stworzenia, które biorą w nim także udział). Czy jednak przeszkadzało mi to? Nie. Bo historia Koral sama w sobie jest ciekawa.

Główna bohaterka to odważna, pewna siebie i niezwykle zdeterminowana osoba. Uwielbiam relację Koral z jej młodszą siostrą (cóż, tu kolejne porównanie do „Igrzysk śmierci”),dla której nastolatka zrobi wszystko. Za to robiło się niezwykle smutno, gdy czytało się o jej stosunkach z rodzicami. Rodzicami, którzy całą odpowiedzialność za losy rodziny zrzucają na barki młodej dziewczyny i jej niewiele starszego brata. Rodzicami, którzy nie wspierają swoich dzieci.

Świat przedstawiony w powieści jest niezwykle barwny i zarazem niebezpieczny. Niektórych rzeczy dotyczących tego świata trzeba się domyśleć, ale przychodzi to naprawdę z łatwością, gdyż jest dużo wskazówek. Autorka miała również ciekawy pomysł na wykreowanie morskich stworów. „Potworem rodzisz się albo stajesz” to powieść wypełniona akcją. Jednak momentami dzieje się na tyle dużo, że
jest chaotycznie.

Tanvi Berwah w swojej książce porusza niezwykle interesującą kwestię. Ludzie często określają mianem potworów inne stworzenia, ale koniec końców sami się nimi okazują.

Niestety, rozczarowało mnie zakończenie. Jak dla mnie jest ono zbyt otwarte, pozostało za dużo pytań bez odpowiedzi. Autorka po prostu zostawiła sobie furtkę do kontynuacji.

Czy polecam? Tak. Mimo pewnych niedociągnięć i sporych inspiracji bawiłam się dobrze przy tej lekturze.

„Potworem rodzisz się albo stajesz” to książka, w której dużo zaczerpnięto od „Igrzysk śmierci” Suzanne Collins (mamy areny, mamy bezwzględnego dyktatora, podział na swego rodzaju dystrykty, jest i walka na życie i śmierć) oraz „Wyścigu śmierci” Maggie Stiefvater (jest wyścig, w którym nagroda jest wysoka, są magiczne stworzenia, które biorą w nim także udział). Czy jednak...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    268
  • Przeczytane
    101
  • Posiadam
    40
  • 2023
    10
  • Fantasy
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Fantastyka
    5
  • Do kupienia
    4
  • Chcę kupić
    2
  • Literatura
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Potworem rodzisz się albo stajesz


Podobne książki

Przeczytaj także