POPKulturowy Kociołek:
Seria ta od samego początku prezentuje czytelnikowi swoją niezwykłość na naprawdę wielu płaszczyznach. Dotyczy to również sposobu prowadzenia przez autora samej opowieści. Przykładem tego może być, chociażby zawartość albumu Departament prawdy tom 4, gdzie fabuła jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń z tomu drugiego.
James Tynion IV po krótkiej przerwie (trzecia odsłona bardziej skupiała się na rozbudowie świata przedstawionego) ponownie mocno koncentruje się na Cole’u Turnerze i jego doświadczeniach z Czarnym Kapeluszem. Agent chce za wszelką cenę odkryć prawdą na temat wroga prześladującego go od dawna. Prowadzi to do poważnych wewnętrznych napięć. Jakby tego było mało, w Moskwie coraz prężniej zaczyna działać organizacja o nazwie Ministerstwo Kłamstw, która sieje dezinformację i zagraża stabilności światowego porządku.
Autor wraz z kolejnymi odsłonami swojej popularnej serii zdecydowanie nie spoczywa na laurach. Podana tu historia jest wyśmienita i doskonale przemyślana. Snuta tu opowieść to nie tylko wątki polityczno-społeczne, ale również doskonała ekspozycja złożonego świata połączona z ciekawymi bohaterami.
Twórca mistrzowsko buduje napięcie, prowadząc czytelnika w stronę kilku naprawdę wyśmienitych zwrotów akcji. Na słowa uznania zasługuje także zaserwowana tu angażująca mieszanka thrillera szpiegowskiego, political fiction i horroru. Dzięki temu połączeniu tworzy się niesamowity i niezwykle oryginalny klimat komiksu....
https://popkulturowykociolek.pl/departament-prawdy-tom-4-recenzja-komiksu/
Tom pierwszy - super, znowu jestem dzieciakiem, oglądam LOST na TVP i mózg pracuje na najwyższych obrotach, próbując rozkminić, o co w tym wszystkim, do cholery, biega. Fajnie budowana tajemnica, umiejętnie dawkowane odpowiedzi, ciekawi bohaterowie, wprawna narracja. Jest wszystko - 8/10 lekką ręką.
Tom drugi - ekwiwalent tej słynnej sceny, w której Locke próbuje przenieść wyspę, a ja wysiadam z hype trainu i porzucam serial. Tom przegadany, wtórny - kręcimy się w kółko (serio dzieje się to samo, tylko w trochę innej kolejności - zeszytów 7-10 mogłoby nie być); bohaterowie podejmują naiwne decyzje, plot twisty nie szokują, odpowiedzi nie satysfakcjonują. 6/10
Ocena dla całej serii (a właściwie: dla cyklu pierwszego) - 7/10
https://www.instagram.com/polishpopkulture/