Mowy nie ma!

Okładka książki Mowy nie ma! Żaneta Pawlik
Okładka książki Mowy nie ma!
Żaneta Pawlik Wydawnictwo: Zysk i S-ka literatura obyczajowa, romans
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Mowy nie ma!
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2022-06-14
Data 1. wyd. pol.:
2022-06-14
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382026047
Tagi:
Żaneta Pawlik Zaneta Pawlik Mowy nie ma Mowy nie ma! Zysk Zysk wydawnictwo Zysk i Spółka wydawnictwo romans obyczaj powieść obyczajowa
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
108 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
389
245

Na półkach:

Małgorzata to na pierwszy rzut oka kobieta spełniona. Żona, matka, lubiana przez uczniów nauczycielka. Jednak to tylko fasada, w której nie brakuje rys i pęknięć. Gdy kobieta w świąteczny wieczór odkrywa zdradę męża, całość obraca się w gruzy. Na szczęście może liczyć się na swoją przyjaciółkę oraz pewnego brodacz, zamieszkującego w sąsiedztwie.

Dzieciństwo to okres, który powinien być wypełniony radością, zabawą, beztroską czy poczuciem bezpieczeństwa. Niestety nie wszystkim jest dane przeżyć ten czas w taki sposób. Z przykrością trzeba stwierdzić, iż wiele dzieci dorasta w rodzinach, gdzie króluje alkohol bądź przemoc, a strach stanowi codzienność. Choć blizny fizyczne dość szybko się goją, to rany zadane psychice pozostają nawet do końca życia. Obłapiają myśli i duszę skrzywdzonej osoby w najmniej spodziewanych momentach oraz nie chcą jej wypuścić ze swoich przerażających objęć. Takie doświadczenia nie pozostają oczywiście bez wpływu na dalsze życie, o czym na własnej skórze przekonuje się główna bohaterka.

Autorka w tej powieści rozkłada także związki na czynniki pierwsze. Pokazuje czytelnikowi, że nie można ich rozpatrywać w systemie zero-jedynkowym, gdyż praktycznie nigdy za rozpad relacji nie odpowiada tylko i wyłącznie jedna osoba. To suma złożona z różnych charakterów, oczekiwań, wzajemnego niezrozumienia lub popadnięcia w rutynę. Aczkolwiek rozstanie niekoniecznie musi oznaczać destrukcję naszego świata. To po prostu zakończenie pewnego etapu, po którym możemy zacząć pisać nowy rozdział dla swojego życia. Tylko od nas samych zależy czy popadniemy w marazm, czy zaczniemy czerpać szczęście garściami. Aż od razu na myśl przychodzą słowa Jana Pawła II: "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń". Warto o tym pamiętać i w złych chwilach wziąć sobie ten cytat do serca.

To słodko-gorzka opowieść, otulająca niczym puchata kołderka w chłodny wieczór. Żaneta Pawlik nie tylko niesie za jej pomocą nadzieję, ale też daje drobne wskazówki, jak radzić sobie z życiowymi kłopotami. Polecam nie tylko tym, którzy znaleźli się na zakręcie. Rekomenduje ją wszystkim, ceniącym sobie w książce połączenie wątku obyczajowego z nutką refleksji oraz odrobiną humoru.

Małgorzata to na pierwszy rzut oka kobieta spełniona. Żona, matka, lubiana przez uczniów nauczycielka. Jednak to tylko fasada, w której nie brakuje rys i pęknięć. Gdy kobieta w świąteczny wieczór odkrywa zdradę męża, całość obraca się w gruzy. Na szczęście może liczyć się na swoją przyjaciółkę oraz pewnego brodacz, zamieszkującego w sąsiedztwie.

Dzieciństwo to okres, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
659
394

Na półkach:

Liczyłam na coś lekkiego, a tu poważne i ciężkie tematy przemocy wskoczyły, więc do poduszki i wyluzowania niestety nie nadaje się, bo ciśnienie podnosi się niezdrowo ;P

Liczyłam na coś lekkiego, a tu poważne i ciężkie tematy przemocy wskoczyły, więc do poduszki i wyluzowania niestety nie nadaje się, bo ciśnienie podnosi się niezdrowo ;P

Pokaż mimo to

avatar
516
330

Na półkach:

Podoba mi się styl pisania Żanety Pawlik, bo dostrzegam pod poważnymi zdawałoby się zdaniami ogromne pokłady poczucia humoru. Mimo, że w powieści mamy zdradę, przemoc w rodzinie, bezdomność, pogmatwane losy pojawiających się bohaterów, nieraz uśmiechałam się i wyłapywałam literacką karykaturę, którą autorka nam zaserwowała.

Podoba mi się styl pisania Żanety Pawlik, bo dostrzegam pod poważnymi zdawałoby się zdaniami ogromne pokłady poczucia humoru. Mimo, że w powieści mamy zdradę, przemoc w rodzinie, bezdomność, pogmatwane losy pojawiających się bohaterów, nieraz uśmiechałam się i wyłapywałam literacką karykaturę, którą autorka nam zaserwowała.

Pokaż mimo to

avatar
838
753

Na półkach: , , ,

W zasadzie nie biorę do ręki książek, gdzie na okładce jest młoda, szczęśliwa para, mocno umięśniony młody mężczyzna albo seksowna młoda kobieta, bo zapowiada to mało oryginalną obyczajówkę. Tym razem skusiły mnie bardzo dobre oceny znajomych z lc. Fabuła nie jest nawet taka zła, napisana poprawnym stylem, nieprzesłodzona, ale za bardzo przegadana. Wiele nieporozumień między bohaterami wynika z braku komunikacji i przemilczania faktów. Już zaczynam tę książkę zapominać, a po tygodniu pewnie całkiem zapomnę. Co mi pozostanie w pamięci to brutalne, szczegółowo opisane sceny znęcania się ojca nad matką bohaterki i nią samą jako dziecko. Naprawdę, to nie sa obrazy dla wrażliwych czytelników. Postać tego ojca-zwyrodnialca jest niespójna. Z jednej strony odnosi Małgorzacie jej dokumenty, czyli jest to jakiś wyraz uznania dla niej, ale po jego śmierci nowa notatka na jej dziecinnym zdjęciu obraża ją jak dawniej, czyli nic się nie zmienił?
Kto chce, niech czyta na własną odpowiedzialność. Polecić jakoś nie mogę.

W zasadzie nie biorę do ręki książek, gdzie na okładce jest młoda, szczęśliwa para, mocno umięśniony młody mężczyzna albo seksowna młoda kobieta, bo zapowiada to mało oryginalną obyczajówkę. Tym razem skusiły mnie bardzo dobre oceny znajomych z lc. Fabuła nie jest nawet taka zła, napisana poprawnym stylem, nieprzesłodzona, ale za bardzo przegadana. Wiele nieporozumień...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
47

Na półkach:

,,Nie ma mowy" to historia Małgorzaty, która w ferworze codziennych obowiązków nie zauważa tego co w życiu najważniejsze - własnego szczęścia. Jest zawodowo spełniona - pracuje jako nauczycielka w liceum. Ma nastoletnią córkę i - jak się okazuje w święta Bożego Narodzenia - niewiernego męża. Do tego w momencie kiedy wyrzuca zdrajcę z domu poznaje na schodach kamienicy nowego sąsiada. Adam jest ratownikiem medycznym i ma za sobą trudny emocjonalnie czas. Jakby tych nieszczęść było mało Małgorzata w spotkanym pod sklepem żebraku rozpoznaje własnego ojca, który uczynił z ich życia koszmar. Czy los w końcu uśmiechnie się do Małgorzaty? Czy nadal będzie jej rzucał kłody pod nogi? Czy główna bohaterka przełknie zdradę i wybaczy? I jaką rolę w tym emocjonalnym galimatiasie odegra Adam? Warto przeczytać by poznać odpowiedzi na te pytania.

Ta książka to życiowa opowieść o losach wielu kobiet. Bez słodzenia, bez lukru, taka pełna prawdziwych emocji opowieść o życiu. Ciepła, taka otulająca książka. Kolejny raz po ,, Tamaryndzie" jestem zachwycona autorką. Czyta się Jej książki z nieskrywaną radością.

,,Nie ma mowy" to historia Małgorzaty, która w ferworze codziennych obowiązków nie zauważa tego co w życiu najważniejsze - własnego szczęścia. Jest zawodowo spełniona - pracuje jako nauczycielka w liceum. Ma nastoletnią córkę i - jak się okazuje w święta Bożego Narodzenia - niewiernego męża. Do tego w momencie kiedy wyrzuca zdrajcę z domu poznaje na schodach kamienicy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
193
110

Na półkach:

Moim zdaniem najlepsza autorki!

Moim zdaniem najlepsza autorki!

Pokaż mimo to

avatar
636
240

Na półkach:

Co za cudowna książka! Wzruszająca, ciepła i piękna a przy tym absolutnie nie landrynkowa. Uwielbiam takie opowieści

Co za cudowna książka! Wzruszająca, ciepła i piękna a przy tym absolutnie nie landrynkowa. Uwielbiam takie opowieści

Pokaż mimo to

avatar
731
621

Na półkach: , ,

O pani Żanecie i jej twórczości usłyszałam przy okazji premiery jej najnowszej książki pod tytułem "Tamarynd". Zbieg okoliczności i jedna rozmowa sprawiła, że dzięki sąsiadce mogłam poznać również i debiutancką powieść nieznanej mi autorki, a jak wielu z Was wie, uwielbiam poznawać "nowych" autorów od ich pierwszych powieści, by potem móc z czystym sumieniem obserwować ich pisarski rozwój. Nie inaczej jest i teraz, niesiona falą zachwytu nad powieścią "Mowy nie ma!" bez najmniejszego oporu sięgnęłam po kolejną powieść (recenzja pojawi się lada moment). I z dłonią na sercu przyznaje, że jestem niemal pewna, że o Pani Żanecie jeszcze usłyszymy sporo dobrego.

"Mowy nie ma!" to gorzko- słodka opowieść o życiu, nieprzepracowanych traumach i bólu, który może spotkać każdego z nas. Zakładając rodzinę, wierzymy, że to już na zawsze i tak jak ślubujemy, że to na dobre i złe, w zdrowiu i chorobie... Co jednak się dzieje z rodziną, gdy na horyzoncie pojawia się ktoś inny, a my powielamy schematy wyniesione z domu rodzinnego, choć się do tego nie przyznajemy i spychamy tę wiedzę w najdalszy zakątek duszy, bo wiemy, że taka jest prawda, ale nie chcemy jej zaakceptować? Nie umiemy się pogodzić z przeszłością, która upomina się o nas w najmniej spodziewanym momencie i sprawia, że całe zło, którego doświadczyliśmy, wraca ze zdwojoną siłą, a głęboko schowane traumy, urazy, pretensje i rozczarowania rozwalają nasz poukładany świat w drobny mak? Odpowiedzi na te i jeszcze wiele innych pytań znajdziemy właśnie w tej historii...

Jest to książka, która wciąga czytelnika w wir wydarzeń już od pierwszych stron, pomimo poruszonych naprawdę trudnych i bolesnych tematów takich jak rozpad rodziny, rozwód, kryzys bezdomności, choroba i śmierć, dorastanie w cieniu uzależnień itd., itp. jest to historia niosąca w sobie olbrzymie pokłady empatii i nadziei na lepsze jutro, zmusza do refleksji, zwolnienia i zastanowienia się nad własnym życiem, ewentualnie możliwościami, by je poprawić, by nie doprowadzić do kryzysu, nie tylko w małżeństwie, ale i na innych płaszczyznach życia.
Mocna i rozbudowana warstwa psychologiczna każdej z postaci pozwala spojrzeć na danego bohatera pod innym kątem, zrozumienia go, wyciągnięcia odpowiednich wniosków, ocenienia (owszem, nie zawsze pozytywnego),ale i próby wybaczenia.
Fabuła jest pięknie poprowadzona. Niejednokrotnie się wzruszyłam, nie obyło się bez łez, ale zdarzyło się i dużo uśmiechu.
Autorka ma niezwykle lekkie i barwne pióro, czuć to w błyskotliwych dialogach i przemyśleniach głównych postaci okraszonych nutką sarkazmu, czasami nawet ironii, przyjemne opisy pozwalają spojrzeć na otoczenie oczyma bohaterów, poczuć ich emocje, zrozumieć uczucia, które nimi targają.
Postaci i pobocznych wątków jest sporo- początkowo wydaje się nawet, że jest to zbędne, jednak wszystko w tej książce jest doskonale przemyślane i losy tych postaci łącza się w jedną historię w najmniej spodziewanych momentach. Niektóre z nich są dość przewidywalne, inne mocno mogą zaskoczyć, ale wszystkie stworzyły bardzo spójną i niebanalną całość.

Tak jak wspomniałam wyżej, książka wciąga od początku, ja przeczytałam ją dosłownie na raz i bardzo żałuję, że skończyła się w tak emocjonującym i chwytającym za serce momencie. Zdecydowanie czekam na więcej!

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. "Mowy nie ma!" to książka życiowa, dojrzała i niosąca bardzo ważne przesłanie - nigdy, ale to nigdy nie jest za późno na zmianę naszego życia. Pamiętajcie, zawsze warto stawiać na siebie i zaufać sobie!

O pani Żanecie i jej twórczości usłyszałam przy okazji premiery jej najnowszej książki pod tytułem "Tamarynd". Zbieg okoliczności i jedna rozmowa sprawiła, że dzięki sąsiadce mogłam poznać również i debiutancką powieść nieznanej mi autorki, a jak wielu z Was wie, uwielbiam poznawać "nowych" autorów od ich pierwszych powieści, by potem móc z czystym sumieniem obserwować ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
942
942

Na półkach: , , ,

Małgorzata to kobieta spełniona. A przynajmniej tak by się wydawało na pierwszy rzut oka. Żona, matka, nauczycielka w liceum, lubiana przez uczniów. Mało kto domyśliłby się, że jej małżeństwo przechodzi kryzys. W świąteczny wieczór Małgorzata przyłapuje męża na zdradzie. Świadkiem kłótni jest nowy sąsiad Adam, który cudem unika uderzenia iPadem, wyrzuconym w afekcie z trzeciego piętra.
Na szczęście Małgorzata może liczyć na przyjaciółkę i – dość nieoczekiwanie – na nowego sąsiada.
Niespodziewanie wracają demony przeszłości. Małgorzata będzie musiała odpowiedzieć sobie na kilka ważnych pytań…

Małgorzata to kobieta spełniona. A przynajmniej tak by się wydawało na pierwszy rzut oka. Żona, matka, nauczycielka w liceum, lubiana przez uczniów. Mało kto domyśliłby się, że jej małżeństwo przechodzi kryzys. W świąteczny wieczór Małgorzata przyłapuje męża na zdradzie. Świadkiem kłótni jest nowy sąsiad Adam, który cudem unika uderzenia iPadem, wyrzuconym w afekcie z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
195
70

Na półkach:

Książka „Mowy nie ma!” Żanety Pawlik jest jedną z bardziej życiowych powieści. Gdy prawie połowa małżeństw kończy się w Polsce rozwodem nic dziwnego, że ten temat jest ważny i potrzebny. Pokazuje, jak z dnia na dzień sypią się nawet najlepsze relacje. Rutyna i zaniedbanie potrafią zabić namiętne związki. Jednocześnie daje nadzieję. Być może nie zawsze warto kurczowo trzymać się ludzi, z którymi jest nam nie po drodze? Może czasem warto się rozstać, by odkryć, że można pokochać kogoś innego? Książka od Wydawnictwa Zysk i S-Ka daje do myślenia. Świetna lektura. Gorąco polecam!

Książka „Mowy nie ma!” Żanety Pawlik jest jedną z bardziej życiowych powieści. Gdy prawie połowa małżeństw kończy się w Polsce rozwodem nic dziwnego, że ten temat jest ważny i potrzebny. Pokazuje, jak z dnia na dzień sypią się nawet najlepsze relacje. Rutyna i zaniedbanie potrafią zabić namiętne związki. Jednocześnie daje nadzieję. Być może nie zawsze warto kurczowo trzymać...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    124
  • Chcę przeczytać
    62
  • Posiadam
    13
  • Legimi
    8
  • 2022
    4
  • Audiobook
    3
  • Przeczytane 2023
    2
  • Przeczytane w 2022
    2
  • 2023
    2
  • Polscy autorzy
    2

Cytaty

Więcej
Żaneta Pawlik Mowy nie ma! Zobacz więcej
Żaneta Pawlik Mowy nie ma! Zobacz więcej
Żaneta Pawlik Mowy nie ma! Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także