Doll story
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Mova
- Data wydania:
- 2023-03-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-03-08
- Liczba stron:
- 520
- Czas czytania
- 8 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383211923
- Tagi:
- Powieść psychologiczna przyjaźń rodzina muzyka relacje sieroty
Mroczna powieść psychologiczna, ukazująca do czego może prowadzić dotkliwa samotność oraz rodzinna hipokryzja.
Głównym bohaterem „Doll story” jest Wolfgang Rajchert. To samotny jedynak, którego życie zamyka się w czterech ścianach rodzinnego domu – z powodu problemów ze zdrowiem nie chodzi do szkoły, przez co nie ma kolegów. Przypadkiem dowiaduje się o nowym projekcie społecznym, w którym jako przyjaciół można zatrudnić dzieci znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej. Nakłania rodziców do wzięcia w nim udziału.
I tak w domu Rajchertów pojawia się Mariusz – chłopak znikąd, z tajemniczą przeszłością, równie złakniony rodziny, jak Wolf towarzystwa. Ma być dla Wolfa niczym brat, którego ten nigdy nie miał. Mariusz zdobywa serca i zaufanie wszystkich członków rodziny. Jednak szybko się okazuje, że jego obecność niesie za sobą nieprzewidziane konsekwencje.
Michał Paweł Urbaniak w „Doll story” z właściwą sobie wnikliwością demaskuje samotność w rodzinie i brak porozumienia oraz zakłamanie i uleganie konwenansom. Mistrzowsko posługuje się piórem i precyzyjnie dobiera słowa. Jego historie pozostają z czytelnikiem jeszcze długo po zakończeniu lektury.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Doll story
Czy można kupić sobie przyjaźń? . 🌿 Wolfgang Rajchert to nastolatek, który z powodów zdrowotnych jest zakładnikiem własnego domu. Nie chodzi do szkoły, nie ma przyjaciół, nauczyciele przychodzą do niego w celu nauczania, nawet z usług fryzjera korzysta w domu. Nastolatkowi doskwiera co, raz bardziej samotność i próbuje nakłonić rodziców do wzięcia udziału w pewnym projekcie, mającym na celu zatrudnienie dziecka w trudnej sytuacji materialnej w roli Maskotki. Nikt się nie spodziewa, do czego doprowadzi przybycie nowego przyjaciela domu.🌿 . Czy można zażyczyć sobie jako prezent urodzinowy Maskotki? Maskotka to taka osoba do towarzystwa, przyjaciel, która ma wypełniać każdą wolną chwilę swoim towarzystwem. Maskotka wyszukiwana jest poprzez fundację i zatrudniana. Tym samym otrzymuje pensję, dach nad głową i przyszywaną rodziną. Czy takie zatrudnianie Maskotek, kupowanie sobie przyjaciela, to jest moralne zachowanie? W przypadku Wolfganga taka decyzja okazuje się zbawieniem i uratowaniem go przed samotnością. W ten sposób otrzymuje brata i przyjaciela, o którym zawsze marzył. Jest teraz pewny, że jego świat się zmieni na lepsze, nawet sobie nie wyobraża, że wzięcie Maskotki przysporzy mu jeszcze więcej kolejnych problemów i zmartwień. . "Doll story" to książka o relacjach międzyludzkich, o samotności i braku porozumienia w relacjach rodzinnych. To również obraz przedstawiający przedmiotowe traktowanie ludzi z niższych stref społecznych. Książka skłaniająca do refleksji, zatrzymania się i zastanowienia nad własnym życiem, postępowaniem i traktowaniem innych ludzi. Posiadanie pieniędzy nie jest dwuznaczne z tym że możemy kupić dosłownie wszystko, wraz z przyjaźnią i bliskością drugiej osoby. Nie jesteśmy w stanie kupić uczuć i szacunku, na to wszystko musimy sami zapracować. Decydując się na tę książkę wiedziałam, że będzie to mocna pozycja i ciekawa. Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać historię skrzywdzonego Wolfganga przez jego chorobę i nadopiekuńczą matkę, która zrobi wszystko dla własnego syna. Książka chociaż obszerna to nie mam uczucia dłużenia się w trakcie czytania, dochodząc do zakończenia, masz ochotę tylko na więcej. Bardzo polecam Wam tę lekturę, warto jest po nią sięgnąć.
Książka na półkach
- 237
- 100
- 10
- 10
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
To książka wielowymiarowa. O rodzinie, samotności, niezrozumieniu, uwięzieniu, niedorośnięciu, niespełnieniu. Każdy z bohaterów przeżywa swój własny dramat, którego nie zauważają pozostali. Chorowity syn, władcza, autorytarna matka i ojciec, któremu w życiu nie wyszło. Do tej nieszczęsnej trójki dołącza chłopak, który zostaje zatrudniony przez rodziców jako płatny przyjaciel ich syna. No i wówczas świat tej rodzinki wywraca się do góry nogami, bo wszystko idzie nie tak jak sobie wyobrażali. Ciekawa pozycja, czyta się bardzo szybko, polecam.
To książka wielowymiarowa. O rodzinie, samotności, niezrozumieniu, uwięzieniu, niedorośnięciu, niespełnieniu. Każdy z bohaterów przeżywa swój własny dramat, którego nie zauważają pozostali. Chorowity syn, władcza, autorytarna matka i ojciec, któremu w życiu nie wyszło. Do tej nieszczęsnej trójki dołącza chłopak, który zostaje zatrudniony przez rodziców jako płatny...
więcej Pokaż mimo toTwardo, kanciasto, płasko, mało wiarygodnie. Zachęcona pozytywnymi opiniami zostałam jakby na lodzie. Nie poniosło zupełnie. Niby dramy nie ma, ale po co?
Twardo, kanciasto, płasko, mało wiarygodnie. Zachęcona pozytywnymi opiniami zostałam jakby na lodzie. Nie poniosło zupełnie. Niby dramy nie ma, ale po co?
Pokaż mimo toPo „Doll story” sięgnęłam głównie z uwagi na wysokie oceny, jak też bardzo przyjemne w czytaniu opinie. Pomysł na przeczytanie powieści podsunęła mi jednak przede wszystkim prowadząca blog/vlog o nazwie Wielki Buk. Ten, kto dużo czyta i szuka ciekawych tytułów, ten doskonale wie, co to za kanał internetowy. Według niej tekst Michała Pawła Urbaniaka to najlepsza polska książka 2023 roku. Jak więc mogłam tego nie sprawdzić? Sądzę, że dobrze zrobiłam, bo choć „Doll story” jest dość obszerną opowieścią, to jednak nie nudziłam się, a niektóre dialogi bardzo mocno mną wstrząsnęły. Szkoda, że to, o czym pisze autor, może dziać się naprawdę. A co takiego? Już wyjaśniam.
Książka podzielona jest na dwie części, ale już cytat dodany do początku powieści daje mocno do myślenia i zapowiada bardzo emocjonującą fabułę. Autor podkreślił bowiem, że „nawet cień przyjaciela starczy, aby uczynić człowieka szczęśliwym”. W sumie to samo można powiedzieć o miłości i uznać, że „jeden rok miłości jest lepszy, niż całe samotne życie” (za: grupa Queen, piosenka „One year of love”). Zapoznajemy się z osobą Wolfganga Rajcherta- piętnastolatka chorego niegdyś na białaczkę. Z powodu wycięcia śledziony chłopak dużo choruje, niemal nie opuszcza swojego domu, a na dodatek przeszedł na nauczanie domowe nadzorowane między innymi przez apodyktyczną matkę.. Wielu mogłoby mu początkowo zazdrościć- Wolf mieszka bowiem w ogromnym domu, ma swój pokój, a do dyspozycji pokój muzyczny z fortepianem. Nie musi nawet sprzątać, bo robi to za niego sprzątaczka. Niegdyś rodzice, upadły muzyk i dawna nauczycielka historii, wierzyli, że ich dziecko zyska wielką muzyczną sławę, a fortepian będzie jego narzędziem pracy. Tak się jednak nie stało. Dlaczego? Warto się tego dowiedzieć i bardziej zagłębić w szczegóły życia Wolfa.
Wolf odczuwa wręcz bolące uczucie samotności. Z uwagi na to, że wiecznie choruje i nie wychodzi z domu, nie zna dobrze życia typowego nastolatka. Wyjścia do kina czy po prostu na spacer pozostają tylko w sferze jego marzeń. Nastolatek postanawia namówić rodziców na Maskotkę. Nie chodzi jednak o pluszaka, a o przyjaciela do wynajęcia. Jak wiemy, ludzie mogą nam służyć do różnych celów- można urodzić komuś dziecko, udawać narzeczoną, sprzątać. Autorzy projektu Maskotka wierzą więc, że przyjaciele na wynajem pomogą samotnym dzieciom, a ich pomysł przyniesie wielkie pieniądze. W końcu zatem w życiu Wolfa pojawia się siedemnastoletni Mariusz Lisiecki. Sama myślałam, że postać wynajętej Maskotki będzie zupełnie inna. Miałam wrażenie, że będzie to ktoś niemal zaprogramowany na życzenia Wolfa, trochę jak zabawka na baterie. Kim jest Mariusz i jak wpłynie na życie schorowanego i nieszczęśliwego Wolfa? Nie podaję żadnych szczegółów, gdyż jest to bardzo niecodzienna historia…
Zainteresowała mnie nie tylko postać Mariusza, ale bardziej atmosfera panująca w ogromnym domu Wolfa. Jeszcze chyba nigdy tak mocno nie bolała mnie głowa podczas czytania danej książki. Nie mam na myśli samego procesu czytania. Autor tak dobitnie i często opisywał awantury dziejące się w domu Rajchertów, że wspomniany ból jest wręcz gwarantowany. Ich życie to istna sinusoida- istnieje minuta spokoju, a kilka wersów dalej pojawiają się wulgarne wyzwiska, wylewanie na siebie dawnych niepowodzeń, a rękoczyny też nie są tutaj nowym zjawiskiem. Dlaczego rodzice Wolfa ciągle się kłócą i fundują synowi piekło na ziemi? Dlaczego matka nastolatka kreuje się niemal na generała i nie ma w niej krzty ciepła, luzu, zrozumienia? Nie chcę zdradzać szczegółów, ale niekończące się tu kłótnie to dowód na to, że nawet w pięknym, ogromnym domu wcale nie musi panować bajkowa atmosfera.
Książkę mogę uznać za bardzo dobrą, ale nie wybitną czy rewelacyjną. Osoby niezaznajomione z graniem na fortepianie mogą się trochę nudzić- żmudnych ćwiczeń i rozmów o nutach czy odpowiednim rozstawie palców na klawiaturze jest tu zdecydowanie zbyt dużo. Podobnie jak dialogów historycznych. Plusem jest jednak bardzo kontrastowe ujęcie osoby samego Wolfa- w osłupienie wprowadzi czytelnika nie tylko jego specyficzny wygląd, ale tryb życia.. Czy tak powinien żyć nastolatek? Sami się nad tym zastanówcie…
Książkę z pewnością można polecać innym czytelnikom.
Po „Doll story” sięgnęłam głównie z uwagi na wysokie oceny, jak też bardzo przyjemne w czytaniu opinie. Pomysł na przeczytanie powieści podsunęła mi jednak przede wszystkim prowadząca blog/vlog o nazwie Wielki Buk. Ten, kto dużo czyta i szuka ciekawych tytułów, ten doskonale wie, co to za kanał internetowy. Według niej tekst Michała Pawła Urbaniaka to najlepsza polska...
więcej Pokaż mimo toMyślę, że jest to jedna z lepszych książek, które ostatnio czytałem. Autor przedstawia bardzo realistyczny projekt "Maskotka" polegający na tym, że możliwe jest wynajęcie sobie (lub dla kogoś innego) osób do towarzystwa. O ile, w przypadku podobnego motywu w powieści "Klara i Słońce" maskotki były robotami, tak tutaj mamy do czynienia z ludźmi mającymi jednocześnie swoje wspomnienia i swoje życiowe plany.
Autor przedstawia dobrze wykreowanych bohaterów. Mamy ciągle kłócących się rodziców nadmiernie troszczących się o swojego syna i próbujących budować w nich swoją definicję spełnienia w życiu. Mamy Wolfa, któremu budowanie relacji przychodzi z dużym trudem. W końcu, mamy Mariusza, który poza pracą jako Maskotka stara się ułożyć sobie życie i znaleźć szczęście poza pracą.
Książka skłania do refleksji. Czytelnik zastanawia się czy którykolwiek bohater odnajdzie swoje szczęście. Równocześnie, nie sposób nie zadać sobie pytanie, w którym momencie trzeba było zachować się inaczej, aby akcja nie potoczyła się tak jak się potoczyła. To jest smutna książka. Moim zdaniem warto się zapoznać. Polecam!
Myślę, że jest to jedna z lepszych książek, które ostatnio czytałem. Autor przedstawia bardzo realistyczny projekt "Maskotka" polegający na tym, że możliwe jest wynajęcie sobie (lub dla kogoś innego) osób do towarzystwa. O ile, w przypadku podobnego motywu w powieści "Klara i Słońce" maskotki były robotami, tak tutaj mamy do czynienia z ludźmi mającymi jednocześnie swoje...
więcej Pokaż mimo toTę książkę przeczytałam z polecenia Wielkiego Buka i mimo tego, że zwykle te polecenia nie trafiają w moje gusta to ta Pani tak pięknie opowiada o książkach, że zawsze po coś sięgnę.
Główny wątek: codzienne życie zwyczajnej rodziny, w której każdy zmaga się ze swoimi demonami. I wiele się dzieje w imię miłości...lub poczucia winy. To życie zaburza pojawienie się Maskotki do towarzystwa, która sama mierzy się z życiem.
Klimat: zamknięcia w domu, pewnej duszności i sekretów.
Postacie: rozmaite, z wadami i zaletami. Niejednoznaczne ale też niesympatyczne.
Historia potrafi zainteresować ale też znudzić, ponieważ wydarzenia dzieją się nieśpiesznie, wręcz monotonnie. Zakończenie jest przewidywalne a postaciom można tylko współczuć.
Tę książkę przeczytałam z polecenia Wielkiego Buka i mimo tego, że zwykle te polecenia nie trafiają w moje gusta to ta Pani tak pięknie opowiada o książkach, że zawsze po coś sięgnę.
więcej Pokaż mimo toGłówny wątek: codzienne życie zwyczajnej rodziny, w której każdy zmaga się ze swoimi demonami. I wiele się dzieje w imię miłości...lub poczucia winy. To życie zaburza pojawienie się Maskotki...
Książka uznana przez Wielkiego Buka za najlepszą polską powieść roku 2023 mnie zostawiła z lekkim poczuciem rozczarowania. Nie wiem, czego do końca się spodziewałam, ale sugerując się opisem na okładce oraz pozytywnymi recenzjami, czegoś zupełnie innego. Miała to być powieść o samotności ; o osamotnieniu dziecka, a właściwie młodego człowieka wchodzącego w dorosłość, trzymanego pod kloszem i nie będącego w stanie nawiązać żadnych więzi społecznych. Do tego celu "zatrudnia" sobie przyjaciela, chłopaka, który ma być jego Maskotką - ni to bratem, ni kimś bliskim, nie zabawką, a jednak nie równym sobie człowiekiem, bo pracującym jednak na umowie. Maskotka, Mariusz, trafia do obcego domu, gdzie pozory są ważniejsze niż rzeczywistość. Każdy z domowników żyje w swoistej stworzonej przez siebie klatce, z której nie potrafi się wyrwać. Widzimy samotność - ale jest w niej coś sztucznego. Widzimy rozczarowanie, niespełnione oczekiwania, życie, które miało wyglądać inaczej - i widzimy ludzi, którzy tym życiem, mimo wszystko, żyją. Niestety, mnie to nie do końca przekonało, bo problemy bohaterów są wyolbrzymione i przez to, kuriozalne, bardzo ciężko się je traktować poważnie a co dopiero się z nimi identyfikować. Koncept Maskotki jest tutaj nie do końca wykorzystany, chociaż Mariusz jest jedyną wiarygodną (i sympatyczną) postacią.
Zakończenie, mimo wszystko, na plus, chociaż za minus uważam też ucięcie akcji w pewnym momencie i kilkuletni przeskok w czasie.
Nie odradzam, ale też jakoś specjalnie nie polecam a już na pewno nie zgadzam się z opinią Wielkiego Buka ;)
Książka uznana przez Wielkiego Buka za najlepszą polską powieść roku 2023 mnie zostawiła z lekkim poczuciem rozczarowania. Nie wiem, czego do końca się spodziewałam, ale sugerując się opisem na okładce oraz pozytywnymi recenzjami, czegoś zupełnie innego. Miała to być powieść o samotności ; o osamotnieniu dziecka, a właściwie młodego człowieka wchodzącego w dorosłość,...
więcej Pokaż mimo toBardzo polecam. Książka do najcieńszych na świecie nie należy, ale czyta się szybko. Poruszany jest temat samotności i hipokryzji królujących w "idealnych" rodzinkach odgrywających teatrzyk na pokaz.
Reszty nie zdradzę. Sami przeczytajcie.
Bardzo polecam. Książka do najcieńszych na świecie nie należy, ale czyta się szybko. Poruszany jest temat samotności i hipokryzji królujących w "idealnych" rodzinkach odgrywających teatrzyk na pokaz.
Pokaż mimo toReszty nie zdradzę. Sami przeczytajcie.
Pomysł niezły, ale wykonanie niezbyt dobre.
Generalnie podobała mi się koncepcja, żeby pokazać toksyczną rodzinę w sytuacji gdy ktoś obcy pojawia się w samym jej środku, ale im dłużej czytałem, tym mniejszą miałem ochotę na dalszą lekturę.
Przeszkadzało mi kilka rzeczy:
- mało porywający styl pisania, tak jakby każde zdanie było podobne do poprzedniego - bez jakiegoś zróżnicowania i zabawy językiem
- niezbyt wysoki poziom emocji w książce - cała historia od początku do końca utrzymana jest w "letniej" temperaturze
- jakoś nie mogłem się przekonać do pomysłu, że w gruncie rzeczy normalny pod względem psychicznym 17-latek potrzebowałby mieć na stałe w domu przyjaciela do zabawy - taka potrzeba pasowałaby mi bardziej do chłopca 10-12 lat.
- raziło mnie użycie słowa "Maskotka" - jakoś nie pasowało mi do roli jaką miała nowa osoba w rodzinie
Nie żałuję że przeczytałem, ale książka nie porwała mnie.
Pomysł niezły, ale wykonanie niezbyt dobre.
więcej Pokaż mimo toGeneralnie podobała mi się koncepcja, żeby pokazać toksyczną rodzinę w sytuacji gdy ktoś obcy pojawia się w samym jej środku, ale im dłużej czytałem, tym mniejszą miałem ochotę na dalszą lekturę.
Przeszkadzało mi kilka rzeczy:
- mało porywający styl pisania, tak jakby każde zdanie było podobne do poprzedniego - bez jakiegoś...
Kłirowe odczytywanie powieści MICHAŁA PAWŁA URBANIAKA to zawsze wciągająca wyprawa…
W warstwie sensacyjnej „DOLL STORY” przedstawia dość podejrzany eksperyment społeczny: proceder oddawania do pracy lub na wynajem do Dobrych Polskich Rodzin młodych ludzi – po przejściach i w trudnej sytuacji materialnej – w roli Maskotek do towarzystwa i przyjaźnienia się. W ramach takiego programu pod dach Rajchertów (despotyczna Matka, zapijający niespełnienie Ojciec, chorowity Syn – odizolowany od rówieśników dzięki edukacji domowej) trafia Mariusz, jak się początkowo wydaje: idealny kandydat na „ciepłego brata” nastoletniego dziedzica, Wolfganga. Chłopaki próbują się kumplować, pozornie albo tylko płytko, ale trudno byłoby ich nazywać buddies na którymkolwiek etapie znajomości. Zresztą niejednoznaczna więź, ciągłe przyciąganie i odpychanie się tych dwóch samczyków, to ciekawy element opowieści, miejscami nacechowany sadomasochistycznie. „Pan księżniczka” Wolf i świadomy swoich celów „przybłęda” Mariusz falują w dziwnej relacji: oscylującej między fascynacją, oddaniem, uzależnieniem a nienawiścią. W tandemie łatwiej się ścierać z dorosłymi, ale wolność każdy musi znaleźć sam.
MICHAŁ PAWEŁ URBANIAK znowu stworzył mocno osadzoną w rodzimej mentalności i obyczajowości powieść psychologiczną: o chorobliwych samotnościach i wyobcowaniu, o potrzebie akceptacji i uznania w oczach ludzi, o pułapkach zamykania w szafie prawdziwego ja, o destrukcyjnej ambicji bycia niesobą, o związkach transakcjach (gujcio Jeremy i jego luby Cyprian jawią się jako całkiem przyzwoitkowa para na tle małżeństw różnopłciowych),o współczesnych Dulskich, pięknych potworach i utalentowanych łajdaczkach ze wszystkich „klas” i mikrospołeczności. Dużo tu spraw do przemyślenia, obgadania. I widać, jak bardzo osobom żyjącym w Polszcze przydałaby się psychoterapia indywidualna, terapia rodzinna też.
(Tomasz Charnas, REPLIKA/KONFRONTAKCJE)
Kłirowe odczytywanie powieści MICHAŁA PAWŁA URBANIAKA to zawsze wciągająca wyprawa…
więcej Pokaż mimo toW warstwie sensacyjnej „DOLL STORY” przedstawia dość podejrzany eksperyment społeczny: proceder oddawania do pracy lub na wynajem do Dobrych Polskich Rodzin młodych ludzi – po przejściach i w trudnej sytuacji materialnej – w roli Maskotek do towarzystwa i przyjaźnienia się. W ramach takiego...
Wzbudza ogromne emocje. Bardzo dobra powieść psychologiczna. Świetnie napisana i świetnie się czyta.
Wzbudza ogromne emocje. Bardzo dobra powieść psychologiczna. Świetnie napisana i świetnie się czyta.
Pokaż mimo to