Trudno mi określić co uważam o tej książce, bo jest ona sprzeczna z moją moralnością. Na początku wydawała się być wciągająca końcowo jednak nie przeczytałam jej całej, więc nie mogę w pełni jej ocenić.

Trudno mi określić co uważam o tej książce, bo jest ona sprzeczna z moją moralnością. Na początku wydawała się być wciągająca końcowo jednak nie przeczytałam jej całej, więc nie mogę w pełni jej ocenić.

Narracja w 3 osobie trochę rozprasza, ale można się przyzwyczaić. Twórczość autorki poznałam już wcześniej, stąd wiem, że ma ciekawy styl pisania. Zdania są po prostu ładnie zbudowane stylistycznie. Opisy jak najbardziej na tak. Chemia między bohaterami też jest. Osoba Vincenta skradła moje serce, a jednak historia mi się nie klei (momentami jest bardziej naciągana niż co poniektóre romanse mafijne). Przeczytane w dwa wieczory. Gdzieś przeczytałam w recenzjach, że ta książka jest równoznaczna z zastojem czytelniczym. Mnie właśnie dała kopa, by szukać czegoś co powali na kolana.

Narracja w 3 osobie trochę rozprasza, ale można się przyzwyczaić. Twórczość autorki poznałam już wcześniej, stąd wiem, że ma ciekawy styl pisania. Zdania są po prostu ładnie zbudowane stylistycznie. Opisy jak najbardziej na tak. Chemia między bohaterami też jest. Osoba Vincenta skradła moje serce, a jednak historia mi się nie klei (momentami jest bardziej naciągana niż co...

Historia fajna , niestety książka napisana jest z perspektywy trzeciej osoby - narratora, co obniża wartość historii ( książkę).

Historia fajna , niestety książka napisana jest z perspektywy trzeciej osoby - narratora, co obniża wartość historii ( książkę).

Po przeczytaniu książki stałam się spokojna. Dziwne stwierdzenie. Książka o kradzieżach, o pokazaniu zła, a jednak wyciszyła i dała miejsce na przemyślenia.

Po przeczytaniu książki stałam się spokojna. Dziwne stwierdzenie. Książka o kradzieżach, o pokazaniu zła, a jednak wyciszyła i dała miejsce na przemyślenia.

Od pewnego czasu ta książka pojawiała mi się dosłownie wszędzie, a opinie innych były w większości pozytywne. Trochę przeciągałam czytanie jej bo moje oczekiwania co do niej były ogromne i bałam się, że się rozczaruję.
Powieści pisane w trzeciej osobie za bardzo do mnie nie przemawiają i często nie potrafię wkręcić się w fabułę. Niejednokrotnie natknęłam się na takie książki i szły mi opornie, a tutaj ku zaskoczeniu w ogóle mi to nie przeszkadzało i płynęłam przez tę książkę razem z bohaterami. Myślę że to kwestia stylu pisania autorki i naprawdę nie wiem co magicznego jest w jej książkach, że tak świetnie się je czyta, ale oby tak dalej.
Bardzo spodobała mi się fabuła tej książki. Nieczęsto trafiam na takie, więc czytanie książki o złodzieju i narzeczonej milionera było świetną odskocznią od książek w których pojawia się cały czas ten sam schemat.
No historia Vincenta i Elenore to zdecydowanie najlepsza z wszystkich jakie stworzyła Julia i z jakimi miałam doczynienia. To jaka magia i chemia była między nimi jest nie do opisania. Julia zdecydowanie ma talent do tworzenia najlepszych postaci fikcyjnych, są po prostu niezwykłe. W książce pojawia się wiele cytatów, które jeszcze bardziej podkreślają klimat książki i sprawiają, że staje się ona bardziej życiowa.
Vincent to tak dobra postać, że nie mogę 😫 Już na samym początku możemy zauważyć jego wrodzoną grację i szarmanckość, a także tajemniczą i mroczną stronę. Największy klimat do tej historii wprowadzał właśnie on i dosłownie umierałam kiedy tylko się pojawiał. Ten kleptoman ma cudowny charakter i zabójcze poczucie humoru.
Mogę powiedzieć jedno: Vincent – nieuchwytny złodziej z Nowego Orleanu zdecydowanie skradł moje serce na wieki.
Elenore nie była już tak ciekawą postacią jak Vincent, ale mimo to naprawdę ją polubiłam. Ja ogólnie bardzo lubię silne kobiece postaci i tutaj po części tak było. Szkoda że książka była tak krótka. Bardzo bym chciała kontynuację tej książki, bo ciekawią mnie dalsze losy bohaterów.

Od pewnego czasu ta książka pojawiała mi się dosłownie wszędzie, a opinie innych były w większości pozytywne. Trochę przeciągałam czytanie jej bo moje oczekiwania co do niej były ogromne i bałam się, że się rozczaruję.
Powieści pisane w trzeciej osobie za bardzo do mnie nie przemawiają i często nie potrafię wkręcić się w fabułę. Niejednokrotnie natknęłam się na takie...

"On był jej mroczną bajką, ona jego pokręconą fantazją" - F. Scott Fitzgerald. Ten cytat to idealne podsumowanie uczuć relacji niejakiego Vincenta i Eleanor Cullen.
Miałam duże wymagania co do tej książki przez jej jakże zachęcający opis i absolutnie je spełniła. 293 strony nietuzinkowej historii dwóch, z pierwszego rzuty oka nie podobnych, nieznających się osób. Vincent - przebiegły, mroczny i niezwykle elegancki złodziej z wrodzonym urokiem osobistym i Eleanor - krucha i wrażliwa dziewczyna, której życie w zaledwie 24h przewróciło się do góry nogami. On i jego wielki plan, ona i jej złamane serce. Co się stanie jeśli się spotkają, a co gorsza co jeśli połączą siły przeciw człowiekowi, który zniszczył życie El? Zupełnie dwie inne osobiści, ale przecież przeciwieństwa się przyciągają.
Jedyny fakt, którego mogłabym się przyczepić to bardzo częste powtarzane tych samych zwrotów, odnośnie bohaterów (dużo częściej wobec Vincenta). Rozumiem że ma to uzmysłowić i utwierdzić charakter czy wygląd bohaterów. Niestety, były one wyklepywane kropka w kropkę.
Jednotomówka, która z pewnością nie zostawi czytelnika niespełnionego. Świetnie się bawiłam czytając tę książkę, m.in. przez ciekawe zwroty akcji i przyjemne opisy łatwo pozwalają się wciągnąć w historie. Dopiero co skończyłam ją czytać, a już bym chciała zrobić to jeszcze raz! Na pewno do niej wrócę. 🖤

"On był jej mroczną bajką, ona jego pokręconą fantazją" - F. Scott Fitzgerald. Ten cytat to idealne podsumowanie uczuć relacji niejakiego Vincenta i Eleanor Cullen.
Miałam duże wymagania co do tej książki przez jej jakże zachęcający opis i absolutnie je spełniła. 293 strony nietuzinkowej historii dwóch, z pierwszego rzuty oka nie podobnych, nieznających się osób. Vincent...

Lekka, przyjemna książka. Romans z zabarwieniem erotycznym. Super sprawdza się na wakacyjne wyjazdy. Polecam jako mile spędzony czas wolny.

Lekka, przyjemna książka. Romans z zabarwieniem erotycznym. Super sprawdza się na wakacyjne wyjazdy. Polecam jako mile spędzony czas wolny.

Nie mam w zwyczaju pisania opinii, ale ta książka napewno zapadnie mi w pamięci na długo! Świetnie się bawiłam czytając ją, a Vincent skradł moje serce ❤️

Nie mam w zwyczaju pisania opinii, ale ta książka napewno zapadnie mi w pamięci na długo! Świetnie się bawiłam czytając ją, a Vincent skradł moje serce ❤️

Niezmiennie książki tej autorki najlepsze. Lekka, przyjemna i szybko się czyta, bardzo interesująca i tajemnicza. Polecam :)

Niezmiennie książki tej autorki najlepsze. Lekka, przyjemna i szybko się czyta, bardzo interesująca i tajemnicza. Polecam :)

Na początku stycznia dałam sobie wyzwanie, by przeczytać każdą książkę Julki Brylewskiej. „Vincent” był moją drugą spod jej pióra i jak na razie podobał mi się najbardziej.

Nie miałam żadnych oczekiwań, co do tego tytułu. Widziałam parę recenzji, ale nie nastawiałam się na nic. Jednak już po pierwszym rozdziale, wiedziałam, że ta historia trafi głęboko do mojego serca.

Ten niepowtarzalny klimat sekretów i intryg całkowicie mnie pochłonął. Zatopiłam się w historii Vincenta i Eleaonr, aż po same uszy. Przeczytałam ją w jeden dzień, co już samo wskazuję jak dobra jest to opowieść.
„
Vincent” to książka o tajemniczym i urzekającym złodzieju, który ma niesamowity dar manipulacji. Sam jego wygląd i aura potrafiły urzec nie tylko jego ofiarę, a także czytelnika. Vincent jest przekonany, że nie ma tym świecie osoby ani rzeczy, do której mógłby się przywiązać…do czasu. Kiedy docierają do niego informację o czarnym diamencie, który widnieje na palcu Eleanor - narzeczonej jednego z potężniejszych ludzi w Nowym Orleanie, wszystko się zmienia.

Po przyłapaniu swojego narzeczonego na zdradzie, Eleanor jest zrozpaczona i wściekła. Pod wpływem złości zawiera pakt z tajemniczym złodziejem i tym samym poprzysięga zemstę na byłym ukochanym.

Świetnie bawiłam się przy czytaniu tej pozycji. Plan kradzieży jednego z najcenniejszych diamentów na świecie przywierał mnie o dreszcze, a połączenie tego z wątkiem romantycznym zwalał mnie z nóg.

Zakochałam się w tej historii. Sam sposób pisania Julki za każdym razem mnie urzeka. Jest moim zdaniem jedną z najlepszych i najzdolniejszych Polskich autorek.

Na początku stycznia dałam sobie wyzwanie, by przeczytać każdą książkę Julki Brylewskiej. „Vincent” był moją drugą spod jej pióra i jak na razie podobał mi się najbardziej.

Nie miałam żadnych oczekiwań, co do tego tytułu. Widziałam parę recenzji, ale nie nastawiałam się na nic. Jednak już po pierwszym rozdziale, wiedziałam, że ta historia trafi głęboko do mojego...