Bardzo!
Pomimo tego że czegoś ewidentnie brakuje (pazura? bardziej indywidualnego stylu? tzw. mięsa? trudno orzec, nie mogę 'położyć palucha'),solidna pozycja.
Fascynujące tło historyczne, uzależnienie pokazane bez cukierkowego moralizatorstwa, część kryminalna również porządna.
Australia kryminalnie powoli mi wskakuje w półkę 'chętnie wezmę', zacieszka!

Bardzo!
Pomimo tego że czegoś ewidentnie brakuje (pazura? bardziej indywidualnego stylu? tzw. mięsa? trudno orzec, nie mogę 'położyć palucha'),solidna pozycja.
Fascynujące tło historyczne, uzależnienie pokazane bez cukierkowego moralizatorstwa, część kryminalna również porządna.
Australia kryminalnie powoli mi wskakuje w półkę 'chętnie wezmę', zacieszka!

Bardzo dobry kryminał obyczajowy na zimowe wieczory. Emocje, które towarzyszyły mi przy czytaniu cały czas były wzmacniane przez kolejne wydarzenia bohaterów. Na początku miałam wrażenie, że książka demonizuje mężczyzn, później jednak okazało się, że bohaterowie książki są siebie warci - zarówno kobiety jak i mężczyźni

Bardzo dobry kryminał obyczajowy na zimowe wieczory. Emocje, które towarzyszyły mi przy czytaniu cały czas były wzmacniane przez kolejne wydarzenia bohaterów. Na początku miałam wrażenie, że książka demonizuje mężczyzn, później jednak okazało się, że bohaterowie książki są siebie warci - zarówno kobiety jak i mężczyźni

Świetna książka, nie tylko kryminał, ale też powieść o dyskryminacji australijskich Aborygenów, skomplikowanych relacjach w rodzinie i trudnościach w przystosowaniu się do nowego kraju. Na uwagę zasługuje też bardzo dobre, naturalne tłumaczenie.

Dobry wybór dla wszystkich, którzy szukają ciekawego kryminału o głębszej tematyce.

Świetna książka, nie tylko kryminał, ale też powieść o dyskryminacji australijskich Aborygenów, skomplikowanych relacjach w rodzinie i trudnościach w przystosowaniu się do nowego kraju. Na uwagę zasługuje też bardzo dobre, naturalne tłumaczenie.

Dobry wybór dla wszystkich, którzy szukają ciekawego kryminału o głębszej tematyce.

Lubię różnorodność i inne historie. Tak się składa, że ostatnio odezwało się do mnie zupełnie nowe @wydawnictwo_white.dot , którego pierwsza premiera idealnie pasowała do moich wymagań.
"Milczenie" to kryminał opowiadający losy dwóch rodzin, sąsiadów. Czy łączy je tylko wspólny płot? Nic z tych rzeczy. Skrywają oni tajemnice, które po 30 latach zaczynają wychodzić na światło dzienne. Jaki mają one związek z tajemniczym zaginięciem? Jakie sekrety skrywa to spokojne przedmieście Sydney?

Nie czytałam jeszcze książki, której historia osadzona była w Australii i bardzo podobała mi się taka zmiana klimatu. Ciepło, zupełnie inna fauna i flora - stanowiło to bardzo ciekawe tło dla opisywanych wydarzeń.

Akcja jest spokojniejsza i mniej dynamiczna. Zdecydowanie jest to kryminał z mocnym wątkiem obyczajowym. O dziwo jednak, zupełnie mi to nie przeszkadzało! Książkę czytało się przyjemnie i z ciekawością zagłębiałam się w kolejne tajemnice bohaterów.

W "Milczeniu" czytelnik poznaje historię obecną, sprawę zaginięcia, a oprócz tego dostaje rozdziały przenoszące go do przeszłości, 30 lat wstecz. Bardzo to lubię, gdyż takie prowadzenie historii pozwala wejść głębiej w sprawę i samemu próbować ją rozwikłać.
Bohaterowie są osobami z krwi i kości. Mają swoje słabości, jak również gorsze chwile. Szczerze naprawdę polubiłam Isle, która jest w całej historii trochę między młotem, a kowadłem. Jednocześnie prowadzi ona cały czas wewnętrzną walkę z własnymi demonami.

Na początku napisałam, że lubię inne historie. Uważam, że ta książka idealnie pasuje do tego określenia. Wszystko za sprawą wplecenia w nią historii Australii, tej niechlubnej. Mowa tutaj o Skradzionym Pokoleniu czyli dzieciach, które zabierane były z aborygeńskich rodzin przez władze Australii w XX w. Przetrzymywane były one w instytucjach wychowawczych lub, w niektórych przypadkach, oddawane do adopcji białym rodzinom z klasy średniej. Praktyka ta miała swoje podłoże w polityce przymusowej asymilacji kulturowej.

Lubię różnorodność i inne historie. Tak się składa, że ostatnio odezwało się do mnie zupełnie nowe @wydawnictwo_white.dot , którego pierwsza premiera idealnie pasowała do moich wymagań.
"Milczenie" to kryminał opowiadający losy dwóch rodzin, sąsiadów. Czy łączy je tylko wspólny płot? Nic z tych rzeczy. Skrywają oni tajemnice, które po 30 latach zaczynają wychodzić na...

Świetna książka

Świetna książka

Luisa i Joe Geen są mieszkańcami przedmieść Sydney. Małżeństwo ma kilkuletnią córkę Islę, którą pod nieobecność matki zajmuje się sąsiadka Amanda (Mandy) Mallory, żona Steve’a, policjanta. Luisa, nie czuje się dobrze w Australii i chce wracać do Wielkiej Brytanii, do domu. Policjant Steve ma niewdzięczne zadanie, odbiera aborygeńskim rodzinom dzieci i oddaje je do Domów. Wszystko się komplikuje, kiedy Luisa zabiera Islę i wraca do Wielkiej Brytanii, a Joe i Mandy zawiązują bliską relację. Steve coraz bardziej odczuwa trudy swojej pracy.
Nagle na początku 1967 roku Steve niespodziewanie znika z przedmieść, a wkrótce potem znika Mandy. Trzydzieści lat później śledztwo w sprawie zaginięcia Mandy prowadzi lokalna policja, a głównym podejrzanym zostaje Joe. Czy Mandy zginęła czy tylko zaginęła? Kto stoi za jej zniknięciem?

„Milczenie” to ciekawie skonstruowany kryminał, z mocno rozbudowanym wątkiem obyczajowym. Akcja powieści rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych, w roku 1967 i 1997. Dwie różne epoki, dwie różne historie. Mocno zarysowany wątek niechlubnej karty w historii Australii, odbierania aborygeńskich dzieci i oddawania ich na wychowanie do państwowych placówek opiekuńczych albo rodzin zastępczych prowadzonych przez białych mieszkańców Australii. Dzieci te nazywane są teraz Skradzionym Pokoleniem, a według różnych szacunków jest ich od 25 do 50 tysięcy. Odszkodowania dla ofiar systemowego odbierania dzieci w latach 1910-1970 przyznano dopiero w 2001r.
Allott porusza również trudny temat alkoholizmu, poddania się i walki z nałogiem. Mamy tutaj również wątek ukrywania przestępstwa oraz próby odkupienia swoich win.

Tytuł „Milczenie” można interpretować na wiele sposobów, każdy może wybrać sobie swoją interpetacje, jak milczenie ofiar, milczenie odpowiedzialnych za zbrodnię, jak również milczenie całego narodu na tragedię aborygeńskich dzieci.

Jeśli lubicie wielopłaszczyznowe kryminały z rozbudowanym tłem obyczajowym i przyczynowo-skutkowym oraz nie boicie się trudnych tematów, to „Milczenie” powinno pojawić się na waszych listach „do przeczytania”.

Polecam!

Luisa i Joe Geen są mieszkańcami przedmieść Sydney. Małżeństwo ma kilkuletnią córkę Islę, którą pod nieobecność matki zajmuje się sąsiadka Amanda (Mandy) Mallory, żona Steve’a, policjanta. Luisa, nie czuje się dobrze w Australii i chce wracać do Wielkiej Brytanii, do domu. Policjant Steve ma niewdzięczne zadanie, odbiera aborygeńskim rodzinom dzieci i oddaje je do Domów....

Jako nastolatka byłam fanką “Zabić Drozda”, czytałam tę książkę wiele razy i za każdym razem żałowałam, że nigdy nie będę mogła przeczytać jej znowu pierwszy raz. Milczenie Susan Allott pozwoliło mi na przeżycie podobnych emocji, które miałam czytając pierwszy raz Zabić Drozda.

Jako nastolatka byłam fanką “Zabić Drozda”, czytałam tę książkę wiele razy i za każdym razem żałowałam, że nigdy nie będę mogła przeczytać jej znowu pierwszy raz. Milczenie Susan Allott pozwoliło mi na przeżycie podobnych emocji, które miałam czytając pierwszy raz Zabić Drozda.

Akcja książki toczy się, wydawać by się mogło, spokojnie. Mam wrażenie, że panujący w Sydney skwar ma nas rozluźnić i uśpić naszą czujność, a tymczasem emocje i skrywane tajemnice nie pozwalają przestać o niej myśleć.

Akcja książki toczy się, wydawać by się mogło, spokojnie. Mam wrażenie, że panujący w Sydney skwar ma nas rozluźnić i uśpić naszą czujność, a tymczasem emocje i skrywane tajemnice nie pozwalają przestać o niej myśleć.

Porywająca historia. Bardzo mnie wciągnęła. A jeszcze temat skradzionego pokolenia aborygenów! Jak dla mnie świetna książka. Dostałam ją w prezencie i nie spodziewałam się, że aż tak mi podpasuje. Przeczytałam w tylko 2 dni

Porywająca historia. Bardzo mnie wciągnęła. A jeszcze temat skradzionego pokolenia aborygenów! Jak dla mnie świetna książka. Dostałam ją w prezencie i nie spodziewałam się, że aż tak mi podpasuje. Przeczytałam w tylko 2 dni

Fascynująca powieść, zarówno pod względem historycznym jak i kryminalnym. Wątek historyczny rozerwał moje serduszko na kawałki, wątek kryminalny trzymał w napięciu i sprawiał, że wieczorem nie mogłam zasnąć. Polecam na zimowe wieczory!

Fascynująca powieść, zarówno pod względem historycznym jak i kryminalnym. Wątek historyczny rozerwał moje serduszko na kawałki, wątek kryminalny trzymał w napięciu i sprawiał, że wieczorem nie mogłam zasnąć. Polecam na zimowe wieczory!