Najnowsze artykuły
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać263
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Susan Allott
Źródło: https://images.squarespace-cdn.com/content/v1/5d32e632b29f750001b7c5f5/1580594968028-27WEOSGD8MN70AKSAFX1/Susan-Allott-Author.jpg?format=500w
1
9,2/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
— NOTATKA OD AUTORA —
Jestem jedną z tych osób, które zawsze chciały zostać pisarzem, od czasów szkoły podstawowej, kiedy to wspierająca nauczycielka pochwaliła moją pracę (wiersz, jak pamiętam) i pokazała ją dyrektorowi, który ją oprawił i powiesił na ścianie w swoim biurze. Musiałam mieć siedem lat i od tamtej pory motywuje mnie tamten moment. Nie powiedziałam nikomu o swoich ambicjach, dopóki nie złożyłam podania na uniwersytet. Zapytałam przyjaciela rodziny (wykładowca literatury angielskiej),jaki kierunek powinnam skończyć, jeśli chcę zostać pisarzem. Zaproponował dziennikarstwo. Wyjaśniłam, że nie chcę być dziennikarzem. Chciałam pisać książki. Powieści. Wyglądał na zakłopotanego. To był rok 1989, przed rozpowszechnieniem kursów kreatywnego pisania na studiach i podyplomówkach. Poradził mi, żebym uczyła się angielskiego, a w wolnym czasie pisała. Nie byłam przekonana, ale i tak poszłam za jego radą. Nie powiedziałam nikomu, że chcę zostać pisarzem przez dekadę lub dwie. Studiowałam więc licencjat z języka angielskiego na Uniwersytecie w Leeds, a następnie uzyskałam tytuł magistra w dziedzinie mediów i komunikacji w Goldsmiths College. W tamtych latach nauki nie napisałam ani jednego twórczego słowa. Dobiegałam trzydziestki, wróciłam do Londynu, po okresie spędzonym w Australii i zdecydowałam, że nie mogę tego dłużej odkładać. Zapisałam się na kurs korespondencyjny „Zaczynam pisać”, którego kulminacją było opowiadanie o kobiecie imieniem Louisa i jej córce Isli. Zostało napisane z punktu widzenia Isli, gdy patrzyła, jak matka pakuje walizkę i zastanawiała się, dokąd jedzie i czy zamierza ją zostawić. Pamiętam, jak mój nauczyciel sugerował, że przydałoby się silniejsze poczucie miejsca ... Minęło kolejne dziesięć lat, zanim ta scena została włączona do powieści, która stała się Milczeniem. Kilka lat wcześniej powieść została kupiona przez Harpera Collinsa. Co prowadzi mnie do dzisiaj: ja, mój mąż z Australii i nasze dzieci mieszkamy w Londynie. Obecnie piszę w pełnym wymiarze godzin, pracując nad moją drugą książką i promując swój debiut. Warto było na to czekać. Susanhttps://www.susanallott.com/
Jestem jedną z tych osób, które zawsze chciały zostać pisarzem, od czasów szkoły podstawowej, kiedy to wspierająca nauczycielka pochwaliła moją pracę (wiersz, jak pamiętam) i pokazała ją dyrektorowi, który ją oprawił i powiesił na ścianie w swoim biurze. Musiałam mieć siedem lat i od tamtej pory motywuje mnie tamten moment. Nie powiedziałam nikomu o swoich ambicjach, dopóki nie złożyłam podania na uniwersytet. Zapytałam przyjaciela rodziny (wykładowca literatury angielskiej),jaki kierunek powinnam skończyć, jeśli chcę zostać pisarzem. Zaproponował dziennikarstwo. Wyjaśniłam, że nie chcę być dziennikarzem. Chciałam pisać książki. Powieści. Wyglądał na zakłopotanego. To był rok 1989, przed rozpowszechnieniem kursów kreatywnego pisania na studiach i podyplomówkach. Poradził mi, żebym uczyła się angielskiego, a w wolnym czasie pisała. Nie byłam przekonana, ale i tak poszłam za jego radą. Nie powiedziałam nikomu, że chcę zostać pisarzem przez dekadę lub dwie. Studiowałam więc licencjat z języka angielskiego na Uniwersytecie w Leeds, a następnie uzyskałam tytuł magistra w dziedzinie mediów i komunikacji w Goldsmiths College. W tamtych latach nauki nie napisałam ani jednego twórczego słowa. Dobiegałam trzydziestki, wróciłam do Londynu, po okresie spędzonym w Australii i zdecydowałam, że nie mogę tego dłużej odkładać. Zapisałam się na kurs korespondencyjny „Zaczynam pisać”, którego kulminacją było opowiadanie o kobiecie imieniem Louisa i jej córce Isli. Zostało napisane z punktu widzenia Isli, gdy patrzyła, jak matka pakuje walizkę i zastanawiała się, dokąd jedzie i czy zamierza ją zostawić. Pamiętam, jak mój nauczyciel sugerował, że przydałoby się silniejsze poczucie miejsca ... Minęło kolejne dziesięć lat, zanim ta scena została włączona do powieści, która stała się Milczeniem. Kilka lat wcześniej powieść została kupiona przez Harpera Collinsa. Co prowadzi mnie do dzisiaj: ja, mój mąż z Australii i nasze dzieci mieszkamy w Londynie. Obecnie piszę w pełnym wymiarze godzin, pracując nad moją drugą książką i promując swój debiut. Warto było na to czekać. Susanhttps://www.susanallott.com/
9,2/10średnia ocena książek autora
17 przeczytało książki autora
37 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Milczenie Susan Allott
9,2
Bardzo!
Pomimo tego że czegoś ewidentnie brakuje (pazura? bardziej indywidualnego stylu? tzw. mięsa? trudno orzec, nie mogę 'położyć palucha'),solidna pozycja.
Fascynujące tło historyczne, uzależnienie pokazane bez cukierkowego moralizatorstwa, część kryminalna również porządna.
Australia kryminalnie powoli mi wskakuje w półkę 'chętnie wezmę', zacieszka!
Milczenie Susan Allott
9,2
Luisa i Joe Geen są mieszkańcami przedmieść Sydney. Małżeństwo ma kilkuletnią córkę Islę, którą pod nieobecność matki zajmuje się sąsiadka Amanda (Mandy) Mallory, żona Steve’a, policjanta. Luisa, nie czuje się dobrze w Australii i chce wracać do Wielkiej Brytanii, do domu. Policjant Steve ma niewdzięczne zadanie, odbiera aborygeńskim rodzinom dzieci i oddaje je do Domów. Wszystko się komplikuje, kiedy Luisa zabiera Islę i wraca do Wielkiej Brytanii, a Joe i Mandy zawiązują bliską relację. Steve coraz bardziej odczuwa trudy swojej pracy.
Nagle na początku 1967 roku Steve niespodziewanie znika z przedmieść, a wkrótce potem znika Mandy. Trzydzieści lat później śledztwo w sprawie zaginięcia Mandy prowadzi lokalna policja, a głównym podejrzanym zostaje Joe. Czy Mandy zginęła czy tylko zaginęła? Kto stoi za jej zniknięciem?
„Milczenie” to ciekawie skonstruowany kryminał, z mocno rozbudowanym wątkiem obyczajowym. Akcja powieści rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych, w roku 1967 i 1997. Dwie różne epoki, dwie różne historie. Mocno zarysowany wątek niechlubnej karty w historii Australii, odbierania aborygeńskich dzieci i oddawania ich na wychowanie do państwowych placówek opiekuńczych albo rodzin zastępczych prowadzonych przez białych mieszkańców Australii. Dzieci te nazywane są teraz Skradzionym Pokoleniem, a według różnych szacunków jest ich od 25 do 50 tysięcy. Odszkodowania dla ofiar systemowego odbierania dzieci w latach 1910-1970 przyznano dopiero w 2001r.
Allott porusza również trudny temat alkoholizmu, poddania się i walki z nałogiem. Mamy tutaj również wątek ukrywania przestępstwa oraz próby odkupienia swoich win.
Tytuł „Milczenie” można interpretować na wiele sposobów, każdy może wybrać sobie swoją interpetacje, jak milczenie ofiar, milczenie odpowiedzialnych za zbrodnię, jak również milczenie całego narodu na tragedię aborygeńskich dzieci.
Jeśli lubicie wielopłaszczyznowe kryminały z rozbudowanym tłem obyczajowym i przyczynowo-skutkowym oraz nie boicie się trudnych tematów, to „Milczenie” powinno pojawić się na waszych listach „do przeczytania”.
Polecam!