Jak szybko życie studenta może się zmienić, i o tym przekonał się główny bohater debiutanckiej książki Magdaleny Mikutel.
Trudne relacje z rodziną, studia które nie są wymarzonymi i wiadomość, która całkowicie zmienia jego życie .
Książka warta przeczytania.

Jak szybko życie studenta może się zmienić, i o tym przekonał się główny bohater debiutanckiej książki Magdaleny Mikutel.
Trudne relacje z rodziną, studia które nie są wymarzonymi i wiadomość, która całkowicie zmienia jego życie .
Książka warta przeczytania.

Bardzo wartościowa książka.

Bardzo wartościowa książka.

Zdjęcie profilowe gutkooolczyta
gutkooolczyta
[Współpraca barterowa: @wydawnictwo.espe]

Jak przygotowania do świąt?
U nas na spokojnie, święta spędzamy poza domem, więc odchodzi dużo ogarniania;)

„Mój syn” to debiutancka powieść autorki opowiadająca o Witku i sytuacji w której się znalazł. Witold jest studentem prawa, bardziej z decyzji apodyktycznego ojca i dziadka oraz tradycji rodzinnej niż własnych chęci i zainteresowań. Mieszka w niewielkim mieszkaniu na Prusa razem z Pawłem studentem literaturoznawstwa. Pewnego mroźnego wieczoru, do jego drzwi puka była dziewczyna, mając dla niego swego rodzaju prezent. Ten „prezent” (jak się możemy domyślić z tytułu) ma 6 tygodni, ciemne włoski, piękne lekko skośne oczka i... dodatkowy chromosom. Życie Witka obraca się o 180 stopni, a on sam przekonuje się przede wszystkim, na kogo w życiu może liczyć, że anioły nie muszą mieć skrzydeł i aureoli. I że powiedzenie „Przypadek to Bóg, który przychodzi incognito” w życiu tych bohaterów sprawdza się idealnie.

Do mieszkania w tym szalonym czasie zawita babcia, a raczej Laura. Kolorowy ptak, wulkan energii, a przede wszystkim dobry i ciepły człowiek, a także chłopaki zyskają wspołlokatorkę. Jak do tego doszło? O tym musicie przekonać się sami.

Ta książka jest przede wszystkim, ciepła, zabawna, wzruszająca i dobra. Gdzie wiara jest nienachalna i pokazana z bardzo ludzkiej i życiowej strony. Gdzie bohaterowie mają swoje lęki, strachy i wychodzenie z nich to PROCES.

Historia stworzona przez panią Magdę mnie zauroczyła. Jest życiowa, trudna, ale tez zabawna i wzruszająca. Bohaterowie to ludzie z krwi i kości, potrafiący śmiać się w głos, rozumieć powagę sytuacji, poklepać po ramieniu, przeklnąć i wstawać o przysłowiowej czwartej nad ranem bo ktoś Cię potrzebuje. Rodząca się przyjaźń między współlokatorami jest czymś wyjatkowym, pewein zakonnik powodował uśmiech na mojej twarzy, a momenty dziejące się w górach pobudziły tęsknotę za nimi.

Zdjęcie profilowe gutkooolczyta
gutkooolczyta
[Współpraca barterowa: @wydawnictwo.espe]

Jak przygotowania do świąt?
U nas na spokojnie, święta spędzamy poza domem, więc odchodzi dużo ogarniania;)

„Mój syn” to debiutancka powieść autorki opowiadająca o Witku i sytuacji w której się znalazł. Witold jest studentem prawa, bardziej z decyzji apodyktycznego ojca i dziadka oraz...

Naprawdę świetnie napisana książka z niezwykle wartościowymi bohaterami i przesłaniem. Bez spojlerów, ale niezwykle wzruszające zakończenie. Polecam zarówno wierzącym jak i tym którym w życiu nie po drodze z wiarą ;)

Naprawdę świetnie napisana książka z niezwykle wartościowymi bohaterami i przesłaniem. Bez spojlerów, ale niezwykle wzruszające zakończenie. Polecam zarówno wierzącym jak i tym którym w życiu nie po drodze z wiarą ;)

Ebook :) Supr Poznajemy czworo przyjaciół Witka Pawła Anielę Martę i ich perypetie Witek nagle zostaje samotnym ojcem niepełnosprawnego syna Jego świat zmienia się o 180 stopni ....Może liczyć jednak na wsparcie przyjaciół i próbuje się w tej nowej sytuacji odnaleźć Odkrywa też po woli że zawsze i w każdej sytuacji jest przy nas Bóg i powoli się na niego otwiera i odkrywa siłę jaką może dać wiara :) Polecam :) i czekam na kolejne książki p.M. Mikutel

Ebook :) Supr Poznajemy czworo przyjaciół Witka Pawła Anielę Martę i ich perypetie Witek nagle zostaje samotnym ojcem niepełnosprawnego syna Jego świat zmienia się o 180 stopni ....Może liczyć jednak na wsparcie przyjaciół i próbuje się w tej nowej sytuacji odnaleźć Odkrywa też po woli że zawsze i w każdej sytuacji jest przy nas Bóg i powoli się na niego otwiera i odkrywa...

Moje opinie o książkach są zazwyczaj krótkie, gdyż wiele o tym co znajdziecie w książce już zostało napisane. Nie pamiętam kiedy dałam książce 10 gwiazdek, ale dla mnie ta pozycja jest wyjątkowa, dała tak wiele do myślenia, otworzyła oczy. To piękna historia, która ma w sobie znacznie więcej niż dobrze utkaną fabułę, serdecznie polecam jeśli chcecie aby książka została z Wami na znacznie znacznie dłużej.

Moje opinie o książkach są zazwyczaj krótkie, gdyż wiele o tym co znajdziecie w książce już zostało napisane. Nie pamiętam kiedy dałam książce 10 gwiazdek, ale dla mnie ta pozycja jest wyjątkowa, dała tak wiele do myślenia, otworzyła oczy. To piękna historia, która ma w sobie znacznie więcej niż dobrze utkaną fabułę, serdecznie polecam jeśli chcecie aby książka została z...

Witek jest studentem prawa, jedynym synem i wnukiem renomowanych członków palestry wrocławskiej. Wydaje się, że nic mu do szczęścia nie brakuje, bo rodzina zadbała o wszystko. Pieniądze, piękne mieszkanie, a nawet taryfa ulgowa na uczelni... Dlaczego w takim razie czuje, że nie ma nic, że nic nie ma sensu? Dlaczego jego mocno opancerzone serce jest puste?

Na pytania te Magdalena Mikutel odpowiada bez pośpiechu, stopniowo odsłaniając prawdę o życiu Witka. On sam natomiast musi się z nią skonfrontować dość niespodziewanie i radykalnie, kiedy nagle w jego jałowej codzienności pojawia się Jerzyk.

Chciałabym zdradzić więcej, ale nie mogę, zabrałabym Wam połowę przyjemności płynącej z lektury tej niezwykłej książki. Bo choć sama fabuła bywa momentami przewidywalna, to najwięcej dzieje się w niej na głębszym poziomie, kiedy między pęknięcia na Witkowym pancerzu serca zaczyna przenikać miłość. I dzieją się cuda, mimo iż pozornie wydaje się, że nie dzieje się nic...

Zachwyciłam się szczerze sposobem, w jaki autorka ukazuje proces dojrzewania do miłości i wiary zarówno głównego bohatera, jak i innych postaci. A każda z nich jest wyrazista i ludzka, każda wnosi do powieści nowy wątek i problem. Strata, zranienia z dzieciństwa, nowotwór, niepełnosprawność czy relacja syna z ojcem... Samo życie, po prostu.

Dlatego też jestem pewna, że "Mój syn" ma szansę dotrzeć do każdego. Do wątpiących i wierzących, zagubionych i pewnych siebie, szukających i tych, którzy mają poczucie, że to co najważniejsze odnaleźli. Pokazuje, że Bóg zawsze znajdzie sposób, żeby upomnieć się o swoje zagubione dziecko. Tak, czasem "miesza" w naszym życiu, ale czyni to z troską i miłością, żebyśmy się obudzili z odrętwienia i bezcelowej wegetacji.

Jest w tej powieści wreszcie świetnie wyczuwalne, ale niedające się zdefiniować CIEPŁO, które ogrzewa serce... ŚWIATŁO, które rozświetla mroczny czas i DOBRO najzwyklejsze, codzienne, którego wszyscy pragniemy. Tak, ta powieść w niepojęty sposób KARMI to co głodne w naszym wnętrzu.

Dlatego gorąco Wam ją polecam!
Może i Was zainspiruje? Może i Wam pomoże otworzyć się na miłość?

Witek jest studentem prawa, jedynym synem i wnukiem renomowanych członków palestry wrocławskiej. Wydaje się, że nic mu do szczęścia nie brakuje, bo rodzina zadbała o wszystko. Pieniądze, piękne mieszkanie, a nawet taryfa ulgowa na uczelni... Dlaczego w takim razie czuje, że nie ma nic, że nic nie ma sensu? Dlaczego jego mocno opancerzone serce jest puste?

Na pytania te...

"Przejmująca opowieść o tym, że aby zacząć naprawdę żyć, czasem potrzebujemy potężnego huraganu, który zburzy nasze pozornie idealne życie.

W książce Magdaleny Mikutel "Mój syn", Witek doświadcza własnego huraganu życiowego. Jednak wielokrotnie później pytany "Czy wolałbyś żeby to się nie wydarzyło?", nie potrafi odpowiedzieć jasno: "Tak, wolałbym nigdy tego nie doświadczyć, nie być w aktualnej sytuacji, wolałbym cofnąć czas".
Bo każdy upływający dzień w nowej sytuacji, na którą się nie pisał, a z której konsekwencjami się mierzy, odmienia go.

Każdy kolejny dzień to jego droga, ku temu, by zauważyć, jak zbawienny okazał jego indywidualny huragan.

Jest to opowieść nie tylko o oczekiwaniach i ambicjach rodziców, tych, których nie da się zaspokoić, o trudnej rodzinie i konsekwencjach wychowywania się w takim domu... Z którymi to konsekwencjami mierzy się całe życie.

Na całe szczęście można powiedzieć o tej powieści, że skupia się na wewnętrznej walce! Przez "pot, krew i łzy", jednak niejednokrotnie taka jest właśnie cena porzucenia starego życia. Autorka pokazuje nam, że wartość odnajdziemy nie tam, gdzie każdemu będzie dobrze i miło.

Dotykamy tu tematu niepełnosprawności, choroby nowotworowej, nieuleczonej straty po najbliższych...

Cały wachlarz emocji, zdarzeń, zranień. Z którymi możemy się utożsamić, ale nie obciążyć.

I ta najważniejsza KSIĘGA świata z odpowiedziami na wszystkie nurtujące nas pytania, zakonnik, kaplica, Najświętszy Sakrament...

Mam wrażenie, że w powieści Magdaleny Mikulik pojawiło się wszystko co potrzebne, co opowiadałoby o nawróceniu, o stawaniu w prawdzie.

Lektura była dla mnie swoistymi małymi rekolekcjami, sprawdzianem jak ja przyjęłam mój życiowy huragan, jakie owoce i zmiany przyniósł z sobą.

Autorka w piękny sposób i w trafiające w serce swoim realizmem słowa ubrała moment nawrócenia, dostrzegania działania Boga w codzienności.

"Przejmująca opowieść o tym, że aby zacząć naprawdę żyć, czasem potrzebujemy potężnego huraganu, który zburzy nasze pozornie idealne życie.

W książce Magdaleny Mikutel "Mój syn", Witek doświadcza własnego huraganu życiowego. Jednak wielokrotnie później pytany "Czy wolałbyś żeby to się nie wydarzyło?", nie potrafi odpowiedzieć jasno: "Tak, wolałbym nigdy tego nie...

Mój syn
Zamierzałam się do przeczytania od jakiegoś czasu. Ilekroć po coś sięgałam mówiłam sobie "jeszcze nie teraz". Dlaczego?
Czułam, że będzie to coś głębokiego. Coś co przeczytasz i będziesz zastanawiać się nad sensem. Moim zdaniem nie jest to pozycja, którą da się pochłonąć od tak. Nie, nie, nie. Myślę, że to głębokie przeżycie. Czytałam każde zdanie i chłonęłam jego sens. Doszukałam się swoich słabości, własnych doświadczeń itp.
Mój syn to poruszająca historia ale napisana z humorem. Historia ludzi, którzy zmagają się ze swoimi słabościami, chorobami, a na koniec każdy podejmuje decyzje jaką ścieżkę wybrać. Każda decyzja niesie konsekwencje. Zadają sobie pytania co jest w życiu ważne.
Polubiłam Witka, Pawła i Anielę. Połączyła ich wspaniała więź. Za dużo nie chcę zdradzać bo uważam, że warto przeczytać.
Polecam

Mój syn
Zamierzałam się do przeczytania od jakiegoś czasu. Ilekroć po coś sięgałam mówiłam sobie "jeszcze nie teraz". Dlaczego?
Czułam, że będzie to coś głębokiego. Coś co przeczytasz i będziesz zastanawiać się nad sensem. Moim zdaniem nie jest to pozycja, którą da się pochłonąć od tak. Nie, nie, nie. Myślę, że to głębokie przeżycie. Czytałam każde zdanie i chłonęłam jego...

Witek pochodzi z zacnej rodziny wrocławskich adwokatów. Studiuje prawo, by spełnić rodzinne ambicje ojca i dziadka i nie do końca mu to wychodzi. Kiedy w zimowy wieczór jego była dziewczyna zostawia mu małego Jerzyka, o którego istnieniu nie miał zielonego pojęcia, świat staje na głowie. Jerzyk okazuje się być jego synem, dodatkowo chłopiec ma zespół downa. Początkowo Witek chce oddać małego do okna życia. Wtedy poprzez zbieg okoliczności, a może cud w ich życiu pojawia się Aniela. Jest jeszcze Lupa, Laura i wielu innych bohaterów, którzy swoimi osobowościami sprawiają, że Witek zaczyna odnajdywać siebie. To niezwykła historia. Pełna miłości, poszukiwania i odnajdywania siebie, błądzenia i wzruszeń. To opowieść o przemianie i dążeniu, by wreszcie żyć w zgodzie ze sobą. To też opowieść o Bogu, dostrzeganiu go w prostych sprawach.
Jestem pewna, że "Mój syn" to książka, którą warto przeczytać. Z pewnością zostanie w sercu na dłużej, a może nawet skłoni do przemyśleń. Czym dla nas jest miłość, szczęście? Czy to tylko te idealne chwile, które przychodzą nam z łatwością, czy może większą wartością są zdolności do pokonywania przeszkód i wychodzenie z nich obronną ręką?

Witek pochodzi z zacnej rodziny wrocławskich adwokatów. Studiuje prawo, by spełnić rodzinne ambicje ojca i dziadka i nie do końca mu to wychodzi. Kiedy w zimowy wieczór jego była dziewczyna zostawia mu małego Jerzyka, o którego istnieniu nie miał zielonego pojęcia, świat staje na głowie. Jerzyk okazuje się być jego synem, dodatkowo chłopiec ma zespół downa. Początkowo Witek...