Mury. Historia cywilizacji
- Kategoria:
- historia
- Tytuł oryginału:
- Walls: A History of Civilization in Blood and Brick
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2021-10-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-10-27
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328090866
- Tłumacz:
- Hanna Pustuła-Lewicka
- Tagi:
- historia świata cywilizacja
Przez tysiące lat ludzie budowali mury i atakowali je, podziwiali je i się przeciw nim buntowali. Wielkie Mury wyrosły niemal na każdym kontynencie, w Persji, Rzymie, Chinach, Ameryce Środkowej i nie tylko. Towarzyszyły powstawaniu miast, narodów i imperiów. A jednak rzadko pojawiają się w podręcznikach historii. David Frye odkrywa historię murów tych starożytnych i tych całkiem współczesnych, i zadaje pytania, które są zarówno intrygujące, jak i głębokie. Czy mury umożliwiły rozwój cywilizacji? Czy możemy bez nich żyć? Historia murów staje się czymś więcej niż opowieścią o cegłach i kamieniu; staje się opowieścią o tym, kim jesteśmy i jak się takimi staliśmy. To nic innego jak historia cywilizacji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
A mury nie runą
Który to już raz, drodzy Państwo, łapię się na tym samym – chwytam za mało obszerną książkę popularnonaukową z wielkim (pod)tytułem (tutaj: „Historia cywilizacji”) i liczę na wielką rewolucję, a dostaję co najwyżej strawny (tudzież sprawny) wywód, który sprawdziłby się doskonale jako seria felietonów. Sukces Yuvala Harariego otworzył drogę do publikacji dla podobnych prac, z czego David Frye ze swoimi „Murami” skrzętnie skorzystał.
Powyższy akapit brzmi nieco defetystycznie, jakby recenzowana pozycja nie przemówiła do mnie w najmniejszym stopniu, ale proszę zwrócić uwagę na dwa ukryte w nim słowa: strawny i sprawny, bo to właśnie one najlepiej podsumowują tę książkę. Amerykański historyk w przedmowie używa wielkich słów, tak samo, jak w tytule, ale koniec końców zajmuje się tematem bardzo specyficznym: kto, gdzie i kiedy stawiał mury oraz jak wpływały one na ówczesną sytuację geopolityczną. Przed lekturą brzmi to pewnie wybitnie nużąco, ale Frye ma lekkie pióro, a swój wywód prowadzi tak, aby był on bliżej militariów niż samego budownictwa, czytelnik więc będzie miał okazję do śledzenia wielkich kampanii, ważnych dla losów świata bitew czy oblężeń. Autor stara się przekonać odbiorcę do tego, że odgradzanie przestrzeni osiedleńczych (czy w kilku spektakularnych przypadkach całych państw) dało ludziom okazję do – chwilowego przynajmniej – odrzucenia strachu o własne życie i zajęcia się szeroko pojętym rozwojem kultury. Tezę tę argumentuje przekonująco, o co nietrudno, bo piramida Maslowa nie jest pojęciem rewolucyjnym (zupełnie poważnie zastanawiam się, czy za moich czasów uczono o niej już w podstawówce, czy dopiero w gimnazjum),a „Mury” kończą się w atmosferze umiarkowanego sukcesu: autor swoje napisał, a czytelnik swoje wie.
I tutaj zaczynają się moje drobne rozczarowania – po prostu liczyłem na więcej. Sam Frye pisze we fragmentach poświęconych amerykańskim kampaniom prezydenckim, że w jego wywodzie samo słowo „mur” nie jest kluczowe, że interesują go granice, które fizycznie manifestować mogą się zarówno w postaci kamiennych czy ceglanych ścian, ale i płotów, zasieków czy ostrokołów. W związku z takim postawieniem sprawy mój apetyt (retrospektywny nieco, bo Obama, Clinton i Trump pojawiają się w książce na sam koniec) wzrósł niebotycznie. Bardzo brakowało mi w tej książce szerokiej refleksji nad tym, czym jest granica, skąd się bierze i co sprawia, że może nagle nabrać lub stracić na znaczeniu. Gdzieś między wierszami jakieś strzępy myśli się pojawiają (w kontekście starożytności Frye pisze o oddzielaniu od stepowych plemion, w kontekście drugiej połowy XX wieku o końcu historii i zbiorowym złudzeniu wiecznego pokoju),ale jak na tak niesamowicie intrygujący koncept jest tego zdecydowanie za mało. Frye nie tyle redefiniuje dzieje, co odrobinę rozszerza spojrzenie na zjawisko odgradzania się, zaznaczając, że miało nie tylko walory militarne, ale i społeczne oraz kulturowe. To zaskakująco niewiele jak na książkę z „historią cywilizacji” w podtytule, prawda? Kiedy ja ostrzyłem zęby na intelektualne wyzwanie i dźganie kluczowego dla ludzkości — tu zgadzam się z autorem — pojęcia granicy z każdej strony, dostałem streszczenie dziejów z podkreśleniami w tych miejscach, gdzie mury odegrały ważną rolę.
Streszczenie to, dodam dla porządku, jest tak dokładne, jak można by się tego spodziewać po przeprowadzeniu prostego dzielenia: kilka tysięcy lat na jakieś trzysta stron. Moja opinia o „Murach” właściwie zawiera się w tej proporcji – trudno w pełni zadowolić się pracą, która próbuje opisać rozwój cywilizacji na typowo sprinterskim dystansie. Jeśli jednak mają Państwo ochotę na nieco prostszą, wybitnie lekkostrawną książkę historyczną z odrobinką — dosłownie — publicystycznej narracji i śladową ilością eseistyki, to tom z nazwiskiem Davida Frye’a na okładce nie będzie złym wyborem.
Bartosz Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 177
- 148
- 20
- 14
- 13
- 12
- 7
- 5
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Ciekawy przegląd historii większych i mniejszych barier między społeczeństwami, państwami czy ludźmi. Nadal aktualne i odświeżajace poglądy na geopolitykę
Ciekawy przegląd historii większych i mniejszych barier między społeczeństwami, państwami czy ludźmi. Nadal aktualne i odświeżajace poglądy na geopolitykę
Pokaż mimo toBardzo chaotyczna. Nie można określić jej mianem dobrej książki popularnonaukowej.
Bardzo chaotyczna. Nie można określić jej mianem dobrej książki popularnonaukowej.
Pokaż mimo toMury, to kolejna książka której nie planowałem, a wręcz nie spodziewałem się po niej niczego specjalnego. Pojawiła mi się, któregoś dnia jako audiobook i tak też porwała mnie całkowicie.
Mury, to tak jak tytuł wskazuje - “historia cywilizacja”, ale nie taka ogólna czy taka, której uczą nas w szkołach. To niesamowicie fascynująca przygoda opierająca wszystkie swoje filary na budowlach obronnych wzniesionych przez człowieka, czyli MURACH.
Autor prezentuje nam wpływ “murów” na ludzką psychikę, rozwój cywilizacyjny, różnice kulturowe, a także cały styl życia. Przedstawia nam całkowicie inne spojrzenie i wyjaśnia jak ogromny wpływ na nasz dzisiejszy styl życia, miały niegdysiejsze mury.
Od dzikich plemion, po Rzym, Sparte, najazdy wikingów, Wielki Mur Chiński, a na ogrodzeniach granicznych kończąc.
To jedna z tych książek, które przesłuchałem, ale na pewno zaopatrzę się w wersję fizyczną i z miłą chęcią przeczytam jeszcze raz. Fascynująca, niesamowicie wciągająca, poruszająca ogromny kawał historii w sposób arcyciekawy. Pozycja bardzo pouczająca i warta przeczytania! Bardzo polecam!
~ Dawid
Po więcej recenzji zapraszamy na: www.instagram.com/shaggy.books/
Mury, to kolejna książka której nie planowałem, a wręcz nie spodziewałem się po niej niczego specjalnego. Pojawiła mi się, któregoś dnia jako audiobook i tak też porwała mnie całkowicie.
więcej Pokaż mimo toMury, to tak jak tytuł wskazuje - “historia cywilizacja”, ale nie taka ogólna czy taka, której uczą nas w szkołach. To niesamowicie fascynująca przygoda opierająca wszystkie swoje filary...
Można potraktować jako ciekawostkę. Niestety autor nawet nie bardzo skutecznie występuje jako popularyzator nauki. Bardzo randomowe zestawienie faktów oraz ocen, dyskusja w dużym stopniu przesiąknięta kolonialnymi postawami, spore uproszczenia oraz podejście do tematu na zasadzie - długie rozdziały robię o tym co się znam, a potem szybko szybko bo musimy dotrzeć do Muru Berlińskiego.
Można potraktować jako ciekawostkę. Niestety autor nawet nie bardzo skutecznie występuje jako popularyzator nauki. Bardzo randomowe zestawienie faktów oraz ocen, dyskusja w dużym stopniu przesiąknięta kolonialnymi postawami, spore uproszczenia oraz podejście do tematu na zasadzie - długie rozdziały robię o tym co się znam, a potem szybko szybko bo musimy dotrzeć do Muru...
więcej Pokaż mimo toAutor napisał książkę o dziejach cywilizacji w perspektywie murów jako katalizatora narodzin i upadku cywilizacji. Jednak nie rozpatrzył tutaj wszystkich cywilizacji, ale szacunek za chociaż tyle. David Frye choć napisał książkę w perspektywie demoliberalnej, to jednak należy mu poczytać, że przy tak niewielkiej objętości i dużej kondensacji materiału to książka jest na znaczącym poziomie historiozoficznym bo sięga w niej autor do pojęć stosowanych przez Toynby'ego, takie jak gnuśnienie cywilizacji za murem. Książka sięga tutaj do historii porównawczej. Jednak książka ma kilka mankamentów. Po pierwsze należałoby poświęcić każdej z cywilizacji odrębny rozdział. Po drugie nadać jej sznyt mniej publicystyczny. Nie mam natomiast zastrzeżeń do narracji, ale do zaangażowania politycznego autora już tak. Od badacza wymaga się jednak bezstronności mniejszego nawiązywania do współczesności, bezpieczniejsze byłoby zostawienie murów, płotów i ogrodzeń po 1991 r. politologom i ekspertom od bezpieczeństwa i nie wchodziłbym w temat, współczesności co troszkę psuje sprawę książki. Polecam do niej jednak sięgnąć by się wypowiadać na temat różnych perspektyw jakiegoś obszaru badań.
Autor napisał książkę o dziejach cywilizacji w perspektywie murów jako katalizatora narodzin i upadku cywilizacji. Jednak nie rozpatrzył tutaj wszystkich cywilizacji, ale szacunek za chociaż tyle. David Frye choć napisał książkę w perspektywie demoliberalnej, to jednak należy mu poczytać, że przy tak niewielkiej objętości i dużej kondensacji materiału to książka jest na...
więcej Pokaż mimo toJedyną ciekawą rzeczą w tej książce jest jej główna teza: mury służyły rozwojowi spokoju i nauki, w przeciwieństwie do kultur militarystycznych nastawionych na permanentną gotowość do walki i agresji.
Wszystko pozostałe jest wątpliwej jakości począwszy od bombastycznego tytułu, chaotycznych opisów często abstrahujących od naukowych ustaleń po dużą ilość błędów, często banalnych, jak np. twierdzenie o rzekomej granicy francusko-holenderskiej w 1939 roku. Czysta publicystyka, chaotyczne wywody, ale mimo to główna teza jest dość ciekawa, tym bardziej, że w wielu sprawach sprawach autor idzie pod prąd poprawności, jak np. w odniesieniu do amerykańskich Indian.
Jedyną ciekawą rzeczą w tej książce jest jej główna teza: mury służyły rozwojowi spokoju i nauki, w przeciwieństwie do kultur militarystycznych nastawionych na permanentną gotowość do walki i agresji.
więcej Pokaż mimo toWszystko pozostałe jest wątpliwej jakości począwszy od bombastycznego tytułu, chaotycznych opisów często abstrahujących od naukowych ustaleń po dużą ilość błędów, często...
Książka „Mury. Historia cywilizacji” David”a Frye to streszczenie historii cywilizacji, najciekawszych wydarzeń związanych z murami.
Przyznam szczerze, że dowiedziałam die kilkunastu ciekawych faktów, np. mur w Syrii jest jednym z najstarszych. Jednak nie będą zdradzać treści, bo jest naprawdę ciekawa. Wspomniany jest nawet jeden z królów Polski.
Książka ukazuje rozwój cywilizacji przez pryzmat murów obronnych.
Lektura to interesujący przerywnik podczas czytania cięższych treści.
Książka „Mury. Historia cywilizacji” David”a Frye to streszczenie historii cywilizacji, najciekawszych wydarzeń związanych z murami.
więcej Pokaż mimo toPrzyznam szczerze, że dowiedziałam die kilkunastu ciekawych faktów, np. mur w Syrii jest jednym z najstarszych. Jednak nie będą zdradzać treści, bo jest naprawdę ciekawa. Wspomniany jest nawet jeden z królów Polski.
Książka ukazuje rozwój...
Polecam.
Polecam.
Pokaż mimo toTo jest zła książka. To pomyłka. Bardzo niska jakość naukowa. Dziury w opisach. Błędy. Temat wydawał się dobry. Podtytuł sugerował ksiązke, które podejmie temat znaczenia murów w historii ludzkosci. Nic z tego. Książka nie ma dobre konstrukcji. Nie wiadomo, czy mowa jest o murach miejskich, czy międzypaństwowych. Nie ma mowy o ich wpływie na przestrzeń. Nie ma mowy o tym jak mury działały w społecznościach i społeczeństwach. Jest tylko jedna (wątpliwa) teza jakoby ludzie, którzy budowali mury stawali się gnuśni i nieskorzy do walki.
To jest zła książka. To pomyłka. Bardzo niska jakość naukowa. Dziury w opisach. Błędy. Temat wydawał się dobry. Podtytuł sugerował ksiązke, które podejmie temat znaczenia murów w historii ludzkosci. Nic z tego. Książka nie ma dobre konstrukcji. Nie wiadomo, czy mowa jest o murach miejskich, czy międzypaństwowych. Nie ma mowy o ich wpływie na przestrzeń. Nie ma mowy o tym...
więcej Pokaż mimo toOpis historii ludzkiej obronności i nastawienia do świata, poprzez budowę murów różnej wielkości. Czasem ten pryzmat przez który patrzymy na historię, odkrywa nową perspektywę. Dla zainteresowanych historią powszechną, może być ciekawą opcją.
Opis historii ludzkiej obronności i nastawienia do świata, poprzez budowę murów różnej wielkości. Czasem ten pryzmat przez który patrzymy na historię, odkrywa nową perspektywę. Dla zainteresowanych historią powszechną, może być ciekawą opcją.
Pokaż mimo to