Ewelina z czasem zrozumiała, że decyzje, które podejmowała w swoim dotychczasowym życiu były poprostu złe. Gdy została mamą zapragnęła stworzyć dla córeczki chociaż małą namiastkę prawdziwego domu. Bez Sebastiana, który formalnie nadal jest jej mężem. Brak mężczyzny u boku czasami jej doskwierał, dlatego idąc za radą stworzyła swoje konto w aplikacji randkowej. Na co dzień pracuje w salonie fryzjerskim, działa też prężnie w mediach społecznościowych.
Ewelinie udało się wyjść na prostą. Nawet jej relacja z matką uległa znacznej poprawie. Za to zaczyna ją martwić dziwny niepokój, który odczuwa od kilku dni.
Joanna po rozwodowych perturbacjach powoli odzyskuje wewnętrzną stabilizację. Pomagają jej w tym spacery, teatr, spotkania z przyjaciółmi. Nieoczekiwanie zaczyna angażować się również charytatywnie. Gdy któregoś dnia otrzymuje tajemniczy list, wszystko do niej wraca ze zdwojoną siłą.
Jadwiga w dalszym ciągu pracuje w bibliotece, a każdą wolną chwilę wykorzystuje na pielęgnację działki. Biorąc ślub z Janem była szczęśliwa. Niestety z biegiem czasu miłość, która ich ze sobą połączyła ulotniła się w nieznanym kierunku.
W trakcie niespodziewanej wizyty Pawła, Jadwiga szybko wyczuła, że syn może znowu coś od niej chcieć i prawdopodobnie opowie kolejną wymyśloną przez siebie historyjkę. Jednak tym razem ma zamiar rozegrać to trochę w inny sposób.

Jak ja kocham takie książki, od których nie sposób się oderwać. Książkę Kingi Gąski "Czas na nową miłość" przeczytałam błyskawicznie. Byłam szalenie ciekawa jak potoczyły się losy trzech kobiet, które zostały skrzywdzone przez tego samego mężczyznę.
Ewelina bardzo mi zaimponowała. Jest szalona i trochę łatwowierna, ale gdy została mamą stała się odpowiedzialną i zaradną kobietą. Szczere rozmowy z mamą dobrze zrobiły im obu. Pisarka świetnie poprowadziła tę postać. Przede wszystkim jest prawdziwa, bo takich Ewelina jest wiele. Zagubionych, marzących o super facecie, które z czasem przekonują się, że życie to nie bajka.
W książce pojawiło się kilka retrospekcji czasowych dotyczących Eweliny i Sebastiana. Szczególnie utkwił mi w pamięci jeden fragment, w którym wspomniana została Zosia, ich córeczka. Dziewczynka bała się wejść na tzw. diabelski młyn, wtedy do akcji wkroczył jej tata. Ależ to było piękne i wzruszające. Takich momentów jest znacznie więcej, dlatego warto mieć przy sobie coś do otwarcia łez. Chociażby wspomniane wcześniej rozmowy Eweliny z mamą. Ile było w nich miłości i matczynej troski. Nie mogę nie wspomnieć o magicznym dzwoneczku.
Jadwiga cierpliwie znosiła wszystkie wybryki córki. Po tych wszystkich złych momentach postanowiły dać sobie szansę.
Jadwiga jest osobą o wielkim sercu. Nikomu nie odmówi pomocy i zawsze wesprze dobrym słowem. Ta dobroć perfidnie wykorzystywana jest przez inne osoby. Niestety zalicza się do nich jej syn. Czekałam na moment, w którym użyje wobec niego magicznego słowa NIE. Paweł to dorosły mężczyzna, a zachowuje się jak rozkapryszony dzieciak. Zamiast wziąć się za uczciwą pracę, dalej knuje i mąci. Najgorsze w tym było to, że miał czelność obrać na swój cel Joannę, byłą żonę. Na szczęście kobieta nie została z tym wszystkim sama.

"Czas na nową miłość" to książka, którą może się podobać, albo nie. Dla jednych będzie naiwną historyjką. Drudzy będą nią zachwyceni bo odnajdą w niej ukryte drugie dno. "Czas na nową miłość" zawiera w sobie historię przy której można się zrelaksować, ale jednocześnie warto dogłębnie przeanalizować jej treść. Tym bardziej, że zawiera w sobie wiele ciekawych wątków i tematów, które okraszone zostały życiowymi mądrościami. Polecam ją uważnie czytać, żeby móc dostrzec to, co jest w niej najpiękniejsze, czyli emocje. Jest ich tutaj cała masa. Lektura tej książki sprawia, że zaczynamy inaczej patrzeć na swoje życie. Poddajemy analizie nasze relacje z najbliższymi, które nie zawsze są najlepsze. Dzieje się tak z różnych względów. Kinga Gąska udowadnia jak wielką moc ma rozmowa. Niejednokrotnie czujemy przed nią strach, nie mamy odwagi spojrzeć drugiej osobie w oczy.
Całość czyta się bardzo dobrze. Akcja biegnie po właściwym torze. Jeśli chodzi o język, momentami jest on dość specyficzny, szczególnie tyczy się to Eweliny. Dziewczyna posługuje się slangiem młodzieżowym, ale mnie akurat to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie bo mogłam się pośmiać w trakcie lektury. Był jeden taki fragment, który szczególnie mnie rozbawił.

Ewelina, Joanna i Jadwiga, trzy kobiety, które musiały stanąć w szranki z przeciwnościami losu. Nie poddały się i zawalczymy o nową siebie. Czy udało im się znaleźć tytułową nowa miłość tego wam zdradzić nie mogę. Za to z czystym sumieniem polecam wszystkim tę książkę. Ja, gdy tylko będę miała okazję, sięgnę po inne książki autorstwa Kingi Gąski.

Ewelina z czasem zrozumiała, że decyzje, które podejmowała w swoim dotychczasowym życiu były poprostu złe. Gdy została mamą zapragnęła stworzyć dla córeczki chociaż małą namiastkę prawdziwego domu. Bez Sebastiana, który formalnie nadal jest jej mężem. Brak mężczyzny u boku czasami jej doskwierał, dlatego idąc za radą stworzyła swoje konto w aplikacji randkowej. Na co dzień...

Trzy kobiety: matka, córka i synowa. Każda z nich próbuje uporać się z przeszłością i zacząć życie na nowo. Każda zebrała w sobie całą odwagę, żeby podjąć ważne życiowe decyzje. Bo żyje się tylko raz, bo trzeba zacząć myśleć o sobie, bo trzeba zrozumieć, że czasami można poprosić o pomoc, a nie tylko samemu jej Udzielać... Mimo wspólnych, rodzinnych relacji każda z tych kobiet to inna historia, inny charakter, a jednak w niezamierzony sposób pomagają sobie nawzajem. Powieść naprawdę przyjemna, bo taka historia mogła się przytrafić każdemu... Polecam :-)

Trzy kobiety: matka, córka i synowa. Każda z nich próbuje uporać się z przeszłością i zacząć życie na nowo. Każda zebrała w sobie całą odwagę, żeby podjąć ważne życiowe decyzje. Bo żyje się tylko raz, bo trzeba zacząć myśleć o sobie, bo trzeba zrozumieć, że czasami można poprosić o pomoc, a nie tylko samemu jej Udzielać... Mimo wspólnych, rodzinnych relacji każda z tych...

Historia wzruszająca,emocjonująca opowiada o trzech kobietach,zostały zmanipulowane i oszukane przez mężczyznę.
Świetnie przedstawiona opowieść przez autorkę Kingę Gąskę,bardzo dobrze napisana,styl pisarki i pióro ładne,w ciekawy sposób opisane losy każdej z kobiet rzuciły się w wir niesamowitych randek,chcą spotkać kogoś kochanego w swym życiu poczuć się na nowo kochane.
Wspaniała fabuła,wartka akcja i dobre napięcie przez cały czas.
Pochłonęłam ekspresowo powieść,porwała mnie od pierwszej strony do końca,wzruszyła mnie i chwyciła głęboko za serce.
Bohaterowie ciekawi,wspaniali,polubiłam ich zaserwowała mi pisarka mnóstwo wzruszeń,emocji nie brakowało w książce,dała do myślenia.
Zrelaksowałam się przy tej pięknej,mądrej i wartościowej książce z przyjemnością przeczytałam książkę była doskonała.

Historia wzruszająca,emocjonująca opowiada o trzech kobietach,zostały zmanipulowane i oszukane przez mężczyznę.
Świetnie przedstawiona opowieść przez autorkę Kingę Gąskę,bardzo dobrze napisana,styl pisarki i pióro ładne,w ciekawy sposób opisane losy każdej z kobiet rzuciły się w wir niesamowitych randek,chcą spotkać kogoś kochanego w swym życiu poczuć się na nowo...

Kontynuacja „Miłości aż po rozwód”. Spotykamy poznane wcześniej bohaterki. Wkraczając w nowy etap życia muszą zmierzyć się z demonami przeszłości. Czy dzięki okazanemu wsparciu odważą się otworzyć na nowe w swoim życiu? Jak poradzą sobie z trudnościami związanymi z pełnionymi rolami. Czy nowa miłość pojawi się?

Kontynuacja „Miłości aż po rozwód”. Spotykamy poznane wcześniej bohaterki. Wkraczając w nowy etap życia muszą zmierzyć się z demonami przeszłości. Czy dzięki okazanemu wsparciu odważą się otworzyć na nowe w swoim życiu? Jak poradzą sobie z trudnościami związanymi z pełnionymi rolami. Czy nowa miłość pojawi się?

Trzy kobiety które łączy albo łączył jeden mężczyzna;mąż,brat,syn.Ewelina,Joanna i Jadwiga,różni je wszystko,ale łączy chęć zmiany w życiu.
Ewelina samotna mama rezolutnej Zuzi,pracuje jako fryzjerka i jednocześnie prowadzi aktywnie media społecznościowe,kogoś może razić infantylizm dziewczyny,jednak przejawia ona swoistą mądrość życiową i nie da sobie w kaszę dmuchać.
Joanna po rozwodzie z Pawłem rzuca się w wir podróży,oraz odkrywa w sobie żyłkę do wolontariatu,angażuje się w pomoc dla domu samotnej matki.
Jadwiga nadal pracuje w filii biblioteki,jednocześnie udziela porad dotyczących prac ogrodowych,jej odskocznią jest ukochane Rodos czyli ogródek działkowy.
Punktem łączącym bohaterki jest Pawełek,który postanawia wyłudzić od byłej żony alimenty,grając rolę pokrzywdzonego.Czy znowu uda mu się sztuka manipulacji??Zachęcam do lektury.Powieść wciąga od pierwszej strony i wbrew słodkiej okładce to raczej opowieść słodko gorzka.Miłej lektury!!

Trzy kobiety które łączy albo łączył jeden mężczyzna;mąż,brat,syn.Ewelina,Joanna i Jadwiga,różni je wszystko,ale łączy chęć zmiany w życiu.
Ewelina samotna mama rezolutnej Zuzi,pracuje jako fryzjerka i jednocześnie prowadzi aktywnie media społecznościowe,kogoś może razić infantylizm dziewczyny,jednak przejawia ona swoistą mądrość życiową i nie da sobie w kaszę...

Historie trzech kobiet , które łączy to że miały pecha do mężczyzn w swoim życiu, musza sobie poradzić z tym z czym zostały każda w inny sposób. Książka pokazuje też jak bardzo życie w sieci może być niebezpieczne, porusza temat zadłużeń, alkoholizmu ale również pokazuje jak można pomóc innym w potrzebie. Taka historia dobra na weekend :)

Historie trzech kobiet , które łączy to że miały pecha do mężczyzn w swoim życiu, musza sobie poradzić z tym z czym zostały każda w inny sposób. Książka pokazuje też jak bardzo życie w sieci może być niebezpieczne, porusza temat zadłużeń, alkoholizmu ale również pokazuje jak można pomóc innym w potrzebie. Taka historia dobra na weekend :)

Dawno nie czytałam tak okropnej książki! Lekka i typowa opowieść o niczym... sięgając po nią miałam tego świadomość... ale nie spodziewałam się takiej nudy, infantylnego słownictwa i banału. Nie doczytałam do końca, zwyczajnie się nie dało. Kompletnie o niczym, bohaterowie płascy i to koszmarne, rodem z podstawówki słownictwo - "stresa miałam, mało co mnie nie zjadło, jak przed nimi stanęłam. Czaicie?"... Każdy kolejny rozdział rozczarowuje. Niestety. Dwa plus za okładkę, bo ładna.

Dawno nie czytałam tak okropnej książki! Lekka i typowa opowieść o niczym... sięgając po nią miałam tego świadomość... ale nie spodziewałam się takiej nudy, infantylnego słownictwa i banału. Nie doczytałam do końca, zwyczajnie się nie dało. Kompletnie o niczym, bohaterowie płascy i to koszmarne, rodem z podstawówki słownictwo - "stresa miałam, mało co mnie nie zjadło, jak...

Cześć Wam! 😉

Dziś wpadam do Was z pytaniem: Czy macie swoją miłość życia? A może jeszcze na nią czekacie? Jak to u Was było? Zakochanie od pierwszego wejrzenia, czy inna piękna historia? Dajcie znać! 😃
🤩
Przyznam się Wam, że ja jeszcze nie zakochałam się tak na zabój. Owszem, byłam zauroczona dwa razy i to tak mocno, ale jak to w życiu bywa - los miał dla mnie inny plan i nic z tego nie wyszło. Cierpliwie czekam na tę jedyną osobę 😃

⭐RECENZJA⭐

Ewelina staje się kobietą, która stawia coraz pewniejsze kroki w byciu samodzielną, jednak dokuczają jej samotne wieczory, które musi spędzać sama. Czy aplikacja Tinder pozwoli jej poczuć się lepiej?

Joanna po nieudanym związku dochodzi do siebie, jednak nie wszystko jest takie, jakie się wydaje. Na szczęście na drodze kobiety staje pewien adwokat.

Jadwiga w końcu zaczęła walczyć o siebie i odcinać się od tych, którzy ją ranią. Zrywa toksyczne relacje, które ją niszczyły. Ale czy kobieta wytrzyma to wszystko?
🤩
Z autorką @kinga_gaska miałam do czynienia przy jej powieści "Miłość aż po rozwód". Pamiętam, że spędziłam dobrze z nią czas. Z tą było tak samo. Literatura obyczajowa jest świetnym przerywnikiem pomiędzy thrillerami, literaturą faktu, czy kryminałami 😃 To jest taka odskocznia dla mnie. Pisarka ma świetne pióro! Jej lektura jest lekko i przyjemnie napisana. Nie czuć uciekających stron. Historia zawarta w ów powieści podobała mi się i powodowała uśmiech na twarzy. Fabuła jakby na to nie patrzeć była banalna, ale mi to kompletnie nie przeszkadzało. Potrzebowałam takiej lektury. Bohaterów polubiłam, chociaż momentami denerwowali mnie swoimi zachowaniami i tym, co wyrabiali, no ale tak miało być. Absolutnie nie wpłynęło to na moją ocenę książki. Uważam, że pisarka w tej powieści dała nam kawałek siebie, kawałek swojego serca, za co dziękuję 😁 W sumie tak myślę teraz, że ta historia jest nader realna i taka życiowa. Przez to jeszcze lepiej się ją odbiera. Polecam każdemu, kto lubi lekkie fabuły i bohaterów, którzy momentami wkurzają, a monetami nie 😉
🤩
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję @wydawnictwofilia 💚
🤩

Cześć Wam! 😉

Dziś wpadam do Was z pytaniem: Czy macie swoją miłość życia? A może jeszcze na nią czekacie? Jak to u Was było? Zakochanie od pierwszego wejrzenia, czy inna piękna historia? Dajcie znać! 😃
🤩
Przyznam się Wam, że ja jeszcze nie zakochałam się tak na zabój. Owszem, byłam zauroczona dwa razy i to tak mocno, ale jak to w życiu bywa - los miał dla mnie inny plan i...

Mam wrażenie, że książka jest niedokończona
Wiele wątków można było pociągnąć dalej, żeby zaspokoić czytelniczą ciekawość.
Wciąga, ale nie hipnotyzuje.

Mam wrażenie, że książka jest niedokończona
Wiele wątków można było pociągnąć dalej, żeby zaspokoić czytelniczą ciekawość.
Wciąga, ale nie hipnotyzuje.

Dla mnie niezbyt wciagajaca.

Dla mnie niezbyt wciagajaca.