To ty jesteś Daniel

Okładka książki To ty jesteś Daniel Hanna Krall
Okładka książki To ty jesteś Daniel
Hanna Krall Wydawnictwo: Wydawnictwo A5 reportaż
107 str. 1 godz. 47 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Wydawnictwo A5
Data wydania:
2001-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2001-01-01
Liczba stron:
107
Czas czytania
1 godz. 47 min.
Język:
polski
ISBN:
83-85568-51-4
Tagi:
Mariusz Bonaszewski II wojna światowa
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
145 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
562
405

Na półkach:

Hanna Krall miała taki okres w swojej twórczości że odchudzała skrajnie swoje teksty ze słów. W "To ty jesteś Daniel" doprowadziła tę sztukę do perfekcji. Krótkie mini-reporterskie obrazy, pociągnięcia pędzlem raczej. Świetne.

Hanna Krall miała taki okres w swojej twórczości że odchudzała skrajnie swoje teksty ze słów. W "To ty jesteś Daniel" doprowadziła tę sztukę do perfekcji. Krótkie mini-reporterskie obrazy, pociągnięcia pędzlem raczej. Świetne.

Pokaż mimo to

avatar
2737
617

Na półkach: ,

Czy można w jednym akapicie, na ćwierci stroniczki, zawrzeć czyjeś życie? Hanna Krall udowadnia, że owszem, można. Będzie to najczystsza esencja, fraza, która najlepiej charakteryzuje daną osobę. Akcent, który oddaje rdzeń osobowości. Zdarzenie, wokół którego skrystalizował się późniejszy kierunek życia. Nie sposób więc gniewać się, że książka składa się z niedużej garści luźnych strzępków - dawnych urywków przeżyć, zapamiętanych scen czy krótkich rozmów, najczęściej pozbawionych bliższego kontekstu.

Na pierwszy rzut oka książka wydaje się pretensjonalna i zbyt skąpa, żeby traktować ją poważnie. Jednak lektura błyskawicznie rozwiewa te wątpliwości. Praktycznie każde zdanie jest jak uderzenie młota, niezależnie od tego, czy autorka przygląda się Żydówce, Polce czy Niemcowi. A czyta się to strasznie - w tym sensie, że niemal każda z historii - i ta błaha, powojenna, i te pełna dramatyzmu wojenna - chwyta za serce. Jak choćby ta o żydowskiej projektantce mody, ocalałej z warszawskiego getta:

"Ojciec powiesił się w oknie na pasku, a ona próbowała go odciąć.

Matkę wywieziono do Treblinki.

Dziadek miał dobrą śmierć, bo córki zdobyły truciznę."

To nie jest przyjemna lektura, ale z pewnością ważna...

Czy można w jednym akapicie, na ćwierci stroniczki, zawrzeć czyjeś życie? Hanna Krall udowadnia, że owszem, można. Będzie to najczystsza esencja, fraza, która najlepiej charakteryzuje daną osobę. Akcent, który oddaje rdzeń osobowości. Zdarzenie, wokół którego skrystalizował się późniejszy kierunek życia. Nie sposób więc gniewać się, że książka składa się z niedużej garści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
395
217

Na półkach:

Mało mi, naprawdę nie zdążyłam się nawet odrobinę nasycić. Krótkie formy, podarte niczym skrawki pamięci przywołanej po latach i sklejane, by chociaż trochę opowiedzieć tego, co najważniejsze. Człowiek chciałby wsiąknąć w te historie, poznać każdego z bohaterów trochę bliżej, a tu koniec. Szykowałam się na krótki romans z opowiadanym poetą i nie zdążyłam go nawet poznać, gdy odszedł i przyszedł kto inny. A ja wciąż myślałam, czy uda mi się jeszcze trochę z tajemnicy zaskarbić dla siebie, zdań z miłością zapisanych poczytać. Na tę złość jaka we mnie zebrała, teraz narzekam. Może surowo oceniam, ale mało, naprawdę mało mi było...

"Nie spotkali się jeszcze, a już wiedzieli. On porzuci samotność, ona - paryski dom. Zamieszkają nad Potomakiem. Do śmierci będą razem, bo dużo niebycia muszą nadrobić"

Mało mi, naprawdę nie zdążyłam się nawet odrobinę nasycić. Krótkie formy, podarte niczym skrawki pamięci przywołanej po latach i sklejane, by chociaż trochę opowiedzieć tego, co najważniejsze. Człowiek chciałby wsiąknąć w te historie, poznać każdego z bohaterów trochę bliżej, a tu koniec. Szykowałam się na krótki romans z opowiadanym poetą i nie zdążyłam go nawet poznać,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1775
724

Na półkach: , , , , ,

Nadrabianie twórczości Krall zaczęłam od losowo wybranej książki, czyli od "To ty jesteś Daniel".
Do niedawna twierdziłam, że zbiory opowiadań nie są zbyt dobrym tworem, ponieważ teksty w nich zawarte mogą być różnej jakości i ciężko jest ocenić je jako całość. Nim ktoś krzyknie - nie trafiłam jakoś (poza Keretem) na pisarza, który zmieniłby moje zdanie.
Aż do teraz, kiedy czytam Krall.
Autorka skupia się na losach pojedynczych osób, które na pierwszy rzut oka niekoniecznie są ze sobą powiązane. Wszystkie teksty (piękny przykład krótkiej formy!) tworzą cudowną, nierozerwalną całość, przy której co wrażliwsi uronią niejedną łzę.
Krall trzeba, no po prostu trzeba czytać.

Nadrabianie twórczości Krall zaczęłam od losowo wybranej książki, czyli od "To ty jesteś Daniel".
Do niedawna twierdziłam, że zbiory opowiadań nie są zbyt dobrym tworem, ponieważ teksty w nich zawarte mogą być różnej jakości i ciężko jest ocenić je jako całość. Nim ktoś krzyknie - nie trafiłam jakoś (poza Keretem) na pisarza, który zmieniłby moje zdanie.
Aż do teraz, kiedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1026
498

Na półkach: , , , , ,

Język tych minireportaży jest jak język wierszy: wszystkie słowa potrzebne, adekwatne, proste, dopasowane do siebie. Podczas czytania o losach kilkorga ludzi, których autorka określa symbolicznie: Poeta, Doktor itp., ma się ochotę rozpocząć poszukiwanie bohaterów. To przecież konkretni ludzie, a Hanna Krall chciała zawsze opowiadać o pojedynczym człowieku, nie o jakichś symbolicznych uogólnieniach losów, losach narodów czy grup. I nie ma obawy, nie trzeba prowadzić osobnych poszukiwań - zamieszczone na końcu przypisy wszystkich przedstawiają: Leszek Kołakowski, Teofila Reich-Ranicka, Axel von den Bussche, Mariusz Bonaszewski, Krystyna Kuta, Carol Thigpen-Miłosz i inni. Dzięki temu tekst opowiadań ma siłę uogólnienia, a mimo to dowiadujemy się czegoś o ludziach, którzy mają twarz. Bez przypisów czegoś by mi bardzo brakowało, dziękuję więc za nie Wydawnictwu a5.

Język tych minireportaży jest jak język wierszy: wszystkie słowa potrzebne, adekwatne, proste, dopasowane do siebie. Podczas czytania o losach kilkorga ludzi, których autorka określa symbolicznie: Poeta, Doktor itp., ma się ochotę rozpocząć poszukiwanie bohaterów. To przecież konkretni ludzie, a Hanna Krall chciała zawsze opowiadać o pojedynczym człowieku, nie o jakichś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
300
32

Na półkach: ,

"To ty..." to trzecia, po "Hipnozie" i "Zdążyć..." z którą miałem okazję obcować (uważam, że samo czytanie byłoby tu świętokradcze). Poprzednim dwóm opowieściom wystawiłem wysokie (8, 8) noty, jednak naszła mnie refleksja. Czy one rzeczywiście są rewelacyjne?

I nie, nie uważam, ze czegoś im brakuje. Nie uważam tematyki za zbyt patetyczną, stylu za nieprzyjemny, języka za mało bogaty. Nie.

To po prostu wniosek, że są one DOBRE. Ale nie, "dobre, na 6 gwiazdek", ani "czwóra, dobry". Dobre w tym pięknym sensie, że niosą prawdę, możliwość zatrzymania się nad życiem, pewnego rodzaju katharsis.

"To ty..." to trzecia, po "Hipnozie" i "Zdążyć..." z którą miałem okazję obcować (uważam, że samo czytanie byłoby tu świętokradcze). Poprzednim dwóm opowieściom wystawiłem wysokie (8, 8) noty, jednak naszła mnie refleksja. Czy one rzeczywiście są rewelacyjne?

I nie, nie uważam, ze czegoś im brakuje. Nie uważam tematyki za zbyt patetyczną, stylu za nieprzyjemny, języka za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1679
660

Na półkach:

Krall jak zawsze - reporterka idealna.

Krall jak zawsze - reporterka idealna.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    237
  • Chcę przeczytać
    111
  • Posiadam
    36
  • Ulubione
    5
  • Reportaż
    4
  • 2018
    3
  • Literatura polska
    3
  • 2013
    2
  • II wojna światowa
    2
  • Polskie
    2

Cytaty

Więcej
Hanna Krall To ty jesteś Daniel Zobacz więcej
Hanna Krall To ty jesteś Daniel Zobacz więcej
Hanna Krall To ty jesteś Daniel Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także