Z tyłu okładki napisano "Przerażający thriller"...cóż w mojej ocenie po prostu obyczajówka z nieco kryminalnym wątkiem, na pewno żaden thriller, a tym bardziej przerażający. Główna bohaterka niezdecydowana co do swego życia , tkwiąca w toksycznym związku, nagle staje się podejrzliwą, zawziętą detektyw wietrzącą wszędzie podstęp.
Super okładka... i tyle.

Z tyłu okładki napisano "Przerażający thriller"...cóż w mojej ocenie po prostu obyczajówka z nieco kryminalnym wątkiem, na pewno żaden thriller, a tym bardziej przerażający. Główna bohaterka niezdecydowana co do swego życia , tkwiąca w toksycznym związku, nagle staje się podejrzliwą, zawziętą detektyw wietrzącą wszędzie podstęp.
Super okładka... i tyle.

Dość słabe, sam koniec rekompensuje nieco rozczarowanie

Dość słabe, sam koniec rekompensuje nieco rozczarowanie

Anna Prus z zawodu jest technikiem żywienia, jednak nie pracuje w swoim zawodzie. Kobieta pracuje w korporacji jednak to nie jest jej praca marzeń wredny szef, wyzysk i przygnębiającą atmosfera ta praca wysysa z niej resztki sił. Do tego związek z Filipem ma wiele do życzenia. Jednak los się do Ani uśmiechnął. Dostała ofertę pracy czterysta kilometrów od Warszawy w swoim zawodzie. Ania ma możliwość pracy w zakładzie mięsnym, a sytuacje które mają miejsce w jej życiu sprawiają, że decyzja zostaje podjęta niemal błyskawicznie. Nowe miejsce, nowa sytuacja, brak pokrewnej duszy i hermetycznie zamknięte środowisko pracy, a pośród tego Ona. Czy poradzi sobie z nową rzeczywistością?

Ania wynajmuje mały drewniany domek w malowniczej okolicy otoczonej przyrodą, skąd ma niedaleko do pracy. Jednak praca, która z pozoru wydawała się tak idealna zaczyna przybierać czarne barwy. Ania znajduje bowiem pewne nieścisłości w firmie, a im kobieta bardziej zaczyna drążyć temat tym trudniej jej zasnąć. Kobieta zaczyna czuć się nieswojo w swoim domu w nocy zaczyna słyszeć dziwne dzięki, skrobanie, mlaskanie, szarpanie za klamkę. Czy to sposób zastraszenia kobiety? Czy Anna zdoła w porę uciec z tego piekła, nim przepłaci za to życiem? Kim jest właściciel fabryki pan Smolny?

Kochani „Skowyt wilka” to powieść debiutancka autorki , jednak jest ona bardzo doskonała. Autorka nafaszerowała tę książkę tak przeróżnymi emocjami, że czytałam ją z zapartym tchem. „Skowyt wilka” to Thriller, który zabiera nas w podróż do świata pełnego mroku i tajemnic. Znakomita fabuła, doskonała dynamika akcji. Świetnie wykreowani bohaterowie, a do tego cudowna i bardzo przyciągająca wzrok okładka. Kochacie nietuzinkowe historię? Ja bardzo. Dlatego zapraszam was do sięgnięcia po tę pozycję. Dodam, tylko że książka dostępna jest na platformie #Legimi. #swietnaksiazka #polskaautorka #skowytwilka #mrok #tajemnice #sezonnaherbatę #przyszłość

Anna Prus z zawodu jest technikiem żywienia, jednak nie pracuje w swoim zawodzie. Kobieta pracuje w korporacji jednak to nie jest jej praca marzeń wredny szef, wyzysk i przygnębiającą atmosfera ta praca wysysa z niej resztki sił. Do tego związek z Filipem ma wiele do życzenia. Jednak los się do Ani uśmiechnął. Dostała ofertę pracy czterysta kilometrów od Warszawy w swoim...

Aleksandta Mantorska
"Skowyt wilka"
"Świeże blizny"
Sama nie wiem, co mam napisać. Generalnie nieźle, ALE...
Za dużo wątków, za krótkie powieści... W bardzo małej ilości stron autorka zmieściła ileś wątków, których nie dokończyła. Porusza pewne ważne społecznie problemy, po czym traktuje je po łepkach i w ogóle urywa wątek.
Do tego nie podobało mi się zakończenie - ani tomu pierwszego, ani drugiego...
Można przeczytać, ale szału nie robi...

Aleksandta Mantorska
"Skowyt wilka"
"Świeże blizny"
Sama nie wiem, co mam napisać. Generalnie nieźle, ALE...
Za dużo wątków, za krótkie powieści... W bardzo małej ilości stron autorka zmieściła ileś wątków, których nie dokończyła. Porusza pewne ważne społecznie problemy, po czym traktuje je po łepkach i w ogóle urywa wątek.
Do tego nie podobało mi się zakończenie - ani...

Na początku chciałbym powiedzieć, że nie czytam dużo książek z tej kategorii.
Ta powieść skusiła mnie głównie tym, że jest debiutem literackim i cóż mówić więcej. Lubię patrzeć na początki różnych autorów. W Skowycie Wilka widzimy potencjał ale sama książka nie wybija się niczym ponad średniaka. Pewnie zapytacie dlaczego więc dałem ocenę sześć a nie pięć. Otóż dodałem jedną gwiazdkę na zachętę. Największym plusem powieści jest styl pisania który sprawia, że całość przeczytałem w jeden dzień i gdyby nie to, że byłem w pracy to skończyłbym ją dwie, trzy godziny szybciej. Kolejnym plusem jest pozwolenie czytelnikowi na poznanie bohaterki zamiast od razu rzucać ją do nowego otoczenia. Niestety bohaterowie drugoplanowe nie istnieją a poza kilkoma postaciami na pierwszym planie wszystkie inne są elementami tła, niekiedy ruchomymi ale tła.
Czy polecam tę powieść? Pozwólcie iż nie odpowiem na to pytanie ponieważ nie mam aż tylu przeczytanych książek tego gatunku abym mógł z czystym sumieniem coś powiedzieć.

Na początku chciałbym powiedzieć, że nie czytam dużo książek z tej kategorii.
Ta powieść skusiła mnie głównie tym, że jest debiutem literackim i cóż mówić więcej. Lubię patrzeć na początki różnych autorów. W Skowycie Wilka widzimy potencjał ale sama książka nie wybija się niczym ponad średniaka. Pewnie zapytacie dlaczego więc dałem ocenę sześć a nie pięć. Otóż dodałem jedną...

Już wkrótce w świat pójdzie druga książka Aleksandry Mantorskiej ,,Świeże blizny", to kontynuacja historii, którą Wam dziś recenzuję. W związku z tym, że Ola obdarzyła mnie zaufaniem i oddała pod moje skrzydła ,,Świeże blizny", musiałam poznać ,,Skowyt wilka" i jego bohaterów.

Zupełnie nie wiedziałam czego mam się spodziewać po tej książce. Tajemnicza okładka, zachęcajacy opis, ale totalnie różne opinie czytelników. Wiadomą sprawą jest fakt, że każdy ma inny odbiór danej historii. Dlatego postanowiłam sama wyrobić sobie zdanie i przeczytałam ,,Skowyt". Powiem Wam, że nie żałuję. To naprawdę dobry thriller.

Anna Prus jest technologiem żywienia, ale nie pracuje w swoim zawodzie, nad czym bardzo ubolewa. Mieszka w Warszawie z chłopakiem, Filipem, pracuje w korporacji, która coraz bardziej wysysa z niej życiodajne soki. Do tego życie z Filipem też nie układa się pomyślnie. Ania czuje, że musi coś zmienić.

Niespodziewanie dostaje propozycję pracy w swoim zawodzie w zakładzie mięsnym. Jedyny minus jest taki, że musiałaby się wyprowadzić na Śląsk. Dziewczyna na mnóstwo wątpliwości. Jednak bieżące wydarzenia jakie mają miejsce w jej życiu, sprawiają, że podejmuje decyzję o wyjeździe z Warszawy i przyjmuje pracę u Smolnego.

Pełna nadziei, że życie w końcu się do niej uśmiechnie, wyjeżdża do małej miejscowości w województwie śląskim. Wynajmuje mały drewniany domek w środku lasu, skąd ma niedaleko do zakładu, w którym pracuje. Praca w fabryce, gdzie pracują mieszkańcy małej miejscowości, nie należy do prostych. Ania weszła w zgrane i hermetyczne środowisko, do tego przyjechała z miasta, co wcale nie poprawia jej sytuacji. Jest po prostu obca i wszyscy muszą się do tego przyzwyczaić, zaakceptować ją i wpuścić do swojej społeczności.

W trakcie wykonywania swoich obowiązków, dziewczyna natrafia na pewne nieścisłości w dokumentacji firmy. Zaintrygowana postanawia to wyjaśnić, a to czego się dowie przerośnie ją. Nie sądziła, że szef może mieć aż takie tajemnice. Do tego wszystkiego nocami nie może spać, bo słyszy jak ktoś chodzi koło jej domu, coś porusza klamką, drapie po podłodze tarasu i mlaska pod drzwiami. Anna z nocy na noc jest coraz bardziej przerażona. Wszystkie te wydarzenia nałożą się na siebie, serwując Ani istną jazdę bez trzymanki.

Czy Anna odkryje co dzieje się w fabryce? Co straszy ją po nocach? Czy dziewczyna z miasta nauczy się funkcjonować w wiejskiej społeczności?

To było naprawdę dobre. Gdybym nie wiedziała, że to debiut Oli, w życiu nie zorietnowałabym się. Akcja rozpoczyna się już na początku, kiedy poznajemy Filipa, Anię i jej przyjaciół. Powiem szczerze, że kiedy czytałam jakim zadufanym w sobie człowiekiem jest Filip i jak traktuje Anię, miałam ochotę nim potrząsnąć. Jak można być takim d...!!! Ania odchodzi od niego, a właściwie ucieka przed nim, ale tak naprawdę to spada z deszczu pod rynnę.
Nowa praca miała być świetna, zamieszkała w środku lasu, powinna mieć ciszę i spokój. No cóż nic bardziej mylnego. Ola świetnie opisała uczucia jakie targają Anią. Jej przerażenie, wolę walki i chęć rozwiązania zagadek, jakie pojawiły się w jej życiu.

Ola od początku książki buduje napięcie w czytelniku. Doskonale opisuje emocje Ani, kiedy poznała prawdziwą naturę Filipa, kiedy po jej podwórku i pod domem coś chodziło, kiedy musiała walczyć o życie. To wszystko było takie realne, takie namacalne. Właśnie dzięki temu nie czuć, że tą historię pisał debiutant. Właściwie to gratuluję Ci świetnej książki i życzę wielu kolejnych równie dobrych lub lepszych.

A zakończenie? Hmmm cóż gdyby nie fakt, że mam drugi tom, to byłabym zła na Olę, że muszę czekać. Ale na szczęście już wkrótce poznam dalszy ciąg tej historii.

Kończąc zachęcam Was do sięgnięcia po tą książkę, bo to świetny thriller, z którym nie będziecie się nudzić.

A dla zainteresowanych mam wiadomość, że ,,Świeże blizny" już przedpremierowo możecie czytać na LEGIMI 😊
https://www.legimi.pl/ebook-swieze-blizny-aleksandra-mantorska,b1061488.html?fbclid=PAAaa_QygV7iPZpbtJ0ZGUEnZfaRGiueXfctbJ2_t-Ztrw04xIFUvelMOaeEg

Polecam

Już wkrótce w świat pójdzie druga książka Aleksandry Mantorskiej ,,Świeże blizny", to kontynuacja historii, którą Wam dziś recenzuję. W związku z tym, że Ola obdarzyła mnie zaufaniem i oddała pod moje skrzydła ,,Świeże blizny", musiałam poznać ,,Skowyt wilka" i jego bohaterów.

Zupełnie nie wiedziałam czego mam się spodziewać po tej książce. Tajemnicza okładka, zachęcajacy...

Anna nienawidzi swojej obecnej pracy. Gdy trafia jej się oferta zatrudnienia 400km od Warszawy, w której pracuje obecnie, dziewczyna postanawia spróbować swoich sił i jedzie na rozmowę. Kobiecie udaje się zdobyć nową posadę, i mimo wahania podejmuje się ona zmiany całego swojego dotychczasowego życia. Ania wprowadza się do domku pod lasem, położonym w małej wiosce gdzieś na Śląsku, gdzie wszystko wydaje się być spełnieniem jej dotychczasowych marzeń. Niestety, nocne dziwne odgłosy dobiegające z ganku weryfikują jej oczekiwania, a to dopiero początek dziwnych zdarzeń...

Niedawno udało mi się podjąć współpracę z Aleksandrą i otrzymałam od niej do zrecenzowania ebook "Świeże blizny". Dowiedziałam się, że to druga część przygód Anny Prus, postanowiłam więc dobrze odrobić lekcje, wylukałam pierwszą część na Legimi i zaczęłam lekturę. I nie spodziewałam się tak fajnej książki! Historia może i nie jest mega oryginalna, ale czyta się ją naprawdę przyjemnie (oczywiście jak na to, że jest to thriller),akcja nie zwalnia ani na chwilę, bohaterowie nie są irytujący, a wręcz ciekawi. Jednak głównym atrybutem tej książki jest sama opowieść, która poprowadzona jest naprawdę świetnie! Czuć, że autorka wiedziała co chce przekazać, wiedziała jak chce to zrobić - i dała nam niesamowity, dobrze skonstruowany i wydany thriller.

Ogromnie zadowolona jestem z tego spotkania, i zabieram się od razu za drugą część przygód Anny - i zachęcam Was do podjęcia takich samych kroków.

Anna nienawidzi swojej obecnej pracy. Gdy trafia jej się oferta zatrudnienia 400km od Warszawy, w której pracuje obecnie, dziewczyna postanawia spróbować swoich sił i jedzie na rozmowę. Kobiecie udaje się zdobyć nową posadę, i mimo wahania podejmuje się ona zmiany całego swojego dotychczasowego życia. Ania wprowadza się do domku pod lasem, położonym w małej wiosce gdzieś na...

Praca w korpo z zadufanym szefem i brak poczucia spełnienia doprowadziły Annę na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko, które miało zmienić wszystko. Bilans zysków i strat - zamiana korpo w Warszawie na zakład mięsny w małej wiosce na Śląsku, praca w zawodzie, zamiana mieszkania na domek pod lasem aż w końcu partner, który ani myśli o tym by choć wesprzeć racjonalnie Anię w podjęciu decyzji.
I tym sposobem Ania ucieka przed toksycznym życiem, którego była częścią i zaczyna na nowo - w nadziei, że w końcu będzie tak jak powinno.

I być może mogłoby tak być gdyby nie fakt, że małe, wiejskie społeczności nie są chętne by wpuszczać do swojej enklawy obce osoby. Ania od początku czuła się obca, czuła wzrok innych na plecach i poza Michałem, którego poznała nie miała tak naprawdę nikogo. W takiej sytuacji nie pozostaje nic jak spełniać się w pracy, po niej wracać do chatki pod lasem i zmagać się z dziwnymi sytuacjami, które dzieją się gdy zapada zmrok.

Rzetelność Anny sprawia, że doszukuje się pewnych nieścisłości w firmie, a jej ciekawość i wścibstwo powoduje, że zaczyna drążyć i odkrywać krok po kroku tajemnice, które miały tajemnicami pozostać.

To bardzo dobry thriller - podczas lektury byłam jak cień Anny. Czułam niepokój i strach, który odczuwała gdy szalała burza, gdy dziwne odgłosy szurania i kroków zmieniały się w szarpanie klamki, koszmarny oddech. Czułam dreszcz emocji gdy powoli puzzle układały się w pełnowymiarowy obraz. Autorka potrafi trzymać w napięciu - i ten poziom utrzymuje się od samego początku, a zakończenie książki zapowiada tylko jedno - to jeszcze nie koniec!

Praca w korpo z zadufanym szefem i brak poczucia spełnienia doprowadziły Annę na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko, które miało zmienić wszystko. Bilans zysków i strat - zamiana korpo w Warszawie na zakład mięsny w małej wiosce na Śląsku, praca w zawodzie, zamiana mieszkania na domek pod lasem aż w końcu partner, który ani myśli o tym by choć wesprzeć racjonalnie Anię w...

Świetna powieść Anny Mantorskiej, na pewno nie będzie ostatnią, po którą sięgnę.
Fabuła zawiera elementy obyczajówki, thrillera oraz wątek kryminalny. Autorka unika monotonii, przerzucając główną bohaterkę ze stolicy i otoczenia korpoludków do małej miejscowości zamieszkałej przez hermetycznie zamkniętą społeczność.
Mroczna historia Anny, pracownicy korporacji, niezbyt zadowolonej ze swojej pracy. Ma tam do czynienia z perfidnym szefem, który podpisuje się pod jej pomysłami, które wcześniej krytykował.
Dziewczyna interesuje się ofertą pracy w zakładach mięsnych Smolny. Jest z wykształcenia technologiem żywności i chciałaby pracować w wyuczonym zawodzie. Po wstępnej rozmowie z właścicielem owych zakładów, jest zachwycona przyszłym przełożonym, eleganckim i konkretnym facetem.
Szkopuł w tym, że zmiana pracy wiązałaby się z przeprowadzką do miejscowości położonej szmat drogi od Warszawy.
Partner Anny, despotyczny Filip, nie chce o tym słyszeć i pokazuje prawdziwą twarz. Anna zaś, przerażona zachowaniem mężczyzny, postanawia natychmiast, bez sentymentów zacząć nowe życie i pracę.
Początkowo kobieta jest zadowolona z podjętej decyzji, ale atmosfera zaczyna gęstnieć. Nocami, wokół domku na skraju lasu, w którym zamieszkała, słychać hałasy, sapanie, wycie. Czyżby wilki opanowały okolicę zakładów?
W kontrolowanych zaś przez Annę dokumentach firmy są poważne niejasności. Czy bohaterka powinna dochodzić prawdy? Czy może dla własnego bezpieczeństwa zrezygnować, aby nie dokopać się do faktów, które nie powinny ujrzeć światła dziennego?
Książka jest bardzo dobra, napięcie trzyma czytelnika do końca. Jest tam kilka naprawdę odrażających ,,czarnych charakterów". Jedyny minus to zakończenie, przydałoby się dociągnięcie do końca wątku Michała.

Świetna powieść Anny Mantorskiej, na pewno nie będzie ostatnią, po którą sięgnę.
Fabuła zawiera elementy obyczajówki, thrillera oraz wątek kryminalny. Autorka unika monotonii, przerzucając główną bohaterkę ze stolicy i otoczenia korpoludków do małej miejscowości zamieszkałej przez hermetycznie zamkniętą społeczność.
Mroczna historia Anny, pracownicy korporacji, niezbyt...

Anna Prus jest z zawodu technologiem żywności. Po studiach marzyła o posadzie w fabryce ale dostała się do korporacji na stanowisko reklamacji. Chciała zdobyć pracę gdzie będzie miała wpływ na produkcję, a nie przerzucać papiery w biurze. Za namową przyjaciółki wysłała swoją kandydaturę do firmy Smolny, która zajmuję się produkcją wyrobów mięsnych. Ku zdziwieniu Anny, dostaje ona informację iż dostała tą posadę . Nie wszystkim się to spodobało i może też to pomogło jej w decyzji o opuszczeniu Warszawy i wyjechaniu na Śląsk. Jej nowy dom położony był pod samym lasem bez otoczenia sąsiadów. Z początku życie w tym miejscu wydawało się sielskie ale z czasem bohaterka zmieniła zdanie. Zbieg różnych sytuacji nie pozwala Annie spać w nocy i kusi aby odkryć prawdę o tym miejscu.

Nie ukrywam, że z początku ciężko było mi się wciągnąć w tą historię. Z czasem jak pojawiło się coraz więcej zagadek i akcji to czytałam tą powieść jednym tchem. Byłam bardzo ciekawa zakończenia i niestety okazało się one bardzo skromne. Szkoda! Bo chętnie przeczytałabym dalej o losach Anny.
Autorka świetnie opisała małe środowisko, które było uzależnione od jednego człowieka. Pokazuje jak pieniądze potrafią zmanipulować ludzi.

Anna Prus jest z zawodu technologiem żywności. Po studiach marzyła o posadzie w fabryce ale dostała się do korporacji na stanowisko reklamacji. Chciała zdobyć pracę gdzie będzie miała wpływ na produkcję, a nie przerzucać papiery w biurze. Za namową przyjaciółki wysłała swoją kandydaturę do firmy Smolny, która zajmuję się produkcją wyrobów mięsnych. Ku zdziwieniu Anny,...