Znieczulenie

Okładka książki Znieczulenie Kamil Wala-Szymański
Okładka książki Znieczulenie
Kamil Wala-Szymański Wydawnictwo: Novae Res kryminał, sensacja, thriller
306 str. 5 godz. 6 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2021-08-30
Data 1. wyd. pol.:
2021-08-30
Liczba stron:
306
Czas czytania
5 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382194838
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1247
1247

Na półkach:

"ZNIECZULENIE" KAMIL WALA-SZYMAŃSKI

Polski debiut literacki.
Przyznam od razu, że robiłam kilka podejść do tej książki i wreszcie ją wymęczyłam.
No, niestety zupełnie nie potrafiłam wskoczyć w klimat powieści.
Zapowiadało się bardzo ciekawie, spodziewałam się mega dawki emocji.
Jednak tak naprawdę nic mnie tutaj nie poruszyło, a przecież działy się tutaj rzeczy straszne.
Nie mam zielonego pojęcia co autor miał na myśli pisząc tę powieści.
Dziwny język i styl, dużo brutalności i wulgarności.

Znalazłam informację, że "Znieczulenie" powstało na podstawie scenariusza do filmu "Git", którego reżyserem i scenarzystą jest sam autor.
Właśnie tym debiutem Pan Kamil zasłynął w świecie filmowym.
Filmu nie widziałam i nie mam ochoty oglądać.

Młodzi zagubieni ludzie, dla których liczy się kasa, pozycja i blichtr.
Żyją jak chcą, bawiąc się i oddając się rozmaitym używkom, bo tylko dzięki nim mogą się znieczulić.
A dzięki temu mogą coś poczuć, albo właśnie przestać czuć cokolwiek.
Świat intryg, korupcji, brudnych interesów i świadomego wyrachowania.
Dużo niebezpieczeństw, patologii i zła. To brudny świat, który swoimi mackami owinął naszych bohaterów.

Wyjątkowo tego debiutu nie polecam.

"ZNIECZULENIE" KAMIL WALA-SZYMAŃSKI

Polski debiut literacki.
Przyznam od razu, że robiłam kilka podejść do tej książki i wreszcie ją wymęczyłam.
No, niestety zupełnie nie potrafiłam wskoczyć w klimat powieści.
Zapowiadało się bardzo ciekawie, spodziewałam się mega dawki emocji.
Jednak tak naprawdę nic mnie tutaj nie poruszyło, a przecież działy się tutaj rzeczy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
682
284

Na półkach:

„Znieczulenie” to powieść, która swoją premierę miała dnia 30.08.2021 roku, czyli w sumie nie tak dawno temu. W ostatnich kilkunastu dniach miałam okazję ją przeczytać. Dlaczego, aż kilkunastu skoro zawiera zaledwie 300 stron i nie są one zapisane od marginesu do marginesu drobnym maczkiem? Powodów jest wiele, których może nie będę szczegółowo punktowała, jednak poniżej znajdziecie na nie odpowiedź.
Autor tego dramatu psychologicznego – Kamil Wala-Szymański jak pisze w podziękowaniu, swoją powieść napisał na podstawie scenariusza filmowego, którego jest autorem. Czytając książkę można to odczuć. W jaki sposób? Występują w niej pewne „przebicia”, takie jak w filmie właśnie. Widzimy jeden obraz, po czym zostajemy przenoszeni do kolejnej chwili, do kolejnej sceny, do kolejnego bohatera. Retrospekcja miesza się z czasem obecnym. Sama nie jestem fanką takiej twórczości, jednak rozumiem, że są odbiorcy, którym to absolutnie nie przeszkadza.
Powieść ta to nie tylko opowieść o ludziach, którzy wybrali życie „na krawędzi”, którzy w pierwszej chwili kojarzą nam się z marginesem społecznym i światem pełnym przemocy, układów i układzików, gdzie kolumbijscy bossowie są niczym bogowie a ich towar to róg obfitości. Książka ta, to również dramat psychologiczny opowiadający nam w dosyć chaotyczny sposób historię bohaterów wysuwających się na plan pierwszy – Radka i Fisa, swoich przeciwieństw jednakowo staczających się po równi pochyłej i ukazująca co się do tego przyczyniło.
Przyjrzyjmy się zatem samemu tytułowi. „Znieczulenie”. Z czym Wam się kojarzy? Mi osobiście z gabinetem stomatologicznym. Jest to pierwsze słowo jakie wypowiadam siadając na fotelu dentystycznym. Mam uraz z dzieciństwa i nawet muszę dostać znieczulenie przed znieczuleniem. Jak małe dziecko. A czym jest samo znieczulenie? Może ich być cała masa. Jednak, gdy wpisujemy w wyszukiwarkę słowo znieczulenie to na plan pierwszy wysuwa nam się „ogólne” a cytując „polega na czasowym wyłączeniu świadomości w wyniku działania różnych leków”. Dlaczego o tym piszę, bo bohaterowie tego dramatu poddają się znieczuleniu. Każdy z nich ma swój sposób aby odciąć się od świata, problemów dnia codziennego. Oni, aby przetrwać muszą na trochę wyłączyć działanie swojej świadomości. Znieczulenie na kartach powieści przybiera różną formę. To nie tylko narkotyki jak możecie sądzić. Ilu bohaterów tyle sposobów na chwilową utratę świadomości wywołaną na własne żądanie.
Zdążając ku końcowi muszę napisać, że książka po przeczytaniu pierwszych kilku stron może wydawać się banalna a bohaterowie to ludzie o których nie warto pisać, bo i po co? Co rusz każdemu z nich wypływa błoto z ust zamiast pięknej mowy polskiej. Kult pieniądza, „carpe diem” i brak szacunku w stosunku do innych to norma. Po co się pochylać nad takimi jednostkami? Bo każdy z nas jest człowiekiem i wybory jakich dokonali bohaterowie doprowadziły ich do tego momentu w jakim ich znaleźliśmy. A ci chojracy dobrze wiedzą, że znieczulenie po pewnym czasie przestaje działać i muszą swą pracę zaczynać od nowa.
Książka jest mroczna, momentami możemy mieć ciary na plecach, bo historie przedstawione do przyjemnych nie należą. W trakcie czytania należy się skupić na wątkach i bohaterach aby nie było powrotu do początku. Po jej przeczytaniu pozostaje w głowie echo, że przecież takie rzeczy dzieją się prawie na naszych oczach tylko tego nie chcemy dostrzec. Świadomość nasza je wypiera, gdyż nie chcemy dostrzec tego brudu, który znajduje się za rogiem. I pozostaje pytanie, czy sami poprzez wyparcie się nie znieczulamy? Bo przecież jest tyle różnych form znieczulenia…
Chociaż nie gustuję w tego typu powieściach ani filmach i ten dramat to nie jest coś po co normalnie sięgam, to z pełną świadomością muszę dać tej książce maksymalną ilość punktów za przekaz jaki niesie.



Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

„Znieczulenie” to powieść, która swoją premierę miała dnia 30.08.2021 roku, czyli w sumie nie tak dawno temu. W ostatnich kilkunastu dniach miałam okazję ją przeczytać. Dlaczego, aż kilkunastu skoro zawiera zaledwie 300 stron i nie są one zapisane od marginesu do marginesu drobnym maczkiem? Powodów jest wiele, których może nie będę szczegółowo punktowała, jednak poniżej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
334
334

Na półkach:

Oglądacie filmy, które powstały na podstawie książek, bądź odwrotnie? Ja przyznam, że nie kiedy oglądam film lub serial dla porównania z wcześniej przeczytaną książką i zawsze wygrywa jednak ta wersja papierowa.

"Znieczulenie" powstało na podstawie scenariusza do filmu "Git", którego reżyserem i scenarzystą jest sam autor i tym debiutem zasłynął w świecie filmowym. Ja odrobiłam lekcje, przeczytałam w pierwszej kolejności książkę, a później z ciekawości zabrałam się za film i muszę przyznać, że książka jednak wywarła na mnie lepsze wrażenie i bardziej mi się podobała. Co, raz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nic nie zastąpi powieści od filmu.
Ze znieczulenia korzysta bądź korzystała większość z nas, każdy ma swoje sposoby na ból fizyczny czy psychiczny. Takiego bólu doświadczają wszyscy bohaterowie tej książki i szukają bezskutecznie środka, który pomoże im go wyleczyć, będzie to alkohol, narkotyki, seks, a w niektórych przypadkach niezbędny okaże się psychiatra i jego kozetka.

Czytając tę książkę, przygotujcie się na to, że to nie jest przyjemna i lekka historia, wręcz odwrotnie to brutalny i przerażający świat gangsterski. Nie ma w nim miejsca na ucieczkę, wchodzisz w niego całym sobą i musisz być do końca lojalny wobec reszty, jeśli nie, to musisz liczyć się z poważnymi konsekwencjami, bo Ci ludzie nie mają litości. Nie ma co się oszukiwać, że jest to trudna powieść ze względu na dużą dawkę mroku, przemocy, znieczulicy, morza przekleństw i uzależnień, może okazać się trudna w odbiorze.
Jeśli jesteście fanami mocnych kryminałów, takich co biją po pysku i z każdej strony wylewa się na Was wiadro wulgaryzmów, to coś idealnego dla Was.

To nie jest słodko -pierdząca opowieść, to jest mroczna, duszna i nieznająca litości historia, nie każdy będzie w stanie ją przełknąć i przetrawić. Czytając ją, trzeba dobrze się skupić na bohaterach, na miejscach, w których prowadzona jest akcja, sama fabuła jest dosyć pokręcona, dzięki której można się pogubić i oczywiście tak było w moim przypadku😁

Oglądacie filmy, które powstały na podstawie książek, bądź odwrotnie? Ja przyznam, że nie kiedy oglądam film lub serial dla porównania z wcześniej przeczytaną książką i zawsze wygrywa jednak ta wersja papierowa.

"Znieczulenie" powstało na podstawie scenariusza do filmu "Git", którego reżyserem i scenarzystą jest sam autor i tym debiutem zasłynął w świecie filmowym. Ja...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
588
588

Na półkach:

Przyspieszone bicie serca, rozszerzone źrenice. Szybki oddech, bezsenność i zmiany nastroju. Umysł zawiesza się pomiędzy jawą a snem. Zatracasz się w sobie. Nie ma ucieczki. W stanie odurzenia zdolny jesteś do wielu rzeczy. Znieczulenie przestaje w końcu działać i obnaża prawdziwe oblicze każdego z nas.

Ogromna dawka przerażających emocji. Książka trudna, pozostająca na długo w pamięci. Wkraczamy do środowiska pełnego mroku, patologii i niebezpieczeństwa. Realistycznie przedstawiony świat gangsterki i wyrachowania. Zapach i smak krwi, odurzenie, które ustępuje miejsca fascynacji.

Poznajemy ludzi młodych, ludzi zagubionych, gdzie liczą się pieniądze, pozycja, używki, a lojalność wobec oprawców jest najważniejsza. Jej brak prowadzi do zguby. W świecie tym trzeba przestrzegać zasad i mieć oczy wokół głowy, bo wszędzie czai się zło. Wygląda zza rogu.

Melina zwana "barem" przyciąga nielegalne interesy i ludzi, którzy oprócz oszustw, intryg nie znają innego życia. Czarne, mocne charaktery, których postępowanie wprawia w osłupienie. Musiałam sobie dawkować tę książkę, bo jak dla mnie, cały ten świat za brutalny. Ale trzeba mieć świadomość tego, że taki istnieje, niestety.
Książka utrzymana w zniewalającym klimacie przemocy i upodlenia. Wywołująca lęk, oburzenie wręcz obrzydzenie. Zanurzymy się w fobiach, natręctwach, uzależnieniach. Brutalny, odarty z uczuć i skrupułów półświatek, gdzie nie można ufać nikomu. Nawet samemu sobie, a prawda ukryta jest głęboko. Świat ten przeraża, jak zło, które przecież czai się w każdym z nas.

Agresywna i chaotyczna, ale to w chaosie rodzi się początek. Gdy nie ma nic do stracenia, wszystko jest możliwe. Ból, cierpienie, smutek. To spotyka ludzi zatraconych w uzależnieniu.

Książka wypełniona wachlarzem emocji. To nie jest lektura dla każdego. Dotyka. Ci którzy lubią historie pełne wulgaryzmów i obdartego z przyzwoitości świata, dla których bezsensowna brutalność ma sens, odnajdą się. Nie jestem zwolenniczką takich zachowań i stylu życia, a szczególnie przemocy, więc ciężko jest mi się zachwycać tą pozycją. Ale taki jest świat.

Za egzemplarz dziękuję @nakanapie.pl

Przyspieszone bicie serca, rozszerzone źrenice. Szybki oddech, bezsenność i zmiany nastroju. Umysł zawiesza się pomiędzy jawą a snem. Zatracasz się w sobie. Nie ma ucieczki. W stanie odurzenia zdolny jesteś do wielu rzeczy. Znieczulenie przestaje w końcu działać i obnaża prawdziwe oblicze każdego z nas.

Ogromna dawka przerażających emocji. Książka trudna, pozostająca na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1738
1737

Na półkach: ,

Właśnie skończyłam ją czytać i powiem wam, że mam mieszane uczucia. Pozycja niewątpliwie ukazująca prawdziwe znieczulenie. Moment, kiedy pozwala się kobiecie nosić ciężary, kiedy jest ,,dopiero" w trzecim miesiącu ciąży, lub słowa pewnego mężczyzny, który zamiast spytać o ojca dziecka, wyrażał się ,,To ten, co ci zalał formę?". Oj było tu całe mnóstwo takich tekstów. Nie znalazłam tam szacunku dla drugiego człowieka, tylko srogo przedstawioną prawdę życiową. Miłosne chwile, dopiero po których człowiek się zastanawiał co z tego wyniknie i cała masa nielegalnego towaru, który służy niby tylko ,,na próbę".
Postacie wypowiadają się w sposób wulgarny i prostacki. Zobaczymy świat, który nie ma w sobie pozytywnych uczuć, tylko zyski i straty. Sytuacje, kiedy w twarz zostanie wycelowana broń i rozbryzg krwi opisanej jako rdzawe żelazo. Podobno brudny pieniądz nie śmierdzi, tak jak i mózgi bywają mocno zadymione. Opisy zwalające z nóg i przerażające jednocześnie. Taka najgorsza melina, gdzie jest bród, smród i ubóstwo, jak to czasem mawia moja babcia;-)
W tej książce bohaterzy są obrzydliwi, natarczywi, rządni zemsty, mogą pić do upadłego i robić praktycznie wszystko, gdzie nie ma kultury osobistej, jednak... Jeśli ktokolwiek z nich złamie zasadę lojalności, to nie chciałabym być w jego skórze.
Nie umiem opisać wam konkretnych przygód, gdyż jest ich cała masa. Mamy przeskoki od osoby do osoby, przeskoki w czasie, sytuacje teraz, a kiedyś i wiele innych, które w moim mniemaniu robią z niej wielowątkową. Nie spodobało mi się to, że słowa są nie tylko potoczne, ale i brutalne. Byłam nią zniesmaczona, choć przecież niejednokrotnie czytałam wulgarne pozycje. Bohaterzy nie są dokładnie opisani, czasem znamy ich tylko jako ksywkę. Przekleństw więcej niż włosów na głowie. Jakbym nie starałam się je ignorować, to i tak były praktycznie wszędzie. Jakby bohaterom brakowało słów, dlatego zastępowali je niecenzuralnymi określeniami.
Pozycja dla twardych i znieczulonych. Bywała wciągająca, ale nie na tyle bym była nią zachwycona.

Właśnie skończyłam ją czytać i powiem wam, że mam mieszane uczucia. Pozycja niewątpliwie ukazująca prawdziwe znieczulenie. Moment, kiedy pozwala się kobiecie nosić ciężary, kiedy jest ,,dopiero" w trzecim miesiącu ciąży, lub słowa pewnego mężczyzny, który zamiast spytać o ojca dziecka, wyrażał się ,,To ten, co ci zalał formę?". Oj było tu całe mnóstwo takich tekstów. Nie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2811
1543

Na półkach: , ,

Książkę "Znieczulenie" otrzymałam z Klubu Recenzenta Na kanapie.

"Cienie skrywają się za drzewami, choć tak, aby były widoczne, bo tylko wtedy ich obecność ma sens. Ambroży kroczy, cienie udają, że ich nie ma, podobnie jak udaje prokurator, chociaż wzajemnie wiedzą o swojej obecności."

Musze przyznać, że jestem trochę rozczarowana tą książką, owszem jest może nawet dosyć ciekawa, porachunki gangsterskie są dobrym tematem na kryminał, a zwłaszcza na scenariusz do filmu, bo ta książka była wcześniej scenariuszem filmowym. Myślę, że oglądanie filmu z pewnością miałoby lepszy oddźwięk moim zdaniem niż książka. Zbyt dużo jest tu wulgaryzmów, chociaż zdaje sobie z tego sprawę, że takie odzywki są na porządku dziennym nie tylko wśród środowiska gangsterskiego i dilerów różnej maści, lecz z czasem zaczęło mnie to już po prostu wkurzać.
Z pewnością nie jest to lektura dla wszystkich. Na pewno tylko dla dorosłych.
Zbyt zakręcona fabuła nie pozwalała na skupieniu się na bohaterach, tylko trzeba pamiętać o czasie, w którym była prowadzona narracja, gdyż łatwo się można pomylić. Styl pisania autora również nie bardzo mi się spodobał, czasami po prostu aż nie chciało się czytać, gdyż było to zbyt męczące. Jednak jakoś dotarłam do celu, jednak zakończenie również nie bardzo przypadło mi do gustu.

Jest to mroczna historia o osobach z tak zwanego półświatka, gdzie autor zabiera nas w ten ich świat, możemy tu zobaczyć bez upiększania, bez retuszu ludzi, którzy dbają tylko o swój interes, żadna forsa im nie śmierdzi, wszystkie chwyty dozwolone, silniejszy lub sprytniejszy ma zawsze rację. Liczą się tylko układy i układziki, kalkulacje na zimno, dobry towar, żadnych danych, tylko ksywki, no i oczywiście zmysł do interesów. Nie jest to jednak życie proste i łatwe jakby się wydawać mogło. Każdy musi być czujny i mieć oczy dookoła głowy oraz jednak przestrzegać zasad tu panujących. Za brak lojalności jest tylko jedna kara. W tym świecie nie ma miejsce na dobro, na ludzkie uczucia, tu panuje tylko i wyłącznie zło. I w słowach i w uczynkach.

Nie piszę tego po to abyście nie czytali tej książki, wręcz przeciwnie - przeczytajcie ją i sami oceńcie.
Każdy ma inny gust i każdemu co innego może się podobać.
Gdy ukaże się film, z pewnością będę chciała go zobaczyć, chcąc porównać z książką.

Dziękuję za możliwość przeczytania tej książki Klubowi Recenzenta Na kanapie.

Książkę "Znieczulenie" otrzymałam z Klubu Recenzenta Na kanapie.

"Cienie skrywają się za drzewami, choć tak, aby były widoczne, bo tylko wtedy ich obecność ma sens. Ambroży kroczy, cienie udają, że ich nie ma, podobnie jak udaje prokurator, chociaż wzajemnie wiedzą o swojej obecności."

Musze przyznać, że jestem trochę rozczarowana tą książką, owszem jest może nawet dosyć...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
601
483

Na półkach:

„Odbieranie życia ma w sobie więcej pierwiastka boskiego niż dawanie”.
Ależ to była jazda…
Autor zabiera nas do miejsca, gdzie profanum równa się sacrum. Do świata bez retuszu, gdzie przyjdzie nam zobaczyć i niemal poczuć: zimną broń wycelowaną w ofiarę, rozmyty wzrok wyrachowanych chuliganów, smak żelaza w ustach, zapach krwi w powietrzu, ciśnienie rozsadzające tętnice, rosnące źrenice, zadymione mózgi, buńczuczny śmiech i przerażenie mieszające się z fascynacją… Poznać tu można ludzi którym, brudny pieniądz nie śmierdzi, a dobrodziejstwo kolumbijskich plantatorów to niezaprzeczalnie towar pierwszej klasy. Tu liczą się ksywy, układy i zależności. Zimna kalkulacja, mocna głowa i twarda d…  
Choć z pozoru może się wydawać, że ten świat jest właściwie prosty i nudny… Nic bardziej mylnego. W tym świecie, jak na ringu trzeba przestrzegać pewnych reguł i być czujnym. Dozwolone jest np.: nadużywanie wulgaryzmów, alkoholu, siły i ekspresji. Czasami wypada ubrudzić się nie tylko kokainą, ale i krwią. Ale złamanie zasady lojalności grozi nokautem…
Lokalna arena i centrum dilerskiego przedsiębiorstwa, a właściwie melina zwana Barem – to miejsce, gdzie załatwiane są sprawy wysokiej wagi. I to nie tylko przez przeoranych życiem gangsterów, płotki szukające wrażeń, ale i ludzi uchodzących za stróży bezpieczeństwa w mieście i wzorowych obywateli.
Poznajemy tu między innymi „artystę” Radka, który właśnie prowadzi swoją walkę życia. Meandry skromnej egzystencji tego bumelanta zaprowadziły go do czarnej dziury, gdzie przeżył zderzenie z wyjątkowo nieprzyjemną rzeczywistością.
Radek widział śmierć przyjaciela – Krystiana, który był mu jak brat. Gangster, choć to nie on go zabił, nie potrafi poskromić emocji które wciągają go w paranoję.. Mroczne zakamarki swojego umysłu postanawia obnażyć na kozetce doktora Koprowicza. Czy na pewno Radek wszystko dobrze pamięta?
„Znieczulenie” to powieść poza konwencją, tylko dla dorosłych. Z jednej strony pełna luzu i sarkazmu, z drugiej – przerażająca. Mroczna, agresywna, chaotyczna, wymagająca skupienia pozycja o tym, że każde znieczulenie w końcu przestaje działać...
„Znieczulenie” powstało na podstawie scenariusza filmowego. Nic tylko czekać na filmową wersję powieści.
Polecam.

„Odbieranie życia ma w sobie więcej pierwiastka boskiego niż dawanie”.
Ależ to była jazda…
Autor zabiera nas do miejsca, gdzie profanum równa się sacrum. Do świata bez retuszu, gdzie przyjdzie nam zobaczyć i niemal poczuć: zimną broń wycelowaną w ofiarę, rozmyty wzrok wyrachowanych chuliganów, smak żelaza w ustach, zapach krwi w powietrzu, ciśnienie rozsadzające tętnice,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1295
1293

Na półkach:

Kamil Wala-Szymański stworzył mroczną historię, która pochłania swą dusznością zapierając dech w piersiach. „Znieczulenie” to powieść, która zabiera nas do miasta zepsutego do szpiku kości. Jego bohaterowie to prawdziwe czarne charaktery. Uwikłani złem, zapętleni intrygą, którą doskonale zaplanował autor.
Ta powieść to gotowy materiał na film, to historia zszyta mocnymi nićmi. Dzięki temu Kamil Wala-Szymański zaszył w nas chęć uczestniczenia w wydarzeniach, które rozpisane są na kartach dramatu psychologicznego. Choć czuć tutaj również domieszkę thrillera oraz kryminału. Również sensacyjna powłoka powieści unosi się na jej kartach.
„Znieczulenie” to historia pełna rozgrywek toczących się w świecie, w którym nie ma miejsca na dobro. Wkraczamy do świata przepełnionego złem. To doskonała rozrywka dla miłośników mocnych historii z czarnymi i wyrazistymi bohaterami. Ich kreacja pokazuje nam, że autor potrafi stworzyć postacie, o których nie zapomnimy wraz z zakończeniem lektury. A historia, której jesteśmy świadkami nie rozmyje się wraz z odłożeniem jej na półkę. Tę historię jeszcze długo rozkładać będziemy na czynniki pierwsze, analizując to wszystko, co przygotował dla nas pochodzący z Lubina reżyser i scenarzysta. A jeśli chodzi o akcenty filmowe, czuć w tej powieści filmowe zapędy autora, który ma nadzieję, że powstanie filmowa/serialowa wersja powieści. Życzę Panu Kamilowi, by tak właśnie było, gdyż z nieskrywaną chęcią chętnie zobaczyłbym tę historię na szklanym ekranie.
Kamil Wala-Szymański wykreował postać Radka, gangstera, borykającego się fobią. Tę stara się zwalczyć na kozetce doktora Koprowicza. Również kreacja byłego boksera spotkała się z moim zainteresowaniem. Fis odnoszący kiedyś sukcesy na ringu, nie potrafi poradzić sobie z hazardem. Nie tylko bohaterowie są mocnymi punktami tej książki. Uwagę przykuwa tajemnicze miejsce zwanym Barem. To tutaj można zaopatrzyć się w narkotyki. A jeśli zaopatrzycie się w „Znieczulenie” możecie być pewni, że zaaplikujecie sobie mocną dawkę emocji, które będą buzować w Waszym umyśle.
„Znieczulenie” to mocny i solidny kawał historii. To książka od której nie sposób się oderwać, gdyż historia w niej zawarta gwarantuje doskonałą czytelniczą rozrywkę. Dlatego też Czyt-NIK poleca! Czyt-NIK patronuje!
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res https://novaeres.pl/
https://www.czyt-nik.pl/recenzje/historia-godna-filmu/

Kamil Wala-Szymański stworzył mroczną historię, która pochłania swą dusznością zapierając dech w piersiach. „Znieczulenie” to powieść, która zabiera nas do miasta zepsutego do szpiku kości. Jego bohaterowie to prawdziwe czarne charaktery. Uwikłani złem, zapętleni intrygą, którą doskonale zaplanował autor.
Ta powieść to gotowy materiał na film, to historia zszyta mocnymi...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    14
  • Chcę przeczytać
    14
  • Posiadam
    4
  • Sfilmowane
    1
  • 02 2021
    1
  • Legimi audio
    1
  • Wygrane w konkursie/recenzenckie
    1
  • ! Mam na LEGIMI
    1
  • Legimi powieści
    1

Cytaty

Więcej
Kamil Wala-Szymański Znieczulenie Zobacz więcej
Kamil Wala-Szymański Znieczulenie Zobacz więcej
Kamil Wala-Szymański Znieczulenie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także