Iskra

Okładka książki Iskra Katarzyna Tkaczyk
Okładka książki Iskra
Katarzyna Tkaczyk Wydawnictwo: Nowa Baśń fantasy, science fiction
592 str. 9 godz. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Nowa Baśń
Data wydania:
2021-05-26
Data 1. wyd. pol.:
2021-05-26
Liczba stron:
592
Czas czytania
9 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382030860
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
104 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
7
7

Na półkach: ,

Naprawdę bardzo dobra książka, naprawdę podobała mi się, trochę daje taki vibe i tak pobudza wyobraźnię jak basniobór że czujesz się jak Olav. Kocham takie ksiazki... Natomiast jest pewien problem... tu nie ma prawie przez 85% ksiazki jak nie więcej żadnych postaci damskim i o ile na początku było to ok tak potem mnie już to tak denerwowało. Dosłownie towarzyszyło mi uczucie męczenia się w śnie który śnicie ale nadal chcecie go kontynuować (nie wiem czy tak kiedyś mieliście) ale tak to książka napisana poprawnie naprawdę po prostu spoko pozycja. Trochę ciągnie się akcja powoli jak w braciach lwie serce gdzie chcecie wszystko na raz a się ciągnie i ciągnie fabuła. Ale naprawdę spoko książka.

Naprawdę bardzo dobra książka, naprawdę podobała mi się, trochę daje taki vibe i tak pobudza wyobraźnię jak basniobór że czujesz się jak Olav. Kocham takie ksiazki... Natomiast jest pewien problem... tu nie ma prawie przez 85% ksiazki jak nie więcej żadnych postaci damskim i o ile na początku było to ok tak potem mnie już to tak denerwowało. Dosłownie towarzyszyło mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
761
754

Na półkach: ,

Bardzo intrygująca, świeża a tym samym ciekawa pozycja. Niektórych moze zniechęcać tempo narracji i samej akcji ale jak dla mnie to tylko dodaje kolorytu dla całej książki. Na pewno sięgnę po kolejną książkę z tej serii. Polecam.

Bardzo intrygująca, świeża a tym samym ciekawa pozycja. Niektórych moze zniechęcać tempo narracji i samej akcji ale jak dla mnie to tylko dodaje kolorytu dla całej książki. Na pewno sięgnę po kolejną książkę z tej serii. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
709
555

Na półkach:

Cóż, autorkę poznałem z jej kolejnej książki którą była polecana przeze paragrafówka "Akademia Ransmoor", ale nie odbiegajmy od tematu. Iskra jest ciekawym debiutem z gatunku fantastyki. Jednakże zawiedzie się ten który oczekuje od książki wartkiej akcji, pojedynków czy epickich walk. Iskra jest pod tym względem bardzo kameralna aby nie powiedzieć bardzo powolna. Ale nie odbierajcie tego jako wady, dzięki takiemu a nie innemu tempie możemy skupić się bardziej na świecie przez nią stworzonym. Oczywiście widać, że książka jest debiutem i autorka nie znalazła jeszcze swego hity na milion sprzedanych egzemplarzy ale widać tam potencjał.
Jeśli chodzi o bohaterów to są oni wyraziści jednakże nie potrafiłem nawiązać żadnej więzi z postaciami. Nie zrozumcie mnie źle, postacie są ciekawie stworzone i widać iż nie istnieją tylko dla potrzeby tłumu ale nie odczuwam z nimi żadnych uczuć.
Jeśli chodzi o linię fabularną to bez spoilerów mogę powiedzieć, że książka ma ją zakończoną. Oczywiście jest tam furtka do kolejnych części ale tylko furtka a nie olbrzymia brama z zamkniętym szlabanem z napisem "otwieramy w dzień premiery kolejnej części".
Powieść jest dobra i godna polecenia dla osób które wolą fantastykę o wolniejszej prędkości oraz z większy niż u innych nacisk na rytuały oraz aspekt psychologiczny postaci to powinny być zadowolone.
Ja spędziłem przy książce dwa lub trzy dni i nie żałuję iż zdecydowałem się na tę lekturę.

Zapraszam na mego bloga:
https://www.ksiazki-czytamy.eu

Cóż, autorkę poznałem z jej kolejnej książki którą była polecana przeze paragrafówka "Akademia Ransmoor", ale nie odbiegajmy od tematu. Iskra jest ciekawym debiutem z gatunku fantastyki. Jednakże zawiedzie się ten który oczekuje od książki wartkiej akcji, pojedynków czy epickich walk. Iskra jest pod tym względem bardzo kameralna aby nie powiedzieć bardzo powolna. Ale nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1110
458

Na półkach: ,

Katarzynę Tkaczyk poznałam na październikowych Książkonaliach organizowanych przez Beatę Skrzypczak (@opowiem_ci). Poszłam wtedy na panel, podczas którego wspaniała Karolina (@pasjonistka) przeprowadzała wywiad z Kasią. Dziewczyny tak świetnie ze sobą współgrały, że słuchanie ich rozmowy było czystą przyjemnością. Po kilku minutach wiedziałam jedno - muszę kupić “Iskrę”. Uwielbiam, kiedy ludzie z taką pasją opowiadają o literaturze, a Kasia z taką miłością mówiła o swojej książce, że wiedziałam, że to będzie istny ogień. I nie myliłam się : ) (ja to jednak mam nosa do wykrywania dobrych powieści!)

Olav to chłopiec przez lata tłamszony przez surowego ojca. Nie wierzy w siebie ani w to, że jego życie kiedykolwiek zmieni się na lepsze. Godzi się już ze swoim żywotem, kiedy nagle zdarza się coś, co odmienia jego losy na zawsze.

W "Iskrze" znalazłam wszystko, czego szukam w fantastyce. Byłam świadkiem ogromnej przemiany, jaka zaszła w Olavie, kibicowałam mu, kiedy walczył ze swoimi demonami i przeżyłam mikrozawał, kiedy zbliżałam się do końca powieści. Z zapartym tchem przewracałam strony i nie mogłam się oderwać od czytania. Przy “Iskrze” nie czuć upływającego czasu, więc dwa razy poszłam za późno spać i miałam ogromne problemy ze wstaniem rano do pracy (ale warto było!).

Katarzyna w bardzo ciekawy sposób przedstawia magię. Nie wykłada wszystkiego na początku, ale dawkuje czytelnikowi po troszeczku, co jeszcze bardziej wzmaga ciekawość.

Oprócz tego ogromnym plusem jest lekki język, jakim napisana jest “Iskra”. Ani przez chwilę nie byłam przytłoczona czy znudzona. Wiadomo, że czasami świat fantastyczny może zmęczyć, na szczęście w tym przypadku tak nie było : )

Widać, że w każdy rozdział Kasia włożyła całe swoje serce. Każde zdanie jest przemyślane i piękne. Tak bardzo wsiąknęłam w tę historię, że chyba uschnę z tęsknoty za tomem drugim, więc bardzo proszę szybko mi go wydać! : D

Ludzie! Czytajcie “Iskrę”! Polecam gorrrrąco!

Katarzynę Tkaczyk poznałam na październikowych Książkonaliach organizowanych przez Beatę Skrzypczak (@opowiem_ci). Poszłam wtedy na panel, podczas którego wspaniała Karolina (@pasjonistka) przeprowadzała wywiad z Kasią. Dziewczyny tak świetnie ze sobą współgrały, że słuchanie ich rozmowy było czystą przyjemnością. Po kilku minutach wiedziałam jedno - muszę kupić “Iskrę”....

więcej Pokaż mimo to

avatar
16
7

Na półkach:

"Prawdziwie silnego człowieka poznasz właśnie po tym, że nie staje przeciwko prawom natury, ale zawsze umie się dostosować do tego, co przyniesie mu los."

Trochę odkładałam lekturę, bo słyszałam, że książka może się dłużyć i jest przegadana, poza tym — co też takiego może się tam dziać, skoro głównym bohaterem jest bagatela dwunastoletni chłopiec.

Dawno się tak nie pomyliłam. Przez zaakcentowane „tak” mam na myśli, że ze sterty do przeczytania Iskra przemieściła się na stosunkowo niewielką półkę moich ulubieńców.

Na początku po prostu czytałam - pierwsze sto stron to solidnie, ładnie napisane wprowadzenie, które może nie wywołuje potrzeby, by do tej książki wracać. Jednakże od drugiej części, cóż, można przepaść. Ja na przykład, oglądając mecz siatkówki, złapałam się na rozważaniach, co będzie dalej, więc wróciłam do czytania, ba, nawet zarwałam trochę nocki, co mi się nie zdarza (stary człowiek jestem).

Nie musicie się obawiać, że zaśniecie z nudów - zdecydowanie nie. Olav jest wyjątkowo ciekawskim świata chłopcem, który nieustannie pakuje się w jakieś kłopoty - serio, problemy to jego specjalność. I, żeby nie było, nie zawsze udaje mi się wyjść z nich obronną ręką. Pojawiają się również porażki, wątpliwości, kary, zupełnie jak to w życiu bywa... a gdy robi się zbyt spokojnie, to mimowolnie dostajecie gęsiej skórki i sami zaczynacie się zastanawiać: kiedy coś się schrzani.

W związku z tym, że narrator pozostaje przy dwunastolatku, który pochodzi z nieszczególnie religijnego, ale również niezaangażowanego politycznie Wybrzeża, pojęcie czytelnika o świecie przedstawionym jest nikłe. W obecnej literaturze nieustannie powtarza się, iż błędem, jaki popełniają współcześni twórcy jest opowiadanie, zamiast pokazywanie. Tutaj świat przedstawiony zdecydowanie zostaje czytelnikowi pokazany, ba, o niektóre informacje trzeba wręcz walczyć, co nasz dzielny Olav cały czas czyni - podsłuchując bądź zadając niewygodne pytania. A czytelnik ma wówczas wielką przyjemność poskładać to wszystko w jedno - i w sumie jestem za to wdzięczna, bo zapomniałam, jakie to odświeżające i przyjemne uczucie.

"Nic nie może cię powstrzymać. Nic prócz ciebie samego."

Gdyby ktoś zapytał mnie, kto jest moim ulubionym bohaterem, bez mrugnięcia okiem odpowiedziałabym - Rovelin. Ma w sobie tajemnicę, ma swoje sekrety, ma również coś na sumieniu... i nie brakuje mu charyzmy. Aczkolwiek sporo w tej historii postaci, które można szczerze polubić, a nawet jeśli na samym początku budzą w czytelniku szczerą niechęć, nastawienie to zmienia się stopniowo, wraz z kolejnymi wydarzeniami - o tym też współcześni twórcy zapominają - nic trudnego w napisaniu bohatera, którego wszyscy będą nie znosić. Prawdziwą sztuką jest ukazanie złożoności jego charakteru za pomocą czynów.

W tej książce znajdziecie sporo tajemnic, jeszcze więcej prowadzących do nich poszlak, całą masę (mniej lub bardziej) sympatycznych i zróżnicowanych charakterologicznie bohaterów, całkiem sporo akcji i... jeszcze więcej niedosytu. Bo tak, połknęłam w weekend tomiszcze liczące sobie sześćset stron i kilkukrotnie zastanawiałam się dzisiaj, co też dopiero się wydarzy. Będzie Wam mało. Zwłaszcza, gdy dostajecie nie tylko dobrze napisaną książkę, ale również dobrą książkę.

"Twój dar jest jak iskra, może wzniecić wielki płomień za każdym razem, gdy go użyjesz."

"Prawdziwie silnego człowieka poznasz właśnie po tym, że nie staje przeciwko prawom natury, ale zawsze umie się dostosować do tego, co przyniesie mu los."

Trochę odkładałam lekturę, bo słyszałam, że książka może się dłużyć i jest przegadana, poza tym — co też takiego może się tam dziać, skoro głównym bohaterem jest bagatela dwunastoletni chłopiec.

Dawno się tak nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
627
99

Na półkach:

Olav to zagubiony, smutny chłopiec, nierozumiejący dlaczego jego ojciec tak a nie inaczej się zachowuje. Po kolejnej kłótni w rodzinnym domu, Olav zabija własnego ojca. Ten czyn wszystko zmienia w życiu chłopca. Od tej pory będzie pod opieką maga, który znajdzie dla niego odpowiednie miejsce, gdzie będzie mógł okiełznać swoją moc pod okiem kapłanów i mistrzów.

Ta książka wciągnęła mnie od pierwszych stron. Chociaż jest totalnym grubaskiem, to w ogóle tego nie czuć. Akcja to nabiera tempa, to zwalnia, ale wszystko w odpowiednich momentach. Nie ma nadmiernej ekspozycji, ale jest to naprawdę rozbudowany świat, w którym łatwo się odnaleźć. Bohaterów jest mnóstwo, a każdy z nich nas czymś zaskakuje, nie są jednowymiarowi, posiadający tylko jedną cechę - a często tak się zdarza.

W tej książce jest kilka takich momentów, które mnie totalnie zaskoczyły. Nie spodziewałam się, że autorka takie podejmie decyzje, że tak poprowadzi fabułę. A to co jest najważniejsze: JEST TO DEBIUT 🧡 a "Iskra" rozpoczyna serię książek o magicznym chłopcu 🧡

Olav to zagubiony, smutny chłopiec, nierozumiejący dlaczego jego ojciec tak a nie inaczej się zachowuje. Po kolejnej kłótni w rodzinnym domu, Olav zabija własnego ojca. Ten czyn wszystko zmienia w życiu chłopca. Od tej pory będzie pod opieką maga, który znajdzie dla niego odpowiednie miejsce, gdzie będzie mógł okiełznać swoją moc pod okiem kapłanów i mistrzów.

Ta książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
18

Na półkach:

Ciekawa, ale bardzo rozwlekła, dużo informacji się powtarzać jakby autorka chciała czytelnikowi wciąż przypominac, co było przed chwilą.

Ciekawa, ale bardzo rozwlekła, dużo informacji się powtarzać jakby autorka chciała czytelnikowi wciąż przypominac, co było przed chwilą.

Pokaż mimo to

avatar
121
46

Na półkach:

nie polecam

nie polecam

Pokaż mimo to

avatar
276
273

Na półkach:

Gdy piszemy o książkach często podkreślamy to, że jest to DEBIUT. Ale czy to jest aż tak ważne? Oczywistym jest, że z czasem styl pisania się wyrabia, ale czy można napisać DOBRĄ książkę już na początku naszej drogi twórczej?
Najlepszym dowodem na to jest Katarzyna Tkaczyk. Gdy przeczytała pierwszy tom przygód Olava byłam przekonana do jednego — chcę kolejną cześć! Katarzyno, kiedy ją dostanę?
O czym jest ISKRA?
Jak sama autorka powiedziała: o odwadze.
Chłopak imieniem Olav mieszka na wsi i nie zdaje sobie sprawy z tego, że ma magiczne moce. Gdy po raz kolejny jego opiekun znęca się nad nim, siła, która drzemie w młodzieńcu wybucha. Konsekwencją jest zamordowanie swojego ojca.
Pamiętać trzeba, że Katarzyna Tkaczyk pisała książkę z myślą o młodszych czytelnikach, dlatego weźcie na poprawkę to, czy jest dużo opisów, czy nie, czy autorka tłumaczy pewne „oczywistości”, których dorosłym nie trzeba podkreślać… Katarzyna nie boi się mocnych scen, chociaż książka jest przeznaczona głównie do młodszego czytelnika.
Jako dorosły osoba, uważam jednak, że spodoba się również starszym osobom.
Książka liczy sobie około 600 stron i jest to pierwsza z kilku książęk, jakie zapowiedziała autorka związanych z tym uniwersum. Osobiście nie mogę się doczekać kontynuacji.
Zwrócić uwagę trzeba również na samą szatę graficzną. Jeśli przyjrzycie się dobrze, to zobaczycie przepiękne lśniące płomienie (najlepiej je widać, podczas naszego wywiadu, który przeprowadziłam z Kasią kilka dni temu).

Jeśli nie straszne wam objętościówki, cegiełki, które mają masę opisów przeplatanych wartką akcją…
Jeśli lubicie magię, wiarę w siebie, odwagę, która czasem trzeba wręcz wykrzesać…
Jeśli nie boicie się sięgnąć po coś zupełnie innego, a jednak dobrze nam znanego, bo fantastyka od lat bryluje wśród książek dla młodzieży (i nie tylko!)…
Warto przeczytać książkę Kasi.

P.S Wiecie co Katarzyna powiedziała podczas wywiadu? Że zaczęła publikować Iskrę na Wattpadzie. I żeby nie bać się opublikować historii, którą mamy w głowie. Kto wie? Może to właśnie ona będzie kolejną, pięknie wydaną książką, po którą sięgną miliony?
Żyjmy dla siebie i spełniajmy swoje marzenia ;)!

"Iskra już padła na gałęzie i znalazła wśród nich miejsce. Teraz przyszedł czas, by wznieciła prawdziwy żar”.


"(...) nie wszystko da się ocalić. Czasem płomień, który niszczy wszystko, jest lepszy, bo pozwala zacząć od nowa, z większym doświadczeniem”.

Gdy piszemy o książkach często podkreślamy to, że jest to DEBIUT. Ale czy to jest aż tak ważne? Oczywistym jest, że z czasem styl pisania się wyrabia, ale czy można napisać DOBRĄ książkę już na początku naszej drogi twórczej?
Najlepszym dowodem na to jest Katarzyna Tkaczyk. Gdy przeczytała pierwszy tom przygód Olava byłam przekonana do jednego — chcę kolejną cześć!...

więcej Pokaż mimo to

avatar
216
212

Na półkach:

Książka o dwunastolatku w którym budzi się ogromna moc i który musi nauczyć się nad nią panować. Opowieść o dorastaniu i magii. Coś wam to mówi?

Strasznie nie lubię, gdy co druga książka jest zachwalana jako następczyni Harrego Pottera na okładce. To taki sam banał, jak ‘10 tyg. na liście New York Timesa’. W żaden sposób nie zachęca mnie to do jej przeczytania. A tym bardziej, że historia zawarta w książce warta jest przeczytania.

Olav jest synem młynarza. W chłopcu drzemie ogromna moc, więc udaje się do Brevy, miejsca, gdzie kapłani pomogą mu nie tylko opanować moc, lecz także nauczą go z niej korzystać. Historia, jakich z pozoru wiele. Jednak kreacja głównego bohatera odbiega od tego, co zwykle prezentują nam tego typu książki. Olav to nie kolejny nastolatek, który odkrywa w sobie moc i pomaga ocalić świat. To zamknięty w sobie chłopiec, nad którym znęcał się ojciec, a dzieciak nie miał w sobie siły, by mu się przeciwstawić. Kiepsko radzi sobie z nauką. Jest ciekawy świata, którego nigdy nie ujrzałaby pod opieką ojca tyrana, a jednocześnie krnąbrny i skonfliktowany. "Iskra" to kawał dobrej książki nie tylko dla młodego czytelnika. Kibicujemy Olavowi, który zmaga się z własnymi demonami, odkrywa świat poza własną wioską i domem ojca. A w książce mamy również mnóstwo postaci drugoplanowych, złożony i logiczny świat z własnymi wierzeniami, tradycjami i świętami. Po raz kolejny się przekonuję, że polska fantastyka stawia bardzo wysoko poprzeczkę.

Sandra

Książka o dwunastolatku w którym budzi się ogromna moc i który musi nauczyć się nad nią panować. Opowieść o dorastaniu i magii. Coś wam to mówi?

Strasznie nie lubię, gdy co druga książka jest zachwalana jako następczyni Harrego Pottera na okładce. To taki sam banał, jak ‘10 tyg. na liście New York Timesa’. W żaden sposób nie zachęca mnie to do jej przeczytania. A tym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    128
  • Przeczytane
    114
  • Posiadam
    33
  • Teraz czytam
    3
  • Ulubione
    3
  • Wattpad
    2
  • 2021
    2
  • Młodzieżowe
    1
  • Fantasy
    1
  • "Niezrzeszone"
    1

Cytaty

Więcej
Katarzyna Tkaczyk Iskra Zobacz więcej
Katarzyna Tkaczyk Iskra Zobacz więcej
Katarzyna Tkaczyk Iskra Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także