Śmiech diabła

480 str. 8 godz. 0 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Dzieci Starych Bogów (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2021-03-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-10-01
- Liczba stron:
- 480
- Czas czytania
- 8 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382021714
- Tagi:
- literatura polska fantastyka fantasy
Kiedy umiera nadzieja, nastaje czas obłędu. Gdy brakuje wybawców – rodzą się szaleńcy.
Wystarczyła jedna noc, by stracili wszystko, co było im najdroższe. Pozbawieni domu i wiary w lepszą przyszłość zdecydowali się poświęcić życie w imię poprzysiężonej zemsty. Jednak ktoś miał wobec nich inne plany.
Aine i Bertram, potomkowie dwóch Starych Rodów, nie mają pojęcia, że ich losy zostały nierozerwalnie złączone z Ziarnami Relenvel – legendarnymi istotami niemal równymi Bogom. Nie podejrzewają też, że wyrządzone im krzywdy są jedynie elementem gry, której stawka jest wyższa, niż ktokolwiek mógłby sądzić. Tym razem bowiem to ludzie zadecydują o wyniku starcia między bóstwami.
Czy dokonają właściwych wyborów?
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 833
- 376
- 126
- 19
- 16
- 16
- 10
- 9
- 8
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo lubię od czasu do czasu zerknąć do świata fantasy. Kiedy zatem zobaczyłam w ofercie Sztukatera książkę „Dzieci starych bogów. Śmiech diabła” autorstwa Pani Agnieszki Miela wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Intuicja i tym razem mnie nie zawiodła, bowiem spędziłam z tą pozycją czas bardzo przyjemnie.
Od jakiegoś czasu mam szczęście do świetnie napisanych debiutów literacki, a ta powieść jest tego najlepszym przykładem. Pani Agnieszka zaplanowała trylogię „Dzieci Starych Bogów” i „Śmiech diabła jest jej pierwszym tomem, zatem to nie koniec przygód tych bohaterów.
Już na wstępie czytelnik wie, to co podpowiada notka od wydawcy, że wystarczyła tylko jedna noc, by całkowicie odmienić losy bohaterów. Potomkowie Starych Rodów, czyli Aine i Bertran nie są świadomi, że los połączył ich z Ziemiami Relenvel. Natomiast krzywdy, które spotkały ich oboje, są po prostu elementem gry. To ktoś za nich zdecydował i zaplanował im przyszłość. Czy bohaterowie poddadzą się biernie, czy zawalczą o swoje prawdziwe ja, tego oczywiście nie mogę Wam zdradzić. Mogę natomiast zapewnić, że mnie wciągnął ten świat i jego bohaterowie.
Akcja powieści jest osadzona w całkowicie wymyślonej przez autorkę, krainie fantasy o magicznie brzmiącej nazwie Kerhalora. W książce znajduje się jego mapka, co z pewnością ucieszy wszystkich miłośników takich dodatków. Z doświadczenia wiem, że pasjonaci powieści fantasy, uwielbiają różnego rodzaju mapy, mapki czy plany sytuacyjne, zatem autorka trafiła w sedno. Ja oczywiście, również z przyjemnością na nią zerkałam podczas lektury.
Świat został tak przedstawiony, jak często możemy spotkać w książkach fantasy, czyli wyglądem i zwyczajami przypomina średniowiecze. Życie ludzi jest zatem bardzo proste i skupione wokół klasycznych spraw codziennych. Rodzina, miłość i praca wokół domostwa to oczywiście podstawowe codzienne obowiązki. Pojawiają się oczywiście walki zbrojne w obronie własnych ziem lub ku zdobywaniu nowych, zatem można śmiało stwierdzić, że klasyka. Na takich podstawach pani Agnieszka zbudowała swoją magiczną powieść fantasy i przyznaję, że ja weszłam w ten świat z ciekawością.
Fabuła powieści jest wciągająca i stopniowo pozwala czytelnikowi zatapiać się w treści. Akcja jest niczym rwący potok z ogromną ilością zakrętów, co sprawia, że nie można się momentami od niej oderwać. Co prawda tajemnice i zagadki w pewnym momencie się namnażają, ale nie ma obawy przytłoczenia czy zagubienia w treści. Wszystko jest zrobione z wyczuciem i odpowiednim tempem. Niestety nie wszystko zostało rozwiązane czy wyjaśnione w pierwszym tomie, ale myślę, że to również zostało przez autorkę celowo zaplanowane. Przecież „Śmiech diabła” to dopiero początek, zatem czytelnik musi mieć powody, by sięgnąć po kontynuację. Mnie ta powieść tak wciągnęła, że z pewnością będę chciała przeczytać tom numer dwa, czyli „Grzechy ojców”.
Z przyjemnością stwierdzam, że książka napisana z pasją i wspaniałą fantastyczną magią. Plastyczny oraz bardzo przyjemny styl autorki sprawił, że zaprzyjaźniłam się z bohaterami i oczywiście nie chciałam się z nimi rozstawać. Najbardziej polubiłam oczywiście główną bohaterkę Aine, zwaną również Wilgi, której kibicowałam przez całą naszą czytelniczą podróż.
„Dzieci Starych Bogów, Śmiech diabła” autorstwa Pani Agnieszki Miela, polecam zdecydowanie i przed wszystkim miłośnikom fantasy. Powieść ta sprawiła mi przyjemność i spędziłam z nią naprawdę udane popołudnia. Historia obojga bohaterów wciągnęła mnie na tyle, że mam ochotę kontynuować to zainteresowanie i z pewnością sięgnę po drugi tom tej serii.
Bardzo lubię od czasu do czasu zerknąć do świata fantasy. Kiedy zatem zobaczyłam w ofercie Sztukatera książkę „Dzieci starych bogów. Śmiech diabła” autorstwa Pani Agnieszki Miela wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Intuicja i tym razem mnie nie zawiodła, bowiem spędziłam z tą pozycją czas bardzo przyjemnie.
więcej Pokaż mimo toOd jakiegoś czasu mam szczęście do świetnie napisanych debiutów...
Jedna chwila może nieodwołalnie zmienić dalszy los człowieka.
Przypadkowe spotkanie z Bertramem, odmieniło życie Aine. Potomkowie dwóch Starych Rodów zaprzyjaźnili się, jednak mające później miejsce wydarzenia, całkowicie zmieniły ich życie. Ich los został złączony z Ziarnami Relenvel i to, co zdawałoby się przypadkiem, stanowi element większej i bardziej niebezpiecznej gry.
Przeznaczenie i to, jak zostało ono zaplanowane dla bohaterów, często stanowi linie fabuły wielu książek. Nie wydaje się to niczym odkrywczym, ale mimo to, potrafi pozytywnie zaskoczyć czytelnika 😁
Książka Dzieci starych bogów to powieść przemyślana, wciągająca, wielowątkowa i pełna najróżniejszych emocji. Agnieszka Miela w niezwykle trafny sposób przedstawiła losy swoich bohaterów, które pełne są wielu zwrotów akcji i wymagają przemyśleń, nie tylko samych postaci, ale także czytelnika 😊
Otoczka fantastyki zgrabnie miesza w sobie także elementy grozy w przeróżnej postaci. Z bohaterami łatwo nawiązać więź, a ich wzajemne relacje są bardzo widoczne i odczuwalne 😶
Bardzo dobrze oceniam książkę, jako całość. Cieszy mnie też fakt, że po rozmowie z autorką wiem, że kolejny tom będzie bardziej horrorowy, a jak sami wiecie, uwielbiam horror 😈
Jedna chwila może nieodwołalnie zmienić dalszy los człowieka.
więcej Pokaż mimo toPrzypadkowe spotkanie z Bertramem, odmieniło życie Aine. Potomkowie dwóch Starych Rodów zaprzyjaźnili się, jednak mające później miejsce wydarzenia, całkowicie zmieniły ich życie. Ich los został złączony z Ziarnami Relenvel i to, co zdawałoby się przypadkiem, stanowi element większej i bardziej niebezpiecznej...
Książka napisana z pasją, nasycona magią i niesamowitymi tajemnicami. Uczestniczyłam wraz a bohaterami w ich misji, zbrojnych akcjach , nie mogłam się oderwać od książki, przeżywałam ich problemy i rozterki. Jako "mol książkowy" polecam ta książkę, rewelacja, ale poczekajcie, to nie koniec, jeszcze będzie się działo ...........
pozdrawiam, Magdalena
Książka napisana z pasją, nasycona magią i niesamowitymi tajemnicami. Uczestniczyłam wraz a bohaterami w ich misji, zbrojnych akcjach , nie mogłam się oderwać od książki, przeżywałam ich problemy i rozterki. Jako "mol książkowy" polecam ta książkę, rewelacja, ale poczekajcie, to nie koniec, jeszcze będzie się działo ...........
Pokaż mimo topozdrawiam, Magdalena
Z tą serią jest ten problem, że albo się ją polubi albo nie. Zależy jakie macie podejście do opisów. Jeśli normalnie je pomijacie albo męczycie, to nie będą to książki dla was, bo tutaj są one wysmakowane i ważne dla całej historii. Kolejna rzecz to to, że trzeba się tu miejscami skupić. Mnie wciągnęło i wchodzi do mojej top 2023. Duży plus za podejście do przemocy - nie ma jej dużo, ale widać, że Miela czyta horrory, bo jest tu sporo scen, które w podobny sposób wchodzą do głowy i w niej zostają.
Z tą serią jest ten problem, że albo się ją polubi albo nie. Zależy jakie macie podejście do opisów. Jeśli normalnie je pomijacie albo męczycie, to nie będą to książki dla was, bo tutaj są one wysmakowane i ważne dla całej historii. Kolejna rzecz to to, że trzeba się tu miejscami skupić. Mnie wciągnęło i wchodzi do mojej top 2023. Duży plus za podejście do przemocy - nie ma...
więcej Pokaż mimo to„Śmiech diabła” to debiutancka powieść Agnieszki Mieli i zarazem pierwszy tom trylogii „Dzieci Starych Bogów”. Miałam okazję zakupienia dwóch pierwszych tomów tego cyklu na Targach Książki w Krakowie w 2022 r., lecz dopiero parę tygodni temu udało mi się zmobilizować do jej przeczytania. Proponuję więc przyjrzenie się tej książce bardziej wnikliwie.
Akcja powieści rozgrywa się w wymyślonym przez autorkę świecie fantasy, na kontynencie i zarazem państwie o nazwie Kerhalora. Od razu nadmienię, że dodatkowym atutem książki jest mapa owego świata, umieszczona po wewnętrznej stronie zarówno przodu, jak i tyłu okładki. Wielokrotnie zresztą z niej korzystałam, by sprawdzić położenie jakiegoś miasta czy regionu. Tak jak w życiu realnym, lubię zawsze wiedzieć, gdzie się znajduję w sensie geograficznym, dlatego powieści fantasy bez dodatku w postaci mapy uważam za niedopracowane.
Link do całej recenzji https://wyd-inspiracje.blogspot.com/2023/07/jedyny-bog-przeciwko-starym-bogom.html
„Śmiech diabła” to debiutancka powieść Agnieszki Mieli i zarazem pierwszy tom trylogii „Dzieci Starych Bogów”. Miałam okazję zakupienia dwóch pierwszych tomów tego cyklu na Targach Książki w Krakowie w 2022 r., lecz dopiero parę tygodni temu udało mi się zmobilizować do jej przeczytania. Proponuję więc przyjrzenie się tej książce bardziej wnikliwie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAkcja powieści rozgrywa...
Dobre, dość mroczne fantasy... dużo naturalistycznych opisów. Po dość dużej dawce wcześniej czytanych urban fantasy, było mi ciężko przestawić się na świat, gdzie ludzie są brutalni i świat nie jest przyjazny głównie dla słabych, dzieci i kobiet. Gwałty, bezczeszczenie zwłok, handel ludźmi to świat, w którym osadzona jest fabuła powieści. Młoda Aine, córka Warta zwanego Lisem, jednego z ostatnich przywódców Starych Rodów, znajduje w ciemnej uliczce wykończonego, schorowanego Bertrama, syna przeciwnika Lisa. Niezdająca sobie sprawy dziewczyna przyprowadza chłopca do domu, w którym znajduje ukojenie i namiastke, tego, czego nie miał. Mlody Armin został wysłany przez swego ojca w świat w celu odnalezienia wroga ojca i zabicia go. Tak oto zaczyna się dość zagmatwana historia Aine zwanej Wilgą, Wiewiórą i kilka lat starszego Bertrama-Błękitka....
Dobre, dość mroczne fantasy... dużo naturalistycznych opisów. Po dość dużej dawce wcześniej czytanych urban fantasy, było mi ciężko przestawić się na świat, gdzie ludzie są brutalni i świat nie jest przyjazny głównie dla słabych, dzieci i kobiet. Gwałty, bezczeszczenie zwłok, handel ludźmi to świat, w którym osadzona jest fabuła powieści. Młoda Aine, córka Warta zwanego...
więcej Pokaż mimo toKsiążka ciekawa i o bardzo niestandardowych cechach. Niestety, przez te cechy nie oczarowała mnie, ale muszę docenić to, co autorka chciała tu zrobić. Na początku muszę wyjaśnić jedną kwestię - to nie fantastyka młodzieżowa. Piszę o tym dlatego, że pierwszy rozdział (może dwa) mogą sugerować taki gatunek, ale bardzo szybko okazuje się, że to był tylko wstęp do właściwej historii. Bardzo brutalny wstęp i to też warto zaznaczyć - jeśli ktoś jest wrażliwy na sceny gwałtu i morderstwa dzieci, to przez jeden rozdział może czuć się nieswojo.
Mam wrażenie, że autorka bardzo lubi Brandona Sandersona i zainspirowała się nim. Mam na myśli opisy, w których najpierw domyślamy się, czego dotyczą, a dopiero potem dostajemy wyjaśnienie, która potwierdza lub zaprzecza naszym przypuszczeniom. Krótko mówiąc, nie dostajemy rozwiązań na tacy - czasem wchodzimy w środek akcji, czasem też nagle okazuje się, że przenieśliśmy się o parę lat do przodu.
I nie ukrywam, akurat trochę mi to przeszkadzało, także ze względu na styl, który jest bardzo opisowy i w dużym stopniu dotyczy wewnętrznych rozważań bohaterów. Oczywiście, to nadal fantastyka, jest tutaj walka, magia itd. Natomiast sporo tutaj "duchowości", co niektórym może przeszkadzać. Tym niemniej, pod kątem stylistycznym jest to bardzo dobra pozycja, a na dodatek autorka nie uderza milionem nazw własnych, co cenię.
Połączmy to z fabułą, która powoli zmierza do jakiegoś celu, ale nigdy nie miałem wrażenia, że wiem, do czego. W dodatku, następuje tutaj zabieg, który rozumiem, ale bardzo nie lubię, a mianowicie historia nie kończy sie na pierwszym tomie, każąc sięgnąć po kolejne. Zresztą czuć już to jakoś 150 stron od końca, bo nie widać, aby akcja miała nagle znaleźć swój finał. Trochę mnie to zniechęciło.
Tym niemniej, to nadal niezła polska pozycja fantastyczna i warto ją znać. Ale nie za wszelką cenę.
Książka ciekawa i o bardzo niestandardowych cechach. Niestety, przez te cechy nie oczarowała mnie, ale muszę docenić to, co autorka chciała tu zrobić. Na początku muszę wyjaśnić jedną kwestię - to nie fantastyka młodzieżowa. Piszę o tym dlatego, że pierwszy rozdział (może dwa) mogą sugerować taki gatunek, ale bardzo szybko okazuje się, że to był tylko wstęp do właściwej...
więcej Pokaż mimo toZ debiutami bywa różnie. Niektórzy czytelnicy się ich boją. Uważają, że to autor niesprawdzony, dopiero stawiający swoje pierwsze kroki w trudnej sztuce pisania książek. Inni chętnie po nie sięgają, licząc na „odkrycie” nieoszlifowanego diamentu i rozkochanie się w pisarzu, zanim zrobią to wszyscy. Nie wiem, która strategia jest dobra. Na pewno sięganie po debiuty wiąże się z pewnym ryzykiem. W przypadku Agnieszki Mieli o tyle małym, że Dzieci starych bogów. Śmiech diabła – pierwotnie wydana przez niszowe wydawnictwo Kłobook – dość szybko została wznowiona przez znane Zysk i S-ka. A więc to nie może być jakaś maniana.
Powieść jest pierwszym tomem większej serii i przenosi nas do dość klasycznego świata fantasy. Mamy lekko tylko udziwnione średniowiecze, w którym istnieje magia, aczkolwiek jest dość rzadka. Istnieją też potomkowie starych bogów, których losy splecione są z legendarnymi ziarnami relenvel, czyli bytami związanymi z powstaniem owych bogów. O tym, co to oznacza, dowiemy się zapewne w przyszłości. Tom Śmiech diabła zaledwie dotyka tego tematu, skupiając się bardziej na pokręconych losach bohaterów.
A tych mamy parkę. Błękitnooki Bertram jako nastolatek dostaje od ojca zadanie, ma zabić jego śmiertelnego wroga należącego do innego rodu. Podczas tej misji chłopak niemalże umiera z głodu i zimna. Ratuje go rudowłosa Aine zwana Wilgą, jak się później okazuje, córka człowieka, którego Bertram ma zamordować. Pachnie to schematem, ale autorka dość szybko z nim zrywa. Kilkukrotnie losy bohaterów toczą się tak, jak człowiek się nie spodziewa. Zresztą postacie w tej powieści nie są czarno-białe. Trudno określić je dobrymi lub złymi, a ich relacje są zawiłe.
Książka jest ładnie napisana. Język ma naprawdę przyjemny, bogaty. Pojawiają się dłużyzny, zbyt rozrośnięte opisy, które wstrzymują akcję, bądź też całe wątki, podczas których stosunkowo niewiele się dzieje. Wynagradza to dość zawiła fabuła, w której mniej uważni czytelnicy mogą się pogubić. Ale to niezła fabuła, uciekająca od schematów, choć niekiedy wykorzystująca je. Ważne, że czyta się Dzieci starych bogów. Śmiech diabła z zainteresowaniem.
Więcej recenzji:
https://zdalaodpolityki.pl/category/ksiazka/
Zapraszam do współpracy autorów i wydawców!
Z debiutami bywa różnie. Niektórzy czytelnicy się ich boją. Uważają, że to autor niesprawdzony, dopiero stawiający swoje pierwsze kroki w trudnej sztuce pisania książek. Inni chętnie po nie sięgają, licząc na „odkrycie” nieoszlifowanego diamentu i rozkochanie się w pisarzu, zanim zrobią to wszyscy. Nie wiem, która strategia jest dobra. Na pewno sięganie po debiuty wiąże się...
więcej Pokaż mimo toOdnoszę wrażenie, że wszyscy już tę książkę czytali, ale nie ja. A na pewno wszyscy, którzy kochają fantastykę. Ja się do niej dość długo zbierałam. Byłam jej bardzo ciekawa, szczególnie po tych wszystkich pochlebnych opiniach, które zdążyłam przeczytać. Ale też trochę się bałam, bo, co również nie umknęło mojej uwadze, kiedy czytałam opinie innych czytelników, w powieści jest sporo drastycznych scen, włącznie z brutalnymi gwałtami. Ciekawość jednak zwyciężyła i w ten sposób dołączam do grona osób zadowolonych z lektury.
Chociaż, żeby nie było aż tak kolorowo, muszę wspomnieć, że moje początki z tą powieścią nie były łatwe. Za dużo opisów, zbyt poetyckie, zbyt wiele epitetów. Ciężko było mi przez to przebrnąć, ale, na szczęście, ten sposób narracji nie trwał długo i dość szybko powieść weszła na normalne narracyjne tory. Rozpoczęła się właściwa historia. Historia, która zachwyca tak bardzo, że aż trudno uwierzyć, że powieść jest debiutem autorki. A jest. Takie debiuty, do tego polskie, to miód na moje czytelnicze serce. Książka jest świeża, nowatorska i tak inna od tego, co czytam, że aż zapierało mi dech podczas lektury. Głównie dlatego, że na każdym kroku zaskakuje. I to w sposób, którego się nie spodziewałam.
Niech nie zmyli Was młody wiek bohaterów, to nie jest lektura dla młodzieży, a tym bardziej nie dla dzieci. Wiele jest w powieści przemocy, podanej w dodatku bez cenzury. Jest krwawo, jest brutalnie, jest tak, że człowiekowi kotłuje się w żołądku. Książka jest naprawdę mocna. Ale, to też muszę dodać, nie ma tych brutalnych scen zbyt wiele, ale jak już są, przyprawiają o ciarki na plecach. Mimo to jest to pozycja zdecydowanie dla starszych czytelników, do tego dla takich o mocnych nerwach. Książka jest i tak tak bardzo interesująca, że nie można przestać czytać.
Świat został potężnie rozbudowany. Jest złożony, bogaty, zachwycający. A także pełen zła, mroczny i surowy. A bohaterowie należą do takich, których ciężko jest jednoznacznie ocenić, a mimo to szybko można się do nich przywiązać. Z ciekawością obserwuje się zmiany, jakie w nich zachodzą w miarę upływającego czasu, a trochę tego czasu mija, trzeba przyznać. Zmieniają się również relacje między nimi. Powieść rozpoczyna się, kiedy Aine Wart, zwana Wilgą, znajduje i ratuje wycieńczonego dwunastoletniego Bertrama Armina. Młodzi bohaterowie są potomkami Starych Rodów, których wierzenia i oni sami są obecnie tępieni i zabijani przez wyznawców nowej, krwawej wiary. Losy tej dwójki zostają splecione. Bertram zostaje przyszywanym bratem Aine, lecz w końcu zwraca się przeciwko niej. Relacje głównych bohaterów, podobnie jak oni sami, ewoluują, są też niezwykle skomplikowane, a przez to jeszcze bardziej intrygujące.
Akcja powieści nie jest być może tak wartka, jak się spodziewałam. Głównie dlatego, że ta część skupia się na przedstawieniu postaci, zrozumieniu ich motywacji, ukazania świata, w którym przyszło im żyć, a także na budowaniu relacji między nimi. A mimo to powieść wciąga jak piaski pustyni i ciężko się od niej oderwać. Równie fascynujące co losy bohaterów są różnej maści kreatury wyjęte wprost z bestiariuszy, historie Starych Rodów i te dotyczące Starych Bogów, a także niesamowity klimat powieści. Duszny, mroczny, tajemniczy. A najciekawsze i najbardziej intrygujące są Ziarna Relenvel – legendarne, poszukiwane przez wszystkich istoty niemal równe Bogom, z którymi losy Aine i Bertrama zostały nierozerwalnie złączone, o czym, rzecz jasna, bohaterowie nie mają pojęcia.
„Śmiech diabła” to nietuzinkowe dark fantasy o długiej wędrówce w poszukiwaniu samego siebie, o zemście, poświęceniu i o dążeniu do celów. To świetna polska fantastyka, którą z czystym sumieniem mogę polecić fanom gatunku i każdemu, kto chce poczytać coś fajnego i nietuzinkowego.
Odnoszę wrażenie, że wszyscy już tę książkę czytali, ale nie ja. A na pewno wszyscy, którzy kochają fantastykę. Ja się do niej dość długo zbierałam. Byłam jej bardzo ciekawa, szczególnie po tych wszystkich pochlebnych opiniach, które zdążyłam przeczytać. Ale też trochę się bałam, bo, co również nie umknęło mojej uwadze, kiedy czytałam opinie innych czytelników, w powieści...
więcej Pokaż mimo toNiby sztuka to rzecz uniwersalna i wszystko jest dla wszystkich, ale są takie powieści, które utwierdzają mnie w przekonaniu, że czasem lepiej nie sięgać po pozycje spoza swojej grupy targetowej. "Śmiech diabła" nie jest może książką złą, ale nie będąc docelowym odbiorcą muszę przyznać, że trochę się w trakcie lektury męczyłem.
Stylistycznie nie ma za bardzo do czego się przyczepić poza dialogami, które potrafią być bardzo drętwe i nienaturalne - w pewnym stopniu jest to na pewno kwestia stricte mojego odczucia i tolerancji na nadużywanie pompatycznych nazw jak "dziecię starych bogów", ale w dużej mierze po prostu brakuje im płynności. Momentami opisy bywają sztucznie rozdmuchane, ale jest to raczej kwestia gustu - niektórzy lubią, niektórzy nie. Cała reszta jest w porządku, nic szczególnie złego, nic szczególnie wybitnego - po prostu poprawnie.
Problemy trawiące "Śmiech diabła" są dwa, przynajmniej te najważniejsze - rozwój bohaterów i świat. Postacie są szyte grubymi nićmi i zachowują się tak jak autorce w danej chwili wygodnie - to nie oni tworzą sceny, a raczej dostosowują się do nich. Przeskoki czasowe, które w książce zdarzają się często są… dziwne. Bohaterowie potrafią diametralnie zmienić się między rozdziałami, a czasem są to zmiany o diametralnym znaczeniu, takie, które powinny zostać uzasadnione konkretnymi wydarzeniami, a nie wytłumaczone szybką wspominką i eskpozycją. Kardynalnym przykładem niekonsekwencji i naginania cech postaci do sytuacji jest bohater, którego raz mały spacer niemalże zabija, a innym razem chłopak wywija mieczem jakby miało nie być jutra. Czego się robi dla dramaturgii przecież.
Jeśli chodzi o świat - w teorii trochę miks sztampowych motywów fantastycznych, ale… jest tego zwyczajnie za dużo i w trakcie lektury wprowadza więcej zamieszania niż to warte. Na pęczki tutaj "fantastycznych" i pompatycznych nazw (bardzo elficko nazwany las też się znajdzie, a jakże),co nie jest złe samo w sobie, ale budowanie złożonego świata nie rozbija się przecież o zarzucenie czytelnika milionem nazw, których i tak nie zapamięta. Zastanawiające jest również to jak autorka wybiera to, co w świecie jest "zwyczajne", a co nie. Krasnoludy to mit, ale gobliny są już jak najbardziej prawdziwe. To nie zarzut per se, po prostu wydaje mi się to nietypową decyzją.
Może jestem już za stary albo zbyt zblazowany, by cieszyła mnie lektura tego typu - jakoś nie mam cierpliwości do podążania za magicznie wydoroślałymi nastolatkami, które płynnie przechodzą od rasowych zabijaków do zagubionych dzieci tęskniących za domem. Osobiście nie bawiłem się najlepiej i mam wiele wątpliwości, co do sposobu tworzenia bohaterów i świata przez autorkę, ale no. Gusta guściki, prawda?
https://www.facebook.com/gniazdoszeptunow
Niby sztuka to rzecz uniwersalna i wszystko jest dla wszystkich, ale są takie powieści, które utwierdzają mnie w przekonaniu, że czasem lepiej nie sięgać po pozycje spoza swojej grupy targetowej. "Śmiech diabła" nie jest może książką złą, ale nie będąc docelowym odbiorcą muszę przyznać, że trochę się w trakcie lektury męczyłem.
więcej Pokaż mimo toStylistycznie nie ma za bardzo do czego się...