Rozpływaj się
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2021-06-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-06-16
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308073971
- Inne
Pierwsza powieść o życiu eurosierot. Brakujący fragment narracji o współczesnej Polsce.
Nowa książka Anny Cieplak!
Było ich czworo, a ich drogi co rusz się przecinały. Przed laty wszystko wydawało się prostsze – Robert i Alina, Janek i Marca. Teraz jest Dorotka, rozwód, kredyt, wróżby z kart, chwilówki i zdrapki.
Rok 1999. Ruda Śląska. W jednym familoku mieszkają Marca, nad nią Robert z Jankiem i Omamą (oma – śląska babcia, która weszła w rolę mamy),a na dokładkę Alina, która czuje się częścią ich rodziny. To czas pierwszych miłości, pierwszego alkoholu i marzeń o innym życiu, które płyną w atmosferze końca wieku i ostatniego satanistycznego mordu rytualnego.
Rok 2009. Ustroń, Katowice. Spełniają się sny o wyrwaniu się do lepszego świata. Alina mieszka z córką w Superjednostce (bloku marzeń),a jej przyjaciele dostają pracę w górskim kurorcie pomimo kryzysu. Czy jest lepiej? Niekoniecznie. Czy mogło być gorzej? Z pewnością!
Rok 2019. Ruda Śląska. Reunion, spotkanie po latach. Czas podsumowań i rozpaczliwych prób naprawienia relacji. To także powrót do dziecięcych zabaw i klątw, które wyjaśniają pewne zdarzenia lepiej niż fakty z przeszłości.
W najnowszej powieści Anna Cieplak opowiada o ludziach, których mijamy każdego dnia. Choć metrykalnie dorośli, z powodu osierocenia, którego doświadczyli w okresie nastoletnim, wciąż zadają sobie trudne pytania. Czy jestem wystarczająco dobry? Czy nie zostanę porzucona? Czy powinnam starać się bardziej?
Mocna, wyrazista i aktualna powieść o Polsce w Unii Europejskiej i osieroconym pokoleniu – młodych osobach, zmuszonych dorastać bez dorosłych, którzy za chlebem wyjechali na Zachód. Uciążliwie szczera, rozbrajająco zabawna i boleśnie życiowa.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Opowieść o czwórce przyjaciół
„- Mówię do nich, że chodzi o matkę, choć to babcia, żeby dali mi urlop. Mówimy na nią przecież od dziecka Omama. Oma to babcia, mama to mamulka. Omama to jedno i drugie. Nie chce mi się tłumaczyć, że Omama nas wychowała. Nie zwierzam się w pracy. – Potrzebuję po prostu wyjechać na kilka dni do brata, żeby zobaczyć, co się z nią dzieje”.
Często zdarza się, że sięgamy po jakąś książkę zaciekawieni jej tytułem. Intrygujący, nieco tajemniczy, a zarazem przyciągający uwagę tytuł jest ważny zwłaszcza obecnie, gdy księgarskie półki pełne są nowości wydawniczych. Właśnie tak było ze mną i najnowszą powieścią Anny Cieplak pod tytułem „Rozpływaj się”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Literackiego. Do tej pory nie czytałem nic pióra tej autorki – „jednej z najbardziej wyrazistych pisarek młodego pokolenia” – jak zapewnia nas krótka notka biograficzna na okładce.
Jednak tym razem zaintrygował mnie właśnie tytuł. Nie bardzo wiedziałem, co się może za nim kryć. Tymczasem wydawca jeszcze podsyca naszą ciekawość, gdy reklamuje książkę jako „powieść o współczesnych trzydziestolatkach”. Pokolenie, które urodziło się już w wolnej Polsce. Pokolenie, których rodzice wjeżdżali do pracy „na zachód”. Pokolenie, które „dorastało za szybko lub wcale”. Właśnie tacy ludzie są głównymi bohaterami książki. Alina, Marcelina, Robert i Janek – czwórka przyjaciół z Rudy Śląskiej. Gdy byli młodzi snuli śmiałe plany na przyszłość. Mieli wyrwać się z małego miasta, mieli mieć lepszą pracę i wyższe zarobki niż ich rodzice. Jednym słowem – wszystko miało być „lepiej”.
Czy jednak tak jest w rzeczywistości? Czy teraz, mając owe trzydzieści lat, Alina, Marcelina, Robert i Janek są szczęśliwi? Czy spełnili swoje marzenia zarówno te materialne, jak i życiowe?
Okazuje się, że życie jest o wiele bardziej skomplikowane i ma zdecydowanie bardziej gorzki smak, niż to sobie wyobrażali.
Wydarzenia w powieści rozgrywają się na trzech płaszczyznach czasowych. Śledzimy historię czwórki bohaterów w roku 1999, 2009 i 2019. Autorka buduje dość mroczny świat, w którym żyją i dorastają. Pozbawieni opieki dorosłych eksperymentują z alkoholem, narkotykami, a nawet satanizmem. Wkrótce ich drogi się rozchodzą.
Sytuacja ulega zmianie, gdy pewnego dnia z Niemiec niespodziewanie wraca Omama, babcia Roberta i Janka. Kobieta zastępowała braciom matkę, jednak musiała wyjechać za granicę do pracy. Robert i Janek wychowywali się więc sami, pozbawieni tak potrzebnej opieki. Po powrocie Omama sama potrzebuje pomocy i codziennej opieki. Czy czwórka przyjaciół poradzi sobie z nową dla siebie sytuacją? Jak wpłynie to na ich wzajemne relacje? Czy po latach można naprawić błędy przeszłości? Czy można spróbować ułożyć życie po raz drugi?
„Rozpływaj się” to powieść, która – pomimo wyraźnych ambicji – niezbyt mnie do siebie przekonała. Duży wpływ ma na to język i styl autorki. Chociaż sam mam trzydzieści lat, to zdecydowanie nie „przeglądnąłem się” w tej książce. Świat jej bohaterów nie był moim światem. Jak będzie w Waszym przypadku? Przekonajcie się sami.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 239
- 225
- 27
- 19
- 18
- 13
- 4
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Opowieść o czwórce dorosłych, którzy wracają do swojego rodzinnego miasta za sprawą babci (omamy),która po udarze wraca do Polski. Wyjechała do Niemiec w momencie, gdy 4 bohaterów, potrzebowała jej najbardziej. Gdy byli młodzi i popełniali jak wszyscy młodzieńcze błędy, a brak wzorców i rodziców, popchnął ich w różne strony. Mamy Alinę, która po zajściu w ciążę z Robertem, nie chciała takiego życia dla siebie i córki i uciekła z miasta. W międzyczasie wrobiła w dziecko innego mężczyznę, żeby ktoś płacił alimenty. Jej chłopak Robert, to przystojniak, za którym biega pół szkoły. Ale on chcę Alinę, ale też mocne używki. Marcelina za wzór do naśladowania bierze Alinę, choć ta wcale w młodzieńczych latach nie jest taka silna. Marcelina i Janek o mało nie padają ofiarami satanistów, których w ofierze chciała ofiarować Alina. Chciała, aby za taką ofiarę, wróciła do niej matka. W ostatnim momencie się jednak z tego wycofuje i ofiarami padają inne osoby. No I Janek, brat Roberta. W młodości chłopak Marceliny. Teraz jej były mąż m, ale wciąż mieszkają razem, bo mają wspólny kredyt. Karty mówią, że jest dla nich jeszcze szansa. I sami po paru miesiącach utarczek i rozłąki, dostrzegają, że może faktycznie jest to jeszcze możliwe. Alina ma moment słabości z Robertem, ale seks z nim traktuje jako odczarowanie przeszłości. Wykawia też córce, że to on jest jej mężem. Babcia po paru miesiącach dochodzi do się biesiadnicy i kiedy spodziewamy się, że wszystko się dobrze skończy, Janek dostaje wiadomość, że Robert nie żyje. Smutne zakończenie, ale lepsze takie niż nierealne happy end. Za dużo się tu wydarzyło I życie poszło zbytnio do przodu, żeby móc wrócić do dziecięcego świata.
Opowieść o czwórce dorosłych, którzy wracają do swojego rodzinnego miasta za sprawą babci (omamy),która po udarze wraca do Polski. Wyjechała do Niemiec w momencie, gdy 4 bohaterów, potrzebowała jej najbardziej. Gdy byli młodzi i popełniali jak wszyscy młodzieńcze błędy, a brak wzorców i rodziców, popchnął ich w różne strony. Mamy Alinę, która po zajściu w ciążę z Robertem,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNietypowa historia eurosierot. Bardzo smutna.
Nietypowa historia eurosierot. Bardzo smutna.
Pokaż mimo to„Mówimy na nią przecież od dziecka Omama. Oma to babcia, mama to mamulka. Omama to jedno i drugie”.
Kobieta-gospodarka, która „pracowała jako księgowa w Halembie i budziła podziw tym, że była heterą dla silniejszych od siebie, a Angelusem Silesiusem dla słabszych”. Tymi słabszymi okazała się między innymi czwórka dzieciaków, którym zastąpiła rodziców – jej wnukowie Janek i Robert oraz przyjaciółki-sąsiadki Alina i Marca. Jednak i ona opuściła ich w okresie nastoletnim, wyjeżdżając do pracy w Niemczech.
Opowieść rozpoczął jej nagły powrót.
Kobiety chorej i sparaliżowanej. Czwórka przyjaciół zjechała się do Rudy Śląskiej, gdzie wychowali się pod jej opieką w familoku przy ulicy Janasa, by ustalić, co dalej tym razem z opieką dla Omamy. Jednak spotkanie po latach, zamiast łączyć, zapoczątkowało u każdego powrót nieprzepracowanych traum i proces oczyszczania się z nich.
Autorka podzieliła fabułę czasowo.
Na przeszły okres dziecięcy i dorastania oraz dorosłości w czasie teraźniejszym. Każdy z nich naprzemiennie ukazywał punkt widzenia Aliny, Janka, Roberta i Marcy.
Eurosierot.
Dzieci z różnych powodów opuszczonych przez rodziców (oprócz Marcy) i wychowywanych przez babcię, a potem nastolatków, którym i ona zabrała minimum poczucia bezpieczeństwa, wyjeżdżając „za chlebem”. Ich stan, w którym znaleźli się bez opieki dorosłych, a w którym buduje się tożsamość i obraz siebie, autorka nazwała „rozpływaniem się”. Osobowością chybotliwą, by móc dostosować się do zmienionych warunków w środowisku wychowawczym, którego w pożądanym sensie tak naprawdę nie było. Nastolatkowie radzili sobie, jak umieli na miarę własnych możliwości. Alina zerwała kontakt z przyjaciółmi, wyjeżdżają do Katowic z małą córeczką i zaczęła terapię. Marca z Jankiem pobrali się, zamieszkali w Ustroniu, po czym rozwiedli się, nadal mieszkając razem połączeni kredytem. Robert pozostał w Rudzie, uzależniając się od alkoholu, narkotyków i leków, w których „rozpływał się”, osiągając „apogeum obojętności na to, co robi ze swoim życiem”.
Spotkanie wymuszone przez powrót Omamy stało się początkiem rozrachunku z przeszłością.
Ten proces psychicznego rozliczania się ze sobą i przyjaciółmi rozwijał się przez całą fabułę, pokazując bilans marzeń, skutki narzuconych ról z wymuszoną „siłością”, zmagań z życiem i samym sobą, przyczyny wyborów, działań i zachowań, a przede wszystkim stan „poczucia obcości wszędzie, brak siebie” i brak kontroli nad nieustannie rozpływającym się życiem.
I w tym sensie to bardzo smutna opowieść.
O pokoleniu obecnych trzydziestolatków, które w najwrażliwszym momencie dojrzewania, musiało szybko dorosnąć. O pokoleniu kobiet, które w tle symbolizowało przemiany społeczne na Śląsku (jednak nie tylko),których ówczesną pozycję i rolę podsumował jeden z mężczyzn, ubolewający nad tymi negatywnymi dla niego zmianami – „wszystkie kobiety żyją inaczej niż my, ciężko za tym nadążyć, bo nie biorą przykładu ani z matek, ani z seriali, ani z kościoła. Robią, co chcą, są stanowcze jak babki z MOPS-u”.
Był w tej opowieści również optymizm.
Efekt tego procesu, który zakończył się przemianą każdego z bohaterów, a moment całkowitego zniknięcia, rozpłynięcia się, zatrzymało zdjęcie „klątwy”, fatum, poczucia winy, jakie tylko dziecko może nałożyć na siebie za czyny dorosłych - dookreślenie siebie. Dokonturowanie.
Niestety, nie dla wszystkich szczęśliwe.
naostrzuksiazki.pl
„Mówimy na nią przecież od dziecka Omama. Oma to babcia, mama to mamulka. Omama to jedno i drugie”.
więcej Pokaż mimo toKobieta-gospodarka, która „pracowała jako księgowa w Halembie i budziła podziw tym, że była heterą dla silniejszych od siebie, a Angelusem Silesiusem dla słabszych”. Tymi słabszymi okazała się między innymi czwórka dzieciaków, którym zastąpiła rodziców – jej wnukowie Janek...
Nie trafiła do mnie, nie polubiłam się z bohaterami i momentami na siłę śledziłam ich losy. Napisana bardzo chaotycznie, początkowo miałam duży problem żeby połapać się w fabule. Wynikało to z różnych perspektyw i różnych linii czasowych. Wiele wyborów jakich dokonali dla mnie są niezrozumiałe. Dużo szarej rzeczywistości i obwiniania wszystkiego dookoła za swoją sytuację życiową. Zakończenie miało chyba wzruszyć bądź wstrząsnąć ale na mnie nie zrobiło większego wrażenia.
Nie trafiła do mnie, nie polubiłam się z bohaterami i momentami na siłę śledziłam ich losy. Napisana bardzo chaotycznie, początkowo miałam duży problem żeby połapać się w fabule. Wynikało to z różnych perspektyw i różnych linii czasowych. Wiele wyborów jakich dokonali dla mnie są niezrozumiałe. Dużo szarej rzeczywistości i obwiniania wszystkiego dookoła za swoją sytuację...
więcej Pokaż mimo toKsiążka może i pisana prostym językiem ale myślę że to dodaje jej uroku. Jest bardzo prawdziwa. Mimo że nie wychowałem się na Śląsku to uważam że każdy trzydziestoparolatek może się z nią utożsamić i znaleźć kilka momentów z naszego dzieciństwa. Moje pierwsza książka Anny Cieplak ale na pewno wrócę do jej twórczości.
Książka może i pisana prostym językiem ale myślę że to dodaje jej uroku. Jest bardzo prawdziwa. Mimo że nie wychowałem się na Śląsku to uważam że każdy trzydziestoparolatek może się z nią utożsamić i znaleźć kilka momentów z naszego dzieciństwa. Moje pierwsza książka Anny Cieplak ale na pewno wrócę do jej twórczości.
Pokaż mimo toDNF. Kompletnie nie interesują mnie losy postaci z tej powieści.
DNF. Kompletnie nie interesują mnie losy postaci z tej powieści.
Pokaż mimo toNie da się uciec od przeszłości. Smutna.
Nie da się uciec od przeszłości. Smutna.
Pokaż mimo toCzytam opinie i zastanawiam się dlaczego tak mało pozytywnych. Może trzeba być z tego pokolenia, może łatwiej zrozumieć kontekst osobom pochodzącym z Górnego Śląska? Śląsk to nadal bardzo specyficzny region, ru nadal tradycja miesza się z nowoczesnością, tu nadal wiele osób kultywuje górnicze tradycje, nadal gwara miesza się z czystą polszczyzną. Odrzucając motywy śląskie, książka jest przede wszystkim o wchodzeniu w dorosłość, a stawianych sobie oczekiwaniach, o planach, marzeniach i ich weryfikacji z rzeczywistością. Znałam kilka osób, które miały podobne życie jak Robek. Byli niejednoznaczni, pogubieni życiowo, dobre serce walczyło z nałogiem. I skończyli podobnie. Myślę, że takich historii jest więcej wokół nas, ale nie mówi się o tym głośno. A trzeba mówić. Ze mną bohaterowie zostaną na dłużej.
Czytam opinie i zastanawiam się dlaczego tak mało pozytywnych. Może trzeba być z tego pokolenia, może łatwiej zrozumieć kontekst osobom pochodzącym z Górnego Śląska? Śląsk to nadal bardzo specyficzny region, ru nadal tradycja miesza się z nowoczesnością, tu nadal wiele osób kultywuje górnicze tradycje, nadal gwara miesza się z czystą polszczyzną. Odrzucając motywy...
więcej Pokaż mimo toRzecz o ludziach, którzy swoje niepowodzenia zrzucają na barki innych
Rzecz o ludziach, którzy swoje niepowodzenia zrzucają na barki innych
Pokaż mimo toRwana narracja, rwane wątki życia czwórki mieszkańców Rudy. Tak szaro, ponuro, depresyjnie, bez nadziei na poprawę...
Rwana narracja, rwane wątki życia czwórki mieszkańców Rudy. Tak szaro, ponuro, depresyjnie, bez nadziei na poprawę...
Pokaż mimo to