Macie czasem tak, że po skończeniu książki się uśmiechacie? Właśnie tak mam przy tej powieści. Jestem zachwycona! To niesamowite w jaki sposób Autorka opisała trudy życia w blasku fleshy, depresji u mężczyzny, która często jest bagatelizowana, bo przecież "faceci nie płaczą". A tu jest świetnie pokazane, że facet też płacze. Ba! On ma prawo nie radzić sobie z emocjami i uczuciami, ma prawo przeżywać ciężkie chwile i ma prawo popełniać błędy.
Dodatkowo książka pokazuje wpływ przeszłości na teraźniejszość. I to w bardzo mądry sposób. Ale ta historia to nie tylko mądrość...to ciepło, nadzieja, smutek, żal i miłość. Ta książka to paleta emocji - tak jak życie.

Niestety zawiodłam się na korekcie książki. Widać rażące błędy. Na tyle duże, że trzeba zastanowić się o co chodzi, a czasem przeczytać kilka razy jakiś fragment. I przyznam się, że to nie tylko moje zdanie. Przede mną książkę przeczytał ktoś w moim otoczeniu. Także, żeby nie nazywać rzeczy po imieniu...ktoś się nie przyłożył do swojej pracy.

Macie czasem tak, że po skończeniu książki się uśmiechacie? Właśnie tak mam przy tej powieści. Jestem zachwycona! To niesamowite w jaki sposób Autorka opisała trudy życia w blasku fleshy, depresji u mężczyzny, która często jest bagatelizowana, bo przecież "faceci nie płaczą". A tu jest świetnie pokazane, że facet też płacze. Ba! On ma prawo nie radzić sobie z emocjami i...

„Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto jest bez winy? Niech pierwszy wstanie ten, kto nie kocha Simona Rogersa!”

„I’m your past” to książka autorstwa Weroniki Dobrzynieckiej wydana przez Wydawnictwo Borgis.

Simon Rogers jest gwiazdą. Jest bożyszczem nastolatek. Jest znany, uwielbiany, potwornie bogaty. Niczego nie powinno brakować mu do szczęścia, a jednak Simon ma wszystkiego dość. Nie cieszy go koncertowanie, udzielanie wywiadów, nie cieszą go rozmowy z fanami. W zasadzie mało co go obchodzi. Lecz Simon dobrze udaje. Nikt nie wie, że życie Simona kręci się wokół uzależnień, agresji, samotności i wielu nieprzepracowanych spraw. W końcu matka Simona, a zarazem jego menadżerka, bierze sprawy w swoje ręce i postanawia zatrudnić psychiatrę – Marissę Smith, aby pomogła Rogersowi. Żeby nie było za prosto – Rogers w przeszłości skrycie kochał Marissę. Czy dziewczyna będzie w stanie pomóc Simonowi? Czy uczucie Simona przeminęło, czy jednak rozkwitnie na nowo?

Autorka pokazuje, że pozornie idealny świat niekiedy jest największym shitem, jaki tylko możemy sobie wyobrazić. Nie raz patrzymy na zdjęcia gwiazd w Internecie, uśmiechnięte postaci na okładkach gazet, pewne siebie osoby kroczące po czerwonych dywanach i myślimy sobie „Cholera, chcę tak żyć!”. I pewnie, sława, pieniądze, rozpoznawalność, o wiele szerszy wachlarz możliwości… Ale co za tym idzie? Również presja otoczenia, nieziemskie wymagania, oczy całego świata skupione na jednostce, brak możliwości popełnienia błędu bez rozdmuchiwania tego na światową skalę, brak prywatności… Weronika Dobrzyniecka stara się uświadomić, że nie możemy na wszystko patrzeć przez różowe okulary.

Podobało mi się to, że autorka, kreując głównego bohatera na gwiazdę muzyki pop, nie skupiła się właśnie jedynie na pozytywach. Byłoby zbyt słodko aż do porzygu, a tak to mamy w zasadzie brutalny świat showbiznesu, w którym wszystko toczy się swoimi prawami. Alkohol, narkotyki, przygodny seks, niebotyczne wymagania, depresja, narzucona osobowość, zagłuszanie wyrzutów sumienia, presja otoczenia… Podobało mi się również to, że zarówno Simon, jak i Marissa, okazali się być złożonymi postaciami, które można bez końca eksplorować. Nieraz zachowywali się paskudnie i mieli swoje wady, które nie były wybielane. Simon bardzo często zachowywał się jak największy buc i frajer, wykorzystując swoją pozycję, pieniądze i popularność. Zawsze otrzymywał to, co chciał, nawet kosztem kogoś innego. A później odpychał pomocną dłoń Marissy, choć tylko czytelnik wie, co tak naprawdę chodziło wtedy Simonowi po głowie.

Styl pisania autorki jest bardzo lekki i przyjemny. Wydaje mi się, że niektóre wątki są zbyt bardzo przeciągane, ponieważ momentami chciałam już przejść dalej i byłam lekko znużona, ale nie przeszkadzało to jakoś bardzo w ogólnym odbiorze historii ze względu na to, że w książce bardzo dużo się dzieje. Pozytywnie, negatywnie, znowu pozytywnie… Autorka funduje nam emocjonalny rollercoaster, który przeżywamy, starając się dowiedzieć jak najwięcej o Simonie i Marissie. Widzimy bohaterów takimi, jakimi są, chociaż oni sami wzajemnie muszą dopiero do siebie dotrzeć.

Książka była też trochę przewidywalna, ale z serii tych, których przewidywalność służy. Właśnie tego oczekujemy i to dostajemy. Jesteśmy zaskakiwani, jasne, wychodzą na jaw tajemnice z przeszłości, traumy i problemy, ale to, co myślimy, że się wydarzy, dzieje się.

Cieszę się, że autorka podeszła tak do tematu, ponieważ za sprawą burzliwej relacji między Simonem a Marissą, pokazała, że gwiazda czy nie gwiazda, to tak czy inaczej człowiek. Z problemami, doświadczeniami, wrażliwością. I ważne jest to, żeby tej ludzkości nie zatracić.

Jeśli macie ochotę na słodko-gorzką historię poprowadzoną w świecie showbiznesu, to sięgnijcie po „I’m your past”.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Borgis.

„Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto jest bez winy? Niech pierwszy wstanie ten, kto nie kocha Simona Rogersa!”

„I’m your past” to książka autorstwa Weroniki Dobrzynieckiej wydana przez Wydawnictwo Borgis.

Simon Rogers jest gwiazdą. Jest bożyszczem nastolatek. Jest znany, uwielbiany, potwornie bogaty. Niczego nie powinno brakować mu do szczęścia, a jednak Simon ma...

Simon Rogers to gwiazda muzyki. Jest sławny i bogaty. Jednak ma to swoją cenę. Chłopak coraz bardziej się stacza. Uzależnienie od alkoholu, narkotyków, przygodnych spotkań z groupies. Jego matka chce mu pomóc - zatrudnia więc psychoterapeutkę Marissę. Dziewczyna przeprowadza się z Nowego Jorku do Los Angeles by pomóc chłopakowi.
Jakie tajemnice z przeszłości wyjdą na jaw?
Czy dziewczynie uda się pomóc Simonowi?

Jest to pierwsza moja styczność z twórczością autorki. I szczerze powiedziawszy książka mnie wciągnęła. Pomimo 420 stron przeczytałam ją w 1 noc. Zakwalifikowała bym tą pozycję do romansu dla nastolatek (chociaż nie jestem już nastolatką - mi się podobało).
Pokazany świat show biznesu od strony siedzącego w tym już trochę czasu piosenkarza i dziewczyna z totalnie innego świata, która nie wie co i jak i komu może ufać.

To ja lecę do następnego tomu a Wam polecam ten 🤪

Simon Rogers to gwiazda muzyki. Jest sławny i bogaty. Jednak ma to swoją cenę. Chłopak coraz bardziej się stacza. Uzależnienie od alkoholu, narkotyków, przygodnych spotkań z groupies. Jego matka chce mu pomóc - zatrudnia więc psychoterapeutkę Marissę. Dziewczyna przeprowadza się z Nowego Jorku do Los Angeles by pomóc chłopakowi.
Jakie tajemnice z przeszłości wyjdą na...

Kurde, mam wrażenie, że już dawno nie czytałam tak dobrej obyczajówki. Była ciekawa, wciągająca, poruszała ważny temat jakim jest depresja. Pokazuje nam też, jak ciężko żyje się w show-biznesie, jak trudno jest być wiecznie w blasku fleszy. Dzięki temu możemy z innej strony spojrzeć na celebrytów, na ich życie i artykuły w prasie czy internecie. Po prostu możemy ich lepiej zrozumieć, zobaczyć w nich zwykłych ludzi, którzy mają swoje problemy.
Jedynie co mnie drażniło to sposób narracji, ale to tylko dlatego że wolę pierwszoosobową. :) No i może jeszcze to że była długawa 😅
Koniecznie przeczytajcie tę książkę, jest świetna!

Kurde, mam wrażenie, że już dawno nie czytałam tak dobrej obyczajówki. Była ciekawa, wciągająca, poruszała ważny temat jakim jest depresja. Pokazuje nam też, jak ciężko żyje się w show-biznesie, jak trudno jest być wiecznie w blasku fleszy. Dzięki temu możemy z innej strony spojrzeć na celebrytów, na ich życie i artykuły w prasie czy internecie. Po prostu możemy ich lepiej...

Miałam już wcześniej styczność z twórczością Autorki, która mi się podobała, dlatego też chętnie sięgnęłam po kolejną jej książkę, która i tym razem mnie nie zawiodła. Muszę przyznać, że szkoda, że tak mało o niej się mówi.

Autorka poruszyła ważne i aktualne problemy. Narkotyki, depresja, agresja, przygodny seks… Pogubienie się w życiu. Widzimy świat sławnej osoby od tej gorszej strony – właśnie strony problemów, bo przecież takie życie nie jest jedynie kolorowe. Łatwo się w nim zatracić i zapomnieć.

Simona i Marissę naprawdę polubiłam, choć Simonem to miałam ochotę czasem potrząsnąć. Z pozoru obydwoje są silni, a w rzeczywistości są bardzo wrażliwi.

Całość wypada naprawdę bardzo dobrze. Od początku do końca byłam bardzo zaciekawiona. Momentami ciężko było mi się oderwać od lektury. Z resztą bardzo szybko ją przeczytałam, a to akurat dobrze świadczy.

Ja ze swojej strony gorąco polecam 😊

Miałam już wcześniej styczność z twórczością Autorki, która mi się podobała, dlatego też chętnie sięgnęłam po kolejną jej książkę, która i tym razem mnie nie zawiodła. Muszę przyznać, że szkoda, że tak mało o niej się mówi.

Autorka poruszyła ważne i aktualne problemy. Narkotyki, depresja, agresja, przygodny seks… Pogubienie się w życiu. Widzimy świat sławnej osoby od tej...

Stara miłość nie rdzewieje... Ile jest prawdy w tym powiedzeniu? Przekonają się o tym Marissa i Simon, dwójka dorosłych ludzi, którzy po wielu latach są skazani na swoje towarzystwo. On, międzynarodowa gwiazda z problemami i ona, skromna dziewczyna chcąca mu pomóc. Staje się ona jego lekarką, na zlecenie matki mężczyzny ma za zadanie wyciągnąć go z problemów. Czy jej się to uda?

"I'm your past" to kolejna książka autorstwa Weroniki Dobrzynieckiej. Recenzje poprzednich dwóch mogliście przeczytać na blogu. Jeśli pamiętacie, do jednej z nich ("Stay away") miałam okazję napisać polecajkę. W tej powieści zagłębiamy się w temat problemów sławnej osoby, wraz z przeplatającym się wątkiem miłosnym. Mamy do czynienia ze światem show-biznesu, pełnym zakrapianych imprez i przypadkowych znajomości. Nie wszystko jest jednak czarno-białe, a uczucia bohaterów przejmują stery. Jak potoczy się ich znajomość? Czy dawne uczucie wróci?

Weronika Dobrzyniecka stworzyła historię, w której opowiada o skomplikowanej relacji między dwojgiem ludzi. Akcję umieszcza w popularnym, tętniącym życiem Los Angeles. Bohaterów kreuje na postacie z pozornie silnymi charakterami. Po dokładniejszym poznaniu ich okazuje się jednak, że tak naprawdę są bardzo kruchymi, wrażliwymi osobami. Autorka dużą uwagę przywiązuje do fabuły, urozmaicając ją na wiele sposobów. Wprowadza wątki poboczne, intryguje czytelnika na różne sposoby. Całą historię oceniam wysoko, przyznając ocenę 9/10. Książka bardzo przypadła mi do gustu, pozwoliła na chwilę odprężenia po ciężkim dniu. Styl pisania autorki jest przyjemny, łatwy w odbiorze. Z niecierpliwością czekam na kolejne dzieła Weroniki Dobrzynieckiej.
https://www.carrrolinablog.com

Stara miłość nie rdzewieje... Ile jest prawdy w tym powiedzeniu? Przekonają się o tym Marissa i Simon, dwójka dorosłych ludzi, którzy po wielu latach są skazani na swoje towarzystwo. On, międzynarodowa gwiazda z problemami i ona, skromna dziewczyna chcąca mu pomóc. Staje się ona jego lekarką, na zlecenie matki mężczyzny ma za zadanie wyciągnąć go z problemów. Czy jej się to...

Sława oprócz splendoru, blasku i pieniędzy niesie ze sobą często mroczne cienie i problemy.

Drugą stroną medalu bywają uzależnienia. Tak też jest i w przypadku bohatera powieści Weroniki Dobrzynieckiej, Simona Rogersa.

Jest to młody muzy z rzeszą fanów, który nadużywa mocno alkoholu i wykorzystuje swoją sławę w nie zawsze dobrym celu.

Jego matka, znana prawniczka, nie może patrzeć jak jej syn stacza się na dno. Zatrudnia więc terapeutkę Marissę Smith. Nie jest to przypadkowa terapeutka, bowiem przed laty Marissę i Simona łączyła głęboka przyjaźń i mimo, że drogi obydwojga się rozeszły, nadal w głęb i serca o sobie pamiętają. Marrisa znacznie się zmieniła zewnętrznie, swoją trudną przeszłość przekreśliła zmianą w wyglądzie.

Jak będzie wyglądało ich pierwsze po latach spotkanie? Czy wspólne przeżycia w dzieciństwie będą pomocne w terapii czy też stanie się odwrotnie?

Simon nie jest łatwym pacjentem, o czym świadczy fakt często zmieniających się terapeutek.

Marrisa pomimo odcięcia się od przeszłości ma swoje życie i swoje zobowiązania, czy będzie mogła wobec tego oddać cały swój czas i energię, by pomóc przyjacielowi z dzieciństwa?

Książka ukazuje blaski i cienie sławy, trudności, o których zwykli ludzie nie zdają sobie sprawy, a z którymi muszą zmagać się celebryci. Cena bycia osobą znaną jest bardzo wysoka.

"I'm your past" to piękna powieść o przyjaźni, miłości i poświęceniu oraz stawianiu czoła przeciwnościom losu. Czyta się ją ekspresowo i z narastającą ciekawością. Jest nasycona emocjami, porusza w nas czułą strunę.

Jestem zachwycona stylem pisania pani Dobrzynieckiej i chętnie sięgnę po jej inne powieści.

Sława oprócz splendoru, blasku i pieniędzy niesie ze sobą często mroczne cienie i problemy.

Drugą stroną medalu bywają uzależnienia. Tak też jest i w przypadku bohatera powieści Weroniki Dobrzynieckiej, Simona Rogersa.

Jest to młody muzy z rzeszą fanów, który nadużywa mocno alkoholu i wykorzystuje swoją sławę w nie zawsze dobrym celu.

Jego matka, znana prawniczka, nie...

Bardzo zaintrygował mnie opis ,,I'm your past", chociaż byłam trochę sceptycznie nastawiona. Zawsze tak mam w kwestii polskich książek. 🤷🏼‍♀️ Postanowiłam dać szansę autorce, jednocześnie zamawiając wszystkie książki jakie znalazłam w internecie. 🙈 Do czytania przystąpiłam z lekkim stresem, bo już się bałam, że książka mi nie przypadnie do gustu. 😂 Jednak...pomyliłam się 🙋🏼‍♀️ Książka dość szybko mnie pochłonęła, a historia bohaterów przyprawiła o bicie serca. ❤️ Powieść ukazuje ciemne strony show biznesu, jak z pozoru zwykła osoba może się stoczyć w uzależnienia. Bohaterowie mnie nie nudzili, cały czas coś się działo. Nawet zdarzyło mi się wybuchnąć śmiechem podczas lektury. 😁 Za pozostałe książki autorki mam zamiar się zabrać, kiedy będę miała więcej czasu, bo jeśli są podobne do ,,I'm your past" to przeczytam je dość szybko, a mają sporo stron. 🙈 Wbrew poruszanym tematom, bardzo przyjemna książka. Polecam! ❤️

Bardzo zaintrygował mnie opis ,,I'm your past", chociaż byłam trochę sceptycznie nastawiona. Zawsze tak mam w kwestii polskich książek. 🤷🏼‍♀️ Postanowiłam dać szansę autorce, jednocześnie zamawiając wszystkie książki jakie znalazłam w internecie. 🙈 Do czytania przystąpiłam z lekkim stresem, bo już się bałam, że książka mi nie przypadnie do gustu. 😂 Jednak...pomyliłam się...

SŁOWEM WSTĘPU
Dawno, ale to dawno nie zarwałam nocy, aby dokończyć książkę. Dłuższy czas też żadna z książek nie wciągnęła mnie tak, że nie mogłam się od niej oderwać, bo tak zżerała mnie ciakawość, co będzie dalej. I'm your past to świetna pozycja na zastój czytelniczy (ale nie tylko!),ponieważ czyta się ją jednym tchem. Przeżyjemy rollcoaster emocji - od współczucia po wzruszenie. Jesteście gotowi na podróż po najciemniejszych zakamarkach ludzkiej psychiki?

I'M YOUR PAST - każdy ma swoją przeszłość...
I'm your past Weroniki Dobrzynieckiej to książka o trudach sławy, ogromie pieniędzy i zagubieniu młodej osoby. Simon jest wielką gwiazdą i jest rozpoznawalny niemal na całym świecie, ma rzesze fanów, szczególnie fanek, które wyznają mu miłość na każdym kroku. Tylko czym ta miłość jest dla Simona? Jak radzi sobie w życiu z tak dużą popularnością? Bardzo trudno młodej osobie rzuconej na głęboką wodę odnaleźć się w show-biznesie, który często przytłacza, a nawet potrafi "zjeść" człowieka, przeżuć i wypluć. Szczególnie, kiedy Twój manager ustala wszystko za Ciebie, nawet Twoje prywatne życie.

Problemy Simona to nie tylko narkotyki, sława, przelotne znajomości i jednonocne przygody. To też zderzenie z tytyłową przeszłością, która po kilkunastu latach powróciła i nie daje o sobie zapomineć. Podobno można oszukiwać wszystkich wokół, ale na dłuższą metę nie da się oszukiwać samego siebie. Simon nie tylko świadomie oszukiwał samego siebie, ale także samego siebie nieustannie zawodził i nie potrafił wyrwać się z tej złej passy od dłuższego czasu. Był na równi pochyłej i nie widział, sam dla siebie, absolutnie żadnego ratunku. Nie radził sobie z emocjami, ze sławą, popularnością, brakiem czasu i wieloma innymi rzeczami. Ukojenie znajdywał w używkach, wszelakich. Tylko jak długo można żyć w kłamstwie? I kim tak naprawdę była jego nowa lekarka, psychoterapeutka Marissa Smith?

OCENA
Pomimo kilku literówek i czasami - w moim odczuciu - braku dopasowania stylu do sytuacji, I'm your past jest świetną książką poruszającą wiele trudnych, ale bardzo interesujących tematów. Nie zawsze radzimy sobie z emocjami - i to nie tyczy się tylko ludzi z show-biznesu. Gdy dochodzi do tego jeszcze wielka popularność i ciągła kontrola, nie każdy poradzi sobie nową sytuacją. Weronika Dobrzyniecka pokazuje, jak ważne jest dawanie drugiej szansy, jak ważna jest rozmowa, nie poddawanie się, wiara w drugiego człowieka i chęć pomocy. Niekiedy najlepszą terapią i lekiem w jednym jest wysłuchanie, zrozumienie i nieocenianie. "Są bowiem takie uczucia, takie fakty i sprawy, które zalegają głębiej niż sięga ludzka świadomość. Są one ukryte tak doskonale, że nigdy nie zostają odnalezione. To jak idealna zabawa w chowanego, w której po pewnym czasie zapominamy szukać" (str. 273).

SŁOWEM WSTĘPU
Dawno, ale to dawno nie zarwałam nocy, aby dokończyć książkę. Dłuższy czas też żadna z książek nie wciągnęła mnie tak, że nie mogłam się od niej oderwać, bo tak zżerała mnie ciakawość, co będzie dalej. I'm your past to świetna pozycja na zastój czytelniczy (ale nie tylko!),ponieważ czyta się ją jednym tchem. Przeżyjemy rollcoaster emocji - od współczucia po...

Dzień dobry? Jaki jest wasz ulubiony autor lub autorka?


Szczerze wam powiem, że gdybym miała wybrać i odpowiedzieć na to pytanie, bez wahania wskazałabym Weronikę, która ponownie udowodniła, że jej twórczość jest dosłownie moim numerem jeden, a kolejna książka przez nią napisana wskoczyła na szczyt moich ulubieńców.

❝I'm your past❞ jest zupełnie inne niż poprzednia książka autorki, która była napędzana adrenaliną i niebezpieczeństwem. Tym razem Weronika stworzyła życiową i skupioną na emocjach historię, która opowiada o tym jak łatwo się zgubić, zapomnieć o tym kim jesteśmy, a także o kulisach sławy, ukazuje nam, że obraz kreowany przez menadżerów, często różni się z tym jaka dana osoba jest na codzień.

Autorka stworzyła w swojej powieści postać dość tragiczną. Simon Rogers jest międzynarodową gwiazdą, idolem nastolatek. Bogaty, utalentowany. Świat myśli, że jego życie jest idealne, ale ono wcale do takich nie należy. Mężczyzna już dawno stracił sens życia, a odskocznią stały się dla niego używki. Jego matka nie mogąc znieść stanu syna zatrudnia dla niego psychoterapeutkę. Marisse Smith, która nie zdaje sobie z tego sprawy, ale w dzieciństwie była obiektem westchnień Simona. Jednakże ich drogi rozeszły się gdy byli dziećmi, a ona nie ma pojęcia o tym, że to właśnie on jest jej zaginionym przyjacielem z dzieciństwa...

Powiem wam, że ta książka jest tak piękna, pełna emocji, ona z jednej strony relaksuje czytelnika, a z drugiej sprawia, że ten chociaż przez moment zastanawia się nad życiem, nad tym czy jest szczęśliwy, czy bliskie nam osoby również czują się dobrze. Ta książka jest dosłownie tak pięknie napisana, że miałam ochotę wypisywać sobie z niej cytaty na ścianie tak, aby codziennie sobie o nich przypominać, bo one niosą za sobie tak bardzo ważne przekazy, iż myślę, że ta książka powinna znaleźć się obowiązkowo na waszej liście planów czytelniczych.

Muszę wspomnieć jeszcze o tym, że bardzo podoba mi się to w jaki sposób autorka rozwinęła relacje bohaterów, bo ona rozwija się na każdej stronie niczym róża, która z pączka zmienia się w piękny kwiat. Tak właśnie było w tym przypadku, nawet przyznam, że były momenty, kiedy ten kwiatek został podlany deszczem łez, nie tylko bohaterów, ale również moich, bo są tu takie momenty kiedy moje łzy dosłownie skapywały na kartki, ale również są chwilę, kiedy uśmiech nie schodził z mojej twarzy, przez co śmiało mogę wam polecić tę książkę, bo myślę, że ona jest idealna, a zarazem tak bardzo potrzebna w momentach, kiedy pędzimy nawet nie zdając sobie sprawy z tego, że ktoś z naszych bliskich może potrzebować naszej pomocy.

Mogłabym napisać jeszcze milion słów o tym jak kocham tę książkę i jej bohaterów, ale chyba wolę żebyście tak jak ja odkryli ich i pokochali, więc polecam wam z ręką na sercu, jestem pewna, że was również zachwyci.

Dzień dobry? Jaki jest wasz ulubiony autor lub autorka?


Szczerze wam powiem, że gdybym miała wybrać i odpowiedzieć na to pytanie, bez wahania wskazałabym Weronikę, która ponownie udowodniła, że jej twórczość jest dosłownie moim numerem jeden, a kolejna książka przez nią napisana wskoczyła na szczyt moich ulubieńców.

❝I'm your past❞ jest zupełnie inne niż poprzednia...