Kiedy zobaczycie okładkę tej książki, to domyślicie się czym mnie ona kupiła. Bardzo spodobał mi się także opis książki, z którego wynika, że zapowiada się ona bardzo dobrze. Pomimo tego, że rzadko sięgam po ten gatunek a chodzi mi o fantastykę to jednak postanowiłam dać szansę tej książce. Bardzo lubię, kiedy ważnym bohaterem jest kobieta w tym gatunku, ponieważ pamiętam moje zachwyty nad „Dworami” czy „Buntowniczką z pustyni” i miałam nadzieję, że i ta książka mi się spodoba. No i się nie pomyliłam.

Larina to dziewczyna, która tak naprawdę nie wie skąd pochodzi i kim są jej rodzice, jednak nie drąży tego tematu i cieszy się z tego, co ma. Mieszka ona wraz z Dziadkiem i magiem Erenem. Żyje w mieście Fene, które po zmianie władzy jest źle zarządzane. To miasto jest ponure, szare i skostniałe. Pewnego dnia do miasta wjeżdża karawana a po mieście krążą podejrzane postaci, które mordują dziewczyny w wieku Lariny. Okazuje się, że szukają oni zaginionej księżniczki. Eren wpada w tarapaty a Larina musi uciekać z miasta oraz pomóc magowi. W drodze towarzyszą jej dwaj najlepsi przyjaciele oraz kot, bez którego cała ta historia mogłaby się potoczyć inaczej. Czy Larinie uda się uwolnić Erena? Gdzie się podziała legendarna Księżniczka Światła?

Kiedy zaczęłam czytać tę książkę miałam pewne obawy, jednak nie były one słuszne. Książka napisana jest lekkim, przyjemnym i przede wszystkim zrozumiałym językiem. Znajdziecie w niej pełno magii, sporą ilość czarnoksiężników oraz przygody, na które natrafi dziewczyna wraz ze swoimi kompanami. Przy tej książce nie można się nudzić, ciągle coś się w niej dzieje, kiedy myślimy, że Larina uporała się z kłopotami i wychodzi na prostą to zaraz następuje zwrot akcji i dziewczyna wpada w kolejne tarapaty. Są osoby, które próbują ją zabić więc lekki niepokój i mi się udzielał podczas czytania. Książka jak najbardziej mi się podobała, zapewniła sporą dawkę emocji i jak jesteście fanami tego gatunku, to nie czekajcie tylko czytajcie. Moim zdaniem jest ona dla wszystkich i tych starszych i tych młodszych.

Kiedy zobaczycie okładkę tej książki, to domyślicie się czym mnie ona kupiła. Bardzo spodobał mi się także opis książki, z którego wynika, że zapowiada się ona bardzo dobrze. Pomimo tego, że rzadko sięgam po ten gatunek a chodzi mi o fantastykę to jednak postanowiłam dać szansę tej książce. Bardzo lubię, kiedy ważnym bohaterem jest kobieta w tym gatunku, ponieważ pamiętam...