Podróżnik, filantrop, marzyciel, filozof, wizjoner, romantyk i pozytywista. W wieku sześciu miesięcy nauczył się mówić, w wieku ośmiu – pisać prozą. Wierszowanie trzynastozgłoskowcem opanował na tydzień przed pierwszymi urodzinami. Mając trzy lata zaaplikował na University of Cambridge, jednak jego kandydatura została odrzucona. “To oni mogliby się uczyć od niego, nie on od nich”, napisali. Postawił więc na samokształcenie i pracę u podstaw. Między czwartym a ósmym rokiem życia kierował misją humanitarną w Somalii, podobno gołymi rękami wykopał trzynaście studni głębinowych. Nocami czytał Homera i Kierkegaarda. Czasem M. Musierowicz. Po powrocie do kraju członek rad nadzorczych we wszystkich spółkach WIG20. Od dwunastego roku życia osobisty sekretarz i doradca prezydenta. Którego? Wszystkich. Ze względu na skłonność do unikania medialnego rozgłosu nazywany kardynałem Richelieu polskiej polityki. Jego jedyną życiową porażką było niepojawienie się na własnej studniówce. Przygwożdżony ogniem zaporowym przeważających liczebnie rebeliantów nie zdążył na helikopter mający odeskortować go do Europy. Złamał nic niepodejrzewające serce, ale ocalił suwerenność Panamy i zagwarantował stabilność światowego handlu morskiego na najbliższe piętnaście lat. Teraz, na emeryturze, postanowił zająć się pisaniem fikcyjnych historii. Zaczął od napisania własnej.
Schuyler Palace to elitarna szkoła dla chłopców. Nieformalną tradycją wśród uczniów jest poszukiwanie starego dębu i złożenie na nim podpisu. W tym celu grupa nastoletnich chłopców wybiera się do lasu. Niestety wyprawa przybiera nieoczekiwany obrót, a chłopcy odkryją mroczną tajemnicę. Życie uczniów i nauczycieli Schuyler Palace jest zagrożone.
Schuyler Palace jest szkołą dla chłopców. Uczniowie mieszkają w internacie, a woźny czuwa, by nie wychodzili poza teren szkoły. Jednak Jimmy i jego ekipa opuszczają teren i szukają legendarnego już dębu. Zamiast niego znajdują grobowiec. Od tego momentu rozpoczynają walkę z czasem o odkrycie tajemnicy sprzed kilkudziesięciu lat. Na domiar złego zaczynają pojawiać się ofiary, a do szkoły wraca jej były, dorosły już uczeń, wraz z córką. Mężczyzna też ma tajemnicę związaną z Schuyler Palace.
Historia rozwija się dynamicznie. Od momentu odnalezienia grobowca do epilogu wiele się dzieje, a bohaterowie nie mogą spać spokojnie. W sprawę wydają się zamieszane nadprzyrodzone moce, a naprzeciw nim staje grupka nastolatków.
Bohaterowie mają różnorodne charaktery, ale razem stanowią udany team. Osobno, każde z nich jest inne i autor uchwycił te różnice.
Jak na swój wiek wydają się również dojrzali i czytając, nie da się odczuć, że co niektórzy mają zaledwie 12 czy 13 lat.
Narrator jest takim obserwatorem i lubi wtrącać swoje zdanie. Czuć jego obecność w całej opowieści. Czasami wrzuca też do tekstu smaczki, dzięki którym czytelnik dowie się co nieco o przyszłości bohaterów. Będą to jednak drobne wzmianki.
Narrator łamie też czwartą ścianę i okazuje się nieprzypadkową postacią.
Opisy będą długie, czcionka mała, przez co tekstu jest całkiem sporo. Jednak historia wciąga i po tekście dosłownie się sunie. Chęć odkrycia tajemnicy grobowca jest ogromna. Do tego miło spędziłam czas z bohaterami. Mimo całej mrocznej otoczki nadal pozostali dziećmi i ich ciągłe przekomarzanki dodały lekkiego humoru całej historii. Finał okaże się dość intrygujący, a dzięki epilogowi poznamy dalsze losy bohaterów. Fajna książka z dużą dawką grozy i zjawisk paranormalnych. Niech Was nie zawiedzie młody wiek bohaterów, zdecydowanie nie jest to książka dla dzieci a o walecznych dzieciakach, które stawiają czoła nieznanemu niebezpieczeństwu.
Młodzi chłopcy, elitarna szkoła wyłącznie dla chłopców do której nagle pozwalają uczęszczać jednej dziewczynie...
Nastoletni chłopcy, którzy wyruszają na poszukiwania tajemniczego dębu odkrywają podziemne katakumby i szkielety chłopców, które stanowią wielką zagadkę i odkrywają coraz to więcej nowych tajemnic, które dosłownie mnożą się na każdym kroku.
Grupa przyjaciół z dawnych lat, zaginieni chłopcy, niepełnosprawny rówieśnik i dziewczyna, która pojawiła się wśród nich. Autor w to wszystko umiejętnie wplatał wizję przyszłości grupy przyjaciół oraz przebieg ich wcześniejszych lat
"Gabinet z widokiem na może" to książka, która totalnie mnie zaskoczyła, ale zaskoczenie było pozytywne!! Spodziewałam się młodzieżówki, która niezbyt wiele wniesie, a otrzymałam intrygującą, trzymająca w napięciu i jedynie delikatnie ocierająca się o gatunek fantastyki, za którym osobiście nie do końca przepadam. Ale wplecione wątki fantastyki są na tyle urealnione, że nie odczuwamy w ogóle tego gatunku w całości powieści. Wielkim atutem książki jest narracja, która w sposób spójny i bardzo przyjemny dla czytelnika przeprowadza nas przez całość powieści. Historia, która zostaje zobrazowana jest opowiedziana w sposób klarowny i zrozumiały, a użyty język jest prosty , nie powoduje gubienia się podczas czytania.
Dla mnie było to pierwsze, ale zarazem bardzo udane spotkanie z twórczością Ludwik Loren ale muszę szczerze przyznać, że bardzo udane i gdy jeszcze autor postanowi napisać coś w podobnym klimacie ja z pewnością się skuszę.
Całość książki składa się na bardzo ciekawą, skladnie napisaną i intrygującą historię, która może do gustu przypaść nie tylko młodym czytelnikom, ale również tym zdecydowanie dojrzalszym.
Wielkim atutem książki jest również jej piękna okładka, która przyciąga uwagę czytelnika i już z półki woła o przeczytanie. Ja że swojej strony goraco wszystkim polecam sięgnąć po książkę "Miłość z widokiem na może".
Dziękuję wydawnictwu WAPOS za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki.