To kolejna część z cyklu "Willa pod kasztanem". Trochę brakuje tu klimatu poprzednich, akcja dzieje się bardzo szybko. Jednak czyta się całkiem przyjemnie, zakończenie cukierkowe, jak to w tego typu literaturze. Polecam po ciężkim dniu lub w chłodne, jesienne wieczory. Czcionka nie męczy wzroku, okładka przyjemna. W sam raz do przeczytania jako lekka pozycja, nie męczy, ale też nie zostaje w głowie na dłużej.

To kolejna część z cyklu "Willa pod kasztanem". Trochę brakuje tu klimatu poprzednich, akcja dzieje się bardzo szybko. Jednak czyta się całkiem przyjemnie, zakończenie cukierkowe, jak to w tego typu literaturze. Polecam po ciężkim dniu lub w chłodne, jesienne wieczory. Czcionka nie męczy wzroku, okładka przyjemna. W sam raz do przeczytania jako lekka pozycja, nie męczy, ale...

Urzekła i skradła me serce ta cudna powieść.
Styl autorka ma bardzo dobry,przyjemny odbiór miała książka.
Wzruszyłam się podczas czytania tej lektury,ciepła i rewelacyjna była to lektura.

Urzekła i skradła me serce ta cudna powieść.
Styl autorka ma bardzo dobry,przyjemny odbiór miała książka.
Wzruszyłam się podczas czytania tej lektury,ciepła i rewelacyjna była to lektura.

Takie jest właśnie życie raz na dole raz na górze. Historia ta pokazuje że najważniejsze to mieć otwarte oczy i serce a wtedy wszystko (nawet te fatalne sytuację) znajdą pozytywne rozwiązanie.

Takie jest właśnie życie raz na dole raz na górze. Historia ta pokazuje że najważniejsze to mieć otwarte oczy i serce a wtedy wszystko (nawet te fatalne sytuację) znajdą pozytywne rozwiązanie.

Rewelacyjna powieść. Książka bardzo mi się podobała. Przeczytałem kilka razy. Bohaterowie są wspaniali. Najbardziej wielkie wrażenie zrobił na mnie Tomek. Wspaniały bohater , który jest typem marzyciela oraz każdego wieczoru lubi patrzeć na gwiazdy. Jestem pod wrażeniem.
Polecam

Rewelacyjna powieść. Książka bardzo mi się podobała. Przeczytałem kilka razy. Bohaterowie są wspaniali. Najbardziej wielkie wrażenie zrobił na mnie Tomek. Wspaniały bohater , który jest typem marzyciela oraz każdego wieczoru lubi patrzeć na gwiazdy. Jestem pod wrażeniem.
Polecam

To, czego człowiek nie potrafi sobie wyobrazić, nigdy w jego życiu się nie spełni.

Są ludzie, którzy niezwykle łatwo poddają się czyjejś władzy.

Dobry człowiek zawsze znajdzie dla siebie dobre miejsce.

Człowiek pragnie kogoś kochać. Jeśli nie może czuć żadnych prawdziwych uczuć do człowieka, z którym jest związany, bardzo się męczy.

Zawsze to miło, kiedy ktoś żałuje swoich czynów.

Każdy ma prawo szukać szczęścia.

Są takie momenty w życiu, kiedy człowiek potrzebuje dobrze wyglądać.

Każdy interpretuje sobie rzeczywistość, tak żeby się zgadzało z tym, co czuje w swoim sercu..

Czasem, kiedy człowiekowi jest bardzo ciężko, musi się schować na chwilę przed światem i nieco dojść do siebie
.
Czasem trzeba komuś dodać odwagi.

To, czego człowiek nie potrafi sobie wyobrazić, nigdy w jego życiu się nie spełni.

Są ludzie, którzy niezwykle łatwo poddają się czyjejś władzy.

Dobry człowiek zawsze znajdzie dla siebie dobre miejsce.

Człowiek pragnie kogoś kochać. Jeśli nie może czuć żadnych prawdziwych uczuć do człowieka, z którym jest związany, bardzo się męczy.

Zawsze to miło, kiedy ktoś żałuje...

Ostatnio miałam przyjemność przeczytać sporo tytułów pióra Krystyny Mirek, jednak nie wszystkie jej książki mam już za sobą, zdarzają się bowiem pewne zastoje i zaległości. Dlatego pod koniec listopada sięgnęłam po czwarty tom serii, której akcja rozgrywa się w Krakowie i Warszawie. Bardzo polubiłam jej bohaterów, co u nich słychać?

Śmiem twierdzić, że główną bohaterką tej części stała się Dorota Mirska, matka Konstantego, która po trzydziestu latach małżeństwa została sama. Owszem, w jej małżeństwie od dawna nie działo się dobrze, ale nie odeszła od Mariusza - zmarł w pracy na zawał. Teraz Dorota jedzie do Warszawy, by odebrać przyznaną mu nagrodę dla biznesmena roku. W pociągu poznaje Tomasza - astrofizyka, który wypowiada się bardzo dziwnie i naukowo, ale w niewytłumaczalny sposób przyciąga uwagę współpasażerki, która po długich namysłach robi coś szalonego! Zgadza się z nim spotkać na kolacji a do domu wraca dopiero na następny dzień...

Spotyka się to z niezrozumieniem ze strony dzieci, które już dorosłe i w większości posiadające własne rodziny, ale jednak są zbulwersowane. Tak szybko po śmierci ojca matka spotyka się z nowym facetem... Uważają, że nie szanuje pamięci po nim a jednocześnie nie chcą przyjąć do wiadomości, że to małżeństwo już dawno tylko się tliło. Nikt nie doceniał jej pracy w domu, liczyła na cud, na zmiany, które nie nastąpiły.

Teraz poczuła wolność i nie zamierza odpuścić. Bo dla Tomasza liczą się rozmowy i wspólnie spędzony czas a nie kolorowy, wykwintny i wielodaniowy posiłek.
Z jakimi krokami ze strony dzieci się spotka? Z czym będzie musiała się zmierzyć? Czy spodziewalibyście się decyzji jakie zapadały w rodzinie Mirskich?


Jednocześnie zaglądamy do domu babci Kaliny, gdzie sporo jest nie tak, jak powinno. Nadal mieszkają tutaj dwie synowe babci a ona nie może zdobyć się na odwagę, by je wyprosić co z kolei skutkuje tym, że młodzi małżonkowie (a zwłaszcza Bianka) nie wytrzymują napięcia i podejmują ważną decyzję. Antek z Magdą nadal nie rozmawiają normalnie, nie doszli bowiem do porozumienia z własnymi uczuciami do siebie nawzajem a Bartek próbuje wszelkimi sposobami udowodnić Ani, że jest jego planem B po Biance, tylko obiektem jego zakochania. Jest jeszcze jedna para, która u schyłku życia znalazła w tym drugim człowieku świetnego kompana do wszystkiego... Ludwik jest dla Kaliny również odskocznią do wydarzeń, jakie rozgrywają się w willi.

Z pozoru to powieść, w której niewiele się dzieje. Nie ma fajerwerków czy wybuchów, nikogo nie porwano, ale wrażeń i emocji nie brakuje. Są motyle w brzuchu, mnóstwo humoru w kwestii oświadczyn, rozpamiętywanie, analizowanie, poważne decyzje, ale również szantaże emocjonalne i trudne wybory. Niektórzy bohaterowie muszą schować honor do kieszeni, przyznać się do błędów i pozwolić innym sobie pomóc, choć słowo przepraszam czy dziękuję nie chce im przejść przez gardło.

Jak zawsze u Mirek jest ciepło, przytulnie, rodzinnie, ale nie brakuje poważnych kłopotów, które przeplatają się z chwilami szczęścia i rodzącymi się uczuciami. Czasami jest o krok od tragedii, ale czy w każdym wątku będzie happy end musicie już sprawdzić sami.


Podsumowując - "Światło gwiazd" to powieść pełna emocji o odrzuceniu, nadziei, wyrzutach sumienia i braku porozumienia z własnym dzieckiem. Historia o niewłaściwych wyborach, szukaniu szczęścia, dobrych radach, zawiedzionych uczuciach i podejmowaniu ryzyka. W tej książce znajdziecie mnóstwo życiowych sytuacji pokazujących relacje między rodzicami a dziećmi, które czasami wykraczają poza jakiekolwiek normy, bowiem jedni chcą wywrzeć na drugich nacisk i podporządkować ich sobie sposobami nie do końca uznawanymi za właściwe. Polecam!

Ostatnio miałam przyjemność przeczytać sporo tytułów pióra Krystyny Mirek, jednak nie wszystkie jej książki mam już za sobą, zdarzają się bowiem pewne zastoje i zaległości. Dlatego pod koniec listopada sięgnęłam po czwarty tom serii, której akcja rozgrywa się w Krakowie i Warszawie. Bardzo polubiłam jej bohaterów, co u nich słychać?

Śmiem twierdzić, że główną bohaterką...

Ebook :) Fajna cała seria Polecam :)

Ebook :) Fajna cała seria Polecam :)

Lubię powieści Krystyny Mirek i z przyjemnością sięgnęłam po kolejny tom cyklu "Willa pod Kasztanem". W tej części znowu dużo się dzieje, u pewnych bohaterów nadchodzą spektakularne zmiany. Podobał mi się wątek dotyczący Doroty Mirskiej, która w końcu odważyła się zawalczyć o siebie i swoje marzenia. Jak zawsze Krystyna Mirek potrafi w swoich powieściach rozbawić, ale sprawia, że nieraz są momenty wzruszeń. W książce też jest ważny przekaz, że trzeba też w życiu uszczęśliwić siebie a nie tylko spełniać oczekiwania innych. Mam cichą nadzieję, że to nie koniec cyklu. Pewne wątki zaczęły się rozwijać i pozostawiły po sobie wiele pytań. szczególnie przy zakończeniu pojawiło się pytanie "co dalej?" Dołączam do grona tych, którzy są za następnym tomem. Żal byłoby kończyć powieść w tak obiecujących momentach.

Lubię powieści Krystyny Mirek i z przyjemnością sięgnęłam po kolejny tom cyklu "Willa pod Kasztanem". W tej części znowu dużo się dzieje, u pewnych bohaterów nadchodzą spektakularne zmiany. Podobał mi się wątek dotyczący Doroty Mirskiej, która w końcu odważyła się zawalczyć o siebie i swoje marzenia. Jak zawsze Krystyna Mirek potrafi w swoich powieściach rozbawić, ale...

W ludzkim życiu pojawiają się takie momenty, gdy czujemy jakby ludzie nagle sprzymierzyli się przeciw nam. Nie wiemy co zrobić, aby naprawić takie sytuacje. Krystyna Mirek kolejny raz udowadnia, że jej książki są niczym skarbnica wiedzy, z której można korzystać pełnymi
garściami.

,,Ponoć to, czego człowiek nie potrafi sobie wyobrazić, nigdy w jego życiu się nie spełni”.

Babcia Kalina gości pod swoim dachem wiele ,,zagubionych dusz”. Powinna być z tego powodu szczęśliwa, gdyż marzyła, aby jej dom był zapełniony ludźmi. Jednak nie wszystko wydaje się takie oczywiste. Dwie synowie dają jej się we znaki. Na czym tracą wnuki Kaliny.
Sytuacja zaczyna się przedłużać, gdyż Dorota Mirska znów potrzebuje jej rad. Babcia Kalina przesuwa w czasie rozmowy, które powinna wykonać dla spokoju swojego i jej rodziny. Magda dalej wzdycha do Antka i jednocześnie nie umie wyznać mu prawdy. Które uczucie jest jednak silniejsze: miłość do mężczyzny czy tęsknota za prawdziwą
rodziną?

,,Nauczyłem się tego, że we wszechświecie wszystko występuje parami. Jest materia i antymateria, dodatnie jony i ujemne, przyciąganie i odpychanie. Coś umiera, ale gdzieś jednocześnie się rodzi. Jeżeli nasze kiełkujące uczucie wzbudza w kimś tak potężny opór, to oznacza, że gdzieś jakiś inny związek więdnie.”

Dom dalej, Bartek nie poddaje się i walczy o miłość. Szuka on wielu sposobów, aby wyznać miłość swojej wybrance.

Czy los jednak da mu szansę?
Czy jego wybranka będzie gotowa na kolejny poważny krok w ich związku?

,,(...) Do Ciebie należy decyzja, czy to rozgrzebać, czy też zostawić, tak jak jest. Żyć spokojnie, udając, że się niczego nie widzi. Włożyłaś rękę w jakąś szczelinę. Jeśli będziesz ją głębiej wtykać, może mocniej zaboleć, ale w końcu coś znajdziesz. Jeśli wyciągniesz teraz, zachowasz spokój, ale z całą pewnością niczego wartościowego nie dokopiesz. Sama musisz wybrać.”

Dorota z kolei stoi przed ważnym dylematem: albo wybierze własne szczęście, albo dalej będzie udawała, że jest stateczną wdową bez szans na miłość. Sytuacja zaczyna się poważnie komplikować, gdy Dorota postanawia wyjawić prawdę na temat swojego dotychczasowego życia i planów na przyszłość. Jej dzieci nie potrafią jej zrozumieć.

Czy uda jej się dotrzeć do swoich dzieci?
Czy powstrzyma ona swojego syna przed uniknięciem popełnienia błędów jej męża?

Gwarantuje, że odpowiedzi na te pytania i wiele innych zostanie rozwiązanych po lekturze tej książki. Uważam, że ta książka najbardziej z wszystkich części Willi pod Kasztanem podejmuje problemy, z którymi boryka się wiele ludzi. Czas spędzony z tą książką jest jak
lekcja, dzięki której możemy dowiedzieć się co w życiu jest tak naprawdę najważniejsze. Pokazuje ona także, że zanim podejmiemy jakiekolwiek decyzje, warto ,,zajrzeć” do swojego
serca i dowiedzieć się czego tak naprawdę pragniemy.

W ludzkim życiu pojawiają się takie momenty, gdy czujemy jakby ludzie nagle sprzymierzyli się przeciw nam. Nie wiemy co zrobić, aby naprawić takie sytuacje. Krystyna Mirek kolejny raz udowadnia, że jej książki są niczym skarbnica wiedzy, z której można korzystać pełnymi
garściami.

,,Ponoć to, czego człowiek nie potrafi sobie wyobrazić, nigdy w jego życiu się nie...

“Światło gwiazd” to kontynuacja książki “Na strunach światła” i jednocześnie ostatni już tom z cyklu Willa pod Kasztanem. Dom babci Kaliny jest świadkiem wielu zawirowań. Dwie synowe pod jednym dachem to niełatwa sytuacja, która powoduje, że Michał i Bianka przeprowadzają się do wynajętego mieszkania, a Kalina czuje się jak intruz we własnym domu. Na szczęście jej życie uczuciowe rozkwita i wraz z ojcem Ani odnajdują i pielęgnują swoje dawne pasje. W momencie, w którym wszystko zaczyna się układać, pod dach babci Kaliny trafia jeszcze jedna osoba. Dorota, mama Konstantego, zostaje wdową, a do jej życia wkrada się niespodziewane i gwałtowne uczucie. Prawda dotycząca małżeństwa Doroty i jej zmarłego męża spada na ich dzieci jak grom z jasnego nieba. Wszystko co uważali za stałe, nienaruszalne i święte okazuje się być jedynie fikcją i grą pozorów. Nagromadzenie uczuć i brak zgody na nowy związek matki doprowadzają do ostracyzmu. Dorota z dnia na dzień traci dom i chroni się w willi pod Kasztanem. Niełatwa jest także relacja pomiędzy Magdą i Antkiem. Magda przy każdej możliwości spogląda w stronę willi i podgląda Antka. Natomiast Antek próbuje zamknąć ten rozdział w swoim życiu i umawia się na randkę z koleżanką z pracy Agnieszką. Na szczęście uczucie Ani i Bartka rozkwita. Bartek przechodzi nieświadomie głęboką wewnętrzną przemianę i w końcu dojrzewa do podjęcia odpowiedzialności nie tylko za swoje życie, ale także życie otaczających go osób.

“Światło gwiazd” to kontynuacja książki “Na strunach światła” i jednocześnie ostatni już tom z cyklu Willa pod Kasztanem. Dom babci Kaliny jest świadkiem wielu zawirowań. Dwie synowe pod jednym dachem to niełatwa sytuacja, która powoduje, że Michał i Bianka przeprowadzają się do wynajętego mieszkania, a Kalina czuje się jak intruz we własnym domu. Na szczęście jej życie...