Narty Ojca Świętego
Wydawnictwo: Świat Książki utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
164 str. 2 godz. 44 min.
- Kategoria:
- utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2004-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Liczba stron:
- 164
- Czas czytania
- 2 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-7391-728-4
- Tagi:
- komedia polska
"Nie mówię, że dotykam tematu papieskiego z jakiegoś obywatelsko-artystycznego obowiązku, choć nieobecność tego tematu w dzisiejszej sztuce, zwłaszcza sztuce wysokiej, jest zdumiewająca. Nie mam najmniejszej iluzji, że lukę te zapełniam, co więcej, nie chcę jej zapełniać. Nie pytam o papieża. Pytam o ludzi. Nie zadaję pytania: co się dzieje z papieżem? Zadaję pytanie: Co się dzieje z ludźmi? Co się dzieje z ludźmi, gdy w poważny, mniej poważny, albo nawet w śmiertelnie poważny sposób zaczynają o papieżu, o obecności papieża w ich życiu, myśleć?" - napisał autor we wstępie.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 675
- 164
- 150
- 10
- 5
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Lekka ironia, tak bardzo pilchowa, sprawia, że dramat czyta się z niewymuszonym uśmiechem, od czasu do czasu sarkastycznie parskając. Dodatkowy, literacki plus za podumowujący monolog profesora Chmielowskiego i porównanie wyboru Wojtyły na papieża do zwycięstwa w mundialu.
Lekka ironia, tak bardzo pilchowa, sprawia, że dramat czyta się z niewymuszonym uśmiechem, od czasu do czasu sarkastycznie parskając. Dodatkowy, literacki plus za podumowujący monolog profesora Chmielowskiego i porównanie wyboru Wojtyły na papieża do zwycięstwa w mundialu.
Pokaż mimo toDramat, przedstawiający chyba wszystkie największe przywary naszego polskiego społeczeństwa. Jan Paweł II jest tylko pretekstem do opowiedzenia o naszych narodowych wadach, bez zbędnego moralizowania. Ze względu na formę (dramat) nie będzie to książka dla każdego, nie trzyma też w napięciu, ale jest literaturą współczesną przez duże L.
Dramat, przedstawiający chyba wszystkie największe przywary naszego polskiego społeczeństwa. Jan Paweł II jest tylko pretekstem do opowiedzenia o naszych narodowych wadach, bez zbędnego moralizowania. Ze względu na formę (dramat) nie będzie to książka dla każdego, nie trzyma też w napięciu, ale jest literaturą współczesną przez duże L.
Pokaż mimo toNie można powiedzieć, aby w 2004 r. Pilch nie przestrzegał. Nie przed papieżem-Polakiem rzecz jasna, ale przed jego naszym wizerunkiem, a precyzyjniej – wyobrażeniem. Cóż, na coś takiego mógł się zdobyć tylko „brat odłączony”- jemu w pewnym sensie było wolno, ale też z tych samych względów jego głos nie zasługiwał na najmniejszą uwagę – bo „cóż taki luter może rozumieć”.
A dziś jego jakby na wierzchu…. Co, jak co, ale my zawsze jesteśmy tacy sami. Jak to pisał pewien pisarzyna - za wieszcza tu uchodzący - „Kiedy ochota w sercach wzbierze, to i miary w niczym nie masz”….
I tak wezbrała nam ochota, że - jak pisze Pilch - „z najwyższym trudem przychodzi odganianie pełnej pychy myśli, że jednak tak, że my Polacy jesteśmy narodem wybranym”.
Jak się do czegoś lub kogoś przekonamy, to przy tym trwamy na dobre i złe. A kiedy po czasie, a raczej – po niewczasie – przychodzi refleksja, ze jednak może nie dokładnie tak, nie tak do końca, ze to i owo… to co? Ano to wkraczamy na dobrze nam wszystkim znane szlaki: albo miłość, albo nienawiść, albo samo dobro, albo samo zło, żadnych stanów pośrednich, a już na pewno żadnej chłodnej analizy wszystkich „za i przeciw”.
Do małej podgórskiej miejscowości trafia plotka (dziwnym trafem rozpowszechnia ją miejscowy ksiądz),że zamieszka w niej na „emeryturze” Jan Paweł II. Ma rzekomo sentyment do tego miejsca z czasów, gdy przed wojną przyjeżdżał na narty. No i się zaczyna...
Ludzie dywagują, że „może będzie coś pisał… autobiografię pod tytułem „Jak zostałem papieżem”, ewentualnie popularny poradnik: „Jak zostać papieżem”, albo superbestseller „Jak zostać papieżem w weekend”.
I jeszcze inne „glosy ludu”:
„Zanim zostaniemy zmuszeni do życia w prawdzie, sami heroicznie wkroczmy na tę drogę”.
„Jak do nas przyjedzie, to odżyje. Tak, ten cały Watykan go wykańcza. W końcu nikt, kto nie musi, tam nie mieszka. Nie słyszałem, żeby ktoś do Watykanu emigrował albo w Watykanie o azyl prosił”.
„Żadnego chamstwa, żadnego: ”Ze mną się Ojciec Święty nie napije?” u nas nie będzie. Wszędzie, ale nie u nas”.
„Wiesz dobrze, że wieczne czekanie na przyjazd papieża weszło już nam w krew”.
„- Te tłumy są w najprawdziwszym uniesieniu, są przepełnione miłością…
- Zdaje im się, że go kochają. Sentymentalny tłumny trans to nie jest miłość”.
„Na niektórych dobro spłynęło, na drugich szaleństwo. Może dobro przybrało postać szaleństwa?”.
Wszystko jednak kończy się oczywiście tak, jak to u nas – czyli niczym. O pardon: Niczym….
Ta książeczka, a w zasadzie sztuka teatralna, dziś ma zupełnie inny wymiar niż wtedy, gdy powstawała – na tym m.in. polega profetyczny wymiar literatury pięknej. Nie można odmówić Pilchowi wyostrzonego spojrzenia na nasz stosunek do Świętego - „zanim to się stało modne”. Ale my wolimy przemilczać głosy odmienne od dominujących.
Sam nie jestem bez grzechu: napisałem to co powyżej, ale czemuż to w 2004 r. sam po tę rzecz nie sięgnąłem, a….?
Bo z biegiem lat coraz mocniej odnoszę wrażenie, że jesteśmy wybitnie kolektywistyczni – żadni z nas rzekomi „indywidualiści”. Wręcz aż dziw czasem bierze, że komunizm u nas się nie przyjął. E tam, żaden dziw, wiadomo: skoro był sowiecki. A co, zapytam, gdyby był taki prawdziwie nasz, krew z krwi, samo swój, z samych trzewi narodu? Ale to już zupełnie inna historia….
Nie można powiedzieć, aby w 2004 r. Pilch nie przestrzegał. Nie przed papieżem-Polakiem rzecz jasna, ale przed jego naszym wizerunkiem, a precyzyjniej – wyobrażeniem. Cóż, na coś takiego mógł się zdobyć tylko „brat odłączony”- jemu w pewnym sensie było wolno, ale też z tych samych względów jego głos nie zasługiwał na najmniejszą uwagę – bo „cóż taki luter może rozumieć”....
więcej Pokaż mimo toJest to fragment z jednej z książek Pilcha, ale za to dobrze wybrany. W nim najlepiej wychodzi autorowi obserwacja patriotyczności, która drzemie wśród stron jego młodości. Takiej patriotyczności bezgranicznej, dumnej, a jednocześnie irracjonalnej. Autor nie krytykuje do końca - mam wrażenie, że gdzieś w nim cały czas jest to cień szansy na pojawienie się helikoptera z Ojcem Świętym.
Kupuję coś takiego, wszak JPII dla pokolenia moich rodziców jest postacią nieskalaną, skupiającą polskość bardziej niż poszukiwanie polskich nazwisk na końcu zagranicznych filmów. Dla mnie jest to ktoś zupełnie inny, wychowałem się w nieograniczonym dostępie do mediów. Książka jest przyjemną formą nostalgii.
Jest to fragment z jednej z książek Pilcha, ale za to dobrze wybrany. W nim najlepiej wychodzi autorowi obserwacja patriotyczności, która drzemie wśród stron jego młodości. Takiej patriotyczności bezgranicznej, dumnej, a jednocześnie irracjonalnej. Autor nie krytykuje do końca - mam wrażenie, że gdzieś w nim cały czas jest to cień szansy na pojawienie się helikoptera z...
więcej Pokaż mimo toNietrafiona lektura. Chyba się zdezaktualizowała - moje wydanie pochodzi z 2004 roku, czyli czasu, kiedy papież Wojtyła jeszcze żył. I wówczas mogło to może nie tyle wzbudzać kontrowersje, ale wbić kij w mrowisko. Trochę w tym próby pogodzenia się z nieuchronną śmiercią mocno chorego wówczas papieża, trochę ośmieszenia kabotynizmu Polaków (kabanosy papieskie, polędwica papieska, warzywa po watykańsku itd.) i wytknięcia im tego, że papieża kochają na pozór, a go nie słuchają. I wszystko byłoby OK, gdyby nie zła realizacja ciekawego tematu.
Generalnie lektury odechciało mi się na trzeciej stronie, kiedy to we wstępie autor stwierdza swe zdumienie brakiem tematu papieża w sztuce wysokiej. Podobnej bzdury od dawna nie słyszałem! W Polsce przesyconej Janem Pawłem II Pilchowi jeszcze go mało?! Idiotyzm kompletny!
Bardzo tendencyjnie nakreślił też autor postacie. Policjanci są tępi, ksiądz trzęsie wsią, wolno mu łamać prawo i po alkoholu powodować wypadki, ale na komisariacie aspirant toczy z nim filozoficzną dyskusję. Kupy się to nie trzyma. Burmistrz miejscowości to tępawy agnostyk i antyklerykał, ma oczywiście żonę-idiotkę, niewierną i infantylną. Bardzo to słabe.
Wreszcie dialogi, Scena 1 jest nie do przebrnięcia. Każda kwestia to dwu- trzykrotne powtarzanie tego samego zdania przez każdego bohatera. Bardzo to irytujące, nie wiem, skąd u Pilcha tak drażniąca maniera?
Ogólnie książka wypada słabo. Stracony czas.
Nietrafiona lektura. Chyba się zdezaktualizowała - moje wydanie pochodzi z 2004 roku, czyli czasu, kiedy papież Wojtyła jeszcze żył. I wówczas mogło to może nie tyle wzbudzać kontrowersje, ale wbić kij w mrowisko. Trochę w tym próby pogodzenia się z nieuchronną śmiercią mocno chorego wówczas papieża, trochę ośmieszenia kabotynizmu Polaków (kabanosy papieskie, polędwica...
więcej Pokaż mimo toBardzo ciekawa, pełna humoru sztuka. Pilch w najlepszym wydaniu,dzięki formie brak jest, czasami zbyt rozległych, wywodów filozoficznych. Dzięki temu cały czas coś się dzieje, a u tego autora jest zawsze fabuła w najlepszym wydaniu.
Bardzo ciekawa, pełna humoru sztuka. Pilch w najlepszym wydaniu,dzięki formie brak jest, czasami zbyt rozległych, wywodów filozoficznych. Dzięki temu cały czas coś się dzieje, a u tego autora jest zawsze fabuła w najlepszym wydaniu.
Pokaż mimo toBardzo ciekawa książka, dramat w kilku aktach. Zgrabna satyra na polskie obyczaje i przywary.
Bardzo ciekawa książka, dramat w kilku aktach. Zgrabna satyra na polskie obyczaje i przywary.
Pokaż mimo toBardzo dobrze się czyta. Fajne oddanie przywar mieszkańców małej miejscowości.
Bardzo dobrze się czyta. Fajne oddanie przywar mieszkańców małej miejscowości.
Pokaż mimo toBarokowo-sarmackie frazy.
Echa Gogola, Mrożka, Wyspiańskiego, Biblii.
Rzecz dzieje się na polskiej prowincji, w Granatowych Górach.
Satyra w sensie ścisłym.
————
Granatowe Góry / Festiwal Słowa im. Jerzego Pilcha
1-4 czerwca 2023 / Wisła
Barokowo-sarmackie frazy.
Pokaż mimo toEcha Gogola, Mrożka, Wyspiańskiego, Biblii.
Rzecz dzieje się na polskiej prowincji, w Granatowych Górach.
Satyra w sensie ścisłym.
————
Granatowe Góry / Festiwal Słowa im. Jerzego Pilcha
1-4 czerwca 2023 / Wisła
Ciekawa historia ukazująca niedoszły przyjazd naszego papieża do małej górskiej miejscowości. Postacie i wydarzenia w niej zawarte są realistyczne, pokazują portret psychologiczny i przywary Polaków. Książka lekka oraz ironiczna.
Ciekawa historia ukazująca niedoszły przyjazd naszego papieża do małej górskiej miejscowości. Postacie i wydarzenia w niej zawarte są realistyczne, pokazują portret psychologiczny i przywary Polaków. Książka lekka oraz ironiczna.
Pokaż mimo to