Ambroży pojawił się właściwie znikąd. Przybył na wielkim łaciatym psie, a z kieszeni marynarki wystawał mu kot - nie kot o wdzięcznym imieniu Utrumgatham. Ambroży był najbardziej niezwykłym dzieckiem, jakie przekroczyło próg przedszkola, do którego chodził Tomek (i to właśnie on opisuje całą historię). Szybko się jednak okazało, że Ambroży był również niezrównanym czarodziejem. Pojawiał się tam, gdzie ktoś potrzebował pomocy. Zmieniał to co niepożądane, w dobre, mądre i empatyczne.

I tak sprytny i cwany Mareczek, na własnej skórze sprawdził, jak to jest wejść w rolę ofiary wyśmiewania. Przemądzały Marcin dowiedział się, jak czuje się osoba poniżana, przez swoje braki w wiedzy i umiejętnościach. A zarozumiała Andżelika, została sprawdzona na ziemię i nauczyła się, jak należy zachowywać się koleżeńsko. To jednak nie wszystko. Dorośli też padali ofiarą czarów Ambrożego!

Siadając do czytania widziałam jedynie, że tę książkę zilustrował Maciej Szymanowicz 🥰 Na pewno znacie jego niezwykły styl. Ciężko go nie rozpoznać 😃 Książka zaskoczyła mnie ogromnie. Tak mądry, a zarazem lekki i zabawny tekst rzadko się zdarza! Czyta się ją świetnie, momentami zaśmiewałyśmy się do łez! Do tego niesie w sobie ważne przesłanie.

Jak być dobrym kolegą? Jak należy traktować innych? Jak sprawić, aby Ti dobro mami kierowało?

Ambroży dużo ułatwia i naprawia. Dostrzega problem i sprytnie go rozwiązuje. Daje dobry przykład i ułatwia zrozumienie własnego zachowania.

Ogromnie wam te książkę polecam! Jest niezwykła ❤

Instagram: @biblioteka.malych.czytaczy

Ambroży pojawił się właściwie znikąd. Przybył na wielkim łaciatym psie, a z kieszeni marynarki wystawał mu kot - nie kot o wdzięcznym imieniu Utrumgatham. Ambroży był najbardziej niezwykłym dzieckiem, jakie przekroczyło próg przedszkola, do którego chodził Tomek (i to właśnie on opisuje całą historię). Szybko się jednak okazało, że Ambroży był również niezrównanym...

Ambroży.....postać przesympatyczna i nietuzinkowa.
To kolejna książka autorstwa Pana Andrzeja Grabowskiego i kolejny rarytas dla tych, którzy bez względu na wiek, czytają książki dla dzieci.
Wyjątkowy język. Śmieszne dialogi. A nade wszystko tematy bliskie dzieciom.
Polecam!!!!

Ambroży.....postać przesympatyczna i nietuzinkowa.
To kolejna książka autorstwa Pana Andrzeja Grabowskiego i kolejny rarytas dla tych, którzy bez względu na wiek, czytają książki dla dzieci.
Wyjątkowy język. Śmieszne dialogi. A nade wszystko tematy bliskie dzieciom.
Polecam!!!!

Andrzeja Marka Grabowskiego nie trzeba już chyba nikomu przedstawiać. Nie sposób też oderwać się oj jego książek, których trochę ma na swoim koncie. Jedną z nich jest "Ambroży Pierożek przyjaciel smoków", o której dziś chcę Wam kilka słów powiedzieć.

Ambroży Pierożek to chłopiec niezwykły — być może czarodziej, który zjawia się i znika niepostrzeżony. Nie podróżuje też na byle czym. Pewnego dnia jak gdyby nigdy nic Ambroży przyjechał do przedszkola na psie. Ogromnym, białym, w czarno-brązowe łaty. Dla Tomka był on najdziwniejszym dzieckiem, jakie kiedykolwiek widział.

"Chłopiec, który przyjechał na Panu Serdellu, ubrany był w kraciastą marynarkę i wiśniowe spodnie z kancikiem. Koszulę starannie zapiął pod szyją, gdzie — uwaga! - jak wielki motyl usiadła bordowa muszka w żółte kropki. Na głowie, ni mniej, ni więcej — ciemny, okrągły kapelusik, tak zwany melonik. W ręku trzymał laseczkę z rękojeścią w kształcie głowy smoka. Jednym słowem — stary malutki".

To jeszcze nie byłoby takie niezwykłe, gdyby nie cuda, które wkrótce potem zaczęły dziać się w przedszkolu. Tomek i jego koledzy doświadczyli wówczas rzeczy, które na zawsze ich zmieniły. Taki np. Mareczek, którego zawsze trzymały się głupie pomysły i zmykał, jak tylko nadchodziła awantura, dostał nauczkę. Na własnej skórze doświadczył, co to znaczy "przezywać". Bycie przemądrzałym odwróciła się też przeciw Marcinkowi, który pozjadał wszystkie rozumy i naśmiewał się z problemów innych. Uwagi autora nie uszła też Andżelika, której od marzeń o wielkiej sławie przewróciła się nieco w głowie. Czary Ambrożego Pierożka dosięgły też dorosłych, którzy często zapominali o tym, co naprawdę ważne. W rezultacie tej historii okazało się, że nasz bohater pojawia się tam, gdzie potrzebna jest jego pomoc. Tam, gdzie może nauczyć ludzi dobrych rzeczy i oduczyć niechcianych zachowań. Autor poprzez tych kilka historii zwraca uwagę na cechy i zachowania niepożądane. Piętnuje złe postawy, pokazując ich wymierne konsekwencje. Stawia świat dziecka na równi ze światem dorosłych, dając im takie samo prawo do szczęścia i akceptacji.

To jednak nie wszystkie jej zalety. Jej treść pozwoli również poznać dziecku, bardzo dokładnie znaczenie kilku nowych i trudnych słów. Te są zaś wyjaśnione z dozą niebywałego humoru i na poziomie odpowiednim nawet dla kilkulatka. Sama wielokrotnie podczas czytania uśmiechałam się pod nosem i chętnie przeczytam ja jeszcze raz. Tym razem jednak w towarzystwie moich małych czytelników.

To na co warto jeszcze zwrócić uwagę to niebanalny opis poszczególnych postaci, które pojawiają się w tej historii. Każda z nich ma bowiem swoją laurkę, w której znajdziecie nie tylko jej rysunek, ale i krótką charakterystykę. W ten sposób łatwo wrócić do poszczególnej osoby, by potem porozmawiać o niej z dzieckiem, co z pewnością utrwali zdobyta wiedzę i pozwoli wspólnie określić najważniejsze aspekty tej książeczki.

Andrzeja Marka Grabowskiego nie trzeba już chyba nikomu przedstawiać. Nie sposób też oderwać się oj jego książek, których trochę ma na swoim koncie. Jedną z nich jest "Ambroży Pierożek przyjaciel smoków", o której dziś chcę Wam kilka słów powiedzieć.

Ambroży Pierożek to chłopiec niezwykły — być może czarodziej, który zjawia się i znika niepostrzeżony. Nie podróżuje też na...

A te książkę dzieciom jak najbardziej polecam...małe/średnie świetnie się odnalazły....Bardzo dobra nawet na wracanie do niej co jakiś czaś.

Świtny pomysł z opisem najpierw bohaterów dla wyjaśnienia motywów a dopiero potem przygoda.

A te książkę dzieciom jak najbardziej polecam...małe/średnie świetnie się odnalazły....Bardzo dobra nawet na wracanie do niej co jakiś czaś.

Świtny pomysł z opisem najpierw bohaterów dla wyjaśnienia motywów a dopiero potem przygoda.

Moje przedszkolaki bawi do łez. Radosna, a przy tym mądra, Polecam

Moje przedszkolaki bawi do łez. Radosna, a przy tym mądra, Polecam