Boniecki. Rozmowy o życiu
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2018-11-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-11-12
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324053674
- Tagi:
- Boniecki
Jaka jest historia ks. Adama Bonieckiego?
Co ukształtowało księdza, którego słowa są dziś ważne dla tak wielu ludzi? Dlaczego nie przywiązuje wagi do rzeczy i miejsc? Kim są jego mistrzowie? Czego żałuje, co zrobiłby inaczej? Co mu się nie podoba w polskim Kościele?
Niezwykły ksiądz w inspirującej rozmowie z dziennikarką „Tygodnika Powszechnego” Anną Goc odsłania swoje życie i opowiada o doświadczeniach, które go uformowały. Wraca pamięcią do czasów okupacji, powojennej biedy, początków kapłaństwa, pobytu we Francji i w Rzymie, znajomości z Janem Pawłem II. Wspomina chwile, które zmieniły wszystko: pożegnanie z ojcem w wieku dziewięciu lat, powojenną Polskę i władzę, która pozbawiła go domu. Lekcje, które płyną z tych doświadczeń, są ważne dla każdego.
Tak osobistej książki ks. Bonieckiego jeszcze nie było.
Tam, gdzie rozbiję swój namiot, jestem w domu. Kiedy się przeprowadzę, znów będę w domu. (…) Wolność od złudzenia stałego domu na tym świecie (…). Trzeba mieć duszę koczownika. Rozstawiam namiot, jutro go zwijam, idę dalej… Wtedy też nie da się mieć za wiele rzeczy.
(fragment książki)
Anna Goc – dziennikarka, reporterka, redaktorka działu Kraj „Tygodnika Powszechnego”. Laureatka VI edycji Konkursu Stypendialnego im. Ryszarda Kapuścińskiego. Nagradzana przez kapitułę Nagrody Dziennikarzy Małopolski w kategoriach news i reportaż prasowy. Nominowana do nagrody Grand Press w kategorii reportaż prasowy.
Ks. Adam Boniecki – studiował filozofię na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Warszawskiego i na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Duszpasterz akademicki przy uniwersyteckim kościele św. Anny. W 1979 roku Jan Paweł II wezwał go do Rzymu i powierzył mu zorganizowanie polskiej edycji „L’Osservatore Romano”. Członek zespołu „Tygodnika Powszechnego” od 1964 roku, od lipca 1999 był jego redaktorem naczelnym, od 2011 jest redaktorem seniorem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Miłość
Czasem odnoszę wrażenie, że jak na osobę mającą dystans do współczesnej, powiedzmy, że globalnej religijności, zaskakująco często spotykam się z wiarą. Tyle że wiarą nie do końca określoną, niewchodzącą w stu procentach w schemat dogmatów. Mimowolnie ląduję na bocznym torze, choć nie czuję, że jestem człowiekiem wiary pozbawionym. Jedynie dążenie do niej i moje pojmowanie jest różne od tego powszechnie przyjętego. Zdarzają się jednak jednostki, dzięki którym czuję się mniej odrzucony, samotny. Ludzie szeroko pojętego Kościoła, niedający się wepchnąć w ciasne formy i niepróbujący innych na siłę w nie wciskać. Bez wątpienia jedną z takich osób jest ksiądz Adam Boniecki.
W rozmowach o życiu, jakie z księdzem przeprowadziła Anna Goc, na pierwszym planie znajduje się nie tyle historia osobista głównego bohatera, ile wynikające z niej i zazębiające się z nią opowieści o wierze. Spojrzenie na przykazania, odróżnienie formalności od rzeczywistego oddania Bogu czy może raczej drugiemu człowiekowi. Dla mnie to opowieść o człowieku, którego mijamy na ulicy, nie dostrzegamy, który na co dzień nam umyka i znika bez śladu.
Przemawia do mnie w tej lekturze chociażby to, że ksiądz Boniecki nikogo nie traktuje z góry. Nie staje na wzniesieniu przed publicznością, nie objawia prawd, nie nakazuje niczego pod groźbą. Widzę to bardziej tak, jakbym siedział w bliżej nieokreślonym miejscu i czasie, przy stole, do którego właśnie dosiadł się ktoś, kto chce ze mną porozmawiać. Nie chce mi niczego wbijać do głowy, po prostu chętnie mi o pewnych rzeczach opowie, a jeszcze chętniej mnie wysłucha.
To bardzo osobista książka, bo jej główny bohater opowiada o bardzo intymnych sprawach, jak choćby utrata ojca w młodym wieku i pewnych możliwości wskutek wojny, ale także o późniejszych etapach życia związanych już z kolejnymi funkcjami pełnionymi zarówno na rodzimym podwórku, jak i za granicą, wśród najwyższych dostojników. Odnoszę przy tym wrażenie, że to nie jest jedynie opowiadanie dla samego opowiadania. Z każdej historii coś wynika, każda z opowieści niesie w sobie coś więcej, staje się nie tylko obrazem kształtowania się człowieka, ale też sposobu, w jaki widzi on wiarę dziś i jak zmieniało się to z czasem.
Jednak najważniejsze dla mnie jest to, że czytając tę rozmowę, nie mam wrażenia, że jest to rozmowa z kimś o pewnej funkcji w społeczeństwie. Nie widzę tu dostojnika duchowego w pełnym rynsztunku, ale człowieka, który przy okazji jest blisko Boga i stara się swoimi słowami, prostszymi i bardziej skomplikowanymi, to spojrzenie, czy też uczucie, w kolejnych wypowiedziach ukazać. Podzielić się czymś ważnym z nami, ludźmi, którzy są dla niego ważni, i nie ma tu nic patriarchalnego, to po prostu przykazanie miłości w czystej formie.
Nie będzie zaskoczeniem, jeśli powiem, że jestem tą pozycją urzeczony. O księdzu Bonieckim coś słyszałem, zapoznałem się z nim trochę lepiej podczas lektury wywiadu o książkach opublikowanego w specjalnym numerze „Tygodnika Powszechnego”, z którym jest zresztą od wielu lat związany, ale dopiero tu, w znakomicie poprowadzonej przez Annę Goc rozmowie, przekonałem się, na jakiego człowieka trafiłem. Na człowieka, który przy okazji jest duchownym i sprawia, że nie czuję się wykluczony. Mam swoją drogę do wiary i po prostu staram się być dobrym człowiekiem, niekoniecznie angażując się w sferę kościelno-obrzędową. Dobrze usłyszeć, że Bóg jest miłosierny nie tylko dla tych, którzy chodzą co niedzielę do kościoła i mechanicznie odmawiają pacierz przed snem. Dobrze wiedzieć, że Bóg jest obok i widzi różne odcienie szarości, a w nich przede wszystkim człowieka, nie bezmyślnego służbistę. Być może to nadinterpretacja z mojej strony, ale tak to czuję i za to uczucie jestem wdzięczny, bo dzięki takim księżom wciąż czuję się dobrze w swoim poszukiwaniu, nawet jeśli dla wielu jest ono trudne do zrozumienia i zaakceptowania.
Patryk Rzemyszkiewicz
Książka na półkach
- 155
- 114
- 44
- 9
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Sens życiu na pewno nadaje miłość. Świadomość, że potrafimy kochać, że jesteśmy dla innych ważni. Jeśli to się zawala, mamy poczucie utraty sensu. Nie tylko z powodu spodziewanej samotności, bo ona nie musi być straszna, tylko dlatego, że przepadło coś najważniejszego. Podobne uczucie pojawia się, gdy umiera ktoś bliski. Chyba najmocniej odczuwamy śmierć rodziców. Świat potem j...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Ksiądz Boniecki - człowiek, któremu ciągle zamyka się usta i odsyła do kontemplacji w samotności. Człowiek, który otwiera usta wtedy, kiedy rzeczywiście ma coś do powiedzenia. Człowiek, który sam siebie uważa za osobę nieznaczącą, bez jakichkolwiek roszczeń do światowej nadmądrości, pełen pokory i skromności. Człowiek, który przyznaje się do własnych słabości i ułomności. Człowiek - Adam Boniecki, drugi człowiek w moim życiu, przy którym odczuwam realne ukojenie i spokój. Dziękuję...
Ksiądz Boniecki - człowiek, któremu ciągle zamyka się usta i odsyła do kontemplacji w samotności. Człowiek, który otwiera usta wtedy, kiedy rzeczywiście ma coś do powiedzenia. Człowiek, który sam siebie uważa za osobę nieznaczącą, bez jakichkolwiek roszczeń do światowej nadmądrości, pełen pokory i skromności. Człowiek, który przyznaje się do własnych słabości i ułomności....
więcej Pokaż mimo toBardzo ciekawa rozmowa z niezwykle mądrym człowiekiem. Przyznaję, że nie wszystkie tematy interesowały mnie w równym stopniu, ale i tak całą książkę przeczytałam ze sporym zainteresowaniem. Ujęła mnie przede wszystkim niesamowita pokora księdza Bonieckiego, który nie wstydził się kilkukrotnie przyznać do błędów, jakie popełnił w życiu, czy też do tego, że kogoś kiedyś źle potraktował i do tej pory ma wyrzuty sumienia. Przyznać się do czegoś takiego w książce, którą przeczytają tysiące ludzi, opisując jednocześnie w miarę dokładnie szczegóły tej sytuacji, wymaga niemałej odwagi.
Generalnie rzecz ujmując: oby takich księży w Kościele katolickim było jak najwięcej.
Bardzo ciekawa rozmowa z niezwykle mądrym człowiekiem. Przyznaję, że nie wszystkie tematy interesowały mnie w równym stopniu, ale i tak całą książkę przeczytałam ze sporym zainteresowaniem. Ujęła mnie przede wszystkim niesamowita pokora księdza Bonieckiego, który nie wstydził się kilkukrotnie przyznać do błędów, jakie popełnił w życiu, czy też do tego, że kogoś kiedyś źle...
więcej Pokaż mimo to"Rozmowy o życiu" to prawdziwa rozmowa o, szerzej rozumianym, życiu, w której udział bierze Ks. Adam Boniecki i Anna Goc. Przystępna i wciągająca forma, a przy tym bardzo ciekawa lektura. Dzięki niej możemy poznać nie tylko fakty z życie księdza - zakonnika - dziennikarza - publicysty- reportera. Zanurzamy się także w realia - niektóre bardzo dramatyczne - w których dorastał, dojrzewał, podejmował różne decyzje. Poznajemy jego emocje, rozterki, jego odbiór świata, a nawet rozumienie roli Kościoła i swojej własnej posługi. Tak to odebrałam. Dzięki takiej rozmowie zobaczyłam pełen obraz człowieka, którym jest.
Adam Boniecki to „biały kruk” wśród katolickich zakonników i księży. Warto go poznać bliżej. Nie trzeba do tego być wierzącym. Wystarczy jedynie mieć w sobie ciekawość świata i być otwartym na ludzi.
Zachęcam. Bardzo ładne wydanie. Twarda oprawa, trochę zdjęć, intrygujące tytuły rozdziałów.
Nie jest "rewelacyjna" . To po prostu bardzo dobra, ciekawa książka ,ale zrobiłabnym jej krzywdę gdybym dała jedną gwiazdkę mniej. Tutaj na LC.
"Rozmowy o życiu" to prawdziwa rozmowa o, szerzej rozumianym, życiu, w której udział bierze Ks. Adam Boniecki i Anna Goc. Przystępna i wciągająca forma, a przy tym bardzo ciekawa lektura. Dzięki niej możemy poznać nie tylko fakty z życie księdza - zakonnika - dziennikarza - publicysty- reportera. Zanurzamy się także w realia - niektóre bardzo dramatyczne - w których...
więcej Pokaż mimo toNazwisko księdza słyszałam wielokrotnie, ale chciała przekonać się sama co to za persona. Rozmowę - wywiad czyta się bardzo przyjemnie, jest dużo wspomnień, ale również komentarzy do zdarzeń ówczesnych. Znalazłam w książce kilka wypowiedzi, za które jestem bardzo wdzięczna i których niekoniecznie mogłabym spodziewać się po osobie duchownej. Polecam serdecznie! Kończąc chciałam dodać tylko, że gdyby było więcej takich księży jak Boniecki to współczesnych kościół wyglądałby zupełnie inaczej :)
Nazwisko księdza słyszałam wielokrotnie, ale chciała przekonać się sama co to za persona. Rozmowę - wywiad czyta się bardzo przyjemnie, jest dużo wspomnień, ale również komentarzy do zdarzeń ówczesnych. Znalazłam w książce kilka wypowiedzi, za które jestem bardzo wdzięczna i których niekoniecznie mogłabym spodziewać się po osobie duchownej. Polecam serdecznie! Kończąc...
więcej Pokaż mimo toWartościowa książka, do której na pewno warto wracać. Najcenniejsze są dla mnie przemyślenia odnoście życia, etyki, religijności. Język wypowiedzi ks. Bonieckiego jest bardzo ludzki, szczery, naturalny - właśnie tego brakuje u przedstawicieli kościoła.
Wartościowa książka, do której na pewno warto wracać. Najcenniejsze są dla mnie przemyślenia odnoście życia, etyki, religijności. Język wypowiedzi ks. Bonieckiego jest bardzo ludzki, szczery, naturalny - właśnie tego brakuje u przedstawicieli kościoła.
Pokaż mimo toPowyższa książka to wywiad-rzeka z jednym z najbardziej znanych i najodważniejszych księży dzisiejszych czasów. Ksiądz Boniecki opowiada o dzieciństwie, wojnie, kapłaństwie, a także o swoim stosunku do wielu kwestii niezwiązanych stricte z Kościołem. Dla mnie, jako osoby oscylującej miedzy wiarą a niewiarą, słowa wypowiedziane przez ks. Bonieckiego i jego poglądy stały się swoistym drogowskazem i źródłem nadziei.
Powyższa książka to wywiad-rzeka z jednym z najbardziej znanych i najodważniejszych księży dzisiejszych czasów. Ksiądz Boniecki opowiada o dzieciństwie, wojnie, kapłaństwie, a także o swoim stosunku do wielu kwestii niezwiązanych stricte z Kościołem. Dla mnie, jako osoby oscylującej miedzy wiarą a niewiarą, słowa wypowiedziane przez ks. Bonieckiego i jego poglądy stały się...
więcej Pokaż mimo toMądry facet.
Niewielkie zastrzeżenie co do formy wywiadu - dziennikarka jest o jakieś dwa pokolenia młodsza - zwracanie się "per Ty" w tym przypadku mi nie odpowiada. Być może stetryczałem.
Mądry facet.
Pokaż mimo toNiewielkie zastrzeżenie co do formy wywiadu - dziennikarka jest o jakieś dwa pokolenia młodsza - zwracanie się "per Ty" w tym przypadku mi nie odpowiada. Być może stetryczałem.
„Sens życiu na pewno nadaje miłość. Świadomość, że potrafimy kochać, że jesteśmy dla innych ważni. Jeśli to się zawala, mamy poczucie utraty sensu. Nie tylko z powodu spodziewanej samotności, bo ona nie musi być straszna, tylko dlatego, że przepadło coś najważniejszego. Podobne uczucie pojawia się, gdy umiera ktoś bliski. Chyba najmocniej odczuwamy śmierć rodziców. Świat potem już nigdy nie jest taki sam.”
Rozmowy o życiu…
Mądre, prawdziwe i piękne…
Rozmowy o tym, co naprawdę ważne…
Rozmowy z człowiekiem z „duszą koczownika”, który dużo przeżył i niejednego doświadczył…
Rozmowy z życiowo mądrym głosem Kościoła i autorytetem moralnym dla wielu z nas…
Na pewno będę do nich wracać!
Polecam!
„Sens życiu na pewno nadaje miłość. Świadomość, że potrafimy kochać, że jesteśmy dla innych ważni. Jeśli to się zawala, mamy poczucie utraty sensu. Nie tylko z powodu spodziewanej samotności, bo ona nie musi być straszna, tylko dlatego, że przepadło coś najważniejszego. Podobne uczucie pojawia się, gdy umiera ktoś bliski. Chyba najmocniej odczuwamy śmierć rodziców. Świat...
więcej Pokaż mimo toCzytałam, a jakbym nie czytała, tylko rozmawiała.
Mam jeszcze w uszach głos i spokój w głosie, a w pamięci piękne, spokojne, wyważone zdania ze spotkania autorskiego z księdzem Bonieckim w koneckiej Bibliotece.
Wielki spokój, zgoda i pokora - tego trzeba zawsze.
Czytałam, a jakbym nie czytała, tylko rozmawiała.
Pokaż mimo toMam jeszcze w uszach głos i spokój w głosie, a w pamięci piękne, spokojne, wyważone zdania ze spotkania autorskiego z księdzem Bonieckim w koneckiej Bibliotece.
Wielki spokój, zgoda i pokora - tego trzeba zawsze.
Zupełnie przypadkowo książka ta znalazła się w moich zasobach i dosyć długo czekała na swoją kolej, lecz gdy w końcu ją zaczęłam czytać, od razu mi się spodobała. Błyskawicznie okazało się, że opowieść księdza Bonieckiego prowadzona przez dziennikarkę poprzez uczynki miłosierdzia względem duszy i ciała, bardzo do mnie przemawia i jest mi bliska w wielu aspektach. Jak niewiele trzeba by dobrze się poczuć w Kościele Katolickim, trafiasz na mądrego i dobrego księdza i wiele spraw, wątpliwości czy rozterek staje się łatwiejszymi do przyjęcia. Dziwnym trafem, ksiądz taki ma dwukrotny zakaz od swoich przełożonych wypowiadania się w mediach. Trudno mi się z tym pogodzić. Dokąd zmierzasz kościele powszechny? Ksiądz Boniecki ma 85 lat i stwierdza rzecz taką: "Kiedy wstępowałem do marianów, moi przełożeni mieli nieco inną wizję naszej misji w świecie niż dzisiejsze młode pokolenie. Byli bardziej elastyczni, mniej legalistyczni i mieli więcej fantazji." Myślę, że obserwacja ta oddaje zmianę postawy nie tylko przełożonych zakonu marianów, lecz przełożonych KK w Polsce. To bardzo przygnębiające, gdy 85-latek zauważa taką tendencję, to pokazuje radykalizację i zmianę kierunku ku fundamentalizmowi, nie dziwi palenie książek czy walka ze słonikami jako narzędziami szatana (to już moje obserwacje, nie księdza Bonieckiego).
Że może nie być lubiany przez hierarchów świadczy choćby taka wypowiedź: "A przecież jest w Polakach wiele odruchów głęboko chrześcijańskich. Nawet Kościół nie zdołał Polakom obrzydzić Jerzego Owsiaka i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy." Za co ma moją ogromną sympatię! A dla niedouków, którym marzy się kościół narodowo-katolicki, by nie pójść dalej i nie nazwać go pisokatolickim, takie zdanie: "Ale wiara narodowa nie istnieje. W odniesieniu do chrześcijaństwa, do Ewangelii, do Kościoła, takie określenie jest nie do przyjęcia, jako że 'katolicki' znaczy powszechny."
Czas spędzony z tą książką, czy też pośrednio - z księdzem Bonieckim, to pożyteczny czas z wysokiej jakości tematyką przedstawioną bardzo przystępnie, w interesujący i bardzo bliski życiu sposób. Chyba poszukam innych książek tego autora, bo mam dużą ochotę na więcej!
Zupełnie przypadkowo książka ta znalazła się w moich zasobach i dosyć długo czekała na swoją kolej, lecz gdy w końcu ją zaczęłam czytać, od razu mi się spodobała. Błyskawicznie okazało się, że opowieść księdza Bonieckiego prowadzona przez dziennikarkę poprzez uczynki miłosierdzia względem duszy i ciała, bardzo do mnie przemawia i jest mi bliska w wielu aspektach. Jak...
więcej Pokaż mimo to