Mądre teksty, głębokie słowa. Bez narzucania własnych opinii; niektóre odkrywcze i zdecydowanie warte przemyślenia.

Mądre teksty, głębokie słowa. Bez narzucania własnych opinii; niektóre odkrywcze i zdecydowanie warte przemyślenia.

Teksty i z dotychczasowych książek i artykułów, i zupełnie nowe i dotąd niepublikowane. Tematyka dotycząca teraźniejszosci, niemalże ostatnich chwil, łącznie z wojną na Ukrainie, ale i historii „Tygodnika Powszechnego” i ludzi z nim związanych. To pismo czytuję wyrywkowo od czasów studenckich, czyli od jakichś 50-ciu lat, a dopiero teraz uświadomił mi ks. Boniecki sprawy tak fundamentalne, jak fakt, że „Tygodnik” nie dostaje żadnych dotacji kościelnych, jak inne katolickie pisemka, utrzymuje się wyłącznie ze sprzedaży swoich numerów, co zapewnia mu niezawisłość publikowanych opinii, ale przez wszystkie te lata ani razu nie napisał nic niezgodnego z nauką Kościoła. Że nie korzysta z systemu kolportacji kościelnej poprzez kioski parafialne. Za komuny bardzo trudny do kupienia, pożyczaliśmy sobie kolejne numery.
I trzeba było dopiero biskupa Jędraszewskiego w Krakowie, pod którego kierownictwem w styczniu 2021 roku krakowska Kuria po 76 latach wypowiedziała redakcji umowę najmu lokalu przy Wiślnej 12. W ciągu trzech miesięcy redakcja musiała się wyprowadzić ze swojej siedziby. Dzięki ogromnemu wsparciu czytelników redakcja przeniosła się w terminie pod nowy adres i pracuje dalej.
Piękny styl ks. Bonieckiego, jednego z niewielu ostatnich autorytetów w Polsce. Błyskotliwa ocena sytuacji, wrażliwośc i otwarty na bliźniego i świat katolicyzm. Ogromnie polecam.
Legimi ma ebook w abonamencie.

Teksty i z dotychczasowych książek i artykułów, i zupełnie nowe i dotąd niepublikowane. Tematyka dotycząca teraźniejszosci, niemalże ostatnich chwil, łącznie z wojną na Ukrainie, ale i historii „Tygodnika Powszechnego” i ludzi z nim związanych. To pismo czytuję wyrywkowo od czasów studenckich, czyli od jakichś 50-ciu lat, a dopiero teraz uświadomił mi ks. Boniecki sprawy...

Szkoła religii, tolerancji i miłości bliźniego.
Czytajmy księdza Bonieckiego, bez względu na wyznanie i poglądy.

Szkoła religii, tolerancji i miłości bliźniego.
Czytajmy księdza Bonieckiego, bez względu na wyznanie i poglądy.

Mądrego człowieka zawsze warto posłuchać nie zależnie od tego do jakiego Boga się modli. Gdybyśmy wszyscy trochę więcej wzięli sobie do serca treści płynące z tej książki nasz świat byłby na pewno lepszy, a kościół katolicki nie przeżywał by masowego odpływu wiernych i kryzysu powołań.

Mądrego człowieka zawsze warto posłuchać nie zależnie od tego do jakiego Boga się modli. Gdybyśmy wszyscy trochę więcej wzięli sobie do serca treści płynące z tej książki nasz świat byłby na pewno lepszy, a kościół katolicki nie przeżywał by masowego odpływu wiernych i kryzysu powołań.

W świecie tak zwariowanym jaki jest teraz, gdzie nic nie ma pewnego i stabilnego, potrzeba takiego wlaśnie spojrzenia. Spojrzenia wyważonego, racjonalnego, zawierającego ten tytułowy oddech. I choć autor jest księdzem katolickim, co może potencjalnego czytelnika zniechęcić, to tak mądre spojrzenie na rzeczywistość podejdzie każdemu.
Lektura tej książki, to rzeczywiście balsam na ducha.

W świecie tak zwariowanym jaki jest teraz, gdzie nic nie ma pewnego i stabilnego, potrzeba takiego wlaśnie spojrzenia. Spojrzenia wyważonego, racjonalnego, zawierającego ten tytułowy oddech. I choć autor jest księdzem katolickim, co może potencjalnego czytelnika zniechęcić, to tak mądre spojrzenie na rzeczywistość podejdzie każdemu.
Lektura tej książki, to rzeczywiście...