Pierwszy raz czytalam ksiazke gdzie poruszane sa temty ludzi po urazie kregoslupa, skazanych na wozek inwlidzki.
Jest to historia niebanalna i jak najbardziej zyciowa,
pokazuje nam swiat z innej perspektywy i ze to moze spotkac kazdego z nas.
Bardzo piekna i wzruszjaca historia i na dlugo zostanie
w mojej pamieci.

Pierwszy raz czytalam ksiazke gdzie poruszane sa temty ludzi po urazie kregoslupa, skazanych na wozek inwlidzki.
Jest to historia niebanalna i jak najbardziej zyciowa,
pokazuje nam swiat z innej perspektywy i ze to moze spotkac kazdego z nas.
Bardzo piekna i wzruszjaca historia i na dlugo zostanie
w mojej pamieci.

Świetna książka, jest w niej wszystko. Wzruszająca, można śmiać się i płakać. Na długo zostanie w pamięci. Dodaję do ulubionych.
Z chęcią przeczytam inne książki autorki.

Świetna książka, jest w niej wszystko. Wzruszająca, można śmiać się i płakać. Na długo zostanie w pamięci. Dodaję do ulubionych.
Z chęcią przeczytam inne książki autorki.

"Gdy Bóg zmruży oczy, może stać się wszystko. Kataklizm, wojna, wypadek, choroba. Koniec świata, którego być może nie zauważy nikt z wyjątkiem Ciebie i Twoich bliskich. W ciągu ułamka sekundy może zmienić się całe nasze życie."

Książka bardzo prawdziwa, bardzo życiowa i wiarygodna, a wszystko dzięki temu, że jej autorka jest z zawodu fizjoterapeutką, a zatem fabuła powieści jest jej codziennością. Mieszka w Choszcznie i to tam własnie rozgrywa się akcja tej ciekawej książki.
Beata na kilka dni przed wymarzonym ślubem z ukochanym Grzegorzem ulega wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego doznaje trwałego urazu kręgosłupa; już nigdy nie stanie na własnych nogach, nie poczuje dotyku trawy, piasku, nie pobiegnie brzegiem morza. Długie tygodnie spędza w szpitalu, gdzie z czasem rozpoczyna rehabilitację, ale wie, że już nic nie będzie takie jak dawniej. Zwraca swemu narzeczonemu zaręczynowy pierścionek i wolność, nie chcąc go unieszczęśliwiać. Sama bowiem nie widzi nadziei i przyszłości dla siebie.

Czy Beata rzeczywiście skazana jest na samotność, depresję i zgorzknienie do końca życia, czy wreszcie znajdzie się ktoś, kto pozwoli jej uwierzyć w lepsze jutro, dać jej siłę do walki, wiarę, że kalectwo nie oznacza końca świata? Czy ona sama zmotywuje się na tyle, aby rozpocząć życie od nowa, aby pokonać lęki, bariery, wszelkie obawy, aby uwierzyć, że nie ma rzeczy niemożliwych, że ona też może być kochana i kochać?

Trudny temat, ale przedstawiony przez autorkę z pewną dozą humoru, z umiarkowanym dystansem, w sposób, który nie dołuje, nie przygnębia, który daje osobom niepełnosprawnym nadzieję i wiarę - wiarę w moc ludzkich możliwości, w siłę walki, w ludzi, którzy są przy nich w najtrudniejszych chwilach, nie tylko tych bliskich, ale też lekarzy i rehabilitantów, którzy wierzą w nich niekiedy bardziej niż oni sami, którzy dodają odwagi, wspierają, motywują, a przede wszystkim pokazują, że w każdej sytuacji można być szczęśliwym, znaleźć sens życia, radość, a nawet miłość. To powieść o przyjaźni, wszelkich uczuciach, o walce z samym sobą i wciąż rodzącej się nadziei.

"Gdy Bóg zmruży oczy, może stać się wszystko. Kataklizm, wojna, wypadek, choroba. Koniec świata, którego być może nie zauważy nikt z wyjątkiem Ciebie i Twoich bliskich. W ciągu ułamka sekundy może zmienić się całe nasze życie."

Książka bardzo prawdziwa, bardzo życiowa i wiarygodna, a wszystko dzięki temu, że jej autorka jest z zawodu fizjoterapeutką, a zatem fabuła...

Fajna, chociaż przez dziwne zachowania Beaty ( zwłaszcza pod koniec ),książka zaczynała być irytująca. Bo jeśli wszystko zmierza do szczęśliwego końca, to skąd nagle ta samobójcza próba? Nie polubiłam tej bohaterki - ale po inne książki autorki sięgnę na pewno.

Fajna, chociaż przez dziwne zachowania Beaty ( zwłaszcza pod koniec ),książka zaczynała być irytująca. Bo jeśli wszystko zmierza do szczęśliwego końca, to skąd nagle ta samobójcza próba? Nie polubiłam tej bohaterki - ale po inne książki autorki sięgnę na pewno.

Świetna! Pochłonęłam w jeden wieczór. Temat trudny ale opisany po "ludzku". Nie przesadzony w żadną stronę. Warto przeczytać.

Świetna! Pochłonęłam w jeden wieczór. Temat trudny ale opisany po "ludzku". Nie przesadzony w żadną stronę. Warto przeczytać.

Super fajna książka, tak jak poprzednie. Mimo iż opowiada dość smutną historię Beaty, która przeżyła ciężki wypadek i została skazana na wózek inwalidzki, to nie brakło momentów w których płakałam ze śmiechu. Autora zadbała o to by ta historia miała też pozytywne strony i nie była przytłaczająca.
Polecam przeczytać !

Super fajna książka, tak jak poprzednie. Mimo iż opowiada dość smutną historię Beaty, która przeżyła ciężki wypadek i została skazana na wózek inwalidzki, to nie brakło momentów w których płakałam ze śmiechu. Autora zadbała o to by ta historia miała też pozytywne strony i nie była przytłaczająca.
Polecam przeczytać !

Książka świetna. Lektura obowiązkowa dla nas wszystkich, pełnosprawnych !!!

Książka świetna. Lektura obowiązkowa dla nas wszystkich, pełnosprawnych !!!

Bardzo dobrze mi się czytało tą książkę. Wiarygodni bohaterowie, których bardzo łatwo można polubić. Cięty język w dialogach, który też mi przypadł do gustu. Problem niepełnosprawności, który autorka tu poruszyła jest bardzo ciekawie przedstawiony. Gdyby nie okoliczności zewnętrzne skończyłabym lekturę już dawno.

Bardzo polecam!

Bardzo dobrze mi się czytało tą książkę. Wiarygodni bohaterowie, których bardzo łatwo można polubić. Cięty język w dialogach, który też mi przypadł do gustu. Problem niepełnosprawności, który autorka tu poruszyła jest bardzo ciekawie przedstawiony. Gdyby nie okoliczności zewnętrzne skończyłabym lekturę już dawno.

Bardzo polecam!

Książka, mam wrażenie, miała na celu pokrzepić nasze serca. Tragiczna historia przepełniona upadkami i przeciwnościami losu zakończyła się jednak happy endem. Czy autorka poradziła sobie z zadaniem, które sama sobie postawiła?

Pomysł na książkę z pewnością był dobry. Pierwszą połowę przeczytałam bardzo szybko, ciekawiła mnie historia głównej bohaterki i to, jak odnajdzie się w nowej sytuacji. Duża dawka humoru i ironii dodana przez autorkę sprawiała, że czasem musiałam przerwać i szczerze się zaśmiać. Kupniewska przytacza anegdoty, z którymi może utożsamić się naprawdę każdy, a jej cięty język dodaje książce swego rodzaju uroku.

Kreacja bohaterów jest bardzo bujna – rudowłosa, niepełnosprawna, ale jakże pewna siebie Wiewióra; fizjoterapeuta-artysta; fizjoterapeuta-służbista; policjantka, która chętnie na lewo anuluje Twoje mandaciki w zamian za małą przysługę; niesforne, małe bliźniaki i wiele, wiele innych. Główna bohaterka, Beata, natomiast wydaje się być wiecznie niezadowolona. Pomimo ogromnej pomocy i wsparcia mamy oraz grupy przyjaciół – wciąż skupia się na porażkach, użala się nad sobą i do ostatnich stron książki robi z siebie ofiarę losu.

Pomimo dystansu i humoru, który przepełnia książkę, upór i negatywne podejście głównej bohaterki psują pozytywne wrażenie. Fragmenty, które ukazują pokonywanie własnych barier i determinację, zakończone zostały płaczem Beaty, odrzuceniem potencjalnego związku z idealnym mężczyzną, a nawet próbą samobójczą. Pod koniec książki niestety zaczęłam się już męczyć. Jednakże ze względu na sympatię do stylu pisarki z pewnością chętnie sięgnę po inną jej propozycję.

https://pelnacoolturka.wordpress.com/2018/09/10/co-sie-wydarzylo-gdy-bog-zmruzyl-oczy-recenzja/

Książka, mam wrażenie, miała na celu pokrzepić nasze serca. Tragiczna historia przepełniona upadkami i przeciwnościami losu zakończyła się jednak happy endem. Czy autorka poradziła sobie z zadaniem, które sama sobie postawiła?

Pomysł na książkę z pewnością był dobry. Pierwszą połowę przeczytałam bardzo szybko, ciekawiła mnie historia głównej bohaterki i to, jak odnajdzie...

Historia niebanalna i jak najbardziej życiowa. Przeczytana jednym tchem, zryczana zarówno ze śmiechu, wzruszenia, jak i smutku. Posłowie od autorki wbija w fotel i zmusza do zastanowienia się nad samym sobą.

Historia niebanalna i jak najbardziej życiowa. Przeczytana jednym tchem, zryczana zarówno ze śmiechu, wzruszenia, jak i smutku. Posłowie od autorki wbija w fotel i zmusza do zastanowienia się nad samym sobą.